Listy i doświadczenia kolekcjonerów
15.10.2015 - Katarzyna z Korzennej
Co do zbierania znaczków to mam w domu niestety tylko jeden, gdyż nic o nich nie wiedziałam. Tydzień temu, będąc na Hali Łabowskiej kupiłam jeden gdyż nie było magnesów, które do tej pory zbierałam z moich wyjazdów. Znaczek bardzo mi się spodobał, znalazłam w internecie Państwa stronę, trochę poczytałam i bardzo spodobała mi się akcja ich kolekcjonowania. Tym bardziej, że istnieje możliwość kupić te z miejsc, w których się już było. Mam nadzieję, że będę mogła powiększyć moją kolekcję.
8.10.2015 - Zbyszek z Zawoji
Moja przygoda ze znaczkiem zaczęła się nie tak dawno, jak tylko mogę to lubię chodzić po różnych górkach i kiedyś na początku roku, chyba w lutym, poszukiwałem informacji na temat jakiegoś miejsca i w czyjejś relacji było coś o znaczku. Trochę mnie to zainteresowało, znalazłem stronkę ZT poczytałem, sprawdziłem mapkę i okazało się, że kilkadziesiąt miejsc już odwiedziliśmy, a następnego dnia żeby zobaczyć jak na żywo wygląda poszliśmy na Babią i oczywiście do schroniska po znaczek.
Więcej informacji
7.10.2015 - Monika z Jastrzębia Zdroju
W ostatnią sobote syn był z mężem na szkolnym rajdzie górskim. Szli do Chaty Grabowej no i stamtąd przywieźli oba znaczki. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że taki znaczek jest lepszą pamiątką niż jakaś tam zabawka, więc z ciekawości sprawdziłam gdzie jeszcze takie znaczki można zdobyć. No i okazało się, że w kilku miejscach, które już odwiedziliśmy są, a o tym nie wiedzieliśmy, więc zamówiłam ze stronki. W najbliższym czasie chcemy pojechać do Pszczyny, tam są dwa do zdobycia i do Cieszyna po kolejne trzy. Lubimy pokazywać dzieciom różne miejsca i na dodatek powiększać kolekcję.
7.10.2015 - Anna z Warszawy
Moja przygoda ze Znaczkami rozpoczęła się w tym roku w zasadzie przez przypadek. Na jakimś forum ktoś napisał, że zbiera, to mnie zaciekawiło i tez postanowiłam jeden kupić tak na próbę. Moim pierwszym znaczkiem był ten z Wodospadem Kamieńczyka. Na tym jednym się oczywiście nie skończyło i kolejne moje tegoroczne wyjazdy planowałam w rejony "znaczkowe". Dzięki temu odwiedziłam miejsca, o których wcześniej nie miałam pojęcia i do których na pewno nie trafiłabym gdyby nie Znaczki.W swoją nową pasję wciągnęłam tez mamę i męża. Mam nadzieję, że znaczkowych miejsc będzie stale przybywać, żeby za szybko wszystkich nie uzbierać.
6.10.215 - Michał z Łodzi
Co do zainteresowania znaczkiem, to zaczęło się od tegorocznych wakacji, kiedy zwiedzając latarnię w Świnoujściu kupiłem pierwszy znaczek. Trochę poczytałem o tym w internecie i zacząłem odwiedzać znaczkowe miejsca na Pomorzu, a po powrocie w okolicach Łodzi. Czekam na więcej znaczków w woj. łódzkim oraz nad morzem, które często odwiedzam.
21.09.2015 - Łukasz z Paradyża
Przygoda ze znaczkami zaczęła się niedawno, kiedy wraz z przyjacielem podrożując trafiliśmy w jakimś miejscu turystycznym na ulotką znaczkową. Sprawdziliśmy info w necie i tak się wciągneliśmy, podrożując zawsze sprawdzamy, gdzie są znaczki. Zawsze oznaczamy w necie ich dostępność.
21.09.2015 – Joanna z Warszawy
Pierwszy znaczek kupiłam na Turbaczu i stąd się dowiedziałam o kolekcji. Dużo podróżujemy po Polsce, a nasza 6 letnia córka już od dwóch lat zdobywa szczyty górskie. Medale są zawsze nagrodą dla niej za wejście na górę! Spodobała mi się Państwa mapa miejsc w Polsce, bo dzięki temu można się dowiedzieć o fajnych miejscach w kraju!
15.09.2015 – Marcin ze Szczecina
Znaczkami zainteresował nas mój kolega Krzysztof. To on pokazał mi te znaczki i powiedział o nich. Kiedyś dawno temu zbierałem proporczyki z miast w których byłem, ale miały one różne kształty i wielkości oraz były "chaotycznie dostępne". W znaczkach turystycznych podoba mi się mianowicie to, że są jednakowej wielkości, że są określone miejsca ich dostępności, oraz że w przypadku ich niedostępności można je domówić dokumentując pobyt w danym miejscu. Pierwszy znaczek był zaledwie tydzień temu no.558 Grupa Warowna Cegielnia w Wałczu i od razu tego samego dnia No.557 Muzeum Ziemi Wałeckiej w Wałczu.
8.09.2015 - Andrzej z Wrocławia
Znaczki zobaczyliśmy już dość dawno temu w Czechach, ale wtedy bywaliśmy tam jeszcze rzadko. Natomiast odkąd jesteśmy tam coraz częściej, zaczęliśmy żałować, że nie zbieraliśmy od początku, tym bardziej, że zobaczyliśmy niedawno, że są w Polsce. Od dawna zbieramy pieczątki, a zależałoby nam na czymś bardziej materialnym, do powieszenia na ścianie itp., więc od niedawna zdecydowaliśmy się na znaczki.
1.09.2015 - Ireneusz z Chrzanowa
Pierwszy raz spotkałem się z nimi w tym roku będąc na urlopie w Beskidzie Żywieckim. Pierwszym znaczkiem był No.56 Schronisko na Hali Rysiance, a o samych ZT dowiedziałem się z „reklamówki” w schronisku Wielka Racza. Myślę, że ZT to dobry sposób na pokazanie takim leniom jak ja, gdzie mogą sobie pojechać i zwiedzić interesujące miejsce itp.
31.08.2015 – Edyta z Wrocławia
Razem z mężem zwiedziliśmy wiele miejsc w Czechach, Polsce i Niemczech, ale nie interesowaliśmy się żadnymi "odznakami" czy "znaczkami turystycznymi", bo nie wiedzieliśmy że istnieją.
Więcej informacji
31.08.2015 - Sandor i Alicja z Krakowa
Razem z żoną jestesmy kolekcjonerami różnych rzeczy związanych z naszymi podróżami (magnesy, pocztówki, pieczątki itp.) Podczas naszych wakacji w lipcu 2015 roku w Świnoujsciu, będąc na latarni morskiej zauważylismy Wasz program o Znaczkach turystycznych. Bardzo nam się spodobał i zaczeliśmy je zbierać.
Więcej informacji
29.08.2015 – Rafał z Łodzi
Co do przygody ze znaczkami... mamy rodzinę na śląsku, której pasją jest wspinaczka górska. Oni zwiedzają polskie i nie tylko polskie góry. Pokazali mojemu 7 letniemu synowi drewniane kółeczka, opowiedzieli że można je zdobyć jak się wejdzie na jakąś górę, odwiedzi schroniska... Pomyśleliśmy, że to nie dla nas, bo za często nie bywamy w górach a ostatnio wakacje spędzamy nad morzem! Jednak gdy nas w te wakacje odwiedzili, poprosili byśmy zaprowadzili ich do Muzeum Archeologicznego w Łodzi. Okazało się, że to jedyne w mieście miejsce posiadające swój znaczek turystyczny!
Więcej informacji
28.08.2015 – Alicja z Zielonej Góry
Znaczkami syna zainteresował mój kolega z pracy. Pierwszy znaczek zakupiliśmy na Przełęczy Okraj. Mój syn lubi chodzić po górach, zwiedzać różne zamki, kopalnie, sztolnie i muzea wojskowe. Pomyśleliśmy sobie, że dzięki tym znaczkom będzie wiedział, co już zwiedził. Postanowił, że na ścianie zawiesi sobie tablice korkową i na niej będzie zawieszał znaczki.
28.08.2015 – Marcin z Warszawy
Informację o idei znaczka znalazłem chodząc po internecie, zaciekawiło mnie to. Mając rodzinę na Podlasiu sprawdziłem, które miejsca warte są odwiedzenia. Niestety w żadnym z tych miejsc nie znalazłem znaczka (Drohiczyn, Białowieża, Ciechanowiec). Kolejnym etapem był urlop nad morzem. Tutaj też były problemy, gdyż w skansenie w Swałowie również go nie było.
Więcej informacji
27.08.2015 - Ania z Tych
Mój pierwszy znaczek turystyczny zakupiłam w schronisku na Błatniej. Było to na wycieczce szkolnej w czerwcu. Jest to fajna pamiątka z miejsc, które odwiedziłam. Mapa tych znaczków pomaga planować mi i moim rodzicom różne wycieczki, które są dla mnie motywacja do wyjazdów. Jak na razie mam ich siedem, ale jeśli odwiedzę jakieś miejsce, w którym on będzie to na pewno go zakupię.
27.08.2015 - Mariusz z Mysłowic
Co do zainteresowania znaczkami turystycznymi, to taka dodatkowa motywacja dla naszych dzieci do chodzenia po górach. Zaczęliśmy w zeszłym roku od znaczka nr 028 z Magurki Wilkowickiej. W tym roku nabyliśmy znaczek nr 050 ze schroniska na Klimczoku, a także znaczek nr 314 z Twierdzy Kłodzko. A ponieważ dzieci bardzo dzielnie chodzą z nami po szlakach turystycznych, to postanowiliśmy każdy zdobyty przez nich szczyt nagradzać takim pamiątkowym znaczkiem.
24.08.2015 - Anna z Nowego Tomyśla
Zainteresowanie Znaczkami ogarnęło mnie znienacka:) W pracy dowiedziałam się, że w moim mieście jest atrakcja, która ma swoje odzwierciedlenie właśnie na Znaczku Turystycznym. Z ciekawości poczytałam trochę w internecie, a że od dziecka "ciągnie" mnie do zwiedzania to pomyślałam, że to fajna sprawa. Tak właśnie narodził się sam pomysł zbierania znaczków, a to było kilka miesięcy temu.
Więcej informacji
24.08.2015 - Kazimierz z Gdyni
Moja pasja ze ZT, zaczęła się trzy lata temu bardzo dużo podróżuje po Polsce po pewnej rozmowie z Adamem z Tczewa mogę tak stwierdzić, że zaraził mnie zbieraniem ZT. Do tej pory dokumentowałem moje pobyty w miejscach turystycznych pieczątkami,fotografiami, opisami itp. W roku 2014 postanowiłem przejść pieszo całe wybrzeże bałtyckie od Świnoujścia do Gdyni i począwszy od latarni morskiej w Świnoujściu zapoczątkowałem zbieranie.
Więcej informacji
24.08.2015 - Marta z Wrocławia
Pierwszy znaczek był ze schroniska pod Biskupią Kopą (No. 155), na którą wchodziłam z synem 5 razy w ciągu miesiąca, robiąc mu trening przed Karkonoszami. Z mężem uwielbiamy chodzić po górach i chcemy zarazić tym dzieci. Na razie mniejsza córka ma roczek i chodzi tylko w plecaku turystycznym. Ale za to starszy mając motywację w postaci zbierania znaczków, naprawdę z ogromnym zapałem oraz chęcią zdobywania i podziwiania kolejnych odznaczonych punktów, pokonywał 15 km po górach dziennie.
Więcej informacji
19.08.2015 - Magdalena z Wałbrzycha
Od lat z mężem i 7-letnią córką podróżujemy po różnych zakątkach Polski, ale dopiero w czerwcu w schronisku "Szwajcarka" kiedy kupowaliśmy pamiątkę z tego miejsca, miły starszy Pan opowiedział nam o znaczkach i idei tej zabawy i tak zaczęła się nasza przygoda, dzięki której miło spędzamy czas. Na dzień dzisiejszy mamy już w domu 17 znaczków i z każdym dniem kolekcja się powiększa :)
19.08.2015 - Sławomir z Poznania
Ideą Znaczków Turystycznych zaraziłem się przypadkowo. Wybraliśmy się rodzinnie pewnej wiosennej niedzieli na wycieczkę w okolice Dziewiczej Góry (ZT 360) pod Poznaniem i tam, wchodząc na wieżę widokową zapragnąłem kupić dla córki jakąś pamiątkę z wycieczki. W kasie jedyną pamiątką był właśnie Znaczek Turystyczny. Kupiłem go, dostałem ulotkę informacyjną. W domu odwiedziłem Waszą stronę internetową i tak się zaczęło.
Więcej informacji
19.08.2015 - Paweł z Krakowa
Kilka tygodni temu byłem (jak się później okazało) w piewszym miejscu gdzie znaczek się pojawiał kilkanaście lat temu – na górze Pradziad. Zobaczyłem znaczki i reklamę strony internetowej czeskiej firmy (Turistickie znamky). Niestety nie kupiłem tam mojego pierwszego znaczka, gdyż byłem tam o 5 ranoJ. Dziwna Historia – pierwszy znaczek zakupiłem tydzień później na Małej Fatrze wychodząc na Wielki Rozsutec (No. 226 Veľký Rozsutec). Teraz mam już ich ok. 20, podoba mi się inicjatywa i chcę tą rozwijać, propagować wśród znajomych.
Więcej informacji
18.08.2015 - Ewelina z Bielic
Chyba moim pierwszym znaczkiem była Samotnia oraz Strzecha Akademicka , uwielbiam góry, szczególnie Karkonosze, zbieram tez przypinki ze Schronisk, które dekorują mój plecak. Zbieram także pieczątki oraz odznaki GOT. W tym roku rozpoczęłam także zbieranie pieczątek na odznakę BLIZA, mam już trzy pieczątki.
Więcej informacji
4.08.2015 - Daniel z Oławy
Jeżeli chodzi o samo zainteresowanie znaczkami, to pierwszy kupiliśmy w Ziębicach w Muzeum Gospodarstwa Domowego. Zrobiliśmy to z czystej ciekawości, żeby zobaczyć co to takiego jest, bo i sam wygląd i wykonanie znaczka było bardzo atrakcyjne. Na dołączonej karteczce był podany adres strony na której znaleźliśmy więcej informacji o całym projekcie.
Więcej informacji