Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1320
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1320!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 5 10 15 20 25 26 27 28 29 30 35 >>

24.09.2016 - Ireneusz z Chorzowa

W czasach studenckich dużo chodziłem po górach, kolekcjonując znaczki metalowe i pieczątki do książeczki GOT. Potem była długa przerwa, Wróciłem do podróży po Polsce kilka lat temu. W 2015 w trakcie pobytu w Szczyrku kupiłem mapę Beskid Śląski z zaznaczonymi miejscami " znaczek turystyczny". Wróciłem do mapy pod koniec lata 2016 w czasie krótkiej wizyty w Wiśle. Internet uświadomił mi jaka to fajna zabawa i zarażony zostałem wirusem ZT.


Więcej informacji

21.09.2016 - Marcin z Goleszowa

Znaczki turystyczne to świetna pamiątka i zarazem potwierdzenie zwiedzonych miejsc. Wyprawy w góry zapoczątkowaliśmy od pobliskiej Czantorii i Małej Czantorii w Beskidzie Śląskim, lecz tam niestety nie ma znaczków : Nasz pierwszy znaczek zakupiliśmy za to rok temu na Błatniej, i od tej pory zaczęliśmy kolekcjonowanie. Obecnie posiadamy tylko albo aż 15 znaczków, a jest to spowodowane że w góry chodzimy z naszą 1,5 roczną córką i 13 letnim synem, i nie zawsze możemy wyjść na dłuższą trasę.



14.09.2016 - Mirosław ze Skarszew

Co do Znaczków Turystycznych to trafiłem na informację o nich planując w internecie trasy wycieczek urlopowych. Stwierdziłem że można poszerzyć te wypady w zaplanowane miejsca i odwiedzić również lokacje znaczkowe znajdujące się w pobliżu. Pomyślałem, iż taki znaczek może być doskonałą pamiątką z miejsca odwiedzin i ...... nie myliłem się! Od kiedy pamiętam zawsze interesowały mnie zamki i historia z nimi związana, żałuję tylko że na pomorzu jest tak mało miejsc wyróżnionych znaczkami, wiele z nich czeka na tą swoistą promocję. Swoją przygodę znaczkową dopiero zaczynam i czekam z niecierpliwością na nowe znaczki w mej okolicy, a także na następne wakacje i kolejny wyjazd urlopowy.



14.09.2016 - Andrzej z Brzegu Dolnego

Pierwszy mój znaczek kupiłem ponad cztery lata temu podczas pobytu na Wielkiej Czantorii po stronie czeskiej. Jest to ZT czeski, następny znaczek to Muzeum Zamkowe w Pszczynie. Traktowałem go jako pamiątkę. Posiadam jeden znaczek z pobytu na Ukrainie oraz kilka z Republiki Czeskiej. Dopiero w tym roku kiedy poznałem historię oraz zasady kolekcjonowania ZT postanowiłem się w to zaangażować.


Więcej informacji

08.09.2016 - Anna z Opola

Jeśli chodzi o moją historię, to wirusem WZT zaraziła się cała moja rodzina (czyli ja, mąż i dwie córki) całkiem niedawno. Ale muszę przyznać, że okres inkubacji trwał dość długo ;) O ZT dowiedziałam się jakieś dwa lata temu w schronisku na Biskupiej Kopie po przeczytaniu ulotki, którą tam znalazłam. Ulotkę przywiozłam do domu z zamiarem przyjrzenia się bliżej tematowi i pokazałam ją reszcie rodziny.


Więcej informacji

08.09.2016 - Grzegorz z Lublina

Pierwszy drewniany krążek otrzymałem uczestnicząc w 2007 roku, w 50-tym Jubileuszowym Rajdzie Nocnym im. Władysławy Podobińskiej i nie kojarzyłem go z żadnym kolekcjonerstwem. Po kilku latach przypadkowo otworzyłem Waszą stronę internetową. Ponieważ od wielu lat pasjonuję się turystyką i krajoznawstwem, (członkiem PTTK jestem od 1959 roku), zainteresowała mnie ta tematyka.


Więcej informacji

07.09.2016 - Paweł z Warszawy

Zainteresowanie znaczkami pojawiło się spontanicznie. Wybierając dzieciom pamiątki natrafiliśmy na Państwa znaczki. Później zapoznaliśmy się z Państwa ofertą na stronie internetowej. Udało nam się zgromadzić dopiero 4 znaczki ale idea bardzo nam się spodobała.



07.09.2016 - Mirosław z Kolbuszowej

Znaczkami zacząłem interesować się w zasadzie przypadkowo , a mianowicie realizuję swoje takie marzenie żeby zdobyć Koronę Gór Polskich i pewnego razu na Lubomirze w Obserwatorium Astronomicznym kupiłem pierwszy znaczek poznałem wtedy ideę . Następnie w miarach projektu KGP wybrałem się na Dolny Śląsk żeby pochodzić po górach, a tam macie mnóstwo znaczków, więc się kupowało i coraz bardziej wnikało w to.


Więcej informacji

01.09.2016 - Anna z Goleszowa

Cóż nasza przygoda ze znaczkami turystycznymi zaczęła się tak naprawdę niespodziewanie i nagle,w zeszłym roku w czerwcu wybraliśmy się po raz pierwszy z mężem na dłuższą wycieczkę po górach a mianowicie Brenna centrum- Błatnia - Klimczok - Przełęcz Karkoszczonka - Brenna centrum. Tak nam się spodobało,iż postanowiliśmy wciągnąć w to dzieci,a znaczki miały być miłą pamiątka i poniekąd zachętą dla dzieci,ale okazała się również świetną zabawą dla nas :p i tak oto w zeszłym roku  przeszliśmy cały Beskid śląski zbierając przy tym znaczki. W tym roku powędrowaliśmy już nieco dalej :Czechy,Słowacja,Pieniny,Beskid Żywiecki....i na tym nie poprzestajemy :) nasza kolekcja się powiększa z dnia na dzień ...na dzień dzisiejszy mamy ich 25 plus te które do nas dotrą . Pozdrawiam Anna :)



29.08.2016 - Natalia z Gniezna

Jako dziecko oglądałam w telewizji nie tylko bajki, ale również dzięki dziadkowi programy Discovery, National Geographic i słynny w tym czasie serial The Amazing Race. I te właśnie programy zaowocowały zainteresowaniem geografią, historią, sztuką, różnorodnością kultur. Dzięki temu m.in. od wielu lat zbieram  widokówki z całego świata (mam ich ponad 300). Znowu dzięki dziadkowi, który przypadkiem natrafił na Waszą stronę internetową, dowiedziałam się o idei znaczka. Pierwszy znaczek zakupiłam właśnie w Gnieźnie w Muzeum Początków Państwa Polskiego. I tak oto zaczęła się moja przygoda ze znaczkami. Przed każdą  podróżą sprawdzam czy jest możliwość zakupu w pobliżu nowego znaczka. Zaznaczam, że wszystkie znaczki posiadane przeze mnie pochodzą z miejsc, w których osobiście byłam.



27.08.2016 - Robert z Mikołowa

Moja przygoda ze ZT rozpoczęła się nie tak dawno, bo na wiosnę b.r. Wtedy to znajomy poprosił mnie o pomoc w zdobyciu ZT z mojej najbliższej okolicy, bo jemu się nie udało. Tym pierwszym był ZT z Muzeum Energetyki w Łaziskach Górnych.  Pomyślałem wtedy czemu i ja miałbym nie zbierać, tym bardziej, że w miarę często podróżuję i zwiedzam różne zakątki naszego kraju. Tak więc wirus zbieractwa się rozprzestrzenia i zbiera swoje żniwo :)



24.08.2016 - Marcin z Trzyciąża

Pewnego czasu zaczęliśmy z żona Małgosią zbierać pamiątki z miejsc, w których byliśmy wspólnie (były to metalowe otwieracze z elementami charakterystycznymi dla danego miejsca) niestety nie wszędzie można je kupić i stąd wziął się pierwszy znaczek turystyczny, kolejny To Zamek w Będzinie, a potem na przemian otwieracz albo znaczek turystyczny. Teraz chcielibyśmy zgromadzić pamiątki z miejsc, w których byliśmy dawno i raczej tam nie wrócimy, a które przypomną nam tamte czasy. Wszystkie "zdobycze" niespiesznie i dumnie wiszą na ścianie na baaaardzo dużej lipowej desce. Szkoda, ze w tak wielu pięknych zakątkach nie ma jeszcze znaczków. Serdecznie pozdrawiamy: Marcin, Małgosia i Ania:-)



23.08.2016 - Mariusz z Grójca

Na wstępie chciałbym Państwu podziękować za wprowadzenie idei Znaczka Turystycznego do Polski. Człowiek zawsze zbierał różne gadżety z podróży, ale zawsze po włożeniu do szuflady był to swoisty misz-masz bez ładu i składu. Teraz gdy gdzieś wyjeżdżam z rodziną cieszy fakt, że mogę zdobyć bardzo ładną pamiątkę ze zwiedzonego miejsca, ale także zaczynam dostosowywać niektóre wycieczki pod kątem zdobycia wyżej wymienionego znaczka. Dzięki Znaczkom Turystycznym odkrywamy bardzo wiele magicznych miejsc, o których wcześniej nawet bym nie wiedział, bo wszyscy zazwyczaj jeździmy tam gdzie są miejsca znane i lubiane.



22.08.2016 - Maciej z Wrocławia

Jeszcze dwa lata temu nie mieliśmy pojęcia o istnieniu znaczka turystycznego. Właśnie wtedy w wakacje pojechaliśmy po raz kolejny do Pragi. Jako, że jestem miłośnikiem kolei, poszedłem na dworzec główny w Pradze do centrum obsługi klienta, aby kupić jakiś gadżet z koleją. I kupiłem szklankę z wyobrażeniem Pandolino. Przy okazji pracownik centrum zaproponował mi drewniany znaczek - Mezínarodní setkání parních lokomotiv řady 52.


Więcej informacji

22.08.2016 - Marcin z Kraśnika

Moim pierwszym znaczkiem turystycznym jest nr 518 tj. Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Niechorzu. Szukałem pamiątki z pobytu w tamtych stronach i znalazłem. Mam 10 sztuk znaczków,ale ponad 20  udokumentowanych pobytów także kolekcja powiększy się po wcześniejszej Waszej weryfikacji.



21.08.2016 - Ola, Filip, Magda i Paweł z Łodzi

Wraz z małżonką i dwójką naszych skarbów (Ola - lat 10 , Filip - lat 8) jesteśmy dość mobilną rodziną. Wszystko dzięki chęci poznawania nowych miejsc i pewnie dzięki wychowaniu przez mojego Tatę.  Był to człowiek, którego nigdy nie ciągnęło poza granicę Polski. Wpajał mi teorię, iż w naszym kraju jest tak wiele pięknych miejsc, że i tak wszystkich nie zdążymy zobaczyć.


Więcej informacji

18.08.2016 - Rafał z Kostrzyna nad Odrą

Przygoda tak zwanego znaczkomaniaka :-) rozpoczęła się parę miesięcy temu kiedy kolega z pracy pochwalił się nowym znaczkiem turystycznym... Przekazał mi info co to jest , gdzie go można dostać i jaka jest idea zbierania...Zainteresowało to mnie i od razu wraz z rodziną zrobiliśmy pierwszy krok w nasze miasto.....Jak na razie posiadamy dwa znaczki turystyczne z Kostrzyna nad Odrą ale pod koniec sierpnia planujemy wyjazd w Karkonosze i nasza kolekcja się powiększy.....pozdrawiamy.



17.08.2016 - Emilia ze Świebodzina

Nasza przygoda ze znaczkami zaczęła się stosunkowo niedawno. Jesteśmy z województwa lubuskiego i postanowiliśmy zwiedzić okolice i miejsca, w których jeszcze nas nie było, a są warte uwagi. Zbieramy się z rodziną w samochód i jedziemy, a to do Parku Narodowego, Krajobrazowego, a to muzeum jakieś, pałacyk itp. W Drzonowie po raz pierwszy zobaczyliśmy znaczek, ale go nie zakupiliśmy. Po powrocie do domu mąż poszperał po stronach internetowych i poczytał o tym co to są te znaczki. Idea ich zbierania przypadła nam do gustu, a i pojawiły się nowe punkty które warto zobaczyć. Oto nasza historia : )



16.08.2016 - Alicja z Wrocławia

Co się tyczy zainteresowania znaczkami to jest ono bardzo prozaiczne – koleżanka w pracy. Wiedziała że w wielu miejscach już byłam to zasugerowała abym na pamiątkę oprócz zdjęć pozbierała sobie znaczki.



15.08.2016 - Grzegorz z Sulechowa

Pierwszy raz usłyszałem o nich od Pana Sławomira, którego miałem przyjemność spotkać w Piotrkowie Trybunalskim gdzie Pan Sławek pracuje i gdzie ja także akurat byłem na delegacji, w efekcie awarii samochodu trafiłem do warsztatu samochodowego w którym Pan Sławek pracuje. Auta nie udało się niestety naprawić ze względu na natłok prac w warsztacie co zmusiło mnie do poszukiwania innego warsztatu, ale z wizyty kilkuminutowej przerodziła się wizyta w kilkunasto/kilkudziesięcio. Pan Sławek opowiedział mi o idei ZT oraz sposobie jak sam pozyskuje ZT, pokazał sposoby kolekcjonowania przez różnych ludzi, możliwości jakie oferuje strona internetowa ułatwiająca wyszukiwanie nowych znaczków i w jakiś sposób ich ewidencjonowanie...


Więcej informacji

15.08.2016 - Andrzej z Bydgoszczy

Z ZT zetknąłem się dokładnie 20.09.2013 r. w trakcie zwiedzania Pszczyny. Pomysł mi się spodobał, więc od tej pory planując trasy wycieczek wspomagam się również Waszą mapą ZT. Nawet w drodze z Bydgoszczy (moje miejsce zamieszkania) na Śląsk Opolski, gdzie odbywał się ślub mojej córki, jadąc samochodem z garniturami i sukniami (w tym ślubną) i tak musieliśmy z córką zwiedzić kilka miejsc, przy okazji zdobywając ZT nr 347, 353 i 510



10.08.2016 - Anna z Piątku

O znaczkach dowiedziałam się od mojej bratowej. Naszym pierwszym znaczkiem jest znaczek kupiony w Malborku. Bardzo podoba mi się idea przedsięwzięcia. Nasze dzieciaki chętnie odwiedzają miejsca gdzie mogą powiększyć swoją kolekcję. Gdy jesteśmy w danym zakątku Polski, najpierw chcą odwiedzać "znaczkowane" miejsca. Jest to dla nich duża frajda i satysfakcja gdy już dany zdobędą. Dziękujemy i pozdrawiamy.



05.08.2016 - Marek z Bierunia

Pierwszy znaczek kupiliśmy w Wiśle, przy okazji zwiedzania skoczni imienia Adama Małysza, z przypadku. Kolejny na wakacyjnym wyjeździe w Wojsławicach w Arboretum. Dotarliśmy w końcu do Złotego Stoku i tam poznaliśmy dokładniej historie znaczków turystycznych i oczywiście kolejne znaczki do kolekcji. Teraz postanowiliśmy powiększyć naszą kolekcję o znaczki z miejsc gdzie byliśmy wcześniej.



01.08.2016 - Mateusz z Iskrzyni

Zainteresowanie znaczkami rozpoczęło się od tego, iż w majowy weekend 2015 byłem z wizytą u babci w Wałbrzychu.  Na ten okres miałem w planach zdobycie najwyższych szczytów tamtejszych gór (tj. gór Wałbrzyskich i Kamiennych). Będąc już na trasie  dotarłem do schroniska PTTK Andrzejówka. Tam (w tym jakże urokliwym miejscu) w niewielkiej gablotce moją uwagę przykuł drewniany krążek (był to znaczek nr 32 schronisko Andrzejówka).


Więcej informacji

29.07.2016 - Maria z Gdańska

Pierwszy znaczek był z zamku z Radzynia Chełmińskiego. Znaczek chcieliśmy od tak jako pamiątkę, że tam byliśmy. Dopiero Pani Przewodnik powiedziała nam, że całkiem niedawno został im przyznany ZT i opowiedziała nam troszeczkę szerzej o tym, i tak to się u nas zaczęło. Za dużo to jeszcze ich nie mamy, bo dopiero 19, ale za to wszystkie tegoroczne i planujemy kolejne :). Pomyśleliśmy również o uzupełnieniu kolekcji z tych miejsc, gdzie byliśmy w latach ubiegłych, a jeszcze nie wiedzieliśmy o istnieniu ZT.



<< 1 5 10 15 20 25 26 27 28 29 30 35 >>