Listy i doświadczenia kolekcjonerów
30.11.2017 - Małgorzata z Łodzi
Zbieraniem znaczków zaraził mnie kolega z pracy. Kolekcjonuje je od kilku lat, więc miał wiele historii do opowiadania. Będąc u teściów w Strzelcach Krajeńskich poszłam do informacji turystycznej kupić magnesy, ale obok zauważyłam znaczek, o którym tyle słyszałam. Skusiłam się i jak widać skutecznie mnie wciągnęło. Przez pół roku zdążyłam też zarazić znaczkami kolejne 7 osób. Idea znaczkowa godna polecenia.
30.11.2017 - Katarzyna z Polic
Skąd zainteresowanie znaczkiem? Zbieram je od ponad 10 lat. Zaczęło się od znaczków słowackich. Zupełnie przypadkiem ja i mąż trafiliśmy na pierwszy nasz znaczek w kasie biletowej przy udostępnionej do zwiedzania jaskini. Bardzo chciałam mieć pamiątkę z tej wycieczki, a znajdujący się za szybą kasy pięknie wypalony znaczek z miniaturą jaskini wprost uśmiechał się do mnie. Musiałam go mieć! :-) Wówczas jeszcze nie wiedzieliśmy o idei znaczka turystycznego.
Więcej informacji
29.11.2017 - Piotr z Jaktorowa
Historia z moimi znaczkami jest taka - podczas wizyty w jednym z punktów Informacji Turystycznej zobaczyłem eleganckie, okrągłe zawieszki. Pani z obsługi opowiedziała mi na czym zabawa polega i strasznie się wkręciłem.
15.11.2017 - Sławomir z Bielska-Białej
O znaczkach turystycznych dowiedziałem się podczas moich zeszłorocznych wakacji. Jadąc na wakacje nad Bałtyk, zatrzymaliśmy się w Stargardzie. W Informacji Turystycznej pewien Pan dopytywał się o tamtejsze Znaczki Turystyczne i od słowa do słowa dowiedziałem się o nich. Znaczków wtedy nie kupiliśmy. Potem jesienią zeszłego roku, byliśmy z dziećmi na wycieczce w Zamku Lichnartowy w Czechach, tam syn wybrał sobie na pamiątkę znaczek turystyczny z tego zamku.
Więcej informacji
14.11.2017 - Łukasz z Lubania
Zainteresowanie Znaczkami Turystycznymi było całkiem przypadkowe. Będąc w październiku w Złotym Stoku na zawodach w Pucharze Polski w Dogtrekkingu i zostając dodatkowo parę dni na krótkim odpoczynku zwiedzałem z żoną Kopalnię Złota w Złotym Stoku. Tam w Muzeum Minerału zobaczyłem tablicę informacyjną ze Znaczkami Turystycznymi i się zainteresowałem. W związku z tym, że często podróżujemy po całej Polsce, ponieważ startujemy w różnych biegach i przy okazji zwiedzamy miejsca, w których jesteśmy to pomyślałem, że fajna sprawa mieć takie Znaczki z odwiedzanych miejsc. I tak pierwszym znaczkiem został Znaczek Turystyczny nr 138 z Kopalni Złota w Złotym Stoku.
13.11.2017 - Jacek z Krakowa
Pierwszy znaczek turystyczny zakupiłem w Schronisku w Dolinie Pięciu Stawów Polskich (wcześniej kolekcjonowałem tylko metalowe przypinki ze schronisk PTTK). Właśnie wtedy zdecydowałem się na kolekcjonowanie także Waszych znaczków z uwagi na ich niepowtarzalność i bardzo ładną grafikę.
Więcej informacji
13.11.2017 - Grzegorz z Chorzowa
Co do pierwszego znaczka to było to planetarium w moim rodzinnym mieście Chorzowie. Drugi to Szlak ginących zawodów w Kudowie Zdrój. Jednak były to bardziej pamiątki odwiedzonych miejsc niż kolekcjonowanie. Dopiero trzeci znaczek był już zaplanowaną wyprawą w góry w celu zdobycia go tj. szczyt Skrzyczne i kolejnego dnie szczyt Klimczok. Od tego czasu każdy wyjazd rozpoczynam od zerknięcia na mapę znaczków turystycznych. Znaczki zbieramy cała rodziną - z małymi wyjątkami.
6.11.2017 - Dawid ze Starogardu
Pracuję w Stargardzie, ale mieszkam w Starogardzie Gdańskim i do Starogardu Gdańskiego udałem się na urlop. Pod koniec urlopu spontanicznie, razem z przyjaciółką, postanowiliśmy udać się na wycieczkę. Oboje uwielbiamy średniowieczne klimaty, militaria i wszelkiej maści oręż, więc postanowiliśmy udać się do Malborka zwiedzić Muzeum Zamkowe. Samo zwiedzanie zajęło nam wtedy ponad 3 godziny i według krokomierza zrobiliśmy ponad 6 km. Ostatnim punktem na trasie zwiedzania był muzealny sklepik gdzie postanowiłem kupić sobie jakąś pamiątkę.
Więcej informacji
6.11.2017 - Anna z Mikołowa
Pierwszy znaczek turystyczny kupiliśmy jako pamiątkę dla syna w obserwatorium w Węglówce. I tak sobie wisiał samotnie aż zobaczyłam znaczek na Wielkiej Raczy i tak kupiłam następny i następny. Żal tylko, że nie mam z pewnych miejsc, które zwiedziliśmy. Dobrze, że można u Was zamówić przedstawiając dowód pobytu:}
3.11.2017 - Sławomir z Bełchatowa
Jeżeli chodzi o zainteresowanie znaczkiem turystycznym to zaczęło się zupełnie przypadkiem. Miesiąc temu będąc w Międzyzdrojach,zwiedzałem Woliński Park Narodowy i w kasie biletowej z żubrami wpadła mi w ręce ulotka. Przeczytałem ją dopiero po powrocie do pokoju hotelowego i do tego stopnia mnie zainteresowała, że wróciłem następnego dnia do zagrody żubrów i zakupiłem mój pierwszy znaczek turystyczny.
Więcej informacji
2.11.2017 - Anna i Maciej z Krakowa
Znaczkiem Turystycznym zainteresowała mnie moja czytelniczka w bibliotece, w której pracuję. Jak widać, kilkadziesiąt miejsc już zwiedziliśmy i mamy teraz braki :) Pierwszym ZT był ze Świdnicy, a potem Wieża Ratuszowa w Świdnicy, zamek Chojnik, wodospad Kamieńczyk oraz Świątynia Wang w Karpaczu. Oczywiście, że zaglądamy na stronę - nawet mamy listę zrobioną, które już mamy, a strona FB jest polubiona przez nas.
2.11.2017 - Beata z Tuczna
Odkąd mąż jest na emeryturze mamy więcej czasu na podróże i zwiedzanie ciekawych miejsc. Do tej pory zbierałam pieczątki i naklejki. Miesiąc temu koleżanka pokazała mi swoją kolekcję Znaczków Turystycznych ma ich dokładnie 35 (pierwszy zdobyła w Szklarskiej Porębie) i tym samym zainspirowała mnie do zbierania. Z racji, że niedługo wybieramy się do Warszawy, chciałabym rozpocząć swoją przygodę zbierania Znaczków Turystycznych już z dziennikiem.
2.11.2017 - Emil z Czerniejewa
Odnośnie zainteresowania ZT. Kolega mojej żony z pracy wiedząc, że lubimy z dziećmi sporo zwiedzać i jeździć w góry poinformował moją żonę właśnie o ZT i o Waszej stronie internetowej. Było to na początku października br. Wcześniej w ogóle nie słyszeliśmy o czymś takim. Trochę szkoda bo można by zbierać sporo wcześniej. A podejrzewam, że w Polsce jest większa rzesza osób, które nie wiedzą o akcji ze znaczkami, a włączyły by się w zbierania wiedząc o tym.
Więcej informacji
31.10.2017 - Leszek z Koszalina
Razem z żoną w tym roku na przełomie lipca i sierpnia rozpoczęliśmy wędrówkę Głównym Szlakiem Beskidzkim. Zaczęliśmy od Ustronia i doszliśmy do Krościenka nad Dunajcem, po drodze w schroniskach kupowaliśmy znaczki, ale metalowe. Widziałem Znaczki Turystyczne, ale jakoś nie kupiłem. Po wędrówce znalazłem w necie stronę o znaczkach turystycznych i chcielibyśmy przyłączyć się do wspólnoty.
19.10.2017 - Mirek z Miejskiej Górki
Tak od małego miałem, że jestem zbieraczem. Trochę to "wina" mojego chrzestnego, który każdą wolna chwile spędzał na wycieczkach. Zawsze podobały mi się jego "słomianki"pełne widokówek, metalowych odznak i proporczyków. Tak zrodziła się moja pasja - każdy wyjazd musiał pozostawić ślad w moim pokoju. Na początku też były to widokówki, proporczyki i metalowe znaczki. Z biegiem czasu widokówki stały się koszmarne - pełne dziwnych zdjęć, dodatków, proporczyki przestały być produkowane, metalowe znaczki tez odeszły w zapomnienie. Ja nadal chciałem mieć pamiątkę z wypraw. Raz udało się kupić kubek, raz magnes, raz inny gadżet ale to już nie to samo. Do dziś mam pełne półki różnych pamiątek.
Więcej informacji
17.10.2017 - Paweł z Huty Mińskiej
O znaczkach dowiedziałem się od rodziny. To dobry moim zdaniem sposób na ujednolicenie swoich doświadczeń turystycznych np. w postaci mapy, na której można zamieszczać znaczki. Magnesy są nie do końca praktyczne. Ponadto znaczki prezentują różną tematykę co pozwala na różnorodne kolekcjonowanie. Jedni lubią góry, inni zamki itd.
16.10.2017 - Mirek z Tarnowskich Gór
Jestem facetem po 50-ce i od lat zbieram monety pamiątkowe przede wszystkim ze "Złotej Polski" przy okazji wycieczki do Krnowa-Rozhledna Cilin zakupiłem pierwszy ZT, potem wizyta na stronie internetowej, informacja że ZT są również w Polsce, no i załapałem bakcyla. Pierwsze znaczki w Polsce to znaczki z rodzinnych Tarnowskich Gór, zakupione pod koniec czerwca tego roku. A jako że dość dużo staram się podróżować to znaczków nazbierało się ponad 80.
14.10.2017 - Grażyna z Poznania
Znaczki zbieram od niedawna. Szukając aktywnej formy wypoczynku,trafiłam na znaczek turystyczny w Katedrze Poznańskiej. Wyszukałam w internecie, poczytałam i odtąd moje wyprawy docelowe oraz te tak zwane po drodze są oznaczone znaczkami. Zbieram osobiście to znaczy wyznaczam sobie region, poznaję jego historię, zwiedzam przecudne miejsca i zakupuję znaczek oraz przybijam pieczątkę. Nie zbieram znaczków na ilość muszę zwiedzić osobiście miejsce wydanego znaczka.
Więcej informacji
12.10.2017 - Agnieszka z Sosnowca
Pierwszy Znaczek Turystyczny zakupiliśmy zwiedzając nieczynną Kopalnię Uranu w Kletnie w 2007r. była to ciekawa forma pamiątki z wakacji - później były schronisko Cyrla (2008) i Szyndzielnia. Od tego czasu w każdym odwiedzanym miejscu pytamy o znaczki turystyczne. Szkoda, że nie wszystkie ciekawe miejsca mają znaczki turystyczne. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że powstała mapa znaczkowych miejsc turystycznych, bo zachęca nie tyko do kolekcjonowania znaczków ale i do odwiedzania ciekawych miejsc. Znaczki turystyczne to wspaniałe hobby - polecam każdemu!!!
10.10.2017 - Leszek z Goleszowa
Zainteresowanie znaczkami pojawiło się samo - mam na myśli to, że nie znam osobiście nikogo, kto zbiera, więc nie miałem możliwości "zarazić się" widząc czyjąś kolekcję. Po prostu lubię przedmioty z drewna. A zbieranie znaczków dodatkowo mobilizuje mnie do chodzenia po górach.
Więcej informacji
10.10.2017 - Zofia z Bielska- Białej
Ideę znaczka turystycznego poznałam przez koleżankę gdy byłyśmy odwiedzić Zamek w Pszczynie. Bardzo spodobała mi się ta idea,więc zaczęłam kolekcjonować owe znaczki,na razie uzbierałam 10 sztuk z pobliskich gór. Do Międzybrodzia na Górę Żar często robię w zimie wyjazd na narty. Ostatnio odwiedziłam waszą stronę internetową i okazało się że wyszły nowe znaczki turystyczne z tych okolic.
10.10.2017 - Ryszard z Bielska - Białej
Znaczkami turystycznymi zainteresowałem się niedawno,ponieważ zbieram tez kapsle piwne i pewien kolekcjoner pokazał te znaczki na Facebook. Pierwszy znaczek kupiłem na Dębowcu w Bielsku-Białej.
4.10.2017 - Justyna z Dębna
Pierwszy znaczek turystyczny jaki zakupiłam to Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie. Kiosk gdzie można kupić znaczek mieści się bardzo blisko zamku więc problemu nie było. Potem była "trasa" na Poznań i konieczność zawitania do Zębowa (No.391), Zgierzynki (No. 261), Lwówka (wieża zegarowa - niestety punkt gdzie można kupić znaczek był zamknięty - spóźniłam się 5 minut) oraz na samym końcu wizyta we wsi Brody (No.268). Tutaj to popisałam się zawziętością i koniecznością realizacji następującego planu.
Więcej informacji
3.10.2017 - Jacek, Natalia, Dawid z Rawicza
Zawsze lubiliśmy z żoną podróżować po Polsce, odwiedzać nowe miejsca. Od kilku lat z naszym 6-letnim synem Dawidem zwiedzamy ciekawe zakątki naszego kraju. A żeby zmotywować syna do wycieczek, najpierw kupowaliśmy i zbieraliśmy magnesy oraz robiliśmy pieczątki w książeczce turystycznej.
Więcej informacji
2.10.2017 - Sonia z Poręby
Moja przygoda ze zbieraniem znaczków turystycznych rozpoczęła się dość przypadkowo w czasie wycieczki na Babią Górę. Chcąc mieć jakąś ciekawą pamiątkę z tego miejsca postanowiłam zakupić w schronisku znaczek o numerze No.3 nie wiedząc na początku czym on jest i jak bardzo w przyszłości wciągnie mnie w "pogoń" za zbieraniem kolejnych okazów. Po powrocie do domu szybko wyszukałam informacje dotyczące zbierania znaczków i gdzie się one znajdują - od tamtej pory minęło zaledwie 4 miesiące, a ja wzbogaciłam już swoje "znaczkowe konto" o te pochodzące z Klimczoka, Szyndzielni, Chaty Wuja Toma i okaz pochodzący z ostravskiego zoo, a w planach mam kolejne podboje.