Listy i doświadczenia kolekcjonerów
10.05.2023 - Szymon ze Skawiny
Dopiero zaczynam swoją przygodą ze Znaczkiem Turystycznym. Kiedyś w przeszłości kilkakrotnie słyszałem o tej inicjatywie. Temat "odżył" kilka dni temu, kiedy na facebook'u Gminy Skawina zobaczyłem informację o nowym znaczku w Parafii w Krzęcinie. Przez weekend majowy udało mi się zdobyć te dwa znaczki w gminie Skawina i pomału wciągam się w dalszą kolekcję.
9.05.2023 - Piotr z Deszczna
Dokładnie czegoś takiego mnie i żonie brakowało, dokładnie takiej ujednoliconej akcji na szeroką skalę połączoną społecznie w stowarzyszenie/grupę osób równie zainteresowanych. Pierwotnie rozpoczęło się od tego, że odwiedzając znajomego w Koszalinie, naprawdę bardzo dawno temu, zobaczyłem jak na ścianie ma zawieszoną piękną dekorację z kilku wyschniętych grubych dużych gałęzi na których zawieszone były małe szklane ikony z grafiką oraz opisem miejsca z których pochodzą. Były one dokładnie takiego samego wzoru, różniły się tylko grafiką i opisem miejsca. Zapytany o kolekcję znajomy uraczył mnie wspaniałymi opowieściami z każdego miejsca. To mnie zainspirowało.Atrakcyjność jego kolekcji polegała między innymi na tym, że każda ikona była dokładnie takiego samego kształtu i wzoru, a było ich sporo.
Więcej informacji
5.05.2023 - Magda z Plewisk
Razem z mężem i dziećmi trochę podróżujemy, ale na znaczek trafiłam pierwszy raz 2 lata temu będąc w podróży służbowej, a w ramach odpoczynku zwiedzając Muzeum Zabawek w Kudowie Zdroju. Szukając jakiejś pamiątki dla dzieci, która nie byłaby "chińskim badziewiem z plastiku" w oko wpadł mi właśnie drewniany znaczek turystyczny. Pani w muzeum opowiedziała mi o idei znaczka i tak się zaczęło :) Za każdym razem, gdy gdzieś wyjeżdżamy sprawdzamy na Państwa stronie czy w okolicy nie ma jakiegoś znaczkowego miejsca. Nawet dzieci jadąc na szkolne wycieczki, szukają tam znaczka i są strasznie dumne, gdy uda im się przywieźć nowy do naszej kolekcji :) Mnie znaczek ze Świątyni Wang zmotywował w ostatni długi weekend do przebycie z 9-letnią córką 4 km w jedną stronę, a to nie była łatwa trasa - dla mnie szczególnie ;)
4.05.2023 - Marcin z Poznania
Pierwszy znaczek znaleźliśmy w pałacu w Rogalinie i bardzo spodobał nam się minimalistyczny styl takich znaczków. Potem przy okazji zwiedzania zamku w Mosznej wpadł nam kolejny. Ubolewamy nad brakiem takich znaczków w zamku Sanoku, pałacu w Kórniku oraz zamku w Brzegu ;)
26.04.2023 - Agnieszka z Biłgoraja
O znaczkach dowiedziałam się od koleżanki z pracy. Pierwszy kupiliśmy w 2019 roku w parku miniatur w Inwałdzie. I od tamtej pory kolekcja się powiększa, a przy okazji dziecko chętniej poznaje piękne miejsca w Polsce.
15.03.2023 - Krzysztof z Rudy Śląskiej
Nie pamiętam który znaczek był pierwszy. Trafiłem na stronę Znaczków Turystycznych jakoś tak przypadkiem. Specjalnie za tym nie gonię, ale jak jesteśmy gdzieś z rodzinką, a znaczki są w pobliżu, to kupujemy. Mam zainstalowana aplikację i traktujemy to trochę jak taki przewodnik co jest w pobliżu ciekawego do zobaczenia. Znaczków nie mamy dużo, w sumie coś ok. 90 szt. i są one raczej pretekstem do tego, żeby gdzieś się ruszyć. Wybieramy raczej miejsca, które nas interesują, głównie góry.
7.03.2023 - Dawid ze Skoczowa
Mój pierwszy znaczek kupiłem w prywatnym schronisku Telesforówka, był to ZT nr 175 przy Trzech Kopcach Wiślańskich. Uwielbiam chodzić po górach i niesamowicie spodobał mi się ten znaczek, chciałbym zebrać wszystkie ZT, które dotyczą gór lub schronisk górskich. Na razie mam tylko dwa, ZT 175 i 179 kupiony w schronisku przy Kotarzu.
2.03.2023 - Radosław z Kowar
Historia jest krótka i niezbyt ciekawa. Jesteśmy nowicjuszami w zbieraniu znaczków, jako że żadnego jeszcze nie mamy, lubimy zwiedzać i podróżować i w paru miejscach się natknęliśmy na wasze okazy, więc postanowiliśmy poczytać, dowiedzieć się więcej i zainteresował nas ten temat. Uważamy że to całkiem fajny pomysł i ciekawe wyzwanie.
28.02.2023 - Izabela z Warszawy
Uwielbiamy z synem podróże , ale przede wszystkim zwiedzanie. Odwiedzamy miejsca , które są szczególne pod każdym względem, historycznym, roślinnym, czy tak ogólnie, po prostu jest ciekawe. Na pierwszy znaczek trafiliśmy przez przypadek. Z każdej podróży i z każdego odwiedzonego miejsca przywozimy sobie na pamiątkę magnes na lodówkę. Spędzaliśmy wakacje w Kołobrzegu, po zwiedzeniu latarni morskiej, oczywiście chcieliśmy takowy zakupić. I wtedy wpadł nam w oko Wasz znaczek . Bardzo nam się spodobał, dlatego go kupiliśmy. Po powrocie zainteresowaliśmy się co to takiego jest i znaleźliśmy stronę o znaczkach. Przejrzeliśmy ją i z miejsca pokochaliśmy. Teraz, gdy planujemy jakieś wyjście czy wycieczkę, to zawsze sprawdzamy czy jest tam znaczek. Jeśli mamy do wyboru dwa kierunki, to zawsze wygra ten ze znaczkiem.
Mój syn ma zespół Aspergera przez co ma utrudnione kontakty z ludźmi. Ale teraz to on pierwszy inicjuje kontakt, żeby się dowiedzieć, gdzie można znaczek kupić. Znaczek nie jest tylko elementem kolekcji, ale także elementem terapii. Jednym słowem, wpadliśmy po same uszy, kochamy zbierać znaczki.
28.02.2023 - Karolina z Konina
Pierwszym znaczkiem turystycznym był znaczek nr 294. - Park Kulturowy Wietrzychowice, zakupiony podczas jednego z pierwszych wspólnych wypadów za miasto z moim chłopakiem - Bartkiem. Przygotowując się do wyjazdu, Bartek szukał dodatkowych informacji o parku, ponieważ jako wielki pasjonat historii zawsze pełni dla mnie funkcję przewodnika. Tak natknął się na Państwa stronę internetową. Z uwagi na fakt, że mamy wspólną pasję jaką są podróże po Polsce (ze szczególnym uwzględnieniem tych mniej popularnych turystycznie miejsc), z każdego odwiedzonego miejsca chcieliśmy mieć jakąś niebanalną pamiątkę. Postanowiliśmy więc wspólnie zbierać znaczki turystyczne. Teraz zawsze przed każdą planowaną wycieczką sprawdzamy, czy w danym mieście są znaczki turystyczne do zdobycia i celem naszej podróży zawsze są te miasta, w których znaczki się znajdują. Mamy już ich ponad 30 w swojej kolekcji i zbieramy dalej!
23.02.2023 - Marcin z Opola Lubelskiego
Nasza przygoda ze znaczkami rozpoczęła się niedawno - ubiegłego lata. Jako pierwszy zdobyliśmy znaczek z Poleskiego Parku Narodowego. Nie pamiętam dokładnie jak dowiedzieliśmy się o znaczkach turystycznych, ale pamiętam jak bardzo żałowałem, że stało się to tak późno (chociaż przynajmniej będzie to pretekst do odwiedzenia kilku miejsc ponownie).
20.02.2023 - Iza z Gdyni
Można powiedzieć, że na ZT trafiliśmy przypadkiem. Zwiedzaliśmy Zamek Tenczyn w Rudnie (a właściwie to co z niego zostało) z atrakcją w postaci śmiesznej inscenizacji historycznej. Nie było tam magnesów pamiątkowych (z każdego miejsca je przywozimy), ale był Znaczek nr 209. Młodszy syn chciał go bardzo i tak się zaczęło. Co prawda sporadycznie trafialiśmy na ZT, bo nie we wszystkich miejscach je widzieliśmy albo ich nie było. Tak na dobre kompletowanie wciągnęło nas niedawno, jak trafiłam na Państwa stronę internetową. Wcześniej jakoś nie czytałam kuponów, ale zakładka do książki, którą wzięłam chyba z IT w Ustce, przyciągnęła moją uwagę. Do tego Igor od września jest uczniem klasy Obsługi Turystycznej w Technikum Hotelarsko-Gastronomicznego w Gdyni i wkręcił się bardziej w temat. Jak zaczęliśmy "studiować" i sprawdzać gdzie byliśmy, a nie mamy znaczków, to wyszła właśnie taka lista.
14.02.2023 - Paweł z Tychów
Pierwszy znaczek jaki zakupiłem, to był znaczek czeski z Adrspach, podczas zwiedzania Skalnego Miasta. Kupiłem jako pamiątka dla syna i po powrocie do domu zacząłem czytać o tych znaczkach. Tydzień później już miałem kolejny, ponieważ charytatywnie wchodziliśmy na Skrzyczne i akurat mieli w schronisku. Część z tej listy odwiedziłem już z chęcią zakupu, ale nie mieli akurat na stanie. W związku z tym, że dużo biegam (po górach), chodzę w szortach zimą, morsuję, pływam zimą oraz biorę udział w wielu akcjach charytatywnych, postanowiłem odświeżyć pamięć i przypomnieć sobie odwiedzone miejsca.
13.02.2023 - Agata z Warszawy
Ze Znaczkiem Turystycznym spotkałam się po raz pierwszy w zeszłym tygodniu podczas urlopu w Górach Stołowych. Pierwszy rzucił mi się w oczy w schronisku na Szczelińcu. Rozglądałam się za jakąś pamiątką, a Znaczek okazał się z nich najgustowniejszy. Z ciekawości weszłam na Waszą stronę internetową i okazało się, że wszystkie miejsca, które planowałam odwiedzić (Błędne Skały, Skalne Grzyby, Dworek Chopina, Kaplica Czaszek, Sanktuarium w Wambierzycach) są znaczkowane. Tak narodził się kolekcjoner.
30.01.2023 - Andrzej ze Sławkowa
Trudno mi powiedzieć, który znaczek był pierwszy. Znaczek stał się pamiątką odwiedzanych miejsc, i uzupełnieniem ich historii. Posiadam ich bez mała 150. Dużo zwiedzamy z żoną i przed każdym wyjazdem sprawdzamy dostępność znaczków w danej miejscowości. Już w ubiegłym roku byliśmy na Helu i wtedy nie udało się zdobyć znaczków. Teraz za Państwa pomocą uzupełnię kolekcję.
19.01.2023 - Grzegorz z Libiąża
Całą rodziną chodzimy po górach i zwiedzamy nasz piękny kraj. Z każdej wycieczki przywozimy pamiątkę i kiedyś były to magnesy. Na pierwszy znaczek natrafiliśmy w Bieszczadach w schronisku Pod Wysoką Połoniną, jeździmy tam co roku (a można tam zdobyć tylko 4 znaczki). Wkręciliśmy się w zbieranie znaczków w Karpaczu na Śnieżce jak po zeskanowaniu kodu ze znaczka odkryliśmy, że można poznać historię miejsca. Teraz wszędzie gdzie jedziemy to ich szukamy. Dodatkowo mamy fajne miejsce do eksponowania znaczków wokół mapy Korony Gór Polski. Mamy nadzieję, że rama szybko się zapełni nowymi znaczkami.
5.01.2023 - Maciej z Nowej Soli
Pierwszy znaczek oraz początek przygody ze zbieraniem nastąpiło po przypadkowej wizycie w schronisku Jelenka (Karkonosze-Czechy), gdzie na ścianie ujrzeliśmy „dywan” zrobiony właśnie ze znaczków. Sami postanowiliśmy w taki sposób udekorować nasze mieszkanie. Dzięki temu, na tę chwilę osobiście udało się zakupić oraz odwiedzić ok. 50 znaczkowych miejsc plus te, które właśnie u Państwa zamówiliśmy. Mamy nadzieję, że uda się kiedyś zebrać wszystkie znaczki.
27.12.2022 - Marta z Łagodzina
Na znaczki trafiliśmy bardzo przypadkowo we wrześniu 2021 r. Pierwszy znaczek był z Muzeum Zabawek w Kudowie Zdrój, jakoś nic innego w formie pamiątki nie pasowało mi, a to takie małe i można gdzieś powiesić na gwoździku. Potem kolejny kupiliśmy w ten sam dzień w Muzeum Zaginionych Zawodów w Kudowie. Dopiero po powrocie do domu, przeczytałam z mężem dokładnie o co chodzi i tak zaczęliśmy zbierać. Na razie mamy w kolekcji około 15 znaczków. Teraz na wyjeździe udało nam się zebrać kolejne 15. Powoli małymi krokami do przodu.
20.12.2022 - Janka z Zamościa
Nie mamy jeszcze 1 znaczka, ale nasze dzieci mają swoje zeszyty, w których zbierają pieczątki i pamiątki z wyjątkowych miejsc, które odwiedzamy. A że zwiedziliśmy już kilka miejsc z listy, chcielibyśmy rozpocząć tradycje zbierania pamiątkowych znaczków. Myślę, że będzie to fajna zabawa dla nas i dla dzieci.
9.12.2022 - Ryszard z Jordanowa
Ze znaczkiem spotkałem się pierwszy raz w 2015 roku w czeskich Górach Izerskich, gdy mój kolega, Michał z Wałbrzycha, kupował te znaczki co chwila (zresztą jest ich kolekcjonerem). Ja dopiero 2 lata później kupiłem pierwszy znaczek (Kladske Pomezi i Teplicke skaly). Znaczki nie determinują moich wyjazdów, a część z nich po prostu mnie nie interesuje. Zbieram znaczki ze schroniskami górskimi, z ważniejszymi (dla mnie) zabytkami, muzeami, szczytami, wieżami widokowymi, rezerwatami.
28.11.2022 - Artur z Wrześni
Znaczkami turystycznymi zacząłem interesować się w 2015 roku. Zaczęło się to dzięki obserwacji kolegi Bogusia Mączyńskiego z Kalisza. W tamtym momencie nie wiele wiedziałem na temat znaczków. Zmieniło się to w 2017 r. gdy poznałem Agnieszkę ze Słupcy. To ona wytłumaczyła mi podstawy zbierania znaczków. Pierwszy znaczek otrzymałem na rowerowej setce w Kaliszu. Ważnym momentem było otrzymanie prywatnego znaczka od wspomnianego wyżej kolegi Bogusia. Dzięki temu znaczkowi jeszcze tego samego dnia pozyskałem znaczek z rodzinnej miejscowości - Września. I tak oto zostałem znaczkomanem. Najgorszym momentem jest to gdy udaje się po znaczek, a niestety nie można go kupić .Ale dużym plusem jest zakup znaczka u Państwa w głównej siedzibie, do tej pory udało mi się uzbierać 125 znaczków, z których jestem bardzo zadowolony. Dzięki nim zobaczyłem wiele ciekawych miejsc, a jeszcze mnóstwo przede mną.
26.11.2022 - Michał z Bliżyna
Nasza przygoda ze znaczkami zaczęła się stosunkowo niedawno i to przez kompletny przypadek. Wybrałem się ze znajomymi na swój pierwszy Maraton Pieszy (w Skarżysku-Kamiennej) i tam otrzymałem znaczek jako medal potwierdzający ukończenie maratonu. Zainteresowała mnie gra opisana na znaczku i wtedy zacząłem szukać po internecie, o co chodzi. Dlatego też wybraliśmy się z moją 8-letnią córką Zosią do Muzeum Orła Białego w Skarżysku po kolejny znaczek. Prawdę mówiąc, to dzięki znaczkom nie siedzimy w weekendy w domu przed telewizorem, tylko cały czas kombinujemy co by tu zwiedzić i gdzie zdobyć kolejny znaczek. Do tej pory mamy ich dopiero 19, ale dla nas to dopiero początek.
17.11.2022 - Marek z Łodzi
W dawnych czasach zbieraliśmy metalowe znaczki ze schronisk. W 2018 r. w Schronisku Na Równicy znaczków nie było. W sklepiku z pamiątkami na parkingu pani zaproponowała nam drewniany Znaczek Turystyczny z wyjaśnieniem co to jest. To był pierwszy Nr. 35. Dalsza wiedza była już z internetu, a zbiór powoli się powiększa.
16.11.2022 - Anna z Lublina
Jeśli chodzi o początek zbierania znaczków... Pracuję w szkole, w której koleżanka organizowała akcję zachęcającą dzieci (nauczycieli również) do podróżowania, polegającą na przywiezieniu z wakacji jednego znaczka z dowolnego miejsca w Polsce. Obecnie w szkole wisi duża mapa Polski z przyczepionymi znaczkami przywiezionymi przez dzieci i nauczycieli. Ponieważ lubię podróżować, postanowiłam zapoczątkować taką tradycję zbierania znaczków w mojej rodzinie. Pierwsze znaczki były z wyprawy w Góry Świętokrzyskie - z Ojcowa (No 625 Jaskinia Łokietka i 624 Ruiny Zamku Kazimierzowskiego). Później dochodziły kolejne np. z Kłodzka i okolic, ze Śląska - np. z Tarnowskich Gór oraz z Trójmiasta. Staramy się podczas każdej rodzinnej wyprawy odwiedzić wszystkie miejsca, z których można otrzymać znaczek. Obecnie w domu mamy dopiero 19 znaczków (+ jeszcze tych 5 zamówionych), ale kolekcja na pewno będzie się powiększać. Moje dzieci, gdy wyjeżdżają ze szkoły na wycieczkę czy na kolonie, pamiętają o tym, by kupić znaczki :) Polska to bardzo piękny kraj, trzeba pokazywać dzieciom, że jest tu tyle wspaniałych miejsc. Od wieków wiadomo, że podróże kształcą. A i samo szukanie znaczków też często stanowi nie lada wyzwanie :)
10.11.2022 - Krzysztof z Mazańcowic
Mieszkamy blisko Bielska-Białej i codziennie widzimy góry, a prawie wcale z tego cudu nie korzystaliśmy… Pandemia niejako przymusiła i złapaliśmy bakcyla. W sumie już mamy zwiedzony niemal cały Beskid Śląski i Żywiecki. Znaczki nam się najbardziej spodobały jako trofea i dowody – ich stylistyka wygląda znacznie lepiej niż magnesy…