Łączna liczba znaczków: 1318
Poznańskie koziołki codziennie w południe trykają się na wieży ratuszowej i stanowią jedną z największych atrakcji miasta – trzeba koniecznie je zobaczyć! Wiąże się z nimi najbardziej znana miejska legenda. W roku 1551, kiedy przebudowywano poznański ratusz, miała się odbyć wielka uczta z okazji zainstalowania na wieży nowego zegara autorstwa mistrza Bartłomieja Wolffa z Gubina. Na tę szczególną uroczystość przybyło wielu znamienitych i dostojnych gości, a nawet wojewoda z małżonką. Na ucztę przygotowano udziec sarni, lecz z powodu nieuwagi kuchcika zsunął się z rusztu prosto w ogień. Kuchcik ukradł więc dwa koziołki, by upiec je na rożnie, ale te uciekły na ratuszową wieżę. Goście zobaczyli je trykające się na gzymsie ratuszowej wieży, czym wzbudziły ogólną wesołość. Wówczas wojewoda polecił dołączyć do zegara jeszcze "urządzenie błazeńskie" w postaci trykających się koziołków.
Historia Wyrzyskiej Kolejki Powiatowej rozpoczyna się w 1894 roku kiedy to z inicjatywy lokalnych właścicieli ziemskich i przy poparciu władz powiatu wyrzyskiego rozpoczyna się budowa infrastruktury kolejowej. Historyczną datą dla kolejki jest natomiast dzień 5.02.1895 roku, kiedy to uruchomiono pierwsze przewozy towarowe z Białośliwia przez Kocik Młyn, Pobórkę do Łobżenicy. Zapotrzebowanie na usługi przewozowe były bardzo duże. W 1911 roku przewóz osób wyniósł 113 tys. osób, a wielkość przewozu towarów oszacowano na ok. 190 tys. ton. W kolejnych latach wyrzyska kolejka przechodziła przeróżne metamorfozy, okresy stagnacji i rozkwitu. Okresem świetności kolejki były lata 40. i 50. XX wieku, jednak już dekadę później kolejka zaczęła zamierać by ostatecznie 1 stycznia 1994 roku zaniechać całkowicie przewozów. Dzięki pasjonatom i miłośnikom kolei, dzięki wysiłkowi wielu ludzi dziś wyrzyska kolejka znów budzi się do życia. W 2000 roku powstało Towarzystwo Wyrzyskiej Kolejki Powiatowej, którego celem jest uratowanie i zagospodarowanie istniejącego majątku przy współudziale władz powiatu. W 2002 roku przywrócono sezonowe i okazjonalne jazdy pociągów turystycznych. W 2008 roku zaplecze kolejki wąskotorowej w Białośliwiu wpisano do rejestru zabytków, a od kilku lat rękoma wolontariuszy prowadzona jest odbudowa istniejących szlaków i taboru. Coroczne zjazdy miłośników kolei wąskotorowych gromadzą coraz większe rzesze turystów w związku z czym wzrasta też ruch turystyczny na odbudowanych trasach. W roku 2015 kolej wąskotorowa w Białośliwiu obchodzi swe 120 urodziny.
Pierwszy, drewniany teatr w Kaliszu wybudowano z inicjatywy Wojciecha Bogusławskiego w 1801 roku. Po 16 latach pozostający w opłakanym stanie budynek rozebrano. W latach 30. XIX wieku nad brzegiem Prosny stworzono scenę letnią, którą następnie władze okupiły i poddały remontowi tworząc nowoczesną salę teatralną. W 1858 roku również i to miejsce zostało zniszczone, a bezpośrednią tego przyczyną był pożar, który doszczętnie strawił budynek. Starania o reaktywację teatru w Kaliszu trwały jednak nadal i ostatecznie 100 lat po powstaniu pierwszego teatru Bogusławskiego, w 1900 roku powstał okazały, neorenesansowym budynek. Nie przetrwał on jednak I wojny światowej zostając zniszczonym przez wojska pruskie. W 1920 roku wmurowano kamień węgielny pod budowę obecnego teatru, zaprojektowanego przez Czesława Przybylskiego. Do użytku budynek oddano w 1936 roku i wtedy też patronem ówczesnego Teatru Miejskiego został Wojciech Bogusławski. W 1979 roku budynek teatru został wpisany do rejestru zabytków, a dziś jest jednym z bardziej rozpoznawalnych budynków Kalisza.
Dworzec kolejowy w Nowych Skalmierzycach jest jego wizytówką i perłą architektoniczną. Zaliczany do grona najpiękniejszych dworców w Polsce zachwyca ilością detali i kunsztem wykonania. Monumentalny dworzec w neogotyckim stylu zaprojektowany został przez Fridricha Bluncka jako dworzec graniczny, symbol pruskiej potęgi, wzniesiony w ciągu zaledwie 11 miesięcy. Uruchomiono go w 1906 roku, dziesięć lat po otwarciu pierwszego skalmierzyckiego dworca. Perony po jego jednej stronie przeznaczone były do obsługi pociągów niemieckich, po drugiej – do rosyjskich. Na dworcu mieściły się m.in. restauracja, dwie poczekalnie, jedna dla pasażerów I i II klasy oraz druga dla podróżnych III i IV klasy, sala odpraw celnych, kasy biletowe, pokoje gościnne i apartamenty książęce. Podwójny dworzec funkcjonował bardzo krótko, swe strategiczne znaczenie zaczął tracić z chwilą wybuchu I wojny światowej. W okresie międzywojennym wnętrze dworca przebudowano urządzając w nim przestrzeń biurową i hale fabryczno-magazynowe. W latach 50. pomieszczenia górnych kondygnacji zaadaptowano na świetlicę oraz siedzibę licznych organizacji. W latach 90., w związku z upadkiem transportu kolejowego, dworzec obsługiwał coraz mniejszą ilość pociągów i zaczął niszczeć. Ratunkiem dla powstrzymania tego procesu stało się przejęcie obiektu w 2015 roku przez samorząd Gminy i Miasta Nowe Skalmierzyce, który czyni starania, by przywrócić mu dawny blask.
Muzeum Miasta Turku im. Józefa Mehoffera to najważniejsza placówka kultury w powiecie tureckim, zarazem jedna z ważniejszych w regionie konińskim i jedno z dwóch muzeów w Polsce, w których głównym obszarem zainteresowania są tradycje tkackie. Początki muzealnictwa w Turku sięgają 1962 roku, ale dopiero 10 lat później powstała Izba Regionalna, której głównym wątkiem działalności było kultywowanie bogatych tradycji tkackich Turku. W 1977 r. izba przeniosła się do nowej siedziby w ratuszu, a rok później wznowiła działalność już jako Muzeum Rzemiosła Tkackiego. Od 2013 roku muzeum funkcjonuje pod nazwą - Muzeum Miasta Turku im. Józefa Mehoffera. Muzeum posiada 3 wystawy stałe, na których prezentowane są dzieła autorstwa Józefa Mehoffera, ale także eksponaty prezentujące tradycje rzemieślnicze miasta, umeblowanie tkackiego domu i cenne dokumenty. Osobno prezentowane są także zabytki archeologiczne oraz eksponaty przyrodnicze. Przy muzeum działa Punkt Informacji Turystycznej.
Parowozownia Wolsztyn składa się z ośmiostanowiskowej hali wachlarzowej budowanej w latach 1907-1909r. Przy hali zbudowana jest wieża wodna z 1907 roku mieszcząca 100 metrów sześciennych wody. W przyziemiu znajduje się zestaw pomp czerpiących wodę z jeziora Berzyńskiego. Do hali od strony ulicy Fabrycznej przylega budynek administracyjny, w którym znajdują się biura dyspozytora, mistrza i naczelnika. Tory wyjazdowe z hali zbiegają się w obrotnicy o średnicy 20,5 metra. Za obrotnicą znajduje się skład opału i urządzenia do nawęglania, wodowania i kanał rewizyjny służący oględzinom i smarowaniu parowozów. Na terenie Parowozowni znajdują się także liczne pomieszczenia magazynowe oraz wiata wystawiennicza dla dawnych urządzeń naprawczych. Na torach stoją eksponaty, parowozy, dźwigi, wagon z pociągu ratunkowego oraz pług. Część lokomotyw wyeksponowanych jest na torach stacyjnych. Parowozownia w Wolsztynie jest jedyną parowozownią w Europie, gdzie do dnia dzisiejszego parowozy codziennie prowadzą ruch planowy na kolejowych szlakach.
Historia wieży zegarowej znajdującej się na Rynku we Lwówku sięga początku XX wieku. Ówczesna Rada Miejska i Magistrat planowały udostępnienie w przestrzeni miejskiej zegara dla społeczeństwa. Najpierw pojawił się pomysł drewnianej nadbudowy z tarczą zegara na budynku Magistratu. Z uwagi na ograniczoną widoczność przeważył jednak pomysł budowy wieży zegarowej na płycie Rynku. Budowla ta została oddana do użytku w 1909 roku. Wykonawcą była firma budowlana Augusta Brauera ze Lwówka (znanego wówczas jako Neustadt bei Pinne [niem. Nowe Miasto koło Pniew]). W swej pierwotnej formie przetrwała do czasów II wojny światowej. W 1940 roku władze hitlerowskie postanowiły zburzyć wieżę. Było to niejako odwetem na ludności polskiej za usunięcie na początku lat 20. XX wieku pomnika pruskiego poległych podczas wojen z Austrią (1866) i Francją (1870/71). Na szczęście udało się uchronić przed zniszczeniem mechanizm i tarczę zegara, które przeleżały czas wojny na strychu lwóweckiego Magistratu. Po wojnie w 1947 roku odbudowano wieżę zegarową, jednak o zwiększonych rozmiarach niż oryginał z 1909 roku. Do nowo powstałej wieży zainstalowano oryginalny mechanizm. W początkowym okresie istnienia wieży opiekę nad nią sprawowali kolejno Adam Minski i Richard Mierwald, a w okresie międzywojennym powstaniec wielkopolski 1918/19 - Roman Leopold. Po jego śmierci w 1961 roku funkcję zegarmistrza miejskiego przejął Rajmund Kaczmarek, który pełni ją do dnia dzisiejszego.
Z basztą "Dorotka" związana jest legenda. Głosi ona, że starosta zamku kaliskiego miał piękną córkę, Dorotkę, która zakochała się z wzajemnością w Marcinku, ubogim szewczyku. Para ośmieliła się sprzeciwić woli ojca dziewczyny co zakończyło się dla niej samej tragicznie. Wściekły ojciec kazał zamurować córkę żywcem w jednej z baszt obronnych, które mieściły się na tyłach kolegiaty. Wzniesiona została w XIV w. Pierwotnie o kształcie prostokątnym, w XVI w. przebudowana na okrągłą. Dwukondygnacyjna budowla miała znaczenie obronne. Później wykorzystywano ją jako więzienie dla kobiet. Nazywano je tam "dorotkami" i stąd wzięła się obecna nazwa. Oprócz zachowanej baszty "Dorotka" Kalisz posiada jeszcze fragmenty murów miejskich zbudowanych za panowania Kazimierza Wielkiego. Kształt układu murów ustalała Prosna. Łączna ich długość wynosiła 1600 m, wysokość wahała się między 6-9 m, grubość 1-1,50 m. Mury zakończone były blankowanym krenelażem ze strzelnicami.
Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy w Porażynie położony jest na terenie Nadleśnictwa Grodzisk w odległości około 50 km od Poznania . Mieści się w zabytkowym pałacu, zbudowanym ok. 1880-1882 r. jako pałac-willa Eichenhorst (gniazdo dębów) dla właściciela dóbr opalenickich Pałac był przebudowywany około 1900 roku oraz podczas II wojny światowej. W 1920 pałac wraz z otaczającym go parkiem zakupił generał Kazimierz Sosnkowski z przeznaczeniem na rezydencję. Po II wojnie światowej służył jako ośrodek szkoleń dla leśników, od 1945 była w nim szkoła leśna, od 1971 mieściło się w nim Policealne Studium Leśne, w 1993 pałac przekazano Nadleśnictwu Grodzisk i utworzono w nim ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy oraz hotel. Cały kompleks otacza leśny park z bukami i dębami stanowiące pomniki przyrody o obwodach ok. 400 cm. W kompleksie pałacowym znajduje się również masztalarnia. W odległości około 500 metrów od pałacu w parku znajduje się kapliczka - mauzoleum Sosnkowskich.
Siedzibą muzeum regionalnego w Złotowie jest szachulcowy dom mieszczański pochodzący z XVIII wieku. Po gruntownym remoncie oddano do użytku obiekt muzealny z misją „krzewienia przywiązania i miłości do ziemi naszych przodków”. W Muzeum Ziemi Złotowskiej znajdują się zbiory archeologiczne, historyczne i etnograficzne, związane z miastem i okolicą. Dział archeologiczny prezentuje zabytki pochodzące z badań prowadzonych w okresie powojennym. Wyeksponowane są przedmioty i narzędzia pracy z poszczególnych epok, zwłaszcza typowe dla kultury pomorskiej. Najbogatszy dział etnograficzny, z czarną kuchnią i izbą krajeńską, to ilustracja kultury ludowej naszego regionu. W saloniku mieszczańskim z początku XX wieku pokazany jest Złotów z pogranicza trzech kultur: polskiej, niemieckiej i żydowskiej. Osobna ekspozycja poświęcona jest Związkowi Polaków w Niemczech oraz działalności ks. dra Bolesława Domańskiego, jak też szkolnictwu polskiemu w okresie międzywojennym. Ponadto w muzeum prezentowane są wystawy czasowe, tematyczne, często ze zbiorów indywidualnych artystów czy kolekcjonerów. Bardzo bogata jest oferta książek o tematyce regionalnej wydawana przez Bibliotekę Muzeum Ziemi Złotowskiej oraz wybór pamiątek regionalnych.
W połowie 1904 roku rozpoczęła się budowa gmachu Starostwa Powiatowego. Budynek wzniesiono w 1905 roku, w stylu neogotyckim, na gruntach po klasztorze bernardyńskim, który władze Grodziska rozebrały w 1904 roku. Funkcje administracyjne pełniono w budynku do 1932 r., kiedy to zlikwidowano powiat grodziski. W latach 1940-1945 budynek stał się siedzibą landrata niemieckiego. Po wojnie budynek przeznaczono na mieszkania komunalne, dokonując licznych przeróbek zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Zamurowano główne wejście od wschodu, a skwer przed budynkiem włączono do terenu Liceum Ogólnokształcącego. Dziś wejście do budynku jest od ul. Żwirki i Wigury. W 1990 r., do budynku powróciła administracja państwowa - funkcjonowanie rozpoczął Urząd Rejonowy w Grodzisku Wielkopolskim. Zlokalizowanie w Grodzisku siedziby rejonu miało ogromne znaczenie dla powołania przyszłego powiatu grodziskiego. Ustawa z dnia 24 lipca 1998 roku wprowadziła trójstopniowy podział administracyjny kraju. Wśród utworzonych powiatów znalazł się również powiat grodziski, który do dziś ma siedzibę przy ulicy Żwirki i Wigury 1.
Centrum Tradycji i Kultury w Komornikach jest obiektem użyteczności publicznej, w którym prowadzona jest działalność oferująca bogaty wachlarz usług z dziedziny kultury, sztuki, rozrywki i turystyki. W obiekcie zlokalizowano m.in. bibliotekę, salę widowiskową z 283 miejscami, pracownie oraz czytelnię. Budynek CTiK został oddany do użytku w 2020 r. Jego nowoczesna bryła oraz zastosowanie drewna i szkła doskonale korespondują z historycznym otoczeniem. Niebanalna sylwetka budynku Centrum stanowi bez wątpienia jego element wyróżniający, nic więc dziwnego, że budowla została już dwukrotnie nagrodzona w prestiżowych konkursach architektonicznych. Jeszcze w 2020 r. CTiK w Komornikach uzyskało tytuł „Budowa XXI w.” w konkursie „Modernizacja Roku & Budowa XXI w.”. Na początku 2021 r. obiekt nagrodzono również w ramach konkursu Nagroda Architektoniczna Województwa Wielkopolskiego.
Centrum Szyfrów Enigma opowiada prawdziwą historię złamania szyfru Enigmy i pokazuje Polaków stojących za tym sukcesem. Ekspozycja pokazuje istotę Enigmy – sztukę szyfrowania i kodowania oraz doskonałą współpracę genialnych polskich matematyków. Podkreśla potęgę umysłu, znaczenie odwagi i moc pracy zespołowej, czego najlepszym przykładem jest współpraca Mariana Rejewskiego, Henryka Zygalskiego i Jerzego Różyckiego. Odwiedzający Centrum szyfrów Enigma mogą wziąć udział w kursie szyfrowania i odczytywania zakodowanych wiadomości. Poznają najciekawsze metody utajniania informacji stosowane od starożytności aż po czasy współczesne. Zmierzą się z łamigłówkami, zagadkami i szyframi.
Przestrzeń CSE, znajdująca się w dawnym Collegium Martineum z przełomu lat 40 i 50 XX wieku, została przystosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, rodzin z dziećmi oraz seniorów i seniorek. Ekspozycję zwiedza się z audioprzewodnikiem (są dostępne w różnych wersjach językowych, z audiodeskrypcją, w tekście łatwym do zrozumienia oraz polskim języku migowym).
Skansen archeologiczny w Mrówkach znajduje się ukryty w lesie na półwyspie jeziora Kownackiego. Jest to otoczona bagnami i dodatkowo fosą, trudno dostępna „fortalicja”, zwana w nomenklaturze archeologicznej „gródkiem stożkowatym”. Jest to przykład wczesnego założenia mieszkalno – obronnego. Gródek odkryty w roku 1923, zbadany wykopaliskowo został dopiero w latach 1971-1972. Założenie obronne zrealizowano wznosząc potężny, stożkowaty kopiec o wysokości 7 m. W wyniku badań wykopaliskowych na szczycie kopca w części południowo zachodniej odsłonięto pozostałości pięciobocznej wieży (dł. boku ok. 3 m), o wybrukowanym wnętrzu, która była główną budowlą gródka. Na północ od niej odkryto piwniczkę, która prawdopodobnie znajdowała się pod drugim budynkiem, a na południe pozostałości kuźni. Całość szczytu była otoczona palisadą. Gródek był zamieszkiwany od końca XIII do połowy XIV w. W połowie tego stulecia obiekt uległ spaleniu prawdopodobnie w wyniku jakichś walk. W roku 1973 gródek został zamieniony na skansen archeologiczny udostępniany zwiedzającym w okresie od kwietnia do września.
Stacja kolejowa Stefanowo to ostatnia przelotowa stacja na linii Wolsztyn – Zbąszyń. Linia ta była pierwszą łączącą Wolsztyn z jakimkolwiek miastem. Otwarcie połączenia odbyło się w 1886 roku. Sama stacja jest położona około 6 kilometrów od Zbąszynia. Ruch pociągów prowadzony jest do dziś urządzeniami mechaniczne scentralizowanymi, przy czym pędniami nastawiane są tylko rozjazdy odgałęziające tory główne. Pozostałe są nastawiane ręcznie. Cała stacja posiada sygnalizację kształtową (semafory). Ręcznie obsługuje się także rogatki na przejeździe kolejowym. Dla obsługi podróżnych służą dwa niskie, jednokrawędziowe perony. Obecnie przez stację przejeżdża 5 par pociągów, odbywa się także jedno krzyżowanie. W 2016 roku PKP wyremontowało poczekalnie na stacji i przekazało ją w użytkowanie powstałemu w tym samym roku Stowarzyszeniu Miłośników Kolejnictwa „Stacja Stefanowo”. Członkowie stowarzyszenia mówią o sobie: „Wychowani przy dawnej granicy, pochodzący z rodziny kolejarzy wiemy, że to co ważne z punktu widzenia całej gminy Zbąszyń i historii kolejnictwa w ogóle, często ląduje na złomowiskach i w śmietnikach. Uważamy, że to ostatni gwizdek, by ratować to dziedzictwo. Pasjonaci, kolekcjonerzy, miłośnicy i lokalni patrioci połączyli swoje siły, by ochronić wszystko, co pozostało po dawnej kolei. Stowarzyszenie “Stacja Stefanowo” powstało z potrzeby popularyzacji historii i kultywowania osiągnięć kolejnictwa na przestrzeni dziejów. Uważamy, że dawna technika to sztuka”. W 2017 roku w pomieszczeniu poczekalni utworzono Kolejową Izbę Pamięci, a od 2018 ekspozycję wzbogaca stanowiący własność Parowozowni Wolsztyn parowóz TKt48-147, którego renowacji podjęli się członkowie Stowarzyszenia.
Turyści chcący zwiedzić Kolejową Izbę Pamięci mogą to zrobić po wcześniejszym umówieniu się telefonicznym pod nr 726 692 244 lub 506 590 668.
Koniński Słup drogowy jest najstarszym zachowanym i opatrzonym inskrypcją znakiem drogowym w Europie, poza granicami dawnego imperium rzymskiego. Ustawiony został w XII w. najprawdopodobniej przez Piotra Włostowica, wybitnego możnowładcę i wojewodę m.in. Bolesława Krzywoustego, jako drogowskaz połowy drogi między Kaliszem, a Kruszwicą o czym informuje łacińska inskrypcja z 1151 r. Słup wykuty jest w piaskowcu, przypuszczalnie brzezińskim, a do 1828 r. stał w rejonie zamku konińskiego (teren obecnego Placu Zamkowego). Słup ma kształt kręgla, mierzy 252 cm. Jedna z hipotez sugeruje podobieństwo pomiędzy konińskim słupem, a tzw. mnichem stojącym dziś w Sobótce na Dolnym Śląsku, uchodzącym za zabytek celtycki.
W XVIII wieku Wąsowem zarządzała rodzina Sczanieckich. Pierwsze zabudowania Folwarku zostały wzniesione ok. 1820 r. – stajnia oraz fragmenty muru. Czasy świetności Folwarku przypadają na 2. połowę XIX w., kiedy majątkiem Wąsowo zarządzała niemiecka rodzina von Hardt. To w tamtych czasach powstały kuźnia, stajnia koni wyjazdowych i spichlerz, a Folwark Wąsowo wskazywany był jako najnowocześniejsze gospodarstwo rolne we wschodniej części Europy. Już na początku XX w. w Folwarku wytwarzana była elektryczność, na polach pracował pług parowy, a buraki cukrowe dostarczane były kolejką wąskotorową prosto do opalenickiej cukrowni. Willo-domki wybudowane dla pracowników Folwarku oświetlały elektryczne lampy, a ulica Lipowa była w całości wybrukowana i obsadzona rzędami starannie pielęgnowanych drzew lipowych. Obecnie Folwark Wąsowo jest rodzinnym gospodarstwem ekologicznym z wyjątkową bazą noclegową i pięknymi, odrestaurowanymi budynkami, gdzie odbywają się wesela i imprezy (kamienna Stodoła, Źrebięciarnia), kawiarnią, w której znajduje się sklepik z własnymi eko przetworami. Korzystając z gry terenowej quest, można też wybrać się z dziećmi na wycieczkę po Folwarku Wąsowo, podczas której przewodnikiem będzie sam Richard von Hardt.
UWAGA ! Dla kupujących ZT zarządca folwarku przygotował 5% rabat na zakup w kawiarni Folwarku Wąsowo.
Reprezentacyjny gmach ratusza jest trzecim tego typu obiektem w historii miasta. Obecna klasycystyczna budowla została wzniesiona na przełomie XVIII/XIX w. (pomiędzy 1796 a 1803 rokiem). Budynek zbudowany jest na planie trapezu, ma fasadę z czterema masywnymi kolumnami doryckimi dźwigającymi trójkątny tympanon (w którego wnętrzu umieszczona jest płaskorzeźba herbu Miasta Konina). Budynek ratusza połączony jest z budynkiem dawnych jatek (kramów kupieckich), wzniesionych w pierwszej połowie XIX w. Co ciekawe na wieży ratuszowej umieszczony jest zegar pochodzący z Klasztoru Cysterskiego w Lądzie. W okolicach ratusza warto zatrzymać się w samo południe. Codziennie o tej godzinie rozbrzmiewa bowiem z wieży ratuszowej „Hejnał Miasta Konina”, skomponowany przez rodowitego koninianina – Witolda Friemanna (1889-1977).
Dom Zemełki to najstarszy murowany obiekt mieszczański w Koninie i był wzniesiony na przełomie XVI/XVII w. Obecny wygląd domu jest wynikiem przebudowy przeprowadzonej na przełomie XIX i XX w. W południowo-zachodniej części parteru zachowała się izba kryta sklepieniem kolebkowo-krzyżowym. Przelotowa sień wraz z dwiema piwnicami kryte są sklepieniami beczkowymi. Fundator kamienicy Jan Zemełka urodził się w 1539 roku i był jednym z najznamienitszych mieszczan Konina. Był m.in. doktorem medycyny, wybitnym lekarzem, zdolnym finansistą, człowiekiem bardzo zamożnym i jednocześnie dobroczyńcą o wielkim sercu, zapisał się złotymi zgłoskami w historii Konina i Kalisza. Wielokrotny wójt, rajca i burmistrz Kalisza, dobrodziej kolegium mansjonarskiego w Koninie. Fundator dwóch najstarszych w Polsce katedr medycznych - anatomii i botaniki lekarskiej Uniwersytetu Krakowskiego (1602r.). Zmarł bezpotomnie 27.12.1607 r. Jego ciało spoczęło w rodzinnym Koninie w podziemiach kaplicy Św. Jana Chrzciciela, przyległej do kościoła farnego.
Kolegiata Matki Bożej Pocieszenia i św. Stanisława Biskupa w Szamotułach została zbudowana w 1 połowie XV wieku z fundacji braci Dorogosta i Wincentego Świdwów-Szamotulskich. W latach 1513-1542 staraniem Łukasza Górki, kolejnego właściciela Szamotuł, dokonano ostatecznej, gruntownej przebudowy. W tej formie kościół dotrwał do naszych czasów i zalicza się go do najokazalszych świątyń Wielkopolski. Szamotulska kolegiata wybudowana została w stylu gotyckim. Jest świątynią trzynawową. W latach 1884-90 kolegiatę przebudowano rozbierając wieżę oraz dobudowując kruchtę od południa. Wnętrze kościoła zdobią liczne zabytki sztuki sakralnej jak późnorenesansowy ołtarz główny z około 1616 r.,na belce tęczowej gotycki krucyfiks z około 1370 r. I wiele innych. Szamotulska świątynia kolegiatą była już w latach 1542-1939 i później od 2000 roku. W dniu 13 maja 2014 roku kolegiata otrzymała tytuł bazyliki mniejszej co uroczyście ogłoszono 20 września tego samego roku.
Kościół św. Krzyża został zbudowany w obecnej lokalizacji w 1766 roku. Jego fundatorką była wywodząca się z rodziny mieszczańskiej Łucja Łoyczykowska. Świątynię zbudowano w konstrukcji szachulcowej, od zachodu znajduje się wieża barokowa zakończona latarnią z cebulastym hełmem pokrytym blachą miedzianą, zwieńczonym gałką i krzyżem. Nad nawą główną i prezbiterium strop pokryty polichromią z lat 20 XX w. W ołtarzu głównym znajduje się krucyfiks pochodzący prawdopodobnie z połowy XVI wieku, w ołtarzach bocznych późnobarokowe obrazy. Na belce nad wejściem bocznym znajduje się napis fundacyjny „Kościół niniejszy św. Krzyża wybudowano roku pańskiego 1766 kosztem Ł. Łoyczykowskiej”. W otoczeniu kościoła znajduje się ponadto murowana brama późnobarokowa z k. XVIII wieku . Obecnie świątynia jest kościołem filialnym Parafii Miłosierdzia Bożego. W czasie ostatniego remontu w latach 2015 – 2017 odrestaurowano m.in kościelną wieżę, elementy elewacji jak i dach, który z dachówkowego zamieniono na gont.
UWAGA! W tygodniu (od rana do wieczora) istnieje możliwość obejrzenia wnętrza świątyni tylko poprzez kratę. Kościół otwarty jest w każdą niedzielę podczas mszy św. o godzinie 7:30 i wówczas bezpośrednio przed oraz po mszy można obejrzeć jego wnętrze.
Drewniany dworek z dużym ogrodem położony w sercu konińskiej starówki wzniesiony został w 1862 roku przez inż. Jana Kowalskiego. Wcześniej kupił od magistratu Konina na wieczyste użytkowanie, parcelę o powierzchni 8646 łokci. XIX wieczny budynek w stylu klasycystycznym, z dwuspadowym dachem, konstrukcji murowano-drewnianej przez lata był przebudowywany, zmieniał swoich właścicieli i funkcje. Mieściła się w nim m.in. ochronka dla dzieci prowadzona przez siostry zakonne, firma prywatna, która gruntownie odnowiła budynek, a obecnie znajduje się tutaj siedziba Urzędu Stanu Cywilnego. W 1865 roku mama konińskiej pisarki Zofii Urbanowskiej kupiła dworek za resztki swojego posagu i zapłaciła za niego 3600 rubli srebrem. Zofia Urbanowska mieszkała w tym domu od 1910 roku aż do śmierci.
W lasach Puszczy Noteckiej, na północ od Obornik oraz na północny-zachód od wsi Rożnowice, znajduje się miejsce upamiętniające tragiczne wydarzenia z czasów II wojny światowej. W 130-letnim lesie sosnowym, na powierzchni 1,5 – 3 hektarów rozsiane są groby kryjące prochy około 12 tysięcy osób bestialsko zamordowanych przez hitlerowców w latach 1939 – 1941. Wśród zamordowanych znalazło się blisko1,2 tysiąca pacjentów szpitala psychiatrycznego w Owińskach, 100 jeńców brytyjskich, a także licznych osób pochodzących z Poznania, Bydgoszczy czy Torunia. Osoby te bestialsko rozstrzelano, a następnie złożono i zakopano w zbiorowych mogiłach. W roku 1943 w celu zamaskowania śladów zbrodni mogiły te rozkopano, a zwłoki spalono. Miejsce to choć położone nieopolal ruchliwej drogi jest mało znanym pomnikiem zbrodniczej działalności hitlerowców. Wśród lokalnej ludności nazywane jest "Polskim Katyniem".
Park im. Fryderyka Chopina założony został w 1843 r. Ten blisko 10 hektarowy park miejski jest jedną z największych atrakcji konińskiej Starówki. Na początku wybudowana została altanka, kilka ławek, utworzono kilka ulic spacerowych. W 1847 roku zatrudniono stałego ogrodnika miejskiego opiekującego się parkiem, który przez kolejne lata stopniowo się rozrastał. W 1920 r. rozpoczęto planowe tworzenie parku na obszarze sześciu hektarów. Zabudowano muszlę koncertową i altankę modrzewiową. Około 1934 r. w parku na stałe zadomowiły się kolorowe krzewy: różaneczniki, hortensje, barwne klony i wiele innych. Na początku lat 50. stopniowo powiększano powierzchnię parku o dalsze hektary. Usypano także wał przeciwpowodziowy. Od 1974 r. zaczął powstać zwierzyniec czyli Mini Zoo, które do dziś cieszy się wielkim powodzeniem szczególnie wśród dzieci. Można tam spotkać między innymi takie zwierzęta jak: alpaki, strusie afrykańskie, emu, kozy, dziki, osły, kuce oraz daniele. Ponadto znajduje się tutaj przyrodnicza mapa regionu, starosłowiański krąg kamienny oraz plansze tematyczne.
Pierwotny gotycki zamek Rydzyńskich z XV w., zbudowany na sztucznej wyspie przetrwał niecałe dwa stulecia. W latach 1682–1695, częściowo na jego murach, wzniesiono barokową rezydencję Leszczyńskich według projektu królewskiego architekta Józefa Szymona Bellottiego i Pompeo Ferrariego. Architektem ostatniej większej przebudowy z lat 1785–1790 był Ignacy Graff. Wówczas to, prawdopodobnie według projektu Dominika Merliniego, przebudowano salę balową poprzez dodanie par korynckich kolumn wielkiego porządku wokół ścian i umieszczenie posągów pomiędzy nimi. W latach 1927–1928 adaptowano budynek na potrzeby gimnazjum. W 1945, bezpośrednio po wyzwoleniu, zamek ograbiony i spalony do gołych murów przez żołnierzy Armii Czerwonej. Odbudowa do stanu surowego dokonana została w latach 1950-1965. W 1970 r. zamek został przekazany Stowarzyszeniu Inżynierów i Mechaników Polskich. Nowy właściciel przeprowadził w latach 1972–1977 rekonstrukcję konserwatorską niektórych wnętrz, przeznaczając budynek na hotel.