
Łączna liczba znaczków: 261

Zabytkowe Żurawie Portowe w Szczecinie to trzy zabytkowe dźwigi, które pracowały w szczecińskim porcie od lat 30. XX wieku, aż do początku XXI wieku. Są to typowe żurawie portowe. Zbudowała je prawdopodobnie niemiecka firma Krupp, albo wykonane zostały ze stali pochodzącej z jej hut, ponieważ na wielu elementach konstrukcji widnieje znak właśnie tej firmy. Przez cały okres międzywojenny były używane w szczecińskim porcie. Powstały z myślą o przeładunku drobnicy i takie materiały przeładowywały do końca swojej pracy. Żurawie te, przez mieszkańców Szczecina nazywane „Dźwigozaury”, stoją na Łasztowni – wyspie leżącej w centrum miasta. Są dobrze widoczne m.in. z reprezentacyjnych Wałów Chrobrego. W czasie renowacji przywrócono żurawiom dawne malowanie oraz je podświetlono.

Wieża widokowa w Mirsku powstała w latach 1887 - 1890 pod kierunkiem mistrza budowlanego O. Jaekela z Mirska . Pierwotnie była to wieża ciśnień mieszcząca na szczycie zbiornik wodny i zapewniała odpowiednie ciśnienie w sieci wodociągowej. Swoje funkcje pełniła do lat 70. XX wieku. Jest to budowla o wysokości 37,5 m, posadowiona na rzucie ośmioboku. Do wysokości parteru zbudowana jest z kamienia bazaltowego, dalej z cegły. W części środkowej wieża ma kształt cylindryczny. Hełm wieży na planie ośmiobocznym, nakryty jest dachówką. Na szczycie budowli obecnie mieści się punkt widokowy, z którego przez 8 okien i lunety można obserwować 360-stopniową panoramę Pogórza Izerskiego i Gór Izerskich oraz okolicznych miejscowości. Do celów turystycznych wieża przystosowana została na początku XXI w. i udostępniona w 2013 roku.

8 maja 2016 na wronieckim rynku stanęła rzeźba przedstawiająca ryczącego osła zaprzężonego do wozu. Nawiązuje ona do wydarzenia, jakie miało miejsce 20 kwietnia 1941 roku, kiedy to odbywała się we Wronkach parada na cześć 52. urodzin Hitlera. Zgromadzeni na rynku oficjele odśpiewali hymn, a na maszt wciągnięto hitlerowską flagę. Kiedy do przemówienia szykował się miejscowy oficjel, swoją pogardę dla systemu pokazał przebywający w pobliżu osioł, który zaczął rżeć z całych sił. Nie spodobało się to Niemcom, którzy wściekli zaczęli brutalnie bić zwierzę. Osioł rzecz jasna uspokoił się, ale od tego czasu traktowany jest jako miejscowy bohater, który zakpił sobie ze zbrodniczego systemu i jego przywódców. Jego postać i historię postanowiono upamiętnić właśnie poprzez postawienie pomnika, którego projektantem jest artysta rzeźbiarz – Robert Sobociński. Dziś stojący w centrum miasta osiołek z brązu, któremu nadano imię „Psikus”, jest niewątpliwą atrakcją turystyczną promującą Wronki, ale i elementem przypominającym o historii, którą warto poznać.

Przed II wojną światową była to tzw. Fontanna Trzech Cesarzy. Uroczyste odsłonięcie fontanny nastąpiło 19 sierpnia 1907 roku. Została ona poświęcona trzem cesarzom pruskim: Wilhelmowi I (1797-1888), Fryderykowi III (1831-1888) i Wilhelmowi III (1859-1941). Wszyscy oni panowali w 1888 roku, dając temu okresowi nazwę „Roku Trzech Cesarzy”. Pierwotnie fontanna miała kształt granitowego obelisku ozdobionego kamiennymi, stylizowanymi rybami oraz brązowymi plakietkami z portretami trzech cesarzy Prus. Na początku 1945 roku usunięto z fontanny wizerunki cesarzy, a w latach 60-tych XX wieku również charakterystyczną iglicę. W jej miejsce ustawiono betonową rzeźbę trzech wirujących w tańcu syren. W dniu 1 maja 2004 roku, w związku z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, ustawiono obelisk w pierwotnym kształcie i nadano nazwę Pomnik Jedności Europejskiej.

Molo w Ostródzie to miejsce romantycznych spacerów, spotkań towarzyskich, a także doskonała lokalizacja na plenerowe wydarzenia kulturalno-rozrywkowe w usytuowanej 50m w głębi jeziora zadaszonej altance. Drewniane molo w kształcie litery „L” zostało pięknie oświetlone, co zachęca turystów do wizyt nie tylko w ciągu dnia, ale również po zmierzchu. Jego ramiona mają długość 30 m i 50 m, a szerokość traktu wynosi 8 metrów. Przy promenadzie Jeziora Drwęckiego znajduje się wiele restauracji i kafejek. Molo w Ostródzie jest jedną z największych atrakcji turystycznych miasta, a dodatkowo największym śródlądowym obiektem hydrotechnicznym Warmii i Mazur.

Będąc w Świdnicy warto nie tylko zwiedzić światowej klasy zabytek jakim jest Kościół Pokoju, monumentalną Katedrę czy jedyne w Polsce Muzeum Dawnego Kupiectwa. Warto także udać się poza centrum miasta, a dokładnie w okolice oczyszczalni ścieków za osiedlem Zawiszów, aby zobaczyć niezwykłą i osobliwą rzeźbę. Jest to jedyna w Europie (a być może i na świecie) rzeźba wąsatego mężczyzny z fajką w ręku, załatwiającego potrzebę fizjologiczną, zwana „Srającym Chłopkiem” lub też „Bolkiem Myślicielem”. Niestety nie wiadomo czym kierował się autor tworząc taką rzeźbę. Być może jest to symbol zamyślenia i refleksji nad trudami dnia codziennego, a przecież nie ma lepszego miejsca na takie rozmyślania niż wygodny i odizolowany od reszty świata wychodek. Rzeźba pierwotnie została postawiona w latach 20- tych lub 30 – tych XX wieku obok dawnego Zakładu Wodociągów Miejskich w Świdnicy przy ul. Bokserskiej. Po wybudowaniu nowej oczyszczalni ścieków w północnym rejonie miasta została przeniesiony do Zawiszowa, 1 km od granic Świdnicy. Wielokrotnie odnawiana stoi na wolnym powietrzu, witając gości przed siedzibą Oczyszczalni Ścieków "Bystrzyca".

Termy Solankowe Bolesławiec to usytuowany na plantach kompleks zabudowań złożony z budynku dawnej łaźni miejskiej w stylistyce włoskiego neorenesansu i formach nawiązujących do architektury uzdrowiskowej (z 1895 r., rozbudowanej w latach 30. XX w.) oraz przylegającego do niej modernistycznego budynku pływalni (z lat 1914-15), jedna z najważniejszych inwestycji budowlanych przełomu XIX i XX wieku w Bolesławcu. W obręb jej elewacji frontowej włączona jest kamienna, półokrągła baszta średniowiecznych murów miejskich. W latach 2013-2015 Gmina Miejska Bolesławiec przeprowadziła kompleksową rewitalizację kompleksu, przekształcając go w nowoczesne centrum odnowy biologicznej i SPA, zachowując w dużej mierze pierwotny wystrój m.in. hali basenu: ceramiczne, glazurowe okładziny ścian; dwie plakiety z przedstawieniem konika morskiego i kormorana; piaskowcowe, figuralne płaskorzeźby autorstwa Jenny von Bary-Doussin oraz dopełniająca je tablica inskrypcyjna.
Nadbużańskie Centrum Turystyki Kajakowej w Drohiczynie powstało w ramach transgranicznego projektu „Łączy nas Bug”. Ma za zadanie promować naturalne dziedzictwo regionu, turystykę kajakową na utworzonych szlakach oraz propagować turystykę w tym transgranicznym regionie. Partnerami Drohiczyna są: Drohiczyn na Białorusi oraz miasto Sokal na Ukrainie. Centrum zawiera w sobie wystawę zabytkowych kajaków, prezentowanych dotychczas w Muzeum Kajakarstwa, istniejącym w Drohiczynie od 2013 r., poszerzoną o nowe zbiory i multimedia. Ciekawostką jest symulator pływania kajakiem na sucho oraz możliwość testowania nowoczesnych kajaków. Całość doskonale wpisuje się w tutejsze tradycje związane z kajakowymi spływami po Bugu znanymi już chyba w całym kraju. Dodatkowo projekt ten integruje społeczeństwa trzech krajów, które łączy wspólny mianownik jakim jest rzeka Bug.

Pomysł budowy pomnika zrodził się w Lokalnej Organizacji Turystycznej Ustka (dzisiejszy LOT "Ustka i Ziemia Słupska") w 2008 roku. Powołano społeczny Komitet Budowy Syrenki, któremu patronował burmistrz miasta Ustki. Fundusze na budowę pomnika zbierano od lokalnych przedsiębiorców oraz od mieszkańców i sympatyków miasta. Na ten cel można było przekazywać zarówno środki finansowe, jak i metale kolorowe potrzebne do wykonania pomnika. Konkurs na projekt pomnika wygrał rzeźbiarz Michał Rosa pochodzący z Ustki. Mieszkańcy miasta wybrali lokalizację dla przyszłego pomnika Syrenki. Uroczyste odsłonięcie rzeźby nastąpiło 15 sierpnia 2010 roku, w dniu, który obchodzony jest jako Święto Ustki. Syrenka jest piękną wizytówką miasta i jego symbolem. Spod pomnika wytyczono trasę spacerową Szlakiem Legendy Usteckiej Syrenki. Prowadzi nas kolejno do najważniejszych obiektów miasta: latarni, pomnika poświęconego Ludziom Morza, skweru Jana Pawła II, portu, poczty, domów rybackich przy ulicy Kosynierów, kościoła pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela, ulicy Kopernika i Parku Nadmorskiego.

Motylarnia to cząstka tropiku nad Bałtykiem, która wprowadzi turystę w niezwykłą krainę motyli. W Motylarni na własne oczy zobaczyć można jak poczwarki przeobrażają się w piękne motyle. Motylarnia to miejsce, w którym znajduje się żywa wystawa motyli, swobodnie latających wokół zwiedzających. To jedno z niewielu miejsc, w którym możesz zobaczyć kilkadziesiąt gatunków motyli z Afryki, Azji i Ameryki. W środku poczuć można tropikalny klimat - bogata roślinność, szum wody, śpiew ptaków i fruwający mieszkańcy na wyciągnięcie ręki. Jest to miejsce zapewniające niepowtarzalne wspomnienia dla całej rodziny. Przewodnicy pokażą nie tylko najciekawsze gatunki motyli, ale również poczwarki i gąsienice. Ubierz się kolorowo i zabierz ze sobą aparat fotograficzny, by uwiecznić te wyjątkowe chwile.

Stale rosnąca popularność ziół oraz dziedzictwo przyrodnicze i historyczne naszego regionu zainspirowały do stworzenia unikatowego na skalę kraju obiektu – Beskidzkiego Domu Zielin „Przytulia”. Multimedialna wystawa stała obrazuje funkcjonowanie ziół w kulturze i życiu codziennym górali śląskich. W trakcie zwiedzania przewidziana jest również projekcja filmu promocyjnego oraz degustacja owocowo-ziołowej herbaty breńskiej. Eksponaty oraz zioła w formie suszonych zbiorów i modeli można nie tylko zobaczyć, ale i dotknąć i powąchać. Dodatkowo w sezonie od wiosny do jesieni można się z nimi zapoznać w herbarium – ogródek ziołowy wokół budynku Przytulii, gdzie zgromadzono najważniejsze zioła naszego regionu. Kalendarz wydarzeń pełen jest ziołowych warsztatów, koncertów i spektakli.

Poniżej szczytu Starego Gronia usytuowana jest drewniana wieża widokowa wznosząca się na wysokość 12 metrów. Z jej szczytu można podziwiać wyjątkowe krajobrazy. Widzimy stąd m.in. Dolinę Hołcyny i Brennicy, pasmo Błotnego, Skrzyczne, Orłową, Równicę, pasmo Stożka i Czantorii oraz szczyty Beskidu Śląsko-Morawskiego z dominującą Łysą Górą. Wieża ma dwa tarasy widokowe i czterospadowy dach, a tuż obok budowli oprócz tablic informacyjnych, na polanie Starego Gronia znajduje się także bacówka pasterska. Jej wnętrze dostępne jest dla każdego turysty, a dodatkowo oddaje charakter dawnych bacówek z paleniskiem w środku. Do wieży prowadzą następujące szlaki turystyczne: z Brennej Centrum: zielony szlak (1,50 h), z Brennej Ośrodka Zdrowia: czarny szlak (2 h), z Brennej Leśnicy: żółty, zielony, czarny szlak (1,20 h), z Brennej Leśnicy: zielony, czarny szlak: (1,10 h).

Krzyż Zakochanych znajduje się pod szczytem Bukowego Gronia w Beskidzie Śląskim, na trasie Szlaku Wspomnień. Powstał w 1934 r., jest to rzeźba drewniana przedstawiająca Krzyż Męki Pańskiej z Matką Boską i Św. Janem w formie drzewa życia, na którym umieszczono trzy figurki: Jezusa Ukrzyżowanego, Matkę Boską i św. Jana. Nad nimi powstał daszek wykonany z drewnianych deseczek z ornamentyką w ludowym stylu. Jest osobliwym zabytkiem sztuki sakralnej z początku XX wieku. Legenda głosi, że w tym właśnie miejscu ostatni raz spotkała się para zakochanych: bogata panna Eliza Dworzak i ubogi Artur. Powodem rozstania był brak akceptacji wybranka przez rodziców dziewczyny. Na pamiątkę wielkiej miłości kazała ona postawić krzyż, który z czasem stał się symbolem zakochanych. Obecnie kochankowie wieszają przy nim kłódki na znak nieskończonej miłości.

Góry Pieprzowe, zwane potocznie „Pieprzówkami” położone są ok. 2 km na wschód od Sandomierza na lewym brzegu Wisły. Są pozostałością Gór Sandomierskich i jednocześnie wschodnim zakończeniem Gór Świętokrzyskich. Ich wiek obliczany jest na 500 mln lat. Obok Sudetów uznawane są za najstarsze góry w Polsce. Obecnie przypominają większe pagórki wznoszące się ok. 40-60 m nad lustrem Wisły. Ich wysokość bezwzględna wynosi ok. 200 m n.p.m. Obszar gór objęty jest ścisłą ochroną. W 1979 roku utworzono tu Rezerwat przyrody "Góry Pieprzowe" o powierzchni 17,83 ha. Przez góry przechodzi czerwony szlak turystyczny z Gołoszyc do Piotrowic. "Pieprzówki" są doskonałym punktem widokowym na Starorzecze Wisły i sandomierską starówkę. Na ich zboczach z kolei możemy obserwować pozbawione roślinności kruche wychodnie skał kambryjskich.

Wąwóz Świętej Królowej Jadwigi to największy wąwóz lessowy znajdujący się w Sandomierzu. Położony jest w południowo-zachodniej części Sandomierza, między kościołem świętego Jakuba, a kościołem świętego Pawła. Rozciąga się pomiędzy ulicami Staromiejską, a Królowej Jadwigi. Ma zaledwie ok. 500 m długości, ale jego głębokość dochodzi do 10 metrów. Zbocza wąwozu porastają drzewa liściaste: wiązy, lipy, klony, robinie akacjowe. Krzewy reprezentuje m.in. czarny bez. Korzenie drzew w znacznej części są odsłonięte i tworzą niezapomniany i bardzo oryginalny widok. Wąwóz powstał w wyniku erozji wodnej i został wyżłobiony przez wodę w skale lessowej. Dla turystów dostępny jest przez cały rok, jednakże po deszczu trzeba liczyć się z utrudnieniami w przejściu ze względu na wszechobecne błoto. Spacer wąwozem trwa około 15 min.

Biały krzyż na urwisku upamiętnia przejmujące trwogą wydarzenie z historii miasta, które miało miejsce 24 sierpnia 1598 r. Wtedy to po długotrwałych ulewnych deszczach osunęła się ogromna część zbocza Bardzkiej Góry. Masy skał i ziemi runęły w dół, przegradzając koryto Nysy Kłodzkiej i tamując jej bieg przez co miastu groziło zalanie. Obryw wraz z osuwiskiem mają około 90 m wysokości i do 200 m szerokości. Jest to jednocześnie największe poświadczone historycznie osuwisko zbocza górskiego w Sudetach. Na urwisku, poniżej szczytu góry Kalwarii, na wysokości ok. 390 m n.p.m., powstał naturalny taras widokowy. W miejscu tym stoi drewniany krzyż, a z tarasu widokowego podziwiać można zapierającą dech w piersiach panoramę miasta wraz z wijącą się zakolami rzeką, a także panoramę północnej części Gór Bardzkich i Przełomu Bardzkiego.

Bardo przez wieki położone było przy głównym szlaku komunikacyjnym, łączącym stolicę Dolnego Śląska z Czeską Pragą i Wiedniem. Przez most na Nysie Kłodzkiej przeprawiali się podróżujący tędy kupcy, wojowie, królowie, pielgrzymi i liczni podróżnicy. Pierwszy most na Nysie Kłodzkiej w Bardzie zbudowany został z drewna jeszcze w średniowieczu i taki stał przez kilka wieków. Budowę kamiennego mostu ukończono w 1589 r. Ostateczny swój wygląd w stylu gotyckim otrzymał po przebudowie w 1909 r. W czasie działań wojennych most uległ zniszczeniu, wysadzony przez wycofujące się wojska niemieckie. W ten sposób z mostu zniknęły dwie figury: jedna przedstawiająca św. Jana Nepomucena, druga Chrystusa Ukrzyżowanego. Most odbudowano w 1950 r. jednakże bez figur. Ciekawostką jest, iż w 1997 r. most oparł się wielkiej powodzi, gdy fala kulminacyjna mierzyła 11 m, a rzeka przelewała się górą mostu, zrywając niektóre z kamiennych płyt. 25 maja 2019 r. na kamienny most w Bardzie powróciła figura św. Jana Nepomucena. Fundatorami figury są: Związek Mostowców Rzeczypospolitej Polskiej Oddział Dolnośląski oraz Burmistrz Miasta i Gminy Bardo, Krzysztof Żegański.

Zamek Wodny w Parku Miejskim w Ziębicach to dawna wieża ciśnień i jedna z atrakcji turystycznych Ziębic oraz ozdoba miejskiego Parku. Historia tej budowli rozpoczyna się w latach 1903-1904, kiedy w Ziębicach założono sieć wodociągową czerpiącą wodę ze studni głębinowej. Z powodu braku odpowiedniego ciśnienia konieczna była budowa wieży ciśnień. Wieżę zbudowano na jednym ze wzgórz założonego w latach 1898-1900 Parku Miejskiego dlatego też dołożono starań, aby była jednocześnie jego ozdobą. Budowla wzniesiona została z piaskowca, a jej projektantem był wrocławski architekt Feliks Henry. Nie była to typowa wieża ciśnień i dlatego obiekt ten nazwano Zamkiem Wodnym. Nazwę uzasadnia fakt, że wiele ozdób, w tym płaskorzeźby umieszczone nad ozdobną bramą nawiązują do wody, a wypływający z niego sztuczny potok po licznych kaskadach wpada do stawu. Aż do 2001 r. pompowano tu wodę pitną dla mieszkańców Ziębic. Obecnie jest to pięknie zdobiony zabytek ziębickiej techniki.
Poznańskie koziołki codziennie w południe trykają się na wieży ratuszowej i stanowią jedną z największych atrakcji miasta – trzeba koniecznie je zobaczyć! Wiąże się z nimi najbardziej znana miejska legenda. W roku 1551, kiedy przebudowywano poznański ratusz, miała się odbyć wielka uczta z okazji zainstalowania na wieży nowego zegara autorstwa mistrza Bartłomieja Wolffa z Gubina. Na tę szczególną uroczystość przybyło wielu znamienitych i dostojnych gości, a nawet wojewoda z małżonką. Na ucztę przygotowano udziec sarni, lecz z powodu nieuwagi kuchcika zsunął się z rusztu prosto w ogień. Kuchcik ukradł więc dwa koziołki, by upiec je na rożnie, ale te uciekły na ratuszową wieżę. Goście zobaczyli je trykające się na gzymsie ratuszowej wieży, czym wzbudziły ogólną wesołość. Wówczas wojewoda polecił dołączyć do zegara jeszcze "urządzenie błazeńskie" w postaci trykających się koziołków.
Winnica Niemczańska powstała w 2017 roku. Te stosunkowo młode nasadzenia w 2018 roku wydały pierwsze niewielkie plony, a z rocznika tego powstało pierwsze niemczańskie wino. Winnica Niemczańska położona jest na stoku jednego ze Wzgórz Strzelińsko-Niemczańskich, nad brzegiem rzeki Ślęzy. Ze szczytu południowego stoku, rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na pola, lasy, rzekę i ceglany budynek starej gorzelni. Łączna powierzchnia nasadzeń w winnicy to blisko 4 ha. Nasadzono tu zarówno klasyczne szczepy jak Chardonnay, Riesling, Pinot Noir, Pinot Gris, Palava, Solaris czy Cabernet Blanc, zaś w sąsiedztwie budynku winiarni historyczne szczepy winorośli śląskich: Gutedel i Auxerrois. Winnica Niemczańska to obowiązkowy punkt na "Dolnośląskim szlaku piwa i wina" i miejsce gdzie tworzy się wino z pasją.

Koniński Słup drogowy jest najstarszym zachowanym i opatrzonym inskrypcją znakiem drogowym w Europie, poza granicami dawnego imperium rzymskiego. Ustawiony został w XII w. najprawdopodobniej przez Piotra Włostowica, wybitnego możnowładcę i wojewodę m.in. Bolesława Krzywoustego, jako drogowskaz połowy drogi między Kaliszem, a Kruszwicą o czym informuje łacińska inskrypcja z 1151 r. Słup wykuty jest w piaskowcu, przypuszczalnie brzezińskim, a do 1828 r. stał w rejonie zamku konińskiego (teren obecnego Placu Zamkowego). Słup ma kształt kręgla, mierzy 252 cm. Jedna z hipotez sugeruje podobieństwo pomiędzy konińskim słupem, a tzw. mnichem stojącym dziś w Sobótce na Dolnym Śląsku, uchodzącym za zabytek celtycki.

Dom Zemełki to najstarszy murowany obiekt mieszczański w Koninie i był wzniesiony na przełomie XVI/XVII w. Obecny wygląd domu jest wynikiem przebudowy przeprowadzonej na przełomie XIX i XX w. W południowo-zachodniej części parteru zachowała się izba kryta sklepieniem kolebkowo-krzyżowym. Przelotowa sień wraz z dwiema piwnicami kryte są sklepieniami beczkowymi. Fundator kamienicy Jan Zemełka urodził się w 1539 roku i był jednym z najznamienitszych mieszczan Konina. Był m.in. doktorem medycyny, wybitnym lekarzem, zdolnym finansistą, człowiekiem bardzo zamożnym i jednocześnie dobroczyńcą o wielkim sercu, zapisał się złotymi zgłoskami w historii Konina i Kalisza. Wielokrotny wójt, rajca i burmistrz Kalisza, dobrodziej kolegium mansjonarskiego w Koninie. Fundator dwóch najstarszych w Polsce katedr medycznych - anatomii i botaniki lekarskiej Uniwersytetu Krakowskiego (1602r.). Zmarł bezpotomnie 27.12.1607 r. Jego ciało spoczęło w rodzinnym Koninie w podziemiach kaplicy Św. Jana Chrzciciela, przyległej do kościoła farnego.

Drewniany dworek z dużym ogrodem położony w sercu konińskiej starówki wzniesiony został w 1862 roku przez inż. Jana Kowalskiego. Wcześniej kupił od magistratu Konina na wieczyste użytkowanie, parcelę o powierzchni 8646 łokci. XIX wieczny budynek w stylu klasycystycznym, z dwuspadowym dachem, konstrukcji murowano-drewnianej przez lata był przebudowywany, zmieniał swoich właścicieli i funkcje. Mieściła się w nim m.in. ochronka dla dzieci prowadzona przez siostry zakonne, firma prywatna, która gruntownie odnowiła budynek, a obecnie znajduje się tutaj siedziba Urzędu Stanu Cywilnego. W 1865 roku mama konińskiej pisarki Zofii Urbanowskiej kupiła dworek za resztki swojego posagu i zapłaciła za niego 3600 rubli srebrem. Zofia Urbanowska mieszkała w tym domu od 1910 roku aż do śmierci.

Park im. Fryderyka Chopina założony został w 1843 r. Ten blisko 10 hektarowy park miejski jest jedną z największych atrakcji konińskiej Starówki. Na początku wybudowana została altanka, kilka ławek, utworzono kilka ulic spacerowych. W 1847 roku zatrudniono stałego ogrodnika miejskiego opiekującego się parkiem, który przez kolejne lata stopniowo się rozrastał. W 1920 r. rozpoczęto planowe tworzenie parku na obszarze sześciu hektarów. Zabudowano muszlę koncertową i altankę modrzewiową. Około 1934 r. w parku na stałe zadomowiły się kolorowe krzewy: różaneczniki, hortensje, barwne klony i wiele innych. Na początku lat 50. stopniowo powiększano powierzchnię parku o dalsze hektary. Usypano także wał przeciwpowodziowy. Od 1974 r. zaczął powstać zwierzyniec czyli Mini Zoo, które do dziś cieszy się wielkim powodzeniem szczególnie wśród dzieci. Można tam spotkać między innymi takie zwierzęta jak: alpaki, strusie afrykańskie, emu, kozy, dziki, osły, kuce oraz daniele. Ponadto znajduje się tutaj przyrodnicza mapa regionu, starosłowiański krąg kamienny oraz plansze tematyczne.

W samym centrum poznańskiego rynku, na południe od ratusza znajduje się grupa trzy i czterokondygnacyjnych wąskich kamieniczek, pochodzących z pierwszej połowy XVI wieku. Kamieniczki te, w przeciwieństwie do tych z pierzei rynku, należały do biedniejszych kupców. Już w 1418 roku władze miejskie oddały w tym miejscu do użytku 17 kramów, w których handlowano pochodniami, świecami i rybami. To właśnie od ostatniego z towarów pochodzi pierwotna nazwa – budy śledziowe. Obecna nazwa pochodzi od siedziby Bractwa Budników, które mieściło się w kamienicy nr 17 o czym świadczy herb z trzema palmami i śledziem oraz podpis Fraternitatis Budnicorum.. W XV wieku zaczęto wznosić wąskie ,murowane domy z podcieniami i izbami mieszkalnymi na wyższych kondygnacjach. Kamieniczki zostały niemal doszczętnie zniszczone podczas II wojny światowej. Odbudowano je po wojnie wykorzystując oryginalne, renesansowe detale. Kolorowe polichromie zdobiące fasady kamienic wykonano w latach 1953–1961. Podcienia do dzisiaj pełnią funkcję handlową, a cały zespół kamienic jest jednym z nielicznych przykładów szeregowej zabudowy targowej.