Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1353
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1353!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 5 8 9 10 11 12 15 >>

16.11.2018 - Andrzej z Krakowa

Mój pierwszy Znaczek Turystyczny to Zamek w Będzinie. Zaczęło się dlatego, że nie było przypinki i właśnie jako rekompensata został zakupiony pierwszy Znaczek.



8.11.2018 - Bartosz z Plewisk

O samych znaczkach dowiedziałem się zupełnie przez przypadek, jakoś na początku tegorocznych wakacji, wyświetliło mi się na fb zdjęcie znajomego, który chwalił się kolejnym zdobytym znaczkiem, pierwsza myśl - bardzo fajna idea, a że lubimy jeździć po Polsce i zwiedzać, to zacząłem drążyć temat i trafiłem na Waszą stronę.


Więcej informacji

3.11.2018 - Sylwia z Giżycka

Mój teść jest zapalonym turystą i zapragnął w jakiś sposób mieć pamiątkę z odwiedzonych miejsc, a znaczek turystyczny okazał się do tego idealny. Zaczął od dwóch wież ciśnień w Giżycku i Gołdapi i tak to się właśnie zaczęło.



22.10.2018 - Tomasz z Wrocławia

Turystyką interesuje się w sumie od zawsze :) Szczególnie upodobałem sobie góry, jednak nie ograniczam się tylko do nich. Staram się poznać jak najwięcej ciekawych miejsc zarówno w Naszym kraju jak i u sąsiadów. Do tej pory jednak skupiałem się na zdobywaniu odznak zawiązanych z górami, takich jak Korona Gór Polski, czy korony poszczególnych pasm górskich. Bardzo często jednak na swojej drodze spotykałem ZT. Przyznam jednak, że poza bardzo ogólną informacją o nich jakoś nie zgłębiałem "tematu". Niedawno jednak wybrałem się przy okazji zdobywania górskiej odznaki Sudecki Włóczykij na Wieżycę nieopodal Dobromierza i wieżę widokową na niej stojącą. Tam poznałem przesympatycznego Pana Edwarda, który nie dość, że fantastycznie opowiada to jeszcze zaparzył pyszną kawę. Rozglądając się po wnętrzu od razu zauważyłem ZT. 


Więcej informacji

22.10.2018 - Patrycja z Cieszyna

Syn zaczął zbierać znaczki od tegorocznych wakacji letnich, pierwszy zdobył na Baraniej Gorze. Dowiedzieliśmy się o tych znaczkach od mojej przyjaciółki,bo jej syn tez zbiera. Dużo chodzimy od dawna po górach. Krystian zdobył na nogach swój pierwszy szczyt Czantorię w w wieku 2 lat. Jego brat też już zaczyna, mając 20 miesięcy.



9.10.2018 - Magdalena z Lublina

Znaczkami interesujemy się z narzeczonym od naszych pierwszych wakacji w Kudowie Zdroju. Właśnie tam kupiliśmy nasz pierwszy znaczek odwiedzając Szlak Ginących Zawodów. Teraz mamy 47 znaczków. Gdzie jedziemy tam szukamy ciekawych miejsc i znaczków przy okazji.



9.10.2018 - Joanna ze Skoczowa

Nasza "przygoda" ze zbieraniem znaczków turystycznych zaczęła się 8 kwietnia 2018r. wycieczką górską na Równicę. Zbieramy punkty GOT PTTK i przy szukaniu miejsca z pieczątką do wbijania w książeczki Pani w sklepiku z pamiątkami opowiedziała nam o znaczkach turystycznych. Od tej pory planując nasze wycieczki zawsze patrzymy na stronę internetową znaczków i sprawdzamy czy miejsce,w które się wybieramy ma jakiś znaczek turystyczny. Do dziś,czyli przez pół roku udało nam się zebrać 12 znaczków. Zamówienie,które złożyliśmy teraz - to brakujące nam znaczki - albo z wcześniejszych naszych wycieczek kiedy nie wiedzieliśmy o znaczkach lub z miejsc,w których nie były dostępne. Zbieranie znaczków jest dla naszej rodziny (rodzice i dwoje dzieci - 9 i 4 latek) świetną zabawą, a każdy znaczek pamiątką z podróży - małej lub dużej.



1.10.2018 - Grzegorz z Piechowic

Zbieram rożne stare rzeczy związane z turystyką i narciarstwem co eksponuję na ścianach i sufitach:). Podczas takich poszukiwań w necie natknąłem się właśnie na znaczki turystyczne. Następnie  znaczki spotkałem w schronisku Jelenka w Czechach, gdzie cała ściana była nimi obwieszona. Od lipca będąc w Tatrach i Beskidach zaczęliśmy kolekcjonować znaczki.



1.10.2018 - Małgorzata ze Świdnicy

Nasza historia ze znaczkami turystycznymi jest bardzo krótka i trwa dopiero dwa miesiące. Jako dziecko jeździłam z tatą na wycieczki i na nich zbierałam pieczątki turystyczne. Teraz sama jestem mamą 7 latka i 5latka. Jeździmy na różne wycieczki i zaczęłam ich zarażać zbieraniem pieczątek. Na którejś z wycieczek zobaczyłam u kogoś dzienniczek na pieczątki z PTTK, pomyślałam że można kupić. Szukając na stronie PTTK natknęłam się na znaczki turystyczne. Zaczęłam szukać więcej informacji o znaczkach...spodobało mi się to i starszemu synowi też (dodatkowa motywacja na wycieczki górskie).


Więcej informacji

28.09.2018 - Monika, Łukasz, Filip, Bartłomiej z Ornontowic

Kilka pierwszych ZT zakupiliśmy "nieświadomie" jako pamiątki z miejsc, które odwiedziliśmy. Następnie, przypadkiem podczas wyszukiwania szlaków turystycznych poprzez wpisanie do wujka google frazy "turystyczne" w wynikach pojawiła się strona ZT. Kiedy przeczytaliśmy czym są ZT przypomnieliśmy sobie, że już kilka posiadamy no i od tego czasu wszystkie swoje wycieczki planujemy według mapy ZT.



25.09.2018 - Piotr z Zawiercia

Z początkiem września tego roku zacząłem przygotowywać kolejne spotkanie ze swoimi przyjaciółmi z Krakowa. Kolejne, tradycyjne jesienne spotkanie na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej tym razem miało temat 100-lecia odzyskania niepodległości przez naszą Ojczyznę. Wybór padł na Krzywopłoty i Bydlin. Na stronach internetowych dotyczących bitwy Legionów natknąłem się na informację o Znaczkach Turystycznych. Zacząłem drążyć temat – i tak się to zaczęło. Oczywiście Znaczki z Bydlina przywiozłem z wyprawy, która odbyła się 29 września 2018 roku.



25.09.2018 - Tomasz z Pszczyny

Pierwszy znaczek znalazł się w moich rękach za sprawą starszego syna (9 lat), który w ramach półkolonii odwiedził Muzeum Zamkowe w Pszczynie i na pamiątkę kupił sobie właśnie taki znaczek (nr 544). Jesteśmy mieszkańcami Pszczyny i z kolei kiedyś wybraliśmy się do Zagrody Żubrów i tam zobaczyliśmy kolejny znaczek (nr 547), który dostał na pamiątkę młodszy syn (7 lat). Wówczas zorientowałem się, że te znaczki to jakaś seria; zapoznałem się ze stroną internetową i postanowiliśmy zebrać jedną dziesiątkę.


Więcej informacji

24.09.2018 - Kamil z Rogoźna

Co do początków ze znaczkami...to napotkałem je po raz pierwszy podczas zwiedzania Miedzyrzeckiego Rejonu Umocnionego i zakupiłem jako pamiątkę...zupełnie bezwiednie. W trakcie pobytu w innych miejscach także natrafiłem na znaczki więc od teraz postanowiłem je zbierać. Zważywszy na fakt,  że w moim mieście Rogoźno ukazały się aż dwa, pozostałe znaczki z już odwiedzonych miejsc zdecydowanie będę musiał domówić. Na szczęście posiadam bilety i fotografie z tych wycieczek.



21.09.2018 - Ania i Tomek z Zawiercia

Znaczkami właściwie zainteresowałam się trochę przez przypadek. Generalnie, razem z mężem zbieraliśmy medale ze Złotej Polski i często planowaliśmy nasze wyprawy pod kątem tych medali. Ale medale nie występują wszędzie i z paru wypraw wróciliśmy właściwie bez żadnej namacalnej pamiątki. Kilka razy widziałam już znaczki turystyczne, ale mąż preferował medale więc sporo znaczków nam przeszło koło nosa - ale spokojnie to nadrobię :) 


Więcej informacji

20.09.2018 - Turystyczna rodzina

Rzecz dzieje się w muzeum regionalnym w Złotowie. Wchodzimy jak zwykle we trójkę i prosimy o bilety (2 normalne+ulgowy) oraz o ZT oczywiście. Pani grzecznie pyta:

- Czy będą państwo zwiedzać?

Początkowo nie zrozumieliśmy pytania..., a raczej jego sensu dlatego odpowiadamy:

- Oczywiście, że tak, po to przyjechaliśmy.

Kolejne pytanie:

- Ale państwo są jakoś związani ze Złotowem lub muzeum ?

- Nie – odpowiadamy – przyjechaliśmy z lubuskiego. Kolekcjonujemy ZT, zbierając je w miejscach, które zwiedzamy.

- Kolekcjonują Państwo ZT i mimo to chcą obejrzeć nasze muzeum?

Ręce nam opadły i kompletnie już zrezygnowani pytamy o co chodzi.

- Może przeszkadzamy ? Może jesteśmy nie w porę ? 

Pani nam grzecznie i cierpliwie wyjaśnia jakie ma doświadczenia z "kolekcjonerami".

"Wpada jedna osoba, nie kupuje biletów, nie zwiedza, nie robi nic poza zakupieniem 10,15, 20 ZT. W tym czasie inna osoba robi to samo w innej części kraju. Potem oczywiście następuje wymiana."

Byliśmy w ciężkim szoku, zaniemówiliśmy na kilka minut. Zwiedzaliśmy muzeum w milczeniu dając sobie czas na poukładanie tego co usłyszeliśmy.

Powiem jedno: Kolekcjonerom, o których była mowa, a raczej "pseudokolekcjonerom" serdecznie z całego serca współczuję. Natomiast rodzaj satysfakcji z kolekcji zbudowanej w taki sposób pozostaje dla Nas całkowicie niezrozumiały.



19.09.2018 - Paweł z Andrychowa

Podczas zakupu biletów do Świątyni Wang w Karpaczu zauważyłem drewniane krążki z nadrukiem miejsca, które chciałem zwiedzić. Spytałem Panią obsługującą sklepik i otrzymałem ulotkę dotyczącą ZT. Wtedy jednak nie dokonałem zakupu, zachowałem jedynie ulotkę. Wieczorem w hotelu przejrzałem Waszą stronę internetową, stwierdzając, iż jest to idealny sposób na potwierdzanie swojej obecności w ciekawych miejscach podczas zwiedzania Polski. Następnego dnia z żoną wyszliśmy na Śnieżkę, gdzie dokonałem pierwszego zakupu.


Więcej informacji

17.09.2018 - Paweł z Mokrzeszowa

Mój pierwszy znaczek nabyłem w zamku Czocha przy okazji spotkania z lokalnym agentem gry ingress, w którą gram wraz żoną od ponad 5 lat. Jest to gra z rozszerzoną rzeczywistością, coś podobnego do pokemonów ale my odwiedzamy miejsca w całej europie i odkrywamy perełki miast ukryte jako portale. Dzięki niej odwiedziłem 7 państw, około 400 miast, do których nigdy bym nie pojechał, gdyby nie motywacja pochodząca z gry. Znaczki turystyczne będą bardzo ciekawym dopełnieniem mojego wędrowania, z którego przywiozę realną pamiątkę.


Więcej informacji

14.09.2018 - Agata z Kołobrzegu

Pracuję w Ogrodach Hortulus w Dobrzycy, które mają dwa znaczki turystyczne - Ogrody Marzeń i Spectabilis. Dopiero pracując tutaj spotkałam się z  tą ideą i bardzo mi się spodobała. Jak wspominam swoje wędrówki z lat dziecięcych i młodzieńczych, zdobywanie odznaczeń, czy pieczątek w górskich schroniskach, sprawiało nam zawsze frajdę. Dziennik zamawiam dla mojego 3,5. letniego syna - chciałabym go w dodatkowy sposób motywować do podróży i poznawania kraju. A ponieważ w ostatni weekend września wybieramy się w Góry Opawskie i będzie to jego pierwsza górska wędrówka, pomyślałam, że znaczek i dziennik będą doskonałą formą nagrody i rozpoczęciem nowej przygody. Zaczynamy od nr 155 - Schronisko PTTK pod Biskupią Kopą.



14.09.2018 - Grzegorz z Wrocławia

Moja przygoda ze Znaczkiem Turystycznym rozpoczęła się w 2014 roku w momencie rozpoczęcia zdobywania Korony Gór Polski. Obecnie mam zdobytych 26 szczytów. Wyjeżdżając na kolejne wycieczki (nie tylko górskie) staram się odwiedzić miejsca w których Znaczki Turystyczne są dostępne.



6.09.2018 - Ewa z Gdańska

Zainteresowanie Znaczkiem Turystycznym zaczęło się w Sandomierzu. Z każdych wycieczek (choć na początku były to tylko wycieczki górskie), przywoziłam pamiątkowe pieczątki, przybijane na kartkach pocztowych lub zwykłych karteczkach. Z czasem z każdego wyjazdu zaczęłam przywozić zeszyt, w którym miałam te pieczątki jako tako chronologiczne przybite :) i 4 lata temu weszłam do Informacji Turystycznej w Sandomierzu po kolejne pieczątki i zobaczyłam znaczki turystyczne i ulotkę. Wtedy kupiłam tylko jeden i tak się zaczęło... w tym roku odwiedziłam Sandomierz ponownie i nabyłam pozostałe znaczki :) Teraz podróże mam bardziej zaplanowane, chcę pokazać dzieciom Polskę, zachęcić do zwiedzania i turystyki pieszej. W tym roku także zdecydowaliśmy się na zdobycie odznak GOT PTTK i nie ukrywam, że znaczki turystyczne ze schronisk górskich dają nam najwięcej satysfakcji :)



6.09.2018 - Maciej z Warszawy

Znaczki pierwszy raz kupiliśmy przypadkiem podczas któregoś z wakacyjnych wyjazdów. Okazało się, że były sprzedawane w kilku miejscach, które odwiedziliśmy. Potem się zainteresowaliśmy całą kolekcją i teraz przed każdym wyjazdem sprawdzamy, jakie miejsca warto odwiedzić, żeby zdobyć kolejne krążki.



30.08.2018 - Magda z Wrocławia

Spodobały mi się znaczki wiszące u znajomej. Potem okazało się, że rodzice mojego partnera też je kolekcjonują. Więc i my zbieramy:) Moim pierwszy znaczkiem był ten ze schroniska Zygmuntówka w Górach Sowich, a naszym wspólnym z Boruvkovej Hory w Górach Złotych. Stronę odwiedzam regularnie, bo zawsze jak gdzieś jedziemy, sprawdzamy jakie są ZT w okolicy.



30.08.2018 - Maria ze Szczecina

Pasją zbierania znaczków zaraziła mnie moja córka. Od kilku lat w trakcie wakacji wybieram przystanki gdzie warto nie tylko zwiedzić ciekawe miejsca, ale także zdobyć kolejny znaczek. Mam w kolekcji 67 znaczków. Pierwszy kupiłam oczywiście w miejscu zamieszkania i w okolicach. Razem z mężem preferujemy czynny wypoczynek .Jeździmy po Polsce, głównie Małopolsce gdzie mieszka nasza rodzina. 



30.08.2018 - Dariusz z Gabryelina

Pierwszy znaczek kupiłem w Parku Historycznym Blizna. Bardzo lubię historię i krajobrazy Polski dlatego zacząłem zbierać znaczki. Mam troje dzieci, z którymi dużo jeżdżę i zwiedzam, chcę ich zarazić wiedzą o Polsce i one szybko się uczą będąc w tych miejscach.



28.08.2018 - Kamila z dolnośląskiego

Dopiero zaczynamy zbierać ZT. Podróżuję z rodziną od dawna, ale o znaczkach wiemy od tej niedzieli - kupiliśmy pierwszy znaczek na zamku Grodziec gdzie zauważyliśmy go przypadkiem w kasie. Nasza kolekcja jest dopiero w powijakach, ale na pewno ją rozbudujemy! ZT to świetna pamiątka, hobby 
kolekcjonerskie i dodatkowa motywacja, żeby zwiedzać nasz piękny kraj :)



27.08.2018 - Darek ze Stęszewa

Po Polsce turystycznie jeździmy już prawie 20 lat, a nasz pierwszy wspólny wypad to Radków w 1998 roku. Od 2005 do 2010 mieliśmy małą przerwę ( pojawia się na świecie nasza córka). Znaczkami interesujemy się niestety dopiero od 3 lat - dzięki koledze który pokazał  nam co to dokładnie  jest. Pierwsze zakupy to zapewne 2016 rok i coś w Beskidzie Śląskim. Właśnie wczoraj wróciliśmy z kolejnych wakacji, zdążyłem już wysłać zdjęcia znaczkowych zdobyczy na Państwa profil FB.


Więcej informacji

22.08.2018 - Joanna

O znaczkach turystycznych opowiedział mi kolega z firmy, w której wcześniej pracowałam. Sam z żoną zaczął jakiś czas temu je kolekcjonować i dzięki temu odwiedzać miejsca, w których jeszcze nie byli.   Polska to ogólnie bardzo ładny kraj i często w swojej okolicy można przeoczyć miejsca widziane jako  ciekawe w oczach innych ludzi. Z Justyną zaczęłyśmy spotykać się od maja i obie lubimy podróże, góry i aktywną formę spędzania czasu. Stąd też pomysł aby z takich miejsc zostawić sobie małą pamiątkę poza zdjęciami i wspomnieniami. Fajnie będzie za jakiś czas się pochwalić ile ciekawych miejsc zobaczyłyśmy. Pierwszym naszym znaczkiem był znaczek z zamku w Mosznej. 



21.08.2018 - Marcin z Solca Kujawskiego

Nasz pierwszy znaczek turystyczny odkryliśmy ostatniego dnia pobytu wakacyjnego nad morzem w Muzeum Obrony Wybrzeża na Helu. Syn nabył go zupełnie przypadkowo jako pamiątkę. Po powrocie do domu zaczerpnęliśmy wiedzy na temat znaczka, a w związku z tym, że pozostał nam jeszcze tydzień urlopu ruszyliśmy jego śladem. Postanowiliśmy w pierwszej kolejności odwiedzać miejsca położone najbliżej domu czyli Solca Kujawskiego, i tak po kolei odwiedzaliśmy: Toruń, Golub Dobrzyń, Brodnicę, Biskupin, Żnin, Wenecję, Świecie, Grudziądz, Poznań, Gniezno i inne. Zraziliśmy się pasją zwiedzania, poznawania uroków tego kraju jak i jego historii no i oczywiście nabywania kolejnych znaczków.



21.08.2018 - Agnieszka z Wałbrzycha

Tak naprawdę kolekcjonerem znaczków jest mój mąż, obecnie ma ich 21, ale nie pamiętam, który był pierwszy. Bardzo lubimy podróżować, a szczególnie kochamy góry. Kiedy gdzieś się wybieramy mąż zawsze sprawdza czy w danym rejonie jest znaczek turystyczny na waszej stronie. I na tej też stronie znalazł dziennik. Stwierdził wtedy, że chciałby taki prezent na urodziny. A ja zawsze zapamiętuje takie rzeczy więc go dostanie (a w środku voucher na weekend w górach :). Myślę, że nie spodziewa się takiej niespodzianki, tym bardziej czekam z niecierpliwością na przesyłkę.



20.08.2018 - Barbara ze Swarzędza

Dziennik turystyczny jest dla mojej córki niespełna dziesięcioletniej (urodziny ma we wrześniu). Mimo młodego wieku bardzo lubi zwiedzać zabytki, muzea itp. Udane wakacje dla niej to takie, w których może jeździć po muzeach. Dodam, że zawsze z zaciekawieniem wszystko ogląda i naprawdę wiele zapamiętuje. W zeszłym roku kupiła sobie pierwszy znaczek 385 Muzeum Sztuki Użytkowej.


Więcej informacji

15.08.2018 - Dominika z Wrocławia

Znaczkomanię zapoczątkowali moi rodzice. Dużo jeżdżą, zwiedzają - również w Czechach. Mój syn Adam - pierwszy znaczek zdobył  (mając 2.5 roku), w Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej. Tydzień później urodziła się Olka i od tego czasu wszystkie znaczki kupujemy razy dwa - bo każdy ma swoją tablicę kolekcjonerską. Jej pierwszym znaczkiem był znaczek z wrocławskiego zoo (jesteśmy z Wrocławia, więc w zoo dość często bywamy). Do lipca tego roku syn miał o jeden znaczek więcej, ale wykorzystując jego nieobecność podczas wakacji, Ola zwiedziła Muzeum Kolejnictwa i brakujący znaczek zdobyła.


Więcej informacji

15.08.2018 - Zbigniew ze Środy Wlkp.

Zainteresowanie Znaczkami Turystycznymi zaczęło się dzięki koledze, który od dłuższego czasu je zbiera, opowiedział o nich. A, że sami często podróżujemy po ciekawych miejscach w Polsce, postanowiliśmy również je kupować, po za tym są ciekawie wykonane, po prostu ładne. Pierwszym naszym znaczkiem jest Schronisko Górskie Beskid Śląski Równica. Kolekcjonowanie zaczęliśmy w czerwcu tego roku i na chwilę obecną mamy ich 27. Wciągnęło nas to do tego stopnia, że gdziekolwiek jedziemy, sprawdzamy czy są tam znaczki lub nawet jeździmy specjalnie po nie w ciekawe miejsca w okolicach naszego miejsca zamieszkania.



14.08.2018 - Joanna z Krobi

Moja przygoda ze znaczkami jest raczej banalna. Kolejny rok z rzędu wyjeżdżałam na wakacje w to samo miejsce i chciałam sprawdzić co nowego w okolicy. Na stronie gminy urzędnicy z dumą pochwalili się, że Sława (bo o niej mowa) ma również swój znaczek turystyczny. Zaczęłam czytać ideę znaczka, potem znalazłam w internecie Waszą stronę i się zaczęło. Pierwszy znaczek Sława - Jezioro Sławskie kupiłam 1 sierpnia 2018 roku (tak, dokładnie dwa tygodnie temu), potem pojechałam do Parowozowni Wolsztyn (drugi znaczek). Wracając do domu zahaczyłam o muzeum we Wschowie i oczywiście zamek w Rydzynie. Dziś mam już 16 znaczków, bo weekend spędziłam na Szlaku Orlich Gniazd. Żałuję, że wcześniej nie zwracałam uwagi na wiszące w gablotach drewniane znaczki. A ponieważ kocham zwiedzać Polskę, miałabym już pewnie kilka znaczków kolekcjonerskich.... Ale nic to, zawsze mogę pojechać drugi raz, tylko, że teraz: dla znaczka turystycznego.



14.08.2018 - Szymon z Wilkowa

Od dosyć dawna podróżuję po kraju i jestem również bardzo sentymentalny - lubię mieć pamiątkę z każdego miejsca, które odwiedzam. Z każdej podroży przywożę albo obrazek malowany na szkle (są dość rzadkie i niekiedy w mało turystycznych miejscach ciężko takie dostać), albo magnes, ale te zajmują już większość drzwi do lodówki:-) Na znaczki turystyczne natknąłem się w Muzeum Adama Mickiewicza w Śmiełowie. Wtedy to kupiłem magnes na lodówkę i pierwszy znaczek - potem oglądając znaczek natknąłem się na adres strony i tak zobaczyłem dziesiątki miejsc, które odwiedziłem, a które posiadają znaczek. Dlatego też teraz staram się uzupełnić kolekcje, ale małymi częściami, zaczynając od teraźniejszych wakacji wstecz.



12.08.2018 - Beata z Dębicy

Znaczki zbiera syn, który obecnie ma prawie 18 lat, a zaczął w roku 2013. Pierwszym znaczkiem od którego zaczęła się nasza przygoda (mówię nasza ponieważ całą rodziną daliśmy się w to wciągnąć) był znaczek ze schroniska na Brzance, z Pogórza Rożnowsko - Ciężkowickiego. Bardzo dużo chodzimy po górach, a czasami w sezonie ciężko dostać znaczki. W Tatry i Bieszczady mamy blisko, ale już w Karkonosze daleko.



9.08.2018 - Joanna z Warszawy

Wczoraj znajomy zabrał dzieci na wyprawę do Łazienek Królewskich w Warszawie. Jego dzieci wyjęły dzienniki i zbierały pieczątki. Oczywiście moim dzieciom to się spodobało i też zapragnęli mieć taki dziennik. Czekamy więc z niecierpliwością na przesyłkę i zaczynamy naszą nową przygodę ze zbieraniem znaczków i pieczątek.



7.08.2018 - Piotr z Olszowic

Razem z Żoną jesteśmy „zwiedzaczami”. Nawet będąc nad morzem wolimy zobaczyć coś nowego niż leżeć na plaży. W Polsce jest wiele ciekawych miejsc niezbyt dobrze opisanych w standardowych przewodnikach więc szukamy ciągle czegoś nowego. Wasz program znaczków podsuwa nam pomysły na kolejne wyzwania. Pierwszy znaczek jednak przywiózł nam syn będąc w ramach półkolonii w kopalni srebra w Tarnowskich Górach:) Mam nadzieję że nasza kolekcja w miarę możliwości czasowo/finansowych będzie się rozrastać:)



30.07.2018 - Iwona z Tarnowskich Gór

Do tej pory bezpośrednio zdobyliśmy 4 znaczki. Pierwszy był zakupiony na tegorocznych wakacjach w Starachowicach w Muzeum Przyrody i Techniki . Zauważyliśmy go w trakcie oczekiwania na rozpoczęcie oprowadzania, potem kolejny nabyliśmy w Muzeum Orła Białego i tam chyba trafiliśmy na ulotkę i zaczęliśmy się wczytywać w temat, a że nasz młody turysta Kajetan lubi zbieractwo, więc uznaliśmy, że warto poszerzać pasję dziecka . Udało mu się już zobaczyć więcej miejsc, ale nie wszystkie mają już przyznane znaczki. Ja również kiedyś zbierałam pieczątki ze schronisk i muzeów tylko do książeczki PTTK. Obecnie są jak się okazuje ciekawsze propozycje co mnie bardzo cieszy.



19.07.2018 - Mariola z Warszawy

O znaczkach usłyszeliśmy ponad rok temu od jednej z turystek w drodze na Igliczną. Od tamtej pory moja obecnie 7 letnia córka zachorowała na ZT. Do tej pory zbierała tylko pieczątki. Także pierwszy zakupiony znaczek zdobyliśmy na Śnieżniku. I tak zaczęliśmy naszą przygodę. Kolekcja córki liczy już 11 ZT. 


Więcej informacji

18.07.2018 - Krzysztof z Leszna

Pierwszy znaczek 2 lata temu przywiozła mojemu synowi ciocia. Ponieważ wakacje spędzamy na zwiedzaniu Polski wszyscy złapaliśmy bakcyla. Znaczki zbiera syn jednak wspieramy go w tym i dopingujemy. Syn w tym roku skończył 13 lat. W przyszłym tygodniu ma imieniny stąd taki pomysł na prezent. Jedyny mankament znaczków to ich... cena. W tym roku podczas tygodnia nad morzem zebraliśmy 15 znaczków, w górach 9. Najdroższy kosztował 12 złotych. Mamy odwiedzone mnóstwo miejsc, które mają znaczki, ale byliśmy tam zanim zaczęliśmy je zbierać. Zbieramy się wciąż do wysłania zamówienia na te, których nie udało się dostać, jak i po te sprzed 3,4,5 lat. Syn dodatkowo zbiera także monety pamiątkowe z miejsc, które zobaczył. Ma także znaczki z Czech. Jest to świetny pomysł " na podpowiadanie" co warto zobaczyć. Podczas swoich podróży przekonaliśmy się, że są miejsca, które OBOWIĄZKOWO powinny mieć znaczek lecz go nie posiadają. Północna część kraju jest uboga w znaczki, a Trójmiastu powinno być wstyd. Pozdrawiamy i życzymy wielu nowych zgłoszeń z ciekawych miejsc w Polsce.



18.07.2018 - Joanna z Poznania

W tym roku po raz trzeci byliśmy w Zakopanym, ale nie po to by zwiedzać Krupówki ;). Pierwszego dnia postanowiliśmy wejść na Wielki Kopieniec, tak żeby przywitać się ze szlakami i z naszymi kochanymi górami. Wchodząc na teren parku w Jaszczurówce - Dolina Olczyska, kupiliśmy bilety i syn - Piotr zauważył książeczkę GOT PTTK. Kupiliśmy ją również, przybiliśmy od razu pieczątkę, i w drogę. Następnego dnia wyruszyliśmy na Morskie Oko. W kasie na parkingu w Palenicy Białczańskiej - bilet i pieczątka. Pogoda piękna, piękne widoki, Wodogrzmoty Mickiewicza, śliczne zdjęcia do rodzinnego albumu. Po drodze kilka postoi, by nacieszyć oko i zapamiętać jak najwięcej. Dotarliśmy do Morskiego Oka :) CUDOWNE! Pieczątka przybita, chcieliśmy iść na Czarny Staw, ale niestety zaczął padać deszcz. W drodze powrotnej postanowiliśmy odwiedzić schronisko PTTK w Dolinie Roztoki. Pięknie widoki, cisza taka ,że aż człowiek szeptem rozmawia, by jej nie zakłócać, pyszna herbata, dłuższa chwila odpoczynku. To właśnie tam, w schronisku W. Pola syn kupił pierwszy znaczek. I tak to się zaczęło, ze znaczkami .


Więcej informacji

16.07.2018 - Tomasz z Krostoszowic

Ogólnie znaczki zbiera moja córka Lidia (9 lat). Pierwszym jej znaczkiem był ten ze schroniska na Magurce Wilkowickiej. Chciała sobie kupić jakąś pamiątkę z wycieczki, a nie chciała już maskotek, drewnianych zabawek, czy tym podobnych badziewii. I tak ją namówiłem za znaczek, opowiadając że jest dużo miejsc, w których można je dostać, zarówno w Polsce jak i w Czechach (bo mieszkamy przy granicy i często jeździmy tam na wycieczki). I tyle, tak się zaczęło. A teraz chcę jej zrobić niespodziankę urodzinową i uzupełnić kolekcję.



16.07.2018 - Sławek z Makowa Mazowieckiego

Moim pierwszym znaczkiem był ten opatrzony nr. 349 tj. Pałac w Rogalinie. Ponieważ jestem miłośnikiem zwiedzania, a zwłaszcza tych miejsc, które są mniej, a nawet wcale nie znane, spędzając wakacje w swojej rodzinnej i ukochanej Wielkopolsce zawędrowałem do Rogalina. Podczas kupowania pamiątek z wizyty w tym pięknym pałacu, pani która je sprzedawała spytała mnie czy znam ideę znaczka turystycznego i go zbieram. Oczywiście nie miałem o tym zielonego pojęcia. 


Więcej informacji

14.07.2018 - Grzegorz z Jaworzna

Od zawsze coś kolekcjonowałem, do dziś mam zbiory podkładek i kapsli piwnych od lat 90tych . 
Niestety mam na to coraz mniej czasu . A znaczki zbierają znajomi i tez mnie tym jakoś zarazili i postanowiłem zbierać z miejsc odwiedzonych. Pierwsze 4 znaczki zdobyłem z synami w czerwcu tego roku w Sopocie :) Po kolejne 4 wybieram się rowerem do Mysłowic :), a rower to kolejna pasja od wielu lat. 



13.07.2018 - Grzegorz z Gdańska

Na Znaczki Turystyczne trafiłem przez przypadek przeszukując strony z Parkami Narodowymi z informacjami gdzie mogę zdobyć znaczki z parkami. Pierwsze znaczki dostałem w Sopocie ponieważ mieszkam w Gdańsku. Następne dostałem w Pucku, we Władysławowie, jeden na Helu i w miejscowości Nadole. Łącznie do tej pory zdobyłem 11. Dzięki tym znaczkom uznałem, że są fajne miejsca do zwiedzenia.



12.07.2018 - Mirosław z Chorzowa

Po powrocie z wczasów zobaczyłem na FB, że ktoś pochwalił się swoją kolekcją znaczków turystycznych, widywałem wcześniej takie znaczki, ale nie wiedziałem, że jest cała kolekcja oraz strona internetowa, z której dowiedziałem się, które miejsca mają swoje znaczki oraz, że można zamówić brakujące.  Bardzo mnie to cieszy bo na wczasach zwiedziłem latarnie morskie, a że zbieram bilety oraz pocztówki z pieczątkami miejsc, które zwiedziłem, to będę mógł przesłać skany i je zamówić. Mieszkam na śląsku i jest tu bardzo dużo miejsc, które mają swój znaczek, a uwielbiam jazdę na rowerze, więc mogę te dwie rzeczy połączyć. Czekam tylko na dziennik i ruszam. Pierwsze moje znaczki są ze Skansenu w Chorzowie. Strona internetowa bardzo ciekawa i interesująca, bardzo dużo informacji na temat znaczków i wszystkiego co z nimi związane.



9.07.2018 - Izabela z Kostrzyna nad Odrą

Pierwszy znaczek był kupiony w maju tego roku przez przypadek w Karpaczu w kościółku Wang jeszcze wtedy nie wiedziałam co to, ale byłam z 6 letnią córką po raz pierwszy w górach i pomyślałam, że kiedyś mój tato zbierał dla mnie pieczątki do książeczki PTTK to dlaczego ja mam nie kupić córce znaczka na pamiątkę? I kupiłam...ale zaczęłam dociekać i jak zaczęłam tak przestać nie mogę mamy ich dopiero kilka, ale zbieramy też naklejki i trochę więcej mamy kart z naszej okolicy...ale czekam na urlop i ruszam z córcią na znaczkowy szlak.



28.06.2018 - Izabela z Łodzi

Pierwszy znaczek kupiła rok temu moja córka podczas wycieczki klasowej do naszego łódzkiego muzeum (nr 224). Wcześniej kupowaliśmy pocztówki i zbieraliśmy pieczątki (najpierw na widokówkach, od 2 lat w książeczce PTTK). Po tym pierwszym znaczku udało nam się kupić kolejne np. Zamek Chojnik, Jaworzyna Krynicka i Babia Góra.

W sierpniu wybieramy się po raz kolejny do Zakopanego i postanowiliśmy sprawdzić na stronie internetowej, gdzie możemy kupić znaczki z Tatr. Niestety okazało się, ze niektóre są dostępne tylko drogą korespondencyjną. I taka jest nasza historia :-)



22.06.2018 - Małgorzata z Zabrza

Zaczęłyśmy z siostrą zdobywać korony gór polskich i przy okazji znaczki. Czasem musimy zboczyć z gór w jakieś miejsce, gdzie jest znaczek. Znaczki są fajnie wykonane i są fajna pamiątką. Pierwszy zdobyty to gdzieś koło Bielska – Magurka albo Czupel. No i przy okazji ostatnio w końcu wybrałam się do Sztolni w Tarnowskich Górach i do Kopani Srebra, mam bardzo blisko, ale teraz się zmotywowałam.



20.06.2018 - Konrad z Jasienia

O Znaczkach Turystycznych to słyszałem już bardzo dawno, pod koniec podstawówki gdzieś w 2006r. Nie było jednak jakoś okazji, żeby bliżej przyjrzeć się tej sprawie. Potem jakoś o tym zapomniałem i tak minęło kilka lat, w szkole średniej sobie przypomniałem, że coś takiego istnieje i postanowiłem sobie, że jak będzie okazja to kupię pierwszy znaczek i zobaczę z bliska jak to wygląda. 


Więcej informacji

<< 1 5 8 9 10 11 12 15 >>