Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1353
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1353!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 5 10 12 13 14 15 16 19 >>

16.12.2016 - Piotr ze Swarzewa

ZT zainteresował mnie kolega - pierwszy kupiłem córce i nawet nie wiedziałem co to jest, podobało jej się to wziąłem i jakiś miesiąc później u kolegi zobaczyłem i wtedy zająłem się zbieraniem.



6.12.2016 - Michał z Kościerzyc

O znaczkach dowiedziałem się od innego kolekcjonera, przy okazji wymiany biletów komunikacji miejskiej, które również kolekcjonujemy. Pierwszy znaczek zdobyłem równo rok temu w Muzeum Wsi Opolskiej w Opolu bo tam mam najbliżej do znaczkowego miejsca.


Więcej informacji

5.12.2016 - Rafał z Łodzi

Zainteresowanie znaczkami wzięło się podczas zabawy w geocaching, tam spotkałem się pierwszy raz ze ZT , spodobało się i niech trwa ;-) Pierwszy znaczek to  ZT nr 532 z Tomaszowa - myślę że kolekcja szybko się powiększy i będę też mógł się pochwalić na waszym profilu FB ;-)



21.11.2016 - Anna z Gliwic

Byliśmy niedawno u teściów w Wałbrzychu i odwiedziliśmy Muzeum Porcelany. Nasze dzieci zawsze chcą kupić jakieś pamiątki i tam właśnie natknęliśmy się na Państwa Znaczki. Także mamy na razie jeden. Staramy się sporo podróżować i zwiedzać. Na parapecie rośnie sterta pamiątek... pomyślałam, że przekierowanie na znaczki będzie fajne. Przeglądnęłam Państwa stronę i bardzo mi się spodobał pomysł.



16.11.2016 - Michał z Sosnowca

Znaczkami interesowałem się od ponad 2 lat, ale zawsze nie kupowanie ich tłumaczyłem sobie najpierw przeczytać na czym to polega, a później rozpocznę zbieranie, ale zawsze jak wracałem z gór to brakowało czasu żeby usiąść i poczytać, do czasu kiedy po przyjechaniu do domu poszedłem z kolegą pobiegać po Będzinie.


Więcej informacji

15.11.2016 - Daniel z Łubnic

Co do znaczków to całym tym zbieraniem zaszczepił nas brat mojej mamy w te wakacje jak byli u nas. Jak wrócili z wyprawy z Sandomierza to pokazali nam znaczki, które tam zdobyli. I to był właśnie ten moment kiedy z żoną postanowiliśmy zacząć przygodę ze znaczkami.


Więcej informacji

14.11.2016 - Mirosław z Kościana

Witam jestem początkującym kolekcjonerem zainspirował mnie znaczek z Parku Mużakowskiego. Postanowiłem zwiedzać i powiększać kolekcję.



11.11.2016 - Michał z Pisarzowic

Nasza historia ze znaczkami rozpoczęła się banalnie, wraz z 8-letnim synem mieszkamy 30 kilometrów od Jeleniej Góry, więc wypady w góry te większe i te mniejsze są dla nas naturalną formą aktywnego wypoczynku, a Państwa znaczki są świetnym sposobem usystematyzowania odbytych wycieczek.


Więcej informacji

10.11.2016 - Piotr z Łodzi

Zainspirował mnie właściciel Muzeum Zabytków Kultury technicznej w Gnieźnie i od tego czasu staram się uzupełniać kolekcję. Nie bardzo wiedziałem gdzie tych znaczków szukać i parę przegapiłem, ale mam zamiar wrócić w tamte strony, więc je zdobędę. Znalazłem stronę gdzie można zobaczyć znaczki w danym regionie to teraz będzie łatwiej.



7.11.2016 - Aleksandra z Łodzi

Moja kolekcja znaczków to dopiero początek. Nasze pierwsze spotkanie odbyło się na Zamku Opalińskich w Sierakowie, (pobyt z podopiecznymi na plenerze malarskim) gdzie przy kasie pośród mało mnie interesujących pamiątek zobaczyłam drewniane kółeczko z klasą :) Proste w formie z fajną grafiką, nie kiczowate raczej skromne czyli spełniające moje wyśrubowane oczekiwania względem pamiątek.


Więcej informacji

2.11.2016 - Tadeusz z Kościana

Pierwszy znaczek kupiłem w schronisku na Szczelińcu, ale wtedy nic o nich nie wiedziałem. Po prostu wpadł mi w oczy jako nietypowa pamiątka. Później byłem w Słowenii i nad jeziorem Bohnij w jakimś sklepiku turystycznym natrafiłem na tamtejszy znaczek. Skojarzyłem go z tym ze Szczelińca i zacząłem czytać. Tak się zaczęło, a pomysł od razu bardzo mi się spodobał.


Więcej informacji

27.10.2016 - Janek z Poznania


Moja przygoda ze znaczkami zaczęła się w minione wakacje, a pierwszy znaczek to 700 Woliński Park Narodowy. Natrafiłem na niego przypadkiem w kasie muzeum tegoż parku. Jakoś tak zawsze lubiłem zbierać pamiątki z miejsc, które szczególnie przypadły mi do gustu (a to akurat jest rewelacyjne). Potem dowiedziałem się, że na trasie wakacji (rajdu rowerowego szlakiem latarń morskich) będzie ich więcej i dalej już się potoczyło.


Więcej informacji

26.10.2016 - Lucyna z Żar

Zainteresowanie znaczkiem wzięło się głównie z gór. Od wielu lat chodzę po górach, parę ładnych szczytów już zdobyłam, ale o znaczku nigdy nie słyszałam. A dokładnie w czerwcu 2015 roku w Świeradowie byłam w schronisku Na Stogu Izerskim i tam na stole leżała ulotka o ZT. Z ciekawości ją wzięłam, ale nie zdążyłam przeczytać, bo krótko tam siedziałam. Następnie doszłam do Chatki Górzystów i tam musiałam zrobić dłuższą przerwę z powodu zmęczenia.


Więcej informacji

24.10.2016 - Edyta z Kamieńca Wrocławskiego

" Znaczkowanie" rozpoczęło się półtora miesiąca temu w schronisku na Szczelińcu. Córka pokazała, że tu są te znaczki, które zbiera jej koleżanka. Spodobały nam się. Kupiliśmy obydwa i wzięliśmy jeszcze zakładkę. A potem zaczęliśmy szukać w Internecie informacji i olśnienie-przecież w wielu miejscach byliśmy. Latarnie morskie zwiedziliśmy wszystkie, bo chcieliśmy zdobyć BLIZĘ.


Więcej informacji

16.10.2016 - Jacek z Tarnowskich Gór

W 2013 roku razem z żoną podczas naszej wyprawy rowerowej zwiedzaliśmy te atrakcyjne miejsca i w tamtym czasie nie miałem pojęcia o istnieniu znaczków turystycznych. Jednak ponad rok temu zostałem zarażony zbieraniem znaczków przez mojego kolegę Andrzeja z Tarnowskich Gór. Do tej pory udała mi się zebrać prawie 40 znaczków , tylko z tegorocznej wyprawy rowerowej po Polsce przywiozłem ich 15.



13.10.2016 - Agata z Wrocławia

Zainteresowanie znaczkami zaczęło się od pierwszego zakupu, gdy z mężem i synem chodziliśmy po górach Sowich. Pierwszym znaczkiem było Schronisko Zygmuntówka. Od tamtej pory zbieramy Państwa znaczki oraz inne podobne odznaki turystyczne. Jest to świetna inicjatywa na poznawanie ciekawych miejsc.



12.10.2016 - Ewelina z Kościana

Bardzo cieszę się, że będę miała kolejne znaczki turystyczne. Ponieważ zależy mi na zebraniu ich jak najwięcej aby pokazać dzieciom i rodzinie, że zwiedzanie Polski i nie tylko jest bardzo przyjemną interesującą i bardzo ciekawą formą spędzenia czasu. Największą moją pasją są ukochane góry przede wszystkim Tatry i stąd właśnie pierwszy znaczek. Ale jak były Rysy na których oczywiście byłam z najstarszym synem to nie było Morskiego Oka ,w Murowańcu też nie było znaczka. Znaczki turystyczne to fajna zabawa, ale martwi gdy dojdziesz do celu, a znaczka nie ma. Mieszkamy w Wielkopolsce i tutaj jest co zbierać, mam nadzieję że moja kolekcja będzie się powiększać i wszyscy będziemy mieli z tego frajdę.



12.10.2016 - Karolina z Warszawy

Znaczki turystyczne pierwszy raz widziałam u mojej siostry i szwagra, którzy są zapalonymi turystami górskimi i od tej pory myślałam, że trzeba być miłośnikiem gór, by takie znaczki zbierać. Dwa tygodnie temu pojechaliśmy z mężem w podróż poślubną na Kaszuby i tam przez przypadek trafiliśmy do Grodziska w Owidzu, gdzie okazało się że można kupić znaczek. Wówczas zaczęłam czytać o znaczkach i okazało się, że można je kupić w wielu miejscach Polski, a seria która szczególnie nas zainteresowała to "Zamki", drugi kupiliśmy już w Malborku.



11.10.2016 - Tomasz z Piły

Nasz pierwszy znaczek turystyczny zakupiliśmy przypadkowo będąc w Karkonoszach. Zwiedzaliśmy zamek Chojnik i szukaliśmy fajnej pamiątki pośród wszelkiej maści "plastikowych", mało okazałych gadżetów jakich wszędzie pełno. Naszą uwagę przykuł mały, drewniany krążek z wypalonym obrazkiem. Oczywiście spodobał się od razu.


Więcej informacji

4.10.2016 - Wojciech z Poznania

Od wielu lat, przy każdej sposobności zwiedzam Polskę. Dopiero wiosną tego roku "sformalizowałem" wyjazdy, wstępując do PTTK. Wiele atrakcji turystycznych z kanonu zwiedzałem przez lata, ale nie mam potwierdzeń, bo nie zwracałem na to uwagi. Ponieważ mam teraz trochę więcej czasu, znalazłem nowe hobby i czekam aż wnuki podrosną, by tak jak ich tacie (mojemu synowi) pokazywać nasz kraj. Zdjęcia, bilety, pieczątki. Na razie pokazuję maluchom gdzie dziadek bywa. I na Lednicy zwróciłem nań uwagę i zdecydowałem się kupić ZT jako pierwszy. I tak to się zaczęło...



3.10.2016 - Iza z Piątku

Co do naszej przygody ze znaczkami to zaczęła się zupełnie przypadkowo ponad 2 lata temu. Razem z pasjonatami profilu na FB "Góry z dzieckiem" wybraliśmy się z dziećmi na wyprawę na Turbacz w Gorcach. Po długiej i męczącej drodze (zaliczyliśmy niezłą burzę i ulewę) dotarliśmy do Schroniska na Turbaczu. Dzieci oczywiście chciały jakąś pamiątkę i w oko wpadł mi Znaczek Turystyczny (nic o nim wcześniej nie wiedziałam). Tam też zakupiliśmy nasz pierwszy ZT.


Więcej informacji

3.10.2016 - Dariusz z Chrzanowa

ZT mnie urzekły jak zobaczyłem kolekcje Pawła z Trzebini, a w związku z tym, że nie robię zdjęć ani nie podbijam książeczek ta forma pamiątek z odwiedzonych przeze mnie miejsc bardzo mi pasowała :) Pierwsze ZT  posiadam z wypadów w Tatry Słowackie, a z polskich to chyba No. 209 Zamek Tenczyn w Rudnie gdyż bywam tam kilkanaście razy w roku objeżdżając moją okolicę na rowerze :)



01.10.2016 - Arkadiusz z Rawy Mazowieckiej

Skąd się wzięło zainteresowanie znaczkami? Samymi znaczkami trochę przez przypadek;-) jak przeglądałem strony internetowe jakoś natrafiłem na stronę znaczkową, a było to bodajże wiosną tego roku. Po zapoznaniu się z wiadomościami, wyglądem znaczków uświadomiłem sobie, że już wcześniej w sklepach z pamiątkami widziałem takie i to zarówno w Polsce, Czechach, Słowacji czy Ukrainie i....... było co żałować... tyle miejsc tyle byłoby pamiątek tożsamych ( do tej pory zwoziło się przeróżne obrazki gipsowe (szczególnie zamków jak były dostępne), kule śnieżne, magnesy czy jeszcze z lat osiemdziesiątych, drewniane chatki góralskie, statki itp. .., a tu piękny jednolity zbiór :-) .


Więcej informacji

29.09.2016 - Jacek z Kołobrzegu

Po raz piąty wraz z rodzinką wybrałem się na odpoczynek w Kotlinę Kłodzką. Zamieszkaliśmy w gospodarstwie agroturystycznym  „Dom pod Słońcem” w Janowcu koło Barda. Niektóre atrakcję kotliny zwiedzamy po raz kolejny i dalej nie mamy dość. Będąc w Złotym Stoku, po zwiedzaniu Kopalni Złota wstąpiliśmy do sklepiku w muzeum minerałów po pamiątki. Żona zbiera magnesy na lodówkę, a moim oczom ukazała się makieta ze znaczkami turystycznymi, no i załapałem bakcyla zbierania tych „wspaniałych drewnianych krążków”.


Więcej informacji

27.09.2016 - Tomasz z Luzina

Zawsze interesowałem się turystyką, a zwłaszcza chodzeniem po górach – do schronisk, tam zdobywałem pieczątki każdego schroniska. Teraz tak niedawno – może z miesiąc temu przeglądając stronę z kapslami od piwa kolegi natrafiłem na znaczki turystyczne i pomyślałem sobie dlaczego nie mogę i ja – więc się zaczęło.


Więcej informacji

24.09.2016 - Ireneusz z Chorzowa

W czasach studenckich dużo chodziłem po górach, kolekcjonując znaczki metalowe i pieczątki do książeczki GOT. Potem była długa przerwa, Wróciłem do podróży po Polsce kilka lat temu. W 2015 w trakcie pobytu w Szczyrku kupiłem mapę Beskid Śląski z zaznaczonymi miejscami " znaczek turystyczny". Wróciłem do mapy pod koniec lata 2016 w czasie krótkiej wizyty w Wiśle. Internet uświadomił mi jaka to fajna zabawa i zarażony zostałem wirusem ZT.


Więcej informacji

21.09.2016 - Marcin z Goleszowa

Znaczki turystyczne to świetna pamiątka i zarazem potwierdzenie zwiedzonych miejsc. Wyprawy w góry zapoczątkowaliśmy od pobliskiej Czantorii i Małej Czantorii w Beskidzie Śląskim, lecz tam niestety nie ma znaczków : Nasz pierwszy znaczek zakupiliśmy za to rok temu na Błatniej, i od tej pory zaczęliśmy kolekcjonowanie. Obecnie posiadamy tylko albo aż 15 znaczków, a jest to spowodowane że w góry chodzimy z naszą 1,5 roczną córką i 13 letnim synem, i nie zawsze możemy wyjść na dłuższą trasę.



14.09.2016 - Mirosław ze Skarszew

Co do Znaczków Turystycznych to trafiłem na informację o nich planując w internecie trasy wycieczek urlopowych. Stwierdziłem że można poszerzyć te wypady w zaplanowane miejsca i odwiedzić również lokacje znaczkowe znajdujące się w pobliżu. Pomyślałem, iż taki znaczek może być doskonałą pamiątką z miejsca odwiedzin i ...... nie myliłem się! Od kiedy pamiętam zawsze interesowały mnie zamki i historia z nimi związana, żałuję tylko że na pomorzu jest tak mało miejsc wyróżnionych znaczkami, wiele z nich czeka na tą swoistą promocję. Swoją przygodę znaczkową dopiero zaczynam i czekam z niecierpliwością na nowe znaczki w mej okolicy, a także na następne wakacje i kolejny wyjazd urlopowy.



14.09.2016 - Andrzej z Brzegu Dolnego

Pierwszy mój znaczek kupiłem ponad cztery lata temu podczas pobytu na Wielkiej Czantorii po stronie czeskiej. Jest to ZT czeski, następny znaczek to Muzeum Zamkowe w Pszczynie. Traktowałem go jako pamiątkę. Posiadam jeden znaczek z pobytu na Ukrainie oraz kilka z Republiki Czeskiej. Dopiero w tym roku kiedy poznałem historię oraz zasady kolekcjonowania ZT postanowiłem się w to zaangażować.


Więcej informacji

08.09.2016 - Anna z Opola

Jeśli chodzi o moją historię, to wirusem WZT zaraziła się cała moja rodzina (czyli ja, mąż i dwie córki) całkiem niedawno. Ale muszę przyznać, że okres inkubacji trwał dość długo ;) O ZT dowiedziałam się jakieś dwa lata temu w schronisku na Biskupiej Kopie po przeczytaniu ulotki, którą tam znalazłam. Ulotkę przywiozłam do domu z zamiarem przyjrzenia się bliżej tematowi i pokazałam ją reszcie rodziny.


Więcej informacji

08.09.2016 - Grzegorz z Lublina

Pierwszy drewniany krążek otrzymałem uczestnicząc w 2007 roku, w 50-tym Jubileuszowym Rajdzie Nocnym im. Władysławy Podobińskiej i nie kojarzyłem go z żadnym kolekcjonerstwem. Po kilku latach przypadkowo otworzyłem Waszą stronę internetową. Ponieważ od wielu lat pasjonuję się turystyką i krajoznawstwem, (członkiem PTTK jestem od 1959 roku), zainteresowała mnie ta tematyka.


Więcej informacji

07.09.2016 - Paweł z Warszawy

Zainteresowanie znaczkami pojawiło się spontanicznie. Wybierając dzieciom pamiątki natrafiliśmy na Państwa znaczki. Później zapoznaliśmy się z Państwa ofertą na stronie internetowej. Udało nam się zgromadzić dopiero 4 znaczki ale idea bardzo nam się spodobała.



07.09.2016 - Mirosław z Kolbuszowej

Znaczkami zacząłem interesować się w zasadzie przypadkowo , a mianowicie realizuję swoje takie marzenie żeby zdobyć Koronę Gór Polskich i pewnego razu na Lubomirze w Obserwatorium Astronomicznym kupiłem pierwszy znaczek poznałem wtedy ideę . Następnie w miarach projektu KGP wybrałem się na Dolny Śląsk żeby pochodzić po górach, a tam macie mnóstwo znaczków, więc się kupowało i coraz bardziej wnikało w to.


Więcej informacji

01.09.2016 - Anna z Goleszowa

Cóż nasza przygoda ze znaczkami turystycznymi zaczęła się tak naprawdę niespodziewanie i nagle,w zeszłym roku w czerwcu wybraliśmy się po raz pierwszy z mężem na dłuższą wycieczkę po górach a mianowicie Brenna centrum- Błatnia - Klimczok - Przełęcz Karkoszczonka - Brenna centrum. Tak nam się spodobało,iż postanowiliśmy wciągnąć w to dzieci,a znaczki miały być miłą pamiątka i poniekąd zachętą dla dzieci,ale okazała się również świetną zabawą dla nas :p i tak oto w zeszłym roku  przeszliśmy cały Beskid śląski zbierając przy tym znaczki. W tym roku powędrowaliśmy już nieco dalej :Czechy,Słowacja,Pieniny,Beskid Żywiecki....i na tym nie poprzestajemy :) nasza kolekcja się powiększa z dnia na dzień ...na dzień dzisiejszy mamy ich 25 plus te które do nas dotrą . Pozdrawiam Anna :)



29.08.2016 - Natalia z Gniezna

Jako dziecko oglądałam w telewizji nie tylko bajki, ale również dzięki dziadkowi programy Discovery, National Geographic i słynny w tym czasie serial The Amazing Race. I te właśnie programy zaowocowały zainteresowaniem geografią, historią, sztuką, różnorodnością kultur. Dzięki temu m.in. od wielu lat zbieram  widokówki z całego świata (mam ich ponad 300). Znowu dzięki dziadkowi, który przypadkiem natrafił na Waszą stronę internetową, dowiedziałam się o idei znaczka. Pierwszy znaczek zakupiłam właśnie w Gnieźnie w Muzeum Początków Państwa Polskiego. I tak oto zaczęła się moja przygoda ze znaczkami. Przed każdą  podróżą sprawdzam czy jest możliwość zakupu w pobliżu nowego znaczka. Zaznaczam, że wszystkie znaczki posiadane przeze mnie pochodzą z miejsc, w których osobiście byłam.



27.08.2016 - Robert z Mikołowa

Moja przygoda ze ZT rozpoczęła się nie tak dawno, bo na wiosnę b.r. Wtedy to znajomy poprosił mnie o pomoc w zdobyciu ZT z mojej najbliższej okolicy, bo jemu się nie udało. Tym pierwszym był ZT z Muzeum Energetyki w Łaziskach Górnych.  Pomyślałem wtedy czemu i ja miałbym nie zbierać, tym bardziej, że w miarę często podróżuję i zwiedzam różne zakątki naszego kraju. Tak więc wirus zbieractwa się rozprzestrzenia i zbiera swoje żniwo :)



24.08.2016 - Marcin z Trzyciąża

Pewnego czasu zaczęliśmy z żona Małgosią zbierać pamiątki z miejsc, w których byliśmy wspólnie (były to metalowe otwieracze z elementami charakterystycznymi dla danego miejsca) niestety nie wszędzie można je kupić i stąd wziął się pierwszy znaczek turystyczny, kolejny To Zamek w Będzinie, a potem na przemian otwieracz albo znaczek turystyczny. Teraz chcielibyśmy zgromadzić pamiątki z miejsc, w których byliśmy dawno i raczej tam nie wrócimy, a które przypomną nam tamte czasy. Wszystkie "zdobycze" niespiesznie i dumnie wiszą na ścianie na baaaardzo dużej lipowej desce. Szkoda, ze w tak wielu pięknych zakątkach nie ma jeszcze znaczków. Serdecznie pozdrawiamy: Marcin, Małgosia i Ania:-)



23.08.2016 - Mariusz z Grójca

Na wstępie chciałbym Państwu podziękować za wprowadzenie idei Znaczka Turystycznego do Polski. Człowiek zawsze zbierał różne gadżety z podróży, ale zawsze po włożeniu do szuflady był to swoisty misz-masz bez ładu i składu. Teraz gdy gdzieś wyjeżdżam z rodziną cieszy fakt, że mogę zdobyć bardzo ładną pamiątkę ze zwiedzonego miejsca, ale także zaczynam dostosowywać niektóre wycieczki pod kątem zdobycia wyżej wymienionego znaczka. Dzięki Znaczkom Turystycznym odkrywamy bardzo wiele magicznych miejsc, o których wcześniej nawet bym nie wiedział, bo wszyscy zazwyczaj jeździmy tam gdzie są miejsca znane i lubiane.



22.08.2016 - Maciej z Wrocławia

Jeszcze dwa lata temu nie mieliśmy pojęcia o istnieniu znaczka turystycznego. Właśnie wtedy w wakacje pojechaliśmy po raz kolejny do Pragi. Jako, że jestem miłośnikiem kolei, poszedłem na dworzec główny w Pradze do centrum obsługi klienta, aby kupić jakiś gadżet z koleją. I kupiłem szklankę z wyobrażeniem Pandolino. Przy okazji pracownik centrum zaproponował mi drewniany znaczek - Mezínarodní setkání parních lokomotiv řady 52.


Więcej informacji

22.08.2016 - Marcin z Kraśnika

Moim pierwszym znaczkiem turystycznym jest nr 518 tj. Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Niechorzu. Szukałem pamiątki z pobytu w tamtych stronach i znalazłem. Mam 10 sztuk znaczków,ale ponad 20  udokumentowanych pobytów także kolekcja powiększy się po wcześniejszej Waszej weryfikacji.



21.08.2016 - Ola, Filip, Magda i Paweł z Łodzi

Wraz z małżonką i dwójką naszych skarbów (Ola - lat 10 , Filip - lat 8) jesteśmy dość mobilną rodziną. Wszystko dzięki chęci poznawania nowych miejsc i pewnie dzięki wychowaniu przez mojego Tatę.  Był to człowiek, którego nigdy nie ciągnęło poza granicę Polski. Wpajał mi teorię, iż w naszym kraju jest tak wiele pięknych miejsc, że i tak wszystkich nie zdążymy zobaczyć.


Więcej informacji

18.08.2016 - Rafał z Kostrzyna nad Odrą

Przygoda tak zwanego znaczkomaniaka :-) rozpoczęła się parę miesięcy temu kiedy kolega z pracy pochwalił się nowym znaczkiem turystycznym... Przekazał mi info co to jest , gdzie go można dostać i jaka jest idea zbierania...Zainteresowało to mnie i od razu wraz z rodziną zrobiliśmy pierwszy krok w nasze miasto.....Jak na razie posiadamy dwa znaczki turystyczne z Kostrzyna nad Odrą ale pod koniec sierpnia planujemy wyjazd w Karkonosze i nasza kolekcja się powiększy.....pozdrawiamy.



17.08.2016 - Emilia ze Świebodzina

Nasza przygoda ze znaczkami zaczęła się stosunkowo niedawno. Jesteśmy z województwa lubuskiego i postanowiliśmy zwiedzić okolice i miejsca, w których jeszcze nas nie było, a są warte uwagi. Zbieramy się z rodziną w samochód i jedziemy, a to do Parku Narodowego, Krajobrazowego, a to muzeum jakieś, pałacyk itp. W Drzonowie po raz pierwszy zobaczyliśmy znaczek, ale go nie zakupiliśmy. Po powrocie do domu mąż poszperał po stronach internetowych i poczytał o tym co to są te znaczki. Idea ich zbierania przypadła nam do gustu, a i pojawiły się nowe punkty które warto zobaczyć. Oto nasza historia : )



16.08.2016 - Alicja z Wrocławia

Co się tyczy zainteresowania znaczkami to jest ono bardzo prozaiczne – koleżanka w pracy. Wiedziała że w wielu miejscach już byłam to zasugerowała abym na pamiątkę oprócz zdjęć pozbierała sobie znaczki.



15.08.2016 - Grzegorz z Sulechowa

Pierwszy raz usłyszałem o nich od Pana Sławomira, którego miałem przyjemność spotkać w Piotrkowie Trybunalskim gdzie Pan Sławek pracuje i gdzie ja także akurat byłem na delegacji, w efekcie awarii samochodu trafiłem do warsztatu samochodowego w którym Pan Sławek pracuje. Auta nie udało się niestety naprawić ze względu na natłok prac w warsztacie co zmusiło mnie do poszukiwania innego warsztatu, ale z wizyty kilkuminutowej przerodziła się wizyta w kilkunasto/kilkudziesięcio. Pan Sławek opowiedział mi o idei ZT oraz sposobie jak sam pozyskuje ZT, pokazał sposoby kolekcjonowania przez różnych ludzi, możliwości jakie oferuje strona internetowa ułatwiająca wyszukiwanie nowych znaczków i w jakiś sposób ich ewidencjonowanie...


Więcej informacji

15.08.2016 - Andrzej z Bydgoszczy

Z ZT zetknąłem się dokładnie 20.09.2013 r. w trakcie zwiedzania Pszczyny. Pomysł mi się spodobał, więc od tej pory planując trasy wycieczek wspomagam się również Waszą mapą ZT. Nawet w drodze z Bydgoszczy (moje miejsce zamieszkania) na Śląsk Opolski, gdzie odbywał się ślub mojej córki, jadąc samochodem z garniturami i sukniami (w tym ślubną) i tak musieliśmy z córką zwiedzić kilka miejsc, przy okazji zdobywając ZT nr 347, 353 i 510



10.08.2016 - Anna z Piątku

O znaczkach dowiedziałam się od mojej bratowej. Naszym pierwszym znaczkiem jest znaczek kupiony w Malborku. Bardzo podoba mi się idea przedsięwzięcia. Nasze dzieciaki chętnie odwiedzają miejsca gdzie mogą powiększyć swoją kolekcję. Gdy jesteśmy w danym zakątku Polski, najpierw chcą odwiedzać "znaczkowane" miejsca. Jest to dla nich duża frajda i satysfakcja gdy już dany zdobędą. Dziękujemy i pozdrawiamy.



05.08.2016 - Marek z Bierunia

Pierwszy znaczek kupiliśmy w Wiśle, przy okazji zwiedzania skoczni imienia Adama Małysza, z przypadku. Kolejny na wakacyjnym wyjeździe w Wojsławicach w Arboretum. Dotarliśmy w końcu do Złotego Stoku i tam poznaliśmy dokładniej historie znaczków turystycznych i oczywiście kolejne znaczki do kolekcji. Teraz postanowiliśmy powiększyć naszą kolekcję o znaczki z miejsc gdzie byliśmy wcześniej.



01.08.2016 - Mateusz z Iskrzyni

Zainteresowanie znaczkami rozpoczęło się od tego, iż w majowy weekend 2015 byłem z wizytą u babci w Wałbrzychu.  Na ten okres miałem w planach zdobycie najwyższych szczytów tamtejszych gór (tj. gór Wałbrzyskich i Kamiennych). Będąc już na trasie  dotarłem do schroniska PTTK Andrzejówka. Tam (w tym jakże urokliwym miejscu) w niewielkiej gablotce moją uwagę przykuł drewniany krążek (był to znaczek nr 32 schronisko Andrzejówka).


Więcej informacji

29.07.2016 - Maria z Gdańska

Pierwszy znaczek był z zamku z Radzynia Chełmińskiego. Znaczek chcieliśmy od tak jako pamiątkę, że tam byliśmy. Dopiero Pani Przewodnik powiedziała nam, że całkiem niedawno został im przyznany ZT i opowiedziała nam troszeczkę szerzej o tym, i tak to się u nas zaczęło. Za dużo to jeszcze ich nie mamy, bo dopiero 19, ale za to wszystkie tegoroczne i planujemy kolejne :). Pomyśleliśmy również o uzupełnieniu kolekcji z tych miejsc, gdzie byliśmy w latach ubiegłych, a jeszcze nie wiedzieliśmy o istnieniu ZT.



<< 1 5 10 12 13 14 15 16 19 >>