Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1352
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1352!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 2 3 4 5 10 15 >>

10.05.2023 - Szymon ze Skawiny

Dopiero zaczynam swoją przygodą ze Znaczkiem Turystycznym. Kiedyś w przeszłości kilkakrotnie słyszałem o tej inicjatywie. Temat "odżył" kilka dni temu, kiedy na facebook'u Gminy Skawina zobaczyłem informację o nowym znaczku w Parafii w Krzęcinie. Przez weekend majowy udało mi się zdobyć te dwa znaczki w gminie Skawina i pomału wciągam się w dalszą kolekcję.



9.05.2023 - Piotr z Deszczna

Dokładnie czegoś takiego mnie i żonie brakowało, dokładnie takiej ujednoliconej akcji na szeroką skalę połączoną społecznie w stowarzyszenie/grupę osób równie zainteresowanych. Pierwotnie rozpoczęło się od tego, że odwiedzając znajomego w Koszalinie, naprawdę bardzo dawno temu, zobaczyłem jak na ścianie ma zawieszoną piękną dekorację z kilku wyschniętych grubych dużych gałęzi na których zawieszone były małe szklane ikony z grafiką oraz opisem miejsca z których pochodzą. Były one dokładnie takiego samego wzoru, różniły się tylko grafiką i opisem miejsca. Zapytany o kolekcję znajomy uraczył mnie wspaniałymi opowieściami z każdego miejsca. To mnie zainspirowało.Atrakcyjność jego kolekcji polegała między innymi na tym, że każda ikona była dokładnie takiego samego kształtu i wzoru, a było ich sporo.


Więcej informacji

5.05.2023 - Magda z Plewisk

Razem z mężem i dziećmi trochę podróżujemy, ale na znaczek trafiłam pierwszy raz 2 lata temu będąc w podróży służbowej, a w ramach odpoczynku zwiedzając Muzeum Zabawek w Kudowie Zdroju. Szukając jakiejś pamiątki dla dzieci, która nie byłaby "chińskim badziewiem z plastiku" w oko wpadł mi właśnie drewniany znaczek turystyczny. Pani w muzeum opowiedziała mi o idei znaczka i tak się zaczęło :) Za każdym razem, gdy gdzieś wyjeżdżamy sprawdzamy na Państwa stronie czy w okolicy nie ma jakiegoś znaczkowego miejsca. Nawet dzieci jadąc na szkolne wycieczki, szukają tam znaczka i są strasznie dumne, gdy uda im się przywieźć nowy do naszej kolekcji :) Mnie znaczek ze Świątyni Wang zmotywował w ostatni długi weekend do przebycie z 9-letnią córką 4 km w jedną stronę, a to nie była łatwa trasa - dla mnie szczególnie ;) 



4.05.2023 - Marcin z Poznania

Pierwszy znaczek znaleźliśmy w pałacu w Rogalinie i bardzo spodobał nam się minimalistyczny styl takich znaczków. Potem przy okazji zwiedzania zamku w Mosznej wpadł nam kolejny. Ubolewamy nad brakiem takich znaczków w zamku Sanoku, pałacu w Kórniku oraz zamku w Brzegu ;)



26.04.2023 - Agnieszka z Biłgoraja

O znaczkach dowiedziałam się od koleżanki z pracy. Pierwszy kupiliśmy w 2019 roku w parku miniatur w Inwałdzie. I od tamtej pory kolekcja się powiększa, a przy okazji dziecko chętniej poznaje piękne miejsca w Polsce.



15.03.2023 - Krzysztof z Rudy Śląskiej

Nie pamiętam który znaczek był pierwszy. Trafiłem na stronę Znaczków Turystycznych jakoś tak przypadkiem. Specjalnie za tym nie gonię, ale jak jesteśmy gdzieś z rodzinką, a znaczki są w pobliżu, to kupujemy. Mam zainstalowana aplikację i traktujemy to trochę jak taki przewodnik co jest w pobliżu ciekawego do zobaczenia. Znaczków nie mamy dużo, w sumie coś ok. 90 szt. i są one raczej pretekstem do tego, żeby gdzieś się ruszyć. Wybieramy raczej miejsca, które nas interesują, głównie góry.



7.03.2023 - Dawid ze Skoczowa

Mój pierwszy znaczek kupiłem w prywatnym schronisku Telesforówka, był to ZT nr 175 przy Trzech Kopcach Wiślańskich. Uwielbiam chodzić po górach i niesamowicie spodobał mi się ten znaczek, chciałbym zebrać wszystkie ZT, które dotyczą gór lub schronisk górskich. Na razie mam tylko dwa, ZT 175 i 179 kupiony w schronisku przy Kotarzu.



2.03.2023 - Radosław z Kowar

Historia jest krótka i niezbyt ciekawa. Jesteśmy nowicjuszami w zbieraniu znaczków, jako że żadnego jeszcze nie mamy, lubimy zwiedzać i podróżować i w paru miejscach się natknęliśmy na wasze okazy, więc postanowiliśmy poczytać, dowiedzieć się więcej i zainteresował nas ten temat. Uważamy że to całkiem fajny pomysł i ciekawe wyzwanie. 



28.02.2023 - Izabela z Warszawy

Uwielbiamy z synem podróże , ale przede wszystkim zwiedzanie. Odwiedzamy miejsca , które są szczególne pod każdym względem, historycznym, roślinnym, czy tak ogólnie, po prostu jest ciekawe. Na pierwszy znaczek trafiliśmy przez przypadek. Z każdej podróży i z każdego odwiedzonego miejsca przywozimy sobie na pamiątkę magnes na lodówkę. Spędzaliśmy wakacje w Kołobrzegu, po zwiedzeniu latarni morskiej, oczywiście chcieliśmy takowy zakupić. I wtedy wpadł nam w oko Wasz znaczek . Bardzo nam się spodobał, dlatego go kupiliśmy. Po powrocie zainteresowaliśmy się co to takiego jest i znaleźliśmy stronę o znaczkach. Przejrzeliśmy ją i z miejsca pokochaliśmy. Teraz, gdy planujemy jakieś wyjście czy wycieczkę, to zawsze sprawdzamy czy jest  tam znaczek. Jeśli mamy do wyboru dwa kierunki, to zawsze wygra ten ze znaczkiem. 

Mój syn ma zespół Aspergera przez co ma utrudnione kontakty z ludźmi. Ale teraz to on pierwszy inicjuje kontakt, żeby się dowiedzieć, gdzie można znaczek kupić. Znaczek nie jest tylko elementem kolekcji, ale także elementem terapii. Jednym słowem, wpadliśmy po same uszy, kochamy zbierać znaczki.



28.02.2023 - Karolina z Konina

Pierwszym znaczkiem turystycznym był znaczek nr 294. - Park Kulturowy Wietrzychowice, zakupiony podczas jednego z pierwszych wspólnych wypadów za miasto z moim chłopakiem - Bartkiem. Przygotowując się do wyjazdu, Bartek szukał dodatkowych informacji o parku, ponieważ jako wielki pasjonat historii zawsze pełni dla mnie funkcję przewodnika. Tak natknął się na Państwa stronę internetową. Z uwagi na fakt, że mamy wspólną pasję jaką są podróże po Polsce (ze szczególnym uwzględnieniem tych mniej popularnych turystycznie miejsc), z każdego odwiedzonego miejsca chcieliśmy mieć jakąś niebanalną pamiątkę. Postanowiliśmy więc wspólnie zbierać znaczki turystyczne. Teraz zawsze przed każdą planowaną wycieczką sprawdzamy, czy w danym mieście są znaczki turystyczne do zdobycia i celem naszej podróży zawsze są te miasta, w których znaczki się znajdują. Mamy już ich ponad 30 w swojej kolekcji i zbieramy dalej!  



23.02.2023 - Marcin z Opola Lubelskiego

Nasza przygoda ze znaczkami rozpoczęła się niedawno - ubiegłego lata. Jako pierwszy zdobyliśmy znaczek z Poleskiego Parku Narodowego. Nie pamiętam dokładnie jak dowiedzieliśmy się o znaczkach turystycznych, ale pamiętam jak bardzo żałowałem, że stało się to tak późno (chociaż przynajmniej będzie to pretekst do odwiedzenia kilku miejsc ponownie).



20.02.2023 - Iza z Gdyni

Można powiedzieć, że na ZT trafiliśmy przypadkiem. Zwiedzaliśmy Zamek Tenczyn w Rudnie (a właściwie to co z niego zostało) z atrakcją w postaci śmiesznej inscenizacji historycznej. Nie było tam magnesów pamiątkowych (z każdego miejsca je przywozimy), ale był Znaczek nr 209. Młodszy syn chciał go bardzo i tak się zaczęło. Co prawda sporadycznie trafialiśmy na ZT, bo nie we wszystkich miejscach je widzieliśmy albo ich nie było. Tak na dobre kompletowanie wciągnęło nas niedawno, jak trafiłam na Państwa stronę internetową. Wcześniej jakoś nie czytałam kuponów, ale zakładka do książki, którą wzięłam chyba z IT w Ustce, przyciągnęła moją uwagę. Do tego Igor od września jest uczniem klasy Obsługi Turystycznej w Technikum Hotelarsko-Gastronomicznego w Gdyni i wkręcił się bardziej w temat. Jak zaczęliśmy "studiować" i sprawdzać gdzie byliśmy, a nie mamy znaczków, to wyszła właśnie taka lista.



14.02.2023 - Paweł z Tychów

Pierwszy znaczek jaki zakupiłem, to był znaczek czeski z Adrspach, podczas zwiedzania Skalnego Miasta. Kupiłem jako pamiątka dla syna i po powrocie do domu zacząłem czytać o tych znaczkach. Tydzień później już miałem kolejny, ponieważ charytatywnie wchodziliśmy na Skrzyczne i akurat mieli w schronisku. Część z tej listy odwiedziłem już z chęcią zakupu, ale nie mieli akurat na stanie. W związku z tym, że dużo biegam (po górach), chodzę w szortach zimą, morsuję, pływam zimą oraz biorę udział w wielu akcjach charytatywnych, postanowiłem odświeżyć pamięć i przypomnieć sobie odwiedzone miejsca.



13.02.2023 - Agata z Warszawy

Ze Znaczkiem Turystycznym spotkałam się po raz pierwszy w zeszłym tygodniu podczas urlopu w Górach Stołowych. Pierwszy rzucił mi się w oczy w schronisku na Szczelińcu. Rozglądałam się za jakąś pamiątką, a Znaczek okazał się z nich najgustowniejszy. Z ciekawości weszłam na Waszą stronę internetową i okazało się, że wszystkie miejsca, które planowałam odwiedzić (Błędne Skały, Skalne Grzyby, Dworek Chopina, Kaplica Czaszek, Sanktuarium w Wambierzycach) są znaczkowane. Tak narodził się kolekcjoner.



30.01.2023 - Andrzej ze Sławkowa

Trudno mi powiedzieć, który znaczek był pierwszy. Znaczek stał się pamiątką odwiedzanych miejsc, i uzupełnieniem ich historii. Posiadam ich bez mała 150. Dużo zwiedzamy z żoną i przed każdym wyjazdem sprawdzamy dostępność znaczków w danej miejscowości. Już w ubiegłym roku byliśmy na Helu i wtedy nie udało się zdobyć znaczków. Teraz za Państwa pomocą uzupełnię kolekcję.



19.01.2023 - Grzegorz z Libiąża

Całą rodziną chodzimy po górach i zwiedzamy nasz piękny kraj. Z każdej wycieczki przywozimy pamiątkę i kiedyś były to magnesy. Na pierwszy znaczek natrafiliśmy w Bieszczadach w schronisku Pod Wysoką Połoniną, jeździmy tam co roku (a można tam zdobyć tylko 4 znaczki). Wkręciliśmy się w zbieranie znaczków w Karpaczu na Śnieżce jak po zeskanowaniu kodu ze znaczka odkryliśmy, że można poznać historię miejsca. Teraz wszędzie gdzie jedziemy to ich szukamy. Dodatkowo mamy fajne miejsce do eksponowania znaczków wokół mapy Korony Gór Polski. Mamy nadzieję, że rama szybko się zapełni nowymi znaczkami.



5.01.2023 - Maciej z Nowej Soli

Pierwszy znaczek oraz początek przygody ze zbieraniem nastąpiło po przypadkowej wizycie w schronisku Jelenka (Karkonosze-Czechy), gdzie na ścianie ujrzeliśmy „dywan” zrobiony właśnie ze znaczków. Sami postanowiliśmy w taki sposób udekorować nasze mieszkanie. Dzięki temu, na tę chwilę osobiście udało się zakupić oraz odwiedzić ok. 50 znaczkowych miejsc plus te, które właśnie u Państwa zamówiliśmy. Mamy nadzieję, że uda się kiedyś zebrać wszystkie znaczki.



27.12.2022 - Marta z Łagodzina

Na znaczki trafiliśmy bardzo przypadkowo we wrześniu 2021 r. Pierwszy znaczek był z Muzeum Zabawek w Kudowie Zdrój, jakoś nic innego w formie pamiątki nie pasowało mi, a to takie małe i można gdzieś powiesić na gwoździku. Potem kolejny kupiliśmy w ten sam dzień w Muzeum Zaginionych Zawodów w Kudowie. Dopiero po powrocie do domu, przeczytałam z mężem dokładnie o co chodzi i tak zaczęliśmy zbierać. Na razie mamy w kolekcji około 15 znaczków. Teraz na wyjeździe udało nam się zebrać kolejne 15. Powoli małymi krokami do przodu.



20.12.2022 - Janka z Zamościa

Nie mamy jeszcze 1 znaczka, ale nasze dzieci mają swoje zeszyty, w których zbierają pieczątki i pamiątki z wyjątkowych miejsc, które odwiedzamy. A że zwiedziliśmy już kilka miejsc z listy, chcielibyśmy rozpocząć tradycje zbierania pamiątkowych znaczków. Myślę, że będzie to fajna zabawa dla nas i dla dzieci.



9.12.2022 - Ryszard z Jordanowa

Ze znaczkiem spotkałem się pierwszy raz w 2015 roku w czeskich Górach Izerskich, gdy mój kolega, Michał z Wałbrzycha, kupował te znaczki co chwila (zresztą jest ich kolekcjonerem). Ja dopiero 2 lata później kupiłem pierwszy znaczek (Kladske Pomezi i Teplicke skaly). Znaczki nie determinują moich wyjazdów, a część z nich po prostu mnie nie interesuje. Zbieram znaczki ze schroniskami górskimi, z ważniejszymi (dla mnie) zabytkami, muzeami, szczytami, wieżami widokowymi, rezerwatami.



28.11.2022 - Artur z Wrześni

Znaczkami turystycznymi zacząłem interesować się w 2015 roku. Zaczęło się to dzięki obserwacji kolegi Bogusia Mączyńskiego z Kalisza. W tamtym momencie nie wiele wiedziałem na temat znaczków. Zmieniło się to w 2017 r. gdy poznałem Agnieszkę ze Słupcy. To ona wytłumaczyła mi podstawy zbierania znaczków. Pierwszy znaczek otrzymałem na rowerowej setce w Kaliszu. Ważnym momentem było otrzymanie prywatnego znaczka od wspomnianego wyżej kolegi Bogusia. Dzięki temu znaczkowi jeszcze tego samego dnia pozyskałem znaczek z rodzinnej miejscowości - Września. I tak oto zostałem znaczkomanem. Najgorszym momentem jest to gdy udaje się po znaczek, a niestety nie można go kupić .Ale dużym plusem jest zakup znaczka u Państwa w głównej siedzibie, do tej pory udało mi się uzbierać 125 znaczków, z których jestem bardzo zadowolony. Dzięki nim zobaczyłem wiele ciekawych miejsc, a jeszcze mnóstwo przede mną.



26.11.2022 - Michał z Bliżyna

Nasza przygoda ze znaczkami zaczęła się stosunkowo niedawno i to przez kompletny przypadek. Wybrałem się ze znajomymi na swój pierwszy Maraton Pieszy (w Skarżysku-Kamiennej) i tam otrzymałem znaczek jako medal potwierdzający ukończenie maratonu. Zainteresowała mnie gra opisana na znaczku i wtedy zacząłem szukać po internecie, o co chodzi. Dlatego też wybraliśmy się z moją 8-letnią córką Zosią do Muzeum Orła Białego w Skarżysku po kolejny znaczek. Prawdę mówiąc, to dzięki znaczkom nie siedzimy w weekendy w domu przed telewizorem, tylko cały czas kombinujemy co by tu zwiedzić i gdzie zdobyć kolejny znaczek. Do tej pory mamy ich dopiero 19, ale dla nas to dopiero początek.



17.11.2022 - Marek z Łodzi

W dawnych czasach zbieraliśmy metalowe znaczki ze schronisk. W 2018 r. w Schronisku Na Równicy znaczków nie było. W sklepiku z pamiątkami na parkingu pani zaproponowała nam drewniany Znaczek Turystyczny z wyjaśnieniem co to jest. To był pierwszy Nr. 35. Dalsza wiedza była już z internetu, a zbiór powoli się powiększa.



16.11.2022 - Anna z Lublina

Jeśli chodzi o początek zbierania znaczków... Pracuję w szkole, w której koleżanka organizowała akcję zachęcającą dzieci (nauczycieli również) do podróżowania, polegającą na przywiezieniu z wakacji jednego znaczka z dowolnego miejsca w Polsce. Obecnie w szkole wisi duża mapa Polski z przyczepionymi znaczkami przywiezionymi przez dzieci i nauczycieli. Ponieważ lubię podróżować, postanowiłam zapoczątkować taką tradycję zbierania znaczków w mojej rodzinie. Pierwsze znaczki były z wyprawy w Góry Świętokrzyskie - z Ojcowa (No 625 Jaskinia Łokietka i 624 Ruiny Zamku Kazimierzowskiego). Później dochodziły kolejne np. z Kłodzka i okolic, ze Śląska - np. z Tarnowskich Gór oraz z Trójmiasta. Staramy się podczas każdej rodzinnej wyprawy odwiedzić wszystkie miejsca, z których można otrzymać znaczek. Obecnie w domu mamy dopiero 19 znaczków (+ jeszcze tych 5 zamówionych), ale kolekcja na pewno będzie się powiększać. Moje dzieci, gdy wyjeżdżają ze szkoły na wycieczkę czy na kolonie, pamiętają o tym, by kupić znaczki :) Polska to bardzo piękny kraj, trzeba pokazywać dzieciom, że jest tu tyle wspaniałych miejsc. Od wieków wiadomo, że podróże kształcą. A i samo szukanie znaczków też często stanowi nie lada wyzwanie :)



10.11.2022 - Krzysztof z Mazańcowic

Mieszkamy blisko Bielska-Białej i codziennie widzimy góry, a prawie wcale z tego cudu nie korzystaliśmy… Pandemia niejako przymusiła i złapaliśmy bakcyla. W sumie już mamy zwiedzony niemal cały Beskid Śląski i Żywiecki. Znaczki nam się najbardziej spodobały jako trofea i dowody – ich stylistyka wygląda znacznie lepiej niż magnesy…



7.11.2022 - Aleksandra ze Szczawy

O znaczkach turystycznych dowiedziałam się od znajomego, który posiadał już całkiem pokaźną kolekcję. Mój pierwszy to znaczek turystyczny z Krywania, wtedy postanowiłam zbierać ZT ze szczytów górskich, które zdobędę :)



4.11.2022 - Łukasz z Palowic

Jeśli chodzi o zainteresowanie znaczkami - pierwszym znaczkiem był ze schroniska Klimczok. Kupiłem go mojemu synowi, który w wieku nieco ponad 3 lat samodzielnie dotarł na tę górę. Od tej pory każda górska wycieczka kończy się zdobyciem „medalu” znaczka turystycznego przez syna. Obecnie syn ma 4 lata i kilkanaście zdobytych szczytów i znaczków :)



2.11.2022 - Rafał z Łodzi

O znaczkach wiemy z żoną od dłuższego czasu ponieważ zbiera je moja siostra z rodziną. Do tej pory jednak ciężko nam było z małym dzieckiem docierać do różnych miejsc, które mapa znaczkowa wyznacza. Teraz jednak nasz siedmiolatek jest prawdziwym turystą, a i nam łatwiej wyjechać i zwiedzać. Moja żona mówi, że gdyby nie znaczki, nie zwiedzilibyśmy wielu fajnych miejsc (np. 266 Pożarnicze Centrum Historyczno-Edukacyjne Ziemi Łódzkiej w Wolborzu czy 37 Schronisko PTTK "Pod Muflonem"). Rozpoczęliśmy zbieranie znaczków w kwietniu tego roku, a na naszym koncie jest ich już ponad 50. Dziękujemy za świetną inicjatywę i prosimy o więcej znaczkowych ciekawostek turystycznych, a mniej miejsc sakralnych :) A pierwszy znaczek odkryty przez nas to 696 Hallerówka we Władysławowie (jeszcze wtedy nie kupiony), a pierwszy zakupiony to 710 Szlak Ginących Zawodów w Kudowie-Zdrój.



2.11.2022 - Adrian z Poznania

Jak to zwykle bywa, znaczkiem turystycznym zainteresowałem się przypadkowo kilka lat temu. Razem z żoną trochę podróżujemy po kraju/świecie i często z podróży przywozimy pamiątkowe magnesy. Najczęściej jeździmy w polskie góry, często też odwiedzamy i śpimy w schroniskach. Podczas pobytu w schronisku na Szczelińcu wybieraliśmy magnes - wtedy zauważyłem swój pierwszy znaczek ze schroniskiem - od razu mi się spodobał i nadal jest moim ulubionym znaczkiem. Nie zagłębiałem się w ideę znaczków, ale od tego momentu w schroniskach wypatrywałem znaczków (nie weryfikując na stronie internetowej czy dane miejsce w ogóle ma zanczek . Dopiero od ok. dwóch lat sprawdzam czy odwiedzane przez nas miejsce ma znaczek turystyczny i trochę bardziej się zagłębiłem w ideę i zbieranie ZT - często też z powodu znaczka zaglądamy w miejsce, które docelowo nie było na naszej trasie - jeszcze nigdy nie żałowaliśmy :)


Więcej informacji

1.11.2022 - Rafał z Warszawy

O znaczkach dowiedziałem się rok temu we wrześniu podczas wyjazdu w Góry Sowie. Pierwszy znaczek zauważyłem w kasie Sztolni Walimskich, ale wtedy go zignorowałem myśląc, że to jakiś lokalny gadżet. Drugi raz znaczek zobaczyłem w kasie Podziemnego Miasta Osówka. Wtedy zorientowałem się, że to jakaś większa akcja. Po okolicy poruszałem się transportem zbiorowym, więc do końca wyjazdu nie miałem już być w okolicy Osówki i nie miałbym okazji dokonać zakupu (oczywiście wtedy nie wiedziałem o możliwości zamawiania brakujących znaczków). Kupiłem znaczek i zacząłem czytać o co w tym wszystkim chodzi. Idea mi się spodobała (sam znaczek to też fajny i niekonwencjonalny gadżet), a że niestety mam naturę kolekcjonera zapragnąłem mieć więcej.


Więcej informacji

28.10.2022 - Zofia z Chojęcina

Swój pierwszy znaczek kupiłam w Żmigrodzie podczas wycieczki szkolnej w czerwcu. Był to Nr 400 Zespół Pałacowo-Parkowy w Żmigrodzie. Początkowo miał on być pamiątką dla mojego brata, lecz jak poczytałam więcej o Znaczkach Turystycznych i grze kolekcjonerskiej, stwierdziłam, że chce go zachować i zacząć zbierać inne. Szybko zauważyłam też, że w tym samym miejscu można było kupić drugi znaczek o sąsiadującym numerze, więc już w wakacje pojechałam do Żmigrodu ponownie, tym razem z rodzicami. Od tego czasu (głównie przez wycieczki podczas wakacji) moja znaczkowa kolekcja powiększyła się już całkiem sporo, a to dopiero początek.



28.10.2022 - Monika z Nowej Dęby

Zainteresowanie Znaczkami zaczęło się w zasadzie w tym roku. Męża wciągnęło na całego. Kilka lat temu kupiliśmy Znaczek Turystyczny jako pamiątkę (Szczyrbskie Jezioro na Słowacji). Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy o ,,akcji,, Znaczki Turystyczne. W tym roku będąc w Jaskini Raj, kupiliśmy znaczek i dostaliśmy ulotkę dotyczącą znaczków, i od tego momentu zaczęliśmy zbierać. Jeździmy od dawna i w niektóre miejsca ponownie nie pojedziemy z racji dużej odległości od domu, a teraz dzięki temu, że wysyłacie znaczki będziemy mieli pamiątki z tych miejsc. Fajna pasja związana z wyjazdami i zwiedzaniem ciekawych miejsc w naszym pięknym kraju.



18.10.2022 - Anna z Marciszowa

Lubię podróżować i odwiedzać ciekawe miejsca, a brat podsunął mi pomysł aby właśnie zacząć zbierać znaczki. Nigdy wcześniej nie myślałam o tym. Pierwszym był znaczek  z wieży widokowej Trojgarb Nr 865 w mojej okolicy. Chcę moją kolekcje powiększać, ale do niektórych miejsc, w których byłam, mam bardzo daleko, dlatego też chciałam zamówić znaczki brakujące egzemplarze. Szczerze mówiąc od niedawna codzienne jestem na waszej stronie i przeglądam wszystko po kilka razy.



18.10.2022 - Ewa z Warszawy

O ZT dowiedziałam się i zainspirowałam od kolegi Damiana, który Sam jest zafascynowany zdobywania ZT. Opowiedział mi czego można się dowiedzieć podczas zbierania ZT i pokazał aplikację oraz jak to wszystko funkcjonuje. Pierwszym moim ZT był z Różana nieopodal mojej miejscowości rodzinnej. I tak złapałam bakcyla.



17.10.2022 - Jakub z Zielonej Góry

Znaczek Turystyczny odkryłem przypadkiem będąc w Zamku Czocha. To właśnie ten o numerze 82 był pierwszy, tam go zobaczyłem i stwierdziłem, że to bardzo fajna pamiątka. Przy zakupie otrzymałem broszurkę o znaczkach. Dzięki niej dowiedziałem się więcej o całości znaczków turystycznych. Bardzo mi się to spodobało i z miejsca postanowiłem zacząć je zbierać. Zwłaszcza, że jest to naprawdę świetna zabawa.



11.10.2022 - Karolina z Bielska-Białej

Dziennik kolekcjonera, to prezent na urodziny dla mojego chłopaka, który che dopiero zacząć przygodę ze zbieraniem znaczków. Od niedawna mieszkamy niedaleko Beskidów i to właśnie tam usłyszeliśmy o ich istnieniu, to bardzo fajna sprawa :)



11.10.2022 - Katarzyna z Wałbrzycha

Jako pierwszy, zupełnie przypadkiem, w mojej kolekcji pojawił się ZT z Zamku Wleń. Widywałam je już wcześniej w sklepach z pamiątkami, jednak do tej pory zbierałam breloczki. Na zamku, w kasie do wyboru było mnóstwo magnesów, dzwoneczków i te drewniane "zawieszki", jednak breloczków brak. Zdecydowałam się więc na ZT. Od razu zaczęłam oglądać go dokładnie z każdej strony, zainteresowała mnie dołączona karteczka i gra, o której wcześniej nie słyszałam. Po wejściu na podaną stronę internetową odkryłam mapę znaczków i już zaczęłam planować kolejne zdobycze.    



3.10.2022 - Magdalena z Warszawy

Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego spodobała mi się idea znaczka turystycznego. Po prostu tak się stało. Nikt z moich znajomych nie zbiera znaczków. Dużo podróżujemy z rodziną po Polsce i zwykle kupujemy jakieś drobiazgi. Pierwszy znaczek kupiłam w roku 2014 w Dusznikach-Zdroju - znaczek numer 120. Kolejny został nabyty rok później w Muzeum Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej - nr 205. Przez kolejne kilka lata nie szukałam celowo miejsc znaczkowych. Jak wpadł mi w oczy to kupiłam. Rozglądać się "czy są tu znaczki" zaczęłam pewnie około 2018.



27.09.2022 - Marek z Żyłki

Od zawsze miałem potrzebę i chęć kolekcjonowania, zbierania pamiątek. Znaczki turystyczne to super pomysł. Parę lat temu gdzieś (już nie wiem gdzie) taki znaczek przy okazji zobaczyłem i kupiłem. Teraz przy okazji krótkiego wypadu do Sandomierza, znowu moją uwagę zwrócił "Znaczek Turystyczny", więc postanowiłem do tego pomysłu wrócić, ale zabrać się do tego w bardziej zorganizowany sposób.



23.09.2022 - Maciej z Warszawy

Co do Znaczków - zainteresowała mnie nimi moja koleżanka z Poznania. Myślę, że jest to ciekawa forma kolekcjonowania i przechowywania wspomnień miejsc, w których się było. U mnie wszystko się zaczęło 2 lata temu, jak zaczynałem uprawiać bieganie amatorskie. Po przygodach na asfalcie postanowiłem spróbować zawodów w górach - rok temu w Bielsku na Biegu Zbója. Tak naprawdę wszystkie zamówione znaczki są powiązane z zawodami górskimi - często też jak gdzieś jadę, to przy okazji coś zobaczę - jak sztolnie itp. Sam Lądek Zdrój jest główną bazą zawodów Dolnośląskiego Festiwalu Biegów Górskich. Następnie Palenica w Szczawnicy - tutaj akurat byłem na zawodach w Gorcach, w ramach Gorce Ultra Trail. Kilka szczytów wokół Rabki to akurat obóz przygotowujący na wiosenne starty. Często jest tak, że jak są zawody, to nie ma za bardzo czasu rozglądać się po schronisku :)



20.09.2022 - Izabela z Poznania

Od dwóch lat chodzimy z trójką synów (5/7/10 lat) po górach. W tym roku weszli między innymi na Śnieżkę. Trasa wyniosła ponad 23 km i jakieś 10 godz. - dużo jak na takie dzieciaki. Obiecałam im, że dostaną znaczek za wejście na Śnieżkę - niestety nie było :) Postanowiłam poprosić koleżankę, która teraz była w weekend na Śnieżce i również nie było. Zamawiam więc przez stronę, jednocześnie uwzględniając inne schroniska i szczyty, które chłopcy odwiedzili. Do tej tematyki górskiej się ograniczę póki co, mimo że wiele innych miejsc tego typu zwiedziliśmy.Chociaż znając życie, będą chcieli kupować inne. Wydaje mi się to czymś bardziej namacalnym niż fotografia - rodzajem totemu do zdobycia. O znaczkach wiem od lat, ale jakoś nie miałam motywacji żeby je zbierać wcześniej.



9.09.2022 - Paweł z Dąbrówki

Próbowaliśmy z rodziną ustalić, który znaczek był pierwszy i mamy z tym problem. :) Pamięć jest zawodna. Prawie na pewno było to któreś z górskich schronisk. Jest duża szansa, że to było schronisko na Biskupiej Kopie. A zaraz potem Głuchołazy i kopalnia w Złotym Stoku jeszcze w ramach tego samego wyjazdu. Kojarzy mi się gdzieś widok ściany, na której wisiało mnóstwo znaczków w równych rzędach. To był chyba bezpośredni powód zainteresowania znaczkami, bo mi się to spodobało. Mogło to być właśnie na Biskupiej Kopie, ale mogło to być też w Czechach, w Prahowie albo Valecowie, a potem w Polsce widząc znaczek już wiedziałem co to jest. Wcześniej mogłem widzieć znaczki gdzieś wśród innych pamiątek, np. w Samotni czy na Skrzycznem, ale nie podpadło mi, że to nie jest tylko lokalna pamiątka, ale większy projekt.



7.09.2022 - Kinga z Gdańska

Znaczki turystyczne zbieramy już od kilkunastu lat. Jest to dla nas swego rodzaju nagroda za osiągnięcie kolejnego szczytu, czy zrealizowaniu wycieczki np. do zamku. Naszym pierwszym znaczkiem, był znaczek Zamku Chojnik. Zakupiłam go jeszcze jako dziecko, teraz tradycję zbierania znaczków kontynuuje mój brat. W naszym domu mają one specjalne miejsce - zawieszamy je na ścianie każdego roku po wakacyjnych wędrówkach.



6.09.2022 - Krzysztof ze Sławkowa

Kolega pracuje w muzeum w Sławkowie. Pokazał mi te znaczki, które sam zamawiał do muzeum i wytłumaczył, jak wygląda ta gra i wkrótce je zdobyłem w moim mieście rodzinnym. To są omawiane znaczki: No. 820: Dział Kultury Dawnej MOK w Sławkowie, No. 821: Ruiny Zamku Biskupów Krakowskich w Sławkowie. Teraz wycieczki planujemy tak, żeby znaczki były na miejscu.



5.09.2022 - Kinga z Krakowa

Pojedyncze egzemplarze zostawiam sobie na pamiątkę z miejsca, w którym byłam. Pierwszy znaczek został kupiony na Słowacji, po przejściu Janosikowych Dierów i zdobycia szczytu Mały Rozsutec. To jak odznaka, że byłam i zdobyłam mimo trudnych warunków i kiepskiej pogody. Ja bardziej kolekcjonuję pieczątki, magnesy i fotografuję. Inne znaczki ofiaruję mojej koleżance, która je zbiera i zawsze staram się jakiś przywieść razem z kartkami pocztowymi i magnesem. Dziewczyna namiętnie zbiera i znaczki i  pocztówki. Pocztówek ma już ponad kilkanaście tysięcy, a i znaczków turystycznych przybywa i to z różnych zakątków.



1.09.2022 - Bartek z Łodzi

Jeśli chodzi o historię pierwszego znaczka, to od zawsze miałem tendencję do zbierania różnych rzeczy - karty, tazosy, naklejki itp. W 2019 wybraliśmy się z dziewczyną w Góry Sowie, nocowaliśmy w schronisku Zygmuntówka. Tam przy kasie zobaczyłem wiszące znaczki (nr 46) oraz ulotkę. Gdy zorientowałem się, że są ich setki i można je zbierać jeżdżąc po całym kraju, moją pierwszą myślą było "O nie" ;) Pod koniec weekendu i wycieczki miałem już cztery.



1.09.2022 - Sławomir z Poznania

Zainteresowanie przyszło przypadkiem, jak byliśmy na wycieczce w maju 2022 na Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym. Znaczek spodobał się Córce i go kupiła (nr 551). Później zainteresowała się dlaczego znaczek ma numer, poszukała trochę informacji i dowiedziała się, że jest cała kolekcja z różnych miejsc. Trochę jeździmy z rodzinką po kraju i od maja do sierpnia uzbierała już 11 sztuk, a wiadomo, że z czasem apetyt rośnie, to i przypomniała sobie, że przydałoby się powiększyć kolekcję o miejsca, w których już byliśmy, stąd i moje zamówienie u Państwa. No a teraz wycieczki rodzinne są zaplanowane pod kątem zbierania znaczków. Ot i cała historia… Kibicuję córce aby zapał do zwiedzania i poznawania ciekawych miejsc został jak najdłużej, może w tym będą miały udział także Państwa znaczki.



30.08.2022 - Marek z Olkusza

Jeśli chodzi o początek kolekcji, to znaczek kupiłem przez przypadek, jako pamiątkę. Nigdy wcześniej nie słyszałem o znaczkach, potem całą drogę powrotną czytałem o co chodzi i bardzo ten pomysł mi się spodobał. Opowiedziałem też znajomemu, z którym podróżujemy i on też zaczął zbierać. To cała, bardzo prosta historia, moim pierwszym znaczkiem była Wieża Ciśnień w Giżycku.



29.08.2022 - Piotr z Siemianowic Śląskich

Temat zaczął się od wycieczek do Czech gdzie dzieciaki miały znaczki i bawiły się nimi. Nie od razu wiedzieliśmy co to jest i do czego służy. Po czasie znaleźliśmy pierwsze informacje dotyczące znaczków w sieci. Pierwszy znaczki to Sky Bridge i Sky Walk w Dolni Morava.



24.08.2022- Krzysztof z Ostrowca Świętokrzyskiego

Ze ZT spotkałem się na jednym z social mediów. Najprawdopodobniej był to Instagram. Obserwowana przeze mnie osoba wstawiła relację z miejsca znaczkowego. Zainteresowałem się tematem i odwiedziłem Waszą stronę internetową. Jako że lubię podróże i kolekcjonerstwo, więc nie potrzeba było mnie nakłaniać do odwiedzania miejsc "znaczkowych". Pierwszy znaczek, który trafił w moje ręce to najprawdopodobniej był  575 Muzeum Minerałów i Skamieniałości w Świętej Katarzynie oraz 579 Łysica – najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich. W planach są kolejne. Bardzo fajna i pomocna w zdobywaniu znaczków jest Wasza aplikacja na smartfona.



<< 1 2 3 4 5 10 15 >>