Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1353
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1353!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

1 2 3 5 10 15 >>

18.09.2024 - Justyna z Wronek

O znaczku dowiedziałam się stojąc w kolejce do latarni w Niechorzu. Jakaś dziewczynka też czekająca na wejście razem ze swoją grupą kolonijną strasznie męczyła wychowawczynię czy będzie mogła iść do sklepiku kupić sobie znaczek. No i zainteresowałam się o co cały ten hałas.



12.09.2024 - Bożena z Międzybrodzia Żywieckiego

Nie pamiętam kiedy kupiłam pierwszy Znaczek Turystyczny (chyba w Beskidach), mam ich już trochę. Chodzę po górach i stąd moje zainteresowanie, jedni zbierają odznaki, a ja wolę znaczki. Zauważyłam, że w Czechach można kupić znaczki w każdym schronisku, a nawet w sklepach. U nas często w schroniskach brakuje ZT albo ich nie zamawiają. Jeszcze nie wszystkie znaczki zamówiłam, których mi brakuje, ale to następnym razem.



4.09.2024 - Anna ze Stróż

U nas przygoda ze znaczkami turystycznymi rozpoczęła się od naszej córki. Pochodzimy z małej miejscowości w powiecie nowosądeckim. Córka pierwszy znaczek przywiozła z wycieczki szkolnej jako pamiątkę, dokładnie z Miasteczka Galicyjskiego w Nowym Sączu. Od tamtej pory, jeśli tylko zwiedzamy Polskę, rozglądamy się za znaczkami. W naszej kolekcji mamy już około 25. Często tylko zapominamy kupić znaczek zwłaszcza jak jest dostępny w kasie biletowej, a my mamy kupiony bilet online i omijamy kasę. 



3.09.2024 - Mariusz z Warszawy

Na znaczki natrafiłem w internecie w tym roku już po powrocie z wycieczki do Złotego Stoku. Spodobała mi się ta idea. Jak się okazuje wiele miejsc, które ostanio odwiedzałem ma znaczki.



1.09.2024 - Dawid z Tarnowskich Gór

Myślę, że nie mam jakiejś specjalnej historii związanej ze znaczkami - zbiera je mój tata i to on mnie nimi zainteresował. Traktuję je jako miłe wspomnienie miejsc, które odwiedziliśmy z rodziną.



30.08.2024 - Marek z Zaborza

Znaczkami zainteresował nas (mnie i żonę) znajomy i tak się zaczęło. Jeśli gdzieś się wybieramy, to staram się wcześniej sprawdzić czy nie ma w pobliżu miejsca ze znaczkiem, a jeśli jest, to uwzględniamy to miejsce na naszej trasie. Nie pamiętam, który znaczek był pierwszy, ale z dużym prawdopodobieństwem było to znaczek ze schroniska górskiego, bo dość dużo chodzimy po górach.



28.08.2024 - Konrad z Warszawy

Zaczęło się od nagrody dla 4,5 letniego syna za to, że wspiął się na latarnię morską w Czołpinie, a potem zaczęliśmy czytać o znaczkach. Potem był następny… Zabawa w znaczki trochę jest zbliżona do mojej zabawy tj. geocachingu i woodcoin’ów , które są trochę do znaczków podobne, tylko, że w geocachingu to bezpłatnie się znajduje lub wymienia. Grunt to trochę zmotywować dziecko do wycieczek - czy to znaczki, czy geocaching, czy inna jeszcze forma… Wszystko byleby wzbudzać ciekawość i chęć do ruchu.



27.08.2024 - Maciej z Dąbrowy Górniczej

Mój pierwszy znaczek był zakupiony w Twierdzy Kłodzko. Uznałem znaczek turystyczny jako ciekawy zamiennik do magnesów, które wszyscy tak chętnie kupują. Podczas następnej wizyty w innym obiekcie znów zobaczyłem znaczek i postanowiłem poczytać o nich w internecie, gdzie dowiedziałem się, że jest ich znacznie więcej. Dodatkowo dzięki mapie znaczków zyskałem nowe cele wycieczek, o których wcześniej nie wiedziałem. I tak już od kilku lat zbieram znaczki zawsze jak je widzę, ba czasami nawet specjalnie po nie jadę.



22.08.2024 - Martyna z Łodzi

Znaczki Turystyczne zbieramy już długo. Według aplikacji, mamy już 25 % polskich znaczków. Zaczęło się od Kotliny Kłodzkiej, dzieci chętniej chodziły w miejsca gdzie można było zdobyć coś unikatowego, znaczek był dla nich nagrodą za wspięcie się na szczyt. Nagrodą, której nie można było zdobyć gdziekolwiek indziej (tak jak np. medale czy magnesy). Później stało się to trochę wyznacznikiem kierunku, w którym się udajemy - najpierw miejsca znaczkowe, a potem cała okolica. Myślę, że gdyby nie znaczki, to nie złamalibyśmy się aby zwiedzić wiele miejsc, żeby zwiedzić i poznać wielu ludzi. Choć nie ukrywam, że jedno spotkanie z twórcą wspominam wyjątkowo źle i nie tylko moje odczucie było takie, ale nawet moje dzieci nie czuły się komfortowo w tym miejscu (ale to już za nami). W jakimś konkursie parę lat temu wygrałam nawet koszulkę "znaczkową" - podeślę, później zdjęcie jak u nas są przechowywane znaczki. Super opcją jest to, że można sobie oznaczyć miejsce, w którym się było jako potwierdzenie- często miejsce można zwiedzić, ale znaczek kupić gdzieś indziej, a tam zamknięte, albo brak. Zdjęcie zrobione gdzieś umyka zawsze, a tak jest prościej.



7.08.2024 - Adam z Pabianic

Jeżeli chodzi o moją historię to niestety nie pamiętam szczegółów, bo było to dość dawno. Wydaje mi się, że moim pierwszym znaczkiem była Śnieżka. Na pewno wtedy nie wiedziałem o znaczkach turystycznych, po prostu spodobał mi się jako pamiątka, bo był drewniany i bardzo ładnie wykonany. Kiedy znalazłem kolejny znaczek w innym miejscu, zacząłem się interesować czy to jest jakaś większa seria. Jak się okazało, że tak i że każdy znaczek można kupić tylko w miejscu którego dotyczy, zacząłem je zbierać, bo spodobała mi się ta idea.



6.08.2024 - Marzena z Kóz

Pierwszy znaczek zdobyłam całkowicie przypadkowo, nie mając pojęcia czym jest idea Znaczków Turystycznych. Od 2 lat razem z córeczką odwiedzaliśmy polskie ogrody zoologiczne biorąc udział w projekcie "Odkrywca Zdobywca". Po zebraniu kompletu pieczątek i odznak wybraliśmy się na wycieczkę do ZOO w czeskiej Ostravie. Tam, na stoisku z pamiątkami zauważyliśmy znaczek, który chętnie dołączylibyśmy do kolekcji medali z polskich ZOO. To właśnie Znaczek Turystyczny No.162 ZOO Ostrava.


Więcej informacji

5.08.2024 - Patrycja z Bestwiny

Znaczkami zaraził mnie mój kuzyn z Czech. Kiedyś, podczas odwiedzin w czeskim Trzyńcu, pokazał nam dwie tablice gęsto wypełnione znaczkami. Opowiedział co to takiego i od razu bardzo spodobało się nam - mnie i mojemu chłopakowi, dziś mężowi - takie kolekcjonowanie połączone z aktywnością lub zwiedzaniem. Dłuższy czas po tamtym spotkaniu mąż wybrał się samotnie na Stożek (ja odpoczywałam w domu w ciąży). Stamtąd Grzesiek przywiózł pierwszy znaczek, mówiąc: pamiętasz, Paweł takie zbiera. Może my też zaczniemy?


Więcej informacji

5.08.2024 - Zbigniew z Opola

Pierwszy kontakt z ZT miałem już rok temu. Na kolekcjonowanie zdecydowałem się po zakupie pierwszego ZT z numerem 719 w Muzeum Kolei Wąskotorowej w Wenecji. Jestem kolekcjonerem literatury na temat kolei wąskotorowych w Polsce. Zbieram również znaczki pocztowe, kartki, całostki, bilety kartonowe PKP. Jestem autorem i współautorem kilku książek, broszur, artykułów na temat kolei wąskotorowych w Polsce. Obecnie kończę pracę nad książką (albumem fotograficznym) Ostatnie Pociągi III zmierzch południa. Interesuje się historią kolejnictwa wąskotorowego w Polsce. Posiadam fotografie z okresu 1983 - 2024. 



10.07.2024 - Agnieszka z Fałkowa

Znaczki turystyczne zbiera moja młodsza córcia Patrycja. Zainteresowała sie znaczkami turystycznymi, ponieważ podpatrzyła to u swojego starszego kuzyna, a że sama lubi kolekcjonować różne rzeczy to postanowiła, że będzie zbierać znaczki turystyczne. Warunek jaki jej postawiłam, to że zbiera tylko te znaczki z miejsc, w których sama będzie, a nie np. że kuzyn jej przywiezie przy okazji :-). Jej pierwszy znaczek turystyczny to numer 144 Średniowieczna Osada Górnicza w Złotym Stoku. Oprócz znaczków turystycznych córka zbiera też pieczątki do specjalnego notesu podróżnika. Tym sposobem odwiedzamy rodzinnie różne miejsca, których pewnie nigdy byśmy nie odwiedzili :-). Byliśmy już np. w Bydgoszczy, Toruniu, Katowicach czy Poznaniu. A dzięki znaczkom wiemy jakie miejsca warto zobaczyć, bardzo fajna inicjatywa.



6.06.2024 - Sebastian z Katowic

Mój pierwszy znaczek kupiłem w Muzeum Izba Pamięci Kopalni Wujek. Stało się to za namową pana Stanisława mojego dobrego znajomego, a zarazem maniaka znaczków turystycznych posiadającego ponad 1200 znaczków w swojej kolekcji. Jest również przewodnikiem w w/w muzeum, a zarazem jednym z przywódców strajku, o którym dzisiaj osobiście opowiada. Tak się zaczęło. Dzisiaj zwiedzając Polskę jeździmy z rodziną szlakiem znaczków turystycznych i powiększamy kolekcję odwiedzając wiele miejsc, o których nigdy bym nie wiedział.



4.06.2024 - Marcin ze Szczecina

Historia ze znaczkami zaczęła się w Czechach - pierwszy znaczek kupiliśmy w schronisku Labska Bouda (syn miał wtedy 5 lat, tak więc nasza historia zaczęła się 9 lat temu), a że w tamtym okresie dużo wędrowaliśmy po czeskich Karkonoszach trochę ich zdobyliśmy. Następnie znaczki znaleźliśmy w Tatrach słowackich i jak wielkie było nasze zaskoczenie, ale i radość z tego, że te znaczki są dostępne również w Polsce. 


Więcej informacji

16.05.2024 - Agata z Chocianowa

Moje dzieci miały założone zeszyty na pieczątki z podróży, ale to nam się nie sprawdzilo. Pomysł na zbieranie pieczątek dał im dziadek. W zeszłym tygodniu byłam na wyjeździe służbowym połączonym ze zwiedzaniem Trójmiasta i tam koleżanka z pracy powiedziała mi o innym sposobie, którym są znaczki turystyczne. 



10.05.2024 - Zuzanna z Tczewa

Znaczek turystyczny oraz cała przygoda z jego zbieraniem towarzyszy mi od czasów szkoły podstawowej kiedy to pierwszy z nich (rok 2014 lub 2015) trafił do mojej kolekcji. Było to podczas wycieczki klasowej do Fabryki Sztuk w Tczewie. Właśnie wtedy drewniany krążek wpadł w moje oko i można by rzec, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Od tego czasu, tradycją stało się szukanie "znaczkowych" punktów, co samo w sobie stanowiło dodatkową atrakcję i przygodą. I tak powoli z każdym rokiem nowy znaczek dołączał do "rodziny", co trwa po dzień dzisiejszy.


Więcej informacji

2.05.2024 - Joanna z Pińczowa

Moja przygoda ze Znaczkami Turystycznymi zaczęła się 1,5 roku temu. Wcześniej wraz z mężem troszkę podróżowaliśmy po Polsce, jednakże kolekcjonowaliśmy inne pamiątki. W różnych miejscach widzieliśmy znaczki, ale nigdy nie decydowaliśmy się na ich zakup właśnie ze względu na inne pamiątki. Będąc w Kaliszu zakupiliśmy pierwsze dwa znaczki, no i się zaczęło :-) Od tamtej pory odwiedzając różne miejsca zawsze szukamy znaczków. Staram się uzupełnić kolekcję o znaczki z odwiedzonych wcześniej miejsc, jednakże nie ze wszystkich miejsc posiadamy dowód pobytu, dlatego do niektórych z nich będziemy musieli po prostu wrócić.



23.04.2024 - Małgorzata z Gdańska

Cała historia zaczęła się dość przypadkowo w 2020 r. w Łebie. W trakcie zakupu biletu do Słowińskiego Parku Narodowego zauważyłam, że w sprzedaży są drewniane znaczki. Wcześniej nie miałam pojęcia, że jest taka fajna kolekcja pamiątek do zbierania. Moja wewnętrzna natura „zbieracza” została aktywowana i w sumie tak to się wszystko zaczęło. Choć do tej pory kupowałam znaczki tylko wtedy kiedy na nie trafiłam w danym miejscu w czasie wycieczek, to ostatnio postanowiłam poważniej podejść do swojej kolekcji i zbierania. 


Więcej informacji

19.04.2024 - Ewelina ze Skórzewa

O ZT dowiedziałam się chyba dwa lata temu, będąc w Kołobrzegu. Wchodziliśmy na latarnię morską, w ręce wpadła mi ulotka, kupiłam tam mój pierwszy znaczek i zaczęłam zgłębiać temat. Od tej pory moja kolekcja to 42 sztuki (w tym 7 sztuk z Harrachova), może nie dużo, ale też nie mało :-) I też od tamtej pory planowanie każdego wyjazdu z rodziną, czy małego czy dużego, zaczynam od mapy znaczków turystycznych... Już mąż się z tego śmieje, ale ja szczerze mówiąc uważam, że mapa znaczkowych miejsc, jak i w ogóle sama idea znaczków są super. Jest sporo miejsc, które nie są jakoś mocno "nagłośnione", a o których dowiadujemy się właśnie przez to, że można tam zakupić znaczek turystyczny. Teraz dodatkowo dzieci (przedszkolaki 4 i 6 lat) podchwyciły temat, więc też zawsze dopytują, czy tam gdzie jedziemy będą znaczki. Zresztą, jesteśmy zbieraczami wszelkich wyjazdowych pamiątek, jak bilety, pieczątki itp. i prowadzimy swój pamiętnik z wyjazdów, gdzie się pojawiają właśnie między innymi naklejki ze znaczków turystycznych. Przesyłam trzy zdjęcia, żeby się trochę pochwalić, bo w sumie to cieszę się, że dzięki temu naprawdę udało mi się w dzieciach obudzić taką ciekawość świata.



11.04.2024 - Agnieszka z Wrocławia

Co do naszej historii ze znaczkami, to odkryliśmy je dzięki naszym małym podróżnikom. Zawsze szukamy jakiś ciekawych pamiątek z podróży i właśnie kiedyś w Pszczynie w Pokazowej Zagrodzie Żubrów nasze dzieci (wtedy 4 i 6 lat) wypatrzyły pierwszy znaczek w sklepiku z pamiątkami. No i tak to się zaczęło... Teraz rozglądamy się za znaczkami podczas każdego wyjazdu - wszyscy, już nie tylko dzieci. 


Więcej informacji

10.04.2024 - Agnieszka z Pielgrzymowic

Który znaczek był pierwszy, nie pamiętam. Zawsze lubiłam chodzić po górach, kiedyś w którymś schronisku zakupiłam właśnie znaczek i tak to się zaczęło. Niestety nie we wszystkich miejscach można je dostać, czasami dlatego, że zostały wykupione, a czasami dlatego, że sami właściciele nie są zainteresowani ich sprzedażą. A szkoda bo to naprawdę fajna pamiątka. Moja kolekcja liczy obecnie ponad 50 sztuk i na pewno będzie się powiększać.



9.04.2024 - Jagna z Warszawy

Przyznam, że pytanie o historię zbierania i pierwszy znaczek mnie zaskoczyło, ale bardzo pozytywnie. Z zaciekawieniem poszłam sprawdzić, który znaczek był pierwszy i był to znaczek ze schroniska na Błatnej, który u Państwa zamówiłam teraz wraz z innymi. Najwyraźniej tak mi zapadł w pamięć wtedy żal, że nie kupiliśmy wcześniej tamtego dnia znaczka z Klimczoka, że zapomniałam, że wtedy też kupiliśmy pierwszy nasz znaczek. Przeszliśmy tamtego dnia przez trzy schroniska i dopiero w ostatnim kupiliśmy znaczek, a wyprawa była tak wyjątkowa, że zgodziliśmy się, iż ładna pamiątka z niej całkowicie nam się należała. Niemniej zupełnie o tym zapomniałam i wydawało mi się, że z wakacji z Brennej wracaliśmy jeszcze bez znaczków. Ewidentnie jednak wisi na ścianie. 


Więcej informacji

26.03.2024 - Małgorzata z Białobrzegów

Pierwszy znaczek był z Muzeum Regionalnego w Siedlcach, ale tak zupełnie przypadkiem. To było w zeszłym roku. Teraz znaczków mam już kilka i chcę je zbierać z miejsc, które odwiedzam i powoli uzupełnić z miejsc, gdzie byłam, a nie mam znaczka. Do tej pory zbierałam tylko pocztówki na pamiątkę. Niestety nie wszędzie gdzie byłam w zeszłym roku, mieli znaczki, a czasem naprawdę były to fajne i ciekawe miejsca. W tym roku byłam w Studziankach Pancernych, nie zastałam tam Rudego 102, ale czołg 217 i tak sobie myślę, że on również zasługuje na znaczek turystyczny, ale go nie ma. Planuję tam wrócić latem, odwiedzić muzeum, bo byłam poza sezonem i było zamknięte, i chciałabym tam zostawić zaznaczeniówkę. Na początku myślałam, że kolekcjonowanie znaczków turystycznych to nie dla mnie, ale powoli się wciągnęłam. Mam już aplikację na telefonie, teraz będę miała dziennik, brelok i naszywkę więc chyba nie mam już wyjścia. Mój ulubiony znaczek to Miś Uszatek z Łodzi.



4.01.2024 - Michał z Częstochowy

Na Znaczki Turystyczne trafiłem zupełnie przypadkiem, szukając aplikacji na telefon, która ułatwiłaby zbieranie odznak PTTK. Jako jedna z polecanych w sklepie Play pojawiła się aplikacja "Znaczki Turystyczne". Później była strona internetowa i dyskusja z domownikami o samej idei znaczka. Stwierdziliśmy, że będą to super pamiątki z odwiedzanych przez nas miejsc. Szczerze mówiąc, nigdy nie rzuciły nam się w oczy, zawsze zerkaliśmy w kierunku pocztówek lub magnesów - myślę, że od teraz przejdziemy na znaczki. Wracając do pytania, który był pierwszy - pierwsze będą te, które otrzymamy przesyłką. Kolekcja mam nadzieję, będzie się powiększać o te zaległe, których pobieżnie naliczyliśmy już co najmniej 20, a także o nowe, za którymi będziemy się już baczniej rozglądać w odwiedzanych przez nas miejscach. Myślę, że znaczki będą również stanowiły inspiracje do odwiedzin w miejscach, o których wcześniej byśmy nie pomyśleli.



21.12.2023 - Radosław z Krakowa

Co do historii związanej z kupnem pierwszego znaczka, jest to symboliczne miejsce, gdyż tam poznali się moi rodzice i ten znaczek miał być dla nich drobnym symbolicznym prezentem przypominającym o tym szczególnym dniu.



29.11.2023 - Łukasz z Wrocławia

Mam dopiero trzy znaczki z Wrocławia, kupiono niedawno. O zbieraniu znaczków myślałem od dawna, ale jakoś nie mogłem się zdecydować, chociaż moim hobby jest zdobywanie różnych odznak turystycznych. Często z żoną wraz z wrocławskim PTTK wędrowaliśmy po czeskich górach i tam po raz pierwszy zetknąłem się ze znaczkami turystycznymi (zbierało je kilku z uczestników), ale ja nadal zdobywałem tylko odznaki. Jednak w końcu nadszedł ten dzień, że się zdecydowałem (dodatkową motywacją było to, że upadł oddział wojskowy PTTK w Chełmie, a z żoną byliśmy w trakcie zdobywania kilkunastu ich odznak). 



2.11.2023 - Bogusław z Krakowa

Zwiedzając 3 lata temu Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce, córka chciała kupić jakąś pamiątkę. W sklepiku spodobał jej się okrągły kawałek drewna z wypalonym emblematem. Po powrocie do domu zaczęliśmy czytać co to takiego, te znaczki turystyczne. Spodobał nam się pomysł zbierania kolekcji w czasie naszych wypraw i zwiedzania różnych okolic. Z czasem zaczęliśmy wyznaczać trasy naszych wycieczek tak, by odwiedzić miejsca, w których mogliśmy poszerzyć naszą kolekcję znaczków, doceniając jednocześnie fakt, że niejednokrotnie trafiamy w miejsca, o których mogliśmy nigdy się nie dowiedzieć. 


Więcej informacji

25.10.2023 - Dominik z Mesznej kolo Tuchowa

Który znaczek był pierwszy? Znaczek z Adrspachu w Czechach. Jednak historia tego znaczka wiąże się z moimi spontanicznymi podróżami w różne miejsca, jeszcze wtedy nie wiedziałem że istnieją znaczki turystyczne. Zresztą do dzisiaj nie zabrałem żadnego innego z Czech... Historia tak naprawdę rozpoczęła się w zeszłym roku na wypadzie do Kielc i okolic. A dokładniej do zamku w Chęcinach. Chciałem coś wyjątkowego z tego miejsca i znalazłem przy kiosku waszą ulotkę na ziemi. Niestety samych znaczków już nie było, ale od tego dnia zacząłem planować pierwsze podróże w przeciekawe miejsca z nimi związane. Co ciekawe, miejsca ze znaczkami, o które właśnie proszę, zwiedziłem jeszcze nieświadomie przed Adrspach :) Kto wie ile trwa ta historia.... Tak więc mogę powiedzieć, że to nie ja wpadłem na pomysł aby zbierać znaczki, ale znaczki wpadły na to, żeby zabrać mnie w podróż.



24.10.2023 - Milena ze Skórzewa

Z córką lubimy zwiedzać nowe miejsca i dawno, dawno temu, jak chodziła jeszcze do podstawówki byłyśmy chyba w jakimś zamku i tam można było nabyć taką pamiątkę. I tak to się zaczęło. Gdziekolwiek  byłyśmy i był znaczek, to kupowałyśmy. Niestety nie pamiętam jaki to był zamek. Znaczków uzbierało się już sporo i muszę wozić ze sobą spis z numerkami żeby dubla nie zrobić.



29.09.2023 - Angelika z Sulechowa

W tym roku byliśmy w Pieninach po 11. latach przerwy... Tym razem podróżowaliśmy z dwójką dzieci. Starszak obchodził swoje urodziny na Wysokiej, gdzie odśpiewaliśmy „Sto lat”. Frajda, satysfakcja i uśmiech dziecka niezapomniane! Sam pilnuje by zakupić znaczek, pyta, sprawdza w punktach gdzie można je znaleźć, a ma 6 lat dopiero. I tak piszę i myślę, który znaczek był pierwszy hmmm. Nawet nie pamiętam, czy nie zaczęło się zbieranie ich od momentu właśnie zakupu tego pierwszego, później strona internetowa, fb.



23.09.2023 - Daria z Katowic

O znaczkach turystycznych i dzienniku kolekcjonera dowiedziałam się parę tygodni temu od koleżanki. Szerszych informacji udzieliła mi spotkana w Centrum Informacji Turystycznej w Istebnej kolekcjonerka znaczków. Idea promowania turystyki proponowna przez Państwa bardzo mi się spodobała, dlatego postanowiłam dołączyć i natychmiast kupiłam mój pierwszy znaczek: numer 445 (Koronka koniakowaka). Następny będzie prawdopodobnie pochodził z Ustronia :-)



18.09.2023 - Alicja z Ostrzeszowa

Znaczki poznaliśmy w Muzeum Zamku w Gołuchowie. Zauważyła je nasza 9 letnia córka w gablocie z pamiątkami. Do tej pory podróżowaliśmy bez znajomości tej super inicjatywy. To nasz drugi znaczek i na pewno nie ostatni. Śledzimy profil znaczków na FB, dodajemy nowe miejsca na naszej mapie podróży, a przed podróżą sprawdzamy miejsca oznaczone znaczkiem turystycznym. W pałacu Goszcz pytaliśmy o znaczki przemiłą panią w kawiarence ;-). Pamiątek miała w ofercie wiele, niestety po znaczek musielibyśmy udać się tylko i wyłącznie od pon do piątku do Twardogóry, a podróżujmy zwykle weekendowo. 



11.09.2023 - Tomasz z Orzesza

Zawsze lubiłem chodzić po górach, a w ubiegłym roku rodzinka zapisała mnie do klubu KZKG RP. Zdobyłem już złotą odznakę Korony Beskidu Śląskiego, teraz zdobywam koronę Beskidu Małego i Żywieckiego. Czasami zabieram też w góry żonę i 10 letnią córkę, która kiedyś zdobyła szczyt Błatniej i tam na pamiątkę zakupiła sobie w schronisku znaczek turystyczny, potem to samo zrobiła na Skrzycznem. Pomyślałem sobie, że oprócz odznak z KZKG RP, bedę kolekcjonował jeszcze znaczki turystyczne na pamiątkę z odwiedzanych, przy okazji zdobycia szczytu, schronisk górskich.



5.09.2023 - Małgorzata z Siemoni

Nasza historia ze znaczkami turystycznymi zaczęła się na Helu (Muzeum Obrony Wybrzeża nr 709). Koniec Polski jest dla nas szczególnym miejscem i bardzo chcieliśmy kupić pamiątkę, która nie będzie kolejnym magnesem. Sprzedawca zasugerował znaczek turystyczny. Skusiliśmy się i w sumie tak to się zaczęło. Początkowo pytałam o znaczki w miejscach, które odwiedzaliśmy. Teraz zaczynam poznawać najbliższe okolice śladami znaczków.... Mam ich niecałe 20 szt., ale obawiam się, że to dopiero początek :-)



31.08.2023 - Klaudia z Trzebiatowa

W te wakacje rozpoczęłam prace w centrum informacji turystycznej w Trzebiatowie i do rozpoczęcia znaczkowej przygody zainspirowali mnie turyści, którzy posiadali swoje dzienniki i zbierają znaczki. Zafascynowały mnie ich historie o zwiedzaniu i przy okazji pokazywali dziennik. 



30.08.2023 - Magdalena z Zakrzewa

Moja historia znaczkowa sięga ubiegłego roku i zupełnie przypadkowej rozmowy z koleżanką z pracy. Koleżanka już ze mną nie pracuje, a pasja znaczkowa pozostała, z czego się niezmiernie cieszę :) Pierwszym zakupionym znaczkiem był Dom Ludowy w Bukowinie Tatrzańskiej ... historia też w pewien sposób ze mną personalnie powiązana, a mianowicie poprzednio pracowałam w miejscu, które było Domem Ludowym, nie na Podhalu, a na Mazowszu co prawda, ale jednak :) W tej chwili mam już 25 znaczków i przed każdym wyjazdem oglądam mapę w poszukiwaniu kolejnych perełek :) Bardzo polubiłam te "okrągłe drewienka" także za ich wyjątkowy zapach. 



30.08.2023 - Aleksandra z Poznania

Do zbierania znaczków namówiła mnie przyjaciółka, która już jakiś czas się nimi interesowała. Pierwszy znaczek zdobyłam na Śnieżce, gdy razem z narzeczonym pierwszy raz byliśmy wspólnie w górach. Uznaliśmy iż jest to jedna z najlepszych pamiątek, jakie możemy znaleźć, dlatego przy każdej okazji sprawdzamy, gdzie możemy znaleźć następne. Wodospad Szklarki jest dla nas ważnym miejscem, ponieważ w trakcie właśnie tego wyjazdu zaręczyliśmy się, dosłownie dzień po odwiedzeniu tego wodospadu, weszliśmy na Śnieżne Kotły. 



28.08.2023 - Agnieszka z Wąsosza

Moim pierwszym Znaczkiem Turystycznym był znaczek z Ostrowa Lednickiego. Ogólnie lubię biegać i pobiegłam półmaraton w Gnieźnie, zaczynał się on właśnie z Ostrowa Lednickiego, a kończył w Gnieźnie. Miejsce to jest warte odwiedzenia, ciekawe i posiadające swój urok. Co do kolekcjonowania tych znaczków zaraziła mnie moja siostra i szwagier. Mają już ich dużo w swojej kolekcji i nadal zbierają. Pomyślałam sobie czemu i nie ja zacznę kolekcjonować, nawet dołączył do mnie mój syn i wspólnie je zbieramy. Uważam, że w Polsce jest bardzo dużo pięknych miejsc wartych zobaczenia, począwszy od zamków itd...Znaczki turystyczne to bardzo fajny pomysł pokazania tych miejsc i zachęcenie do ich odwiedzenia.



23.08.2023 - Jarosław ze Zgorzelca

Będąc na wycieczkach podczas urlopu odwiedzaliśmy różne miejsca. Przy niektórych atrakcjach były Znaczki Turystyczne do kupienia. Jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy o co chodzi z tymi znaczkami. Dopiero tego lata nas olśniło. W te wakacje byliśmy nad morzem w Jarosławcu. Pojechaliśmy do Ustki na wycieczkę, niestety Informacja Turystyczna była już zamknięta i znaczek trzeba zdobyć korespondencyjnie. 



23.08.2023 - Anna z Jedliny-Zdroju

Historia znaczka to historia mojego dziecka. Jestem mamą-góroholiczką i od małego uczyłam swojego syna turystyki i trekkingu. Jako trzylatek wszedł na Wielka Sowę i jako nagrodę kupiłam mu pierwszy medal czyli 1 ZT. Tak się z niego cieszył, że już na każdym szczycie wołał o ten znaczek i traktowal go jako medal. Potem był Szczeliniec Wielki, Turbacz, Śnieżka, Wysoka i wiele innych szczytów. Obecnie ma w kolekcji około 30 znaczków z Polski i Czech, w tym 18 szczytów KGP. W Ten weekend byliśmy w Tatrach i zaliczył swój pierwszy dwutysięcznik, Przełęcz Zawrat oraz Giewont. Niestety na trasie, na szczycie nie ma możliwości zakupu znaczka ani w schronisku nic nie było. Stąd prośba poszła bezpośrednio do Państwa.



21.08.2023 - Marcin z Wir

Ideę Znaczka turystycznego obecnie 10-letni syn podpatrzył u kolegi. Który znaczek był pierwszy niestety nie jestem pewien, ale na pewno któryś z gminy Komorniki, z uwagi na fakt, że Biblioteka w Centrum Tradycji i Kultury Gminy Komorniki ma bogatą ofertę znaczków. Postanowiliśmy, że weźmiemy udział w tej przyjemnej formie zabawy i będziemy kompletować znaczki na dowód z miejsc, które wspólnie odwiedzaliśmy. A same znaczki mam nadzieję, że w przyszłości będą piękną pamiątką dla syna. Poza tym, taki znaczek stanowi obecnie formę nagrody i jest dodatkową zachętą do pokonywania górskich szlaków - choćby takich jak "ścieżka przez mękę" na szczyt Borowa w Górach Wałbrzyskich... Dlatego kibicuję Państwa inicjatywie i na pewno będziemy dalej uczestniczyć w tym przedsięwzięciu.



11.08.2023 - Marek z Torunia

Nasza historia jest bardzo młoda. Pierwszy Znaczek Turystyczny to nr 138 Kopalnia Złota w Złotym Stoku. Czyli nasz początek to właściwie przy samym źródle ZT. To był rok 2019, ferie zimowe spędzaliśmy na stokach Czarnej Góry. Dla naszego pięcioletniego syna to były pierwsze lekcje na nartach. Ale staraliśmy się również, aby pokazać mu kilka ciekawych miejsc w okolicy. Kopalnia, którą my znaliśmy wcześniej, bardzo spodobała się naszemu synowi. Po zwiedzaniu kopalni, zajrzeliśmy do budynku z minerałami i właśnie tam wypatrzyłem ZT. Pomyślałem, że to świetna pamiątka, a potem doczytałem szczegóły i tak zaczęła się nasza historia zbierania znaczków turystycznych. Zbieramy głównie przy okazji chodzenia po górach, ale jeśli jest możliwość zbieramy również inne, mamy również 3 z Czech. Ostatnio syn nas zaskoczył, bo będąc na wycieczce szkolnej i odwiedzając muzeum Zamek w Oporowie sam wyszukał i kupił ZT. Bardzo ciekawa inicjatywa. Żałujemy, że tak późno odkryliśmy Znaczek Turystyczny. Cieszymy się z możliwości uzupełniania kolekcji przez Internet, gdy brakuje ZT w danym miejscu.



8.08.2023 - Natalia z Rosnówka

O znaczkach przeczytałam w naszej lokalnej gazecie "Nowiny Komornickie", w których był artykuł członków Klubu Kolekcjonerów Znaczków Turystycznych z Komornik. Zgłębiłam temat i spodobała mi się idea zwiedzania, odkrywania ciekawych miejsc w Polsce i na świecie, połączona z kolekcjonowaniem znaczków. Od dłuższego czasu szukałam pomysłu jak zachęcić moje dzieciaki do wyjazdów, sama w młodości cieszyłam sie na pieczątki PTTK, dużo podróżowałam, ale w dzisiejszej dobie telefonów komórkowych i internetu trudno namówić dzieci do turystyki. Poza tym już znudzeni są kolejnymi magnesami przywiezionymi z wakacji ;) Wstępnie przedstawiłam dzieciom opcje zwiedzania i zbierania znaczków i pieczątek - temat im się spodobał i teraz czekamy na album. Mamy plan, aby rozpocząć od naszych ciekawych lokalnych miejsc, a z biegiem czasu coraz dalej w Polskę. Mam nadzieję, że dzięki znaczkom, zarażę dzieciaki chęcią odkrywania nowych miejsc :)



7.08.2023 - Agnieszka z Bydgoszczy

Do zbierania znaczków zachęciła mnie przyjaciółka. Wyjechaliśmy wspólnie z naszymi rodzinami na wakacje i pierwsze znaczki już zdobyte - Łysica (nasz pierwszy), Łysa Góra i Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego w Nowej Słupi. Przy okazji odwiedziliśmy też nowo otwarty Park Legend obok muzeum. Jest wspaniały i warto by również miał taki znaczek :) Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach też super atrakcja. Znaczki mają być motywatorem dla moich synów (4 i 6 lat) do zwiedzania Polski. Warto dodać do bazy więcej destynacji pod najmłodszych - czym skorupka za młodu nasiąknie... 



11.07.2023 - Bogumiła z Starowej Góry

Jeśli chodzi o naszą historię, to dzieci od najmłodszych lat poznają Polskę. Zawsze przejawiały zainteresowanie wszelkiego rodzaju uczestnictwem w grach turystycznych czy kolekcjonerstwem. Wcześniej opierało się to na zbieraniu pieczątek z różnych szlaków np. piastowskiego, Kopernikowskiego, zamków itp. W zeszłym roku starszy syn zobaczył pierwszy znaczek turystyczny w sklepiku w Kletnie i tak zaczęło się jego zainteresowanie. Od tej pory dzieci z wyjazdów turystycznych zbierają głównie znaczki. Starszy syn posiada ich na dzień dzisiejszy około 50.



4.07.2023 - Emil z Ciechanowa

Turystyka jest w moim życiu od zawsze. Za młodu kupowałem różnego rodzaju przypinki metalowe, głównie w schroniskach górskich. Parę lat temu natknąłem się na znaczki w formie drewnianej będąc w Beskidach. Nie pamiętam już czy było to w schronisku na Rysiance czy Hali Miziowej, ale zapewne w tym rejonie. Ostatnio mam trochę więcej czasu na zwiedzanie Polski, więc i niejako przy okazji wróciłem do tematu kolekcjonowania znaczków turystycznych z miejsc, które odwiedzam.



31.05.2023 - Marta z Krakowa

Pierwszy znaczek to zamek w Iłży. Byliśmy tam z moim chłopakiem z okazji turnieju rycerskiego. Zainteresował mnie plakat, podeszłam, zapytałam. Panie odesłały mnie do strony internetowej, bo wiedziały głównie, że to takie odznaki, co są w różnych miejscach i się je zbiera. Kupiliśmy. Sprawdziliśmy w Internecie o co chodzi ze znaczkami, że można posłuchać o zabytkach (zamku w Iłży jeszcze nie było), czy znaleźć miejsce na zwiedzanie. Spodobało nam się to i stwierdziliśmy, że to będzie takie nasze wspólne hobby, bo ja jestem z Krakowa, mój chłopak z trójmiasta, więc jeżdżąc do siebie będziemy mieli konkretne miejsca do zwiedzania i konkretne plany na wakacje, poza Polską. Na razie mamy dwa znaczki, Iłżę i Chęciny. Jadę teraz do nadmorskiej rodziny, więc mam nadzieję, że dziennik przyjdzie, żeby już z niego skorzystać i przykleić naklejki. Niezwykle mnie zdziwiło to, że trwa to już tyle lat, a ja wcześniej o tym nie słyszałam. Bardzo się cieszę, że istnieje taka inicjatywa i ją odkryliśmy, 



19.05.2023 - Krzysztof z Wrocławia

Od pewnego czasu widziałem już znaczki turystyczne, choć nie byłem świadomy, do czego one służą, po co się je zbiera i czy mają ze sobą coś wspólnego. Na tegorocznej majówce znów wraz ze swoją rodziną pojechaliśmy zwiedzać naszą piękną Polskę, tym razem były to okoliczne zamki niedaleko Nowej Rudy i tam natknęliśmy się na znaczek Zamku Kapitanowo, o którego zakup poprosił mnie mój jedenastoletni syn Jędrzej. Po powrocie do domu zacząłem się bardziej przyglądać naszej pamiątce z wycieczki i natknąłem się na Państwa stronę internetową, co mnie totalnie zauroczyło. Ile świetnych miejsc jest do zobaczenia w Polsce, w ilu już byłem, a w których Jędrzej jeszcze nie, w niektórych już byliśmy, ale nie posiadamy jeszcze znaczków, choć to będzie dobry powód, by się pojawić tam po raz kolejny.


Więcej informacji

1 2 3 5 10 15 >>