
Listy i doświadczenia kolekcjonerów
17.02.2015 - Darek z Warszawy
Nasza rodzina nie lubi siedzieć w domu, tak więc sporo czasu spędzamy poza domem. Po za zwykłymi spacerami lubimy też dalsze wypady: zamki, pałace, skanseny. Kochamy też góry i tam właśnie w Murowańcu syn zobaczył znaczek turystyczny. Był to pierwszy znaczek niejako kupiony jako zwykła pamiątka. Później znaczek zobaczyłem w schronisku na Morskim Oku, a także na Luboniu i pomyślałem, że to nie są przypadkowe pamiątki. Trochę pogrzebałem w necie i trafiłem na waszą stronę, wtedy się wszystko wyjaśniło. Jestem typem zbieracza i lubię udokumentować jakoś swój pobyt w danym miejscu, stąd cieszę się, że pojawiło się coś takiego jak znaczek turystyczny.
16.02.2015 - Danuta ze Strachocina
Kilka lat temu (ok. 6-7) jeden z moich uczniów należący do SKKT powiedział mi o znaczkach, bo sobie gdzieś taki kupił. To był taki chłopiec, którego skutecznie zaraziłam turystyką. Chodził już do gimnazjum, ale dalej chodził ze mną na rajdy. Mówił, że za 10 jest jeden za darmo, ale prawdę mówiąc średnio w to uwierzyłam. Obawiałam się, że nie będzie to do końca uczciwe.
Więcej informacji
5.02.2015 - Michał z Wałbrzycha
Od wielu lat interesuję się krajoznawstwem oraz turystyką (głównie tą pieszą, plecakową), a znaczki zacząłem zbierać od lipca ubiegłego roku. Zaczęło się od Andrzejówki, potem były schroniska Beskidu Sądeckiego i Pienin, następnie najbliższe mi strony Sudetów, również u południowych sąsiadów. Wcześniej kolekcjonowałem ozdobne pieczątki, teraz można powiedzieć, że działam "na dwa fronty" - stemple i znamki. Jest to niejako uwieńczenie tej frajdy, jaką daje poznanie nowego miejsca, po drugie pamiątka, a po trzecie oczywiście swoista zdobycz. Cieszę się z nowych sudeckich znaczków (Grodno i podziemia walimskie). Będę miał dobry pretekst, żeby niebawem ponownie się w tych miejscach pojawić.
2.02.2015 - Lech z Nowego Targu
Pierwszy znaczek turystyczny (jeśli dobrze pamiętam) był kupiony W Rainerovej Chacie, a kupiony z uwagi na to, że się mi spodobał (jeszcze wtedy nie wiedziałem o całej akcji kolekcjonowania znaczków turystycznych). Później w miarę organizowania sobie kolejnych wycieczek szukałem tej formy pamiątek. Zbieranie znaczków turystycznych bardzo mnie wciągnęło i teraz chcę sobie uporządkować wszystkie wycieczki i skompletować z nich znaczki turystyczne, a przy okazji znaczki kolekcjonerskie. Traktuję to jako zdrową i interesującą zabawę. Razem z żoną jesteśmy fanami wycieczek turystycznych, zwłaszcza górskich.
29.01.2015 - Bartosz, Arkadiusz, Mirosław z Pszczyny
Szczerze mówiąc nie jestem pewny który znaczek był pierwszy. Od kilku lat we trzech razem chodzimy po górach. W roku 2014 postanowiliśmy udokumentować swoje wyprawy zbierając punkty do odznaki PTTK GOT oraz metalowe znaczki/przypinki w schroniskach. W jednym ze schronisk w Beskidzie Śląkim natknęlismy się na znaczki turystyczne – od razu wpadły nam w oko i tak się to zaczęło.
16.01.2015 - Adam z Kalisza
Powiem szczerze dokładnie nie pamiętam jak to było, ale na pewno było to podczas wakacji w 2013 roku, gdy wraz z rodziną przebywałem w Otmuchowie i raczej sprawił to przypadek. Chodząc w góry w schroniskach kupowałem takie metalowe znaczki ze schroniskami, bardziej pod kątem aby mieć z nich pamiątkę, kiedyś bawiłem się w kartki pocztowe. W którymś ze schronisk gdy zapytałem o znaczek pokazano mi właśnie drewniany znaczek turystyczny.
Więcej informacji
13.12.2014 - Paweł z Wilamowic
Każdą wolną chwilę staram się spędzić w górach i tam dowiedziałem się o znaczkach. W schronisku (chyba to była Magurka) przy kasie były ulotki. A pierwszy znaczek to schronisko pod Babią Górą. W ogóle 90 procent moich znaczków to te ze schronisk. Polecam uwadze te na Leskowcu i Hrobaczej Łące w Beskidzie Małym.
8.12.2014 - Bartłomiej z Krakowa
Skąd pomysł na znaczki? Od trzydziestu lat chodzę po górach i w tym roku postanowiłem zarazić swoją pasją starszego syna. A ten, jak każdy siedmiolatek uwielbia zbierać różnego rodzaju pamiątki. Oczywiście w pierwszej kolejności wybór padł na odznaki turystyki pieszej, a przy okazji znalazłem w internecie (nie pamiętam nazwy forum) informację o znaczku turystycznym.
Więcej informacji
2.12.2014 - Przemysław ze Szczecina
Dużo podróżuję i zwiedzam już od dawna. Nie tylko w Polsce. Zawsze kupowałem jakieś drobne pamiątki z odwiedzanych miejsc. Jednakże czegoś mi w tym wszystkim brakowało. Rok temu kupiłem kilka odznak turystycznych (metalowych). Jednak to nie było to. W listopadzie odwiedziłem Wrocław. Musiałem tam oczywiście zobaczyć Panoramę Racławicką.
Więcej informacji
28.11.2014 – Dariusz z Łęgu Tarnowskiego
Jeżeli dobrze pamiętam pierwszym znaczkiem turystycznym jaki widziałem był ten na schronisku w Chacie górskiej na Cyrli. Idąc szlakiem z Rytra do Piwnicznej zobaczyłem po raz pierwszy znaczek turystyczny i jeszcze nie za bardzo wiedziałem o co chodzi. Jednak już na Łabowskiej kupiłem znaczek i zacząłem je zbierać - bardzo fajna sprawa.
2.11.2014 - Michał z Dąbrowy Górniczej
Zwiedzałem i zwiedzam sporo miejsc w Polsce. Z każdego prawie miejsca mam jakieś pamiątki, pocztówki, przewodniki. Tym sposobem dotarłem do znaczków. Ale na pierwsze znaczki natknąłem się w Czechach. Natomiast w Polsce... szczerze mówiąc - nie jestem pewien, ale to był chyba Malbork.
Więcej informacji
30.10.2014 - Maciej z Krakowa
Co do zainteresowania, kupiłem pierwszy znaczek w skansenie w Pilicy i tam też dowiedziałem się o całej idei, powiedziałem o tym dzieciom i one zaczęły je kolekcjonować, mamy rodzinę w Czechach i dzięki temu zwiedziliśmy już kilkanaście "miejsc znaczkowych" w tym kraju.
30.10.2014 - Sławek z Kędzierzyna Koźla
Od dłuższego czasu widziałem ZT w różnych schroniskach lecz wtedy kupowałem odznaki.......pewnego dnia w schronisku czeskim zobaczyłem fajną kompozycję z takich znaczków pomyślałem, że świetnie to wygląda i będzie bodziec by znów zajrzeć do wszystkich polskich schronisk. Pierwszy ZT to chyba paradoksalnie był z Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach. Muszę stwierdzić, że chyba ZT schodzi fajnie, bo często ich brakuje na pewno nie ma ich np. w schroniskach Morskie Oko, Równica, Hala Miziowa ......w paru innych też ich nie było. Idea jest godna pochwały.
28.10.2014 - Rafał z Iłowej
Bardzo lubię wędrować po górach i zawsze ze zdobytych szczytów, schronisk itp. staram sobie kupić jakąś pamiątkę. W ten oto sposób zakupiłem pierwszy znaczek tyrystyczny w Chatce Górzystów (no 86). W domu zapoznałem się z opsisem na nim zawartym i przez to dotarłem na stronę ZT i "poszło"... ZT rozlokowane są po całym kraju i symbolizują nie tylko teamty górskie, więc z przyjemnością zdobywając nowe ZT jednoczesnie zobaczę inne ciekawe miejsca w Polsce.
16.10.2014 - Robert, Anna, Wiktoria i Łucja z Gorzowa k. Oświęcimia
Zaczęło się to na zamku w Pszczynie. Ponieważ lubimy kolekcjonować pamiątki z miejsc które odwiedzamy rodzinnie, znaczek wydał się wspaniałą okazją na upamiętnienie pobytu. Tak więc tam to się zaczęło. A że już kilka miejsc odwiedziliśmy wcześniej bez wiedzy o Znaczkach, siłą rzeczy chcemy je odwiedzić ponownie. Obecnie mamy na posiadaniu 7 znaczków z Polski, dwa ze Słowacji oraz jeden z Holandii. Może i mało ale każda kolekcja w ten sposób się zaczyna. Pozdrawiamy serdecznie i do zobaczenia na szlaku!
14.10.2014 - Agnieszka i Tomek z Katowic
Jeśli chodzi, który był pierwszy to na pewno z jakiegoś schroniska. Już nie pamiętam. Ale muszę przyznać, że polskie znaczki są ładniejsze niż te z Czech czy Słowacji. Mogę za to napisać, gdzie pierwszy raz zetknęłam się za znaczkami - oczywiście w Czechach.
11.10.2014 - Magdalena, Jerzy i Piotr z Jaworzna
Nasz pierwszy znaczek zakupiliśmy w Górskim Ośrodku "Pod Durbaszką" w cenie 8zł. Znaczki nie wszędzie są po 7zł np. Park Miniatur w Inwałdzie - 8,50 zł; rekordzista to 9 zł na Magurce Wilkowickiej, są tam do zakupienia 2 znaczki. Drugi to Czupel. Bez komentarza. Uważam, że nie jest to w porządku.
Więcej informacji
9.09.2014 - Radek z Jeleniej Góry
Już jakiś czas temu zetknąłem się ze stroną www.znaczki-turystyczne.pl, poczytałem, pooglądałem i stwierdziłem, że może być to ciekawe. Z tego co pamiętam to moim pierwszym znaczkiem był znaczek nr 34, tj. Schronisko Szwajcarka w Górach Sokolich. Przygoda pt. "znaczkozbieractwo" wystartowała od kupna tego znaczka w dniu 26 grudnia 2013r.
Więcej informacji
5.09.2014 - Beata z Gniezna
O znaczkach dowiedzieliśmy sie podczas tegorocznych wakacji. Pierwsze znaczki wraz z mapą znaczków turystycznych zauważyłam w gablotce w sklepiku na zamku w Będzinie. Wtedy jeszcze ich nie kupiliśmy, bo nie bardzo wiedzieliśmy co to jest, ale zainteresowały nas na tyle by poszukać w internecie informacji na ich temat.
Więcej informacji
3.09.2014 - Artur, Izabela, Karol i Nina z Leźnicy Wielkiej
Podczas naszego krótkiego urlopu w sierpniu 2014 roku wybraliśmy się wraz z dziećmi w rejon Kotliny Kłodzkiej. Region Dolnego Śląska od razu przypadł nam do gustu, więc zaczęliśmy zwiedzać co ciekawsze, ale niezbyt wymagające w turystyce pieszej dla naszych dzieciaków miejsca.
Więcej informacji
1.09.2014 - Michał z Gołębia
A zaczęło się tak... W wakacje podróżowaliśmy z dzieciakami po południowej Polsce i będąc na zamku w Będzinie kupiliśmy pierwszy znaczek nie wiedząc zupełnie co to. Po prostu podobał się nam jako pamiątka z zamku. Potem kupiliśmy mapę i jak tylko jesteśmy w okolicy jakiegoś znaczka staramy się go zdobyć. Przy okazji, należą się Państwu gratulacje, super pomysł...
31.08.2014 - Maciej z Inowrocławia
Pierwszy znaczek turystyczny kupiliśmy dzieciakom w Osówce w drodze na wakacje (Karkonosze). Uznaliśmy że znaczki z schronisk będą fajną pamiątką z gór, więc dzieci zaczęły je kolekcjonować, ale dopiero po jakimś czasie zdecydowaliśmy się na uzupełnienie brakujących. Interesujemy się tylko znaczkami, które trzeba zdobyć poprzez dłuższą lub krótszą wędrówkę pieszą.
28.08.2014 - Ewa z Juszkowa
Od wielu lat wielką radością jest dla nas spędzanie urlopu w otoczeniu Karkonoszy, Gór Izerskich i Kotliny Kłodzkiej. Często z naszych wędrówek zbaczamy do czeskich krain. O znaczkach dowiedzieliśmy się przez przypadek w jednym ze schronisk, była to Stacja Turystyczna ORLE zaraz potem Chatka Górzystów.
Więcej informacji
27.08.2014 - Michał z Sosnowca
Co do zbierania znaczków to juz od dawna zbierałem różne znaczki i odznaki, głównie były one z metalu, miałem oblepiony nimi cały plecak. Od ponad 2 lat zacząłem właśnie zbierać Wasze znaczki, bardzo mi sie spodobały, gdyż są bardzo czytelne, tych samych rozmiarów no i ogólnie fajnie wyglądają takie naturalne drewniane kółeczka. Do tej pory mam ok 20szt, pierwszy to chyba była Lysa Hora w Czechach, ostatni to Chopok na Słowacji w Niżnych Tatrach. Zrobiłem sobie już nawet taką tablicę na której będę je wszystkie wieszał.
20.08.2014 - Bernard z Chełma
Od dawna zbieram pamiątki z pobytu w różnych ciekawych miejscach. Zazwyczaj były to miniaturki, obrazki itp. W wielu miejscach spotykałem Wasze znaczki, lecz nie pomyślałem, że to może być oryginalny przedmiot kolekcjonerstwa. Dopiero będąc w tym roku w Kotlinie Jeleniogórskiej zauważyłem w kilku miejscach Wasze znaczki.
Więcej informacji
19.08.2014 - Lidia z Wągrowca
Znaczki zaczęli zbierać moi synowie (5 i 10 lat), którzy dzielnie wdrapywali się z Kopy na szczyt i byli bardzo rozczarowani, że na Śnieżce nie można kupić znaczków (17.08.2014) Za to można kupić podróby ZT w Schronisku Dom Śląski u pana klozetowego - cena 7 zł. A tak w ogóle to fajny pomysł z tymi znaczkami, nieźle motywujący dla moich małych turystów. Już planują jakie szczyty będą zdobywać w przyszłym roku.
14.08.2014 - Robert z Morzyczyna
Moje zainteresowanie znaczkami to historia około 1,5 roku temu. Chociaż pierwszy znaczek kupiłem z 6 lat temu schodząc ze Śnieżki do Karpacza w czeskim schronisku. Polski znaczek kupiłem prawdopodobnie gdzieś w górach, teraz nie pamiętam, gdzie to było. Początkowo - nie wiedząc jeszcze, że to jest przedsięwzięcie "kolekcjonerskie" kupowałem jako pamiątki - od razu bardzo podobała mi się szata graficzna.
Więcej informacji
14.08.2014 - Natalia z Rumi (k.Gdyni)
Pierwszy znaczek kupiliśmy w tym roku w lipcu na Turbaczu bo po prostu zwróciliśmy chyba przypadkiem uwagę na znaczek. Dzień wcześniej byliśmy na Luboniu ale jeszcze nie zorientowaliśmy się, że takie znaczki można nabyć. Potem już zawsze kupowaliśmy. Spodobała nam się idea znaczka i chcemy je zbierać głównie z powodu dzieciaków, które zaczynają nam coraz bardziej świadomie towarzyszyć w górskich wycieczkach. A ponieważ w ostatnich kilku latach odwiedziliśmy z synkiem już sporo ciekawych miejsc chcemy uzupełnić barkujące znaczki i storzyć małą kolekcję!
13.08.2014 - Tomek ze Świdwina
Ja z żoną jesteśmy zapalonymi górskimi łazęgami. Ale wcześniej jakoś nie zbieraliśmy znaczków. Zaczęliśmy je zbierać kiedy zaczęła z nami wędrować nasza córeczka Zuzia. Kiedy miała niecałe 3 lata byliśmy w Tatrach, w ubiegłym roku w Karkonoszach, a w tym w Kotlinie Kłodzkiej. Znaczki (na początku tylko metalowe) umieszczamy na specjalnej tablicy korkowej w pokoju dziecka, jako pamiątki i trofea.
Więcej informacji
12.08.2014 - Marzena z Sosnowca
Przez przypadek dowiedziałam się o znaczkach turystycznych, podczas rodzinnej wycieczki na zamek w Będzinie. Ponieważ moje dzieci bardzo lubią wycieczki jakie organizujemy im z mężem, postanowiłam je zbierać.
4.08.2014 - Adam z Warszawy
Co do pierwszego znaczka. Zobaczyliśmy znaczki jak byliśmy załatwiać nocleg dla naszych gości weselnych w hostelu przy klasztorze Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim. I tam kupiliśmy pierwszy jakieś 3-4 miesiące temu. Później przeczytaliśmy o tej inicjatywie w internecie i spodobało nam się to. A lubię zbierać pamiątki z miejsc, które odwiedzam (już od kilku lat zbieram magnesy z różnych części Polski i świata). Same znaczki dodatkowo trochę reklamują kolejne miejsca do odwiedzenia.
31.07.2014 - Ilona z Warszawy
O znaczkach dowiedziałyśmy się właśnie na Szyndzielni, niestety nie było ich wtedy pod dostatkiem. Pierwszy znaczek zakupiłyśmy więc na Klimczoku (No 50) i zaraz na Błatniej (No 48). Żałuję, że w połowie drogi do Chaty Wuja Toma (No 49) wycofałyśmy się z powodu mojego naciągnięcia ścięgna.
Więcej informacji
23.07.2014 - Piotr z Wołomina
Nie mogę przyzwyczaić się do nazwy „znaczek”, a to z tego powodu, że zarówno moja, jak i rodzinna kolekcja, została zainaugurowana w Czechach 10 lat temu i przez ładnych kilka lat ograniczała się do znaczków z Czech i ze Słowacji. Stąd nagminnie mówię: „známka”. Początkowo nie zwracałem uwagi na drewniane krążki spotykane w schroniskach i muzeach. Ot – pomyślałem – kolejny turystyczny gadżet, jakich wiele, a mieszkanie i tak mamy zagracone.
Więcej informacji
22.07.2014 - Andrzej z Tarnowskich Gór
Na informację o znaczkach pierwsza trafiła moja żona w internecie. Ja z kolei z natury jestem kolekcjonerem i lubię zbierać różne rzeczy. Dlatego idea znaczka tak przypadła mi do gustu. Znaczki spodobały się też naszym dzieciakom. Szczególnie podoba mi się to, iż nie ograniczają się one do lokacji wybitnie górskich (szczyty i schroniska) i obejmują cały kraj.
Więcej informacji
22.07.2014 - Andrzej z Obornik Wielkopolskich
Znaczkami zainteresowałem się będąc z rodziną przejazdem w ubiegłą sobotę w Dobrzycy w zespole pałacowo-parkowym. W holu pałacu natknąłem się na plakat, a w witrynie znajdowały się znaczki. Sam pomysł uważam za znakomity. Szkoda, że tak mało rozreklamowany.
Więcej informacji
18.07.2014 - Sławek z Grzegorzewa
Na znaczki moja żona trafiła przez przypadek. W 2004 roku po raz pierwszy byliśmy w Karkonoszach i będąc w Małej Upie za Przełęczą Okraj kupiliśmy Znaczek nie będąc świadomymi jaką on przedstawia wartość. W tym roku po powrocie z urlopu ( Pieniny ), żona trafiła w internecie na waszą stronę.
Więcej informacji
17.07.2014 - Karol z Bychawy
Nazywam się Karol, mam 14 lat. Podróżuję razem z rodzicami po Polsce. Od roku jestem członkiem PTTK i mam na swoim koncie trochę różnych odznak. Od wielu lat fascynuje mnie zbieranie metalowych odznak z różnych obiektów (jeżeli są oczywiście do nabycia). Od dłuższego czasu obserwuję Waszą stronę internetową z dużym zainteresowaniem. Dopiero niedawno zdobyłem pierwsze znaczki i mam w swojej kolekcji jedynie 3 znaczki z Puław. Gdybym wiedział o istnieniu takiego znaczka, na pewno przez wiele lat podróżowania zgromadziłbym ich ok. 30-stu. Zamierzam kontynuować zbieranie, gdyż bardzo mnie to interesuje.
17.07.2014 - Marek z Zębowic
Pierwszy znaczek przywiozła córka z Zamku Czocha. Wtedy to weszłem na waszą stronę i zainteresowałem się waszymi znaczkami. Zwiedziliśmy dużo interesujących miejsc w Polsce, niestety nie ma niektórych (chyba na razie) w waszej kolekcji znaczków. Dla mnie ten znaczek jest takim jednolitym, kolekcjonerskim potwierdzeniem o pobycie w danym ciekawym i osobliwym miejscu.
Więcej informacji
30.6.2014 - Krzysztof ze Szczecina
O znaczkach usłyszałem kilka lat temu od mojego kolegi z pracy. Dzięki niemu trafiłem na waszą stronę internetową. Potem jakoś o temacie zapomniałem. Rok temu jak planowaliśmy spędzanie wakacji - ze względu na dwójkę małych dzieci 4 lata i 1 rok postanowiliśmy pojechać blisko, czyli nad morze do Pobierowa. Ale przed wyjazdem spędziliśmy tydzień u naszych rodziców - w Wolinie i Świnoujściu.
Więcej informacji
29.6.2014 - Aleksandra z Mysłowic
Nasze zainteresowanie znaczkiem turystycznym rozpoczęło się przypadkiem. Wcześniej zbieraliśmy tylko klasyczne odznaki turystyczne, bądź magnesy ze zwiedzanych miejsc. Aż tu nagle w 2011 roku na Hali Boracza trafiliśmy na pierwszy znaczek turystyczny. Od razu cała idea znaczka przypadła nam do gustu. Od tamtej pory wszystkie wypady turystyczne organizujemy pod kontem zdobycia kolejnych znaczków.
16.06.2014 – Paweł z Wrocławia
Pierwszy znaczek który jakieś 4 lata temu kupiłem był ze schroniska na Szczelińcu (31). Poczytałem zawieszkę i zainteresowałem się tematem. Drugi znaczek kupiłem w schronisku na Śnieżniku (148), a kolejne dwa Czeskie w Skalnym Mieście (191 i 192). Od tej pory trasy wycieczek tak planuje co by wrócić z jakimś "drewienkiem".
6.06.2014 - Weronika z Gdyni
Znaczek?... no właśnie... jeszcze nie mam własnego znaczka! Mój tata jeździ jako kierowca z dziećmi na wycieczki szkolne i ostatnio z jednej z nich przywiózł znaczek 302 z Muzeum Piśmiennictwa i Drukarstwa w Grębocinie dla mojego siostrzeńca. Niestety on nie jest tym zainteresowany, bo zwiedzać to on lubi ale tylko wirtualne królestwa mroku i cienia. Ja z kolei bardzo dużo chodzę, niektórzy mówią, że za dużo.
Więcej informacji
3.06.2014 - Andrzej z Otmuchowa
Skąd się wzięło moje zainteresowanie znaczkiem? Otóż odkąd pamietam interesuję się historią i co za tym idzie turystyką szeroko pojętego Śląska z głównym naciskiem na historię mojego ukochanego Otmuchowa oraz dawnego Księstwa Nyskiego. Moim pierwszym znaczkiem w kolekcji był znaczek z Javornika z przedstawieniem zamku biskupów wrocławskich Jansky Vrch. Chciałbym także w niedalekiej przyszłości sprowadzić znaczek turystyczny do Otmuchowa, lecz narazie jako dla osoby prywatnej mam tu bardzo ograniczone pole manewru.
20.05.2014 - Joanna z Kamiennej Góry
Moje zainteresowanie znaczkami narodziło się przypadkiem, śledząc jakieś forum podróżnicze. :) Akurat zaczęliśmy z narzeczonym zdobywać Koronę Sudetów i tak natrafiliśmy na ZT. Pierwsze były najprawdopodobniej Schronisko Kamieńczyk i Wodospad Szklarki. A później już poszczególne w woj. dolnośląskim, śląskim i małopolskim.
8.05.2014 - Dorota z Krakowa
Mój chłopak i ja lubimy podróżować, a mapa znaczków turystycznych jest dla nas dobrą wskazówką na jakie ciekawe miejsca mamy zwrócić uwagę w danej okolicy, natomiast Znaczki Turystyczne są dla nas miłą pamiątką z odwiedzanych miejsc. Moim pierwszym znaczkiem jest nr 537 z Muzeum Grodu Santok.
2.05.2014 - Karol z Sobótki
Moje, a właściwie moje i mojej Żony zainteresowanie ZT zaczęło się w sumie od tego, że przez przypadek trafiłem na nie na stronie Schroniska PTTK Przełęcz Okraj i od tego momentu zaczęliśmy się nimi interesować i rozglądać za nimi.
Więcej informacji
2.05.2014 - Małgosia i Zbyszek z Wrocławia
Nasza historia jest długa i barwna. A było to tak: od 10 lat łazimy jak głupki na każdą napotkaną górę – nasze serce jest w Bieszczadach i tam się wszystko zaczęło. Z początku wystarczało nam łażenie raz do roku przez 2 tygodnie po 30 km dziennie po Bieszczadach. W Bieszczadach interesują nas zasadniczo już nie górki, a nieistniejące wsie i cerkwie.
Więcej informacji
29.04.2014 - Krzysztof z Kobiernic
Uważam, że Znaczki Turystyczne to dobry pomysł. Po pierwsze jest to pewnego rodzaju dokumentacja odwiedzanych miejsc, a zwłaszcza wędrówek górskich. Po drugie jest to zachęta do zdobycia kolejnego celu (zwłaszcza dla dzieci), a zarazem powiększenia kolekcji znaczków.
Więcej informacji
14.04.2014 - Krzysztof z Krakowa
Moje zainteresowanie znaczkiem wynikło z przypadku, chodzę bowiem na odznaki GOT-u. Pierwszy mój znaczek to był chyba kupiony w schronisku PTTK Skrzyczne jakieś 4 - 5 lat temu. Pani na stoisku zaproponowała znaczek turystyczny i mapkę (gratis) i tak to się zaczęło. Nie wybieram miejsc na razie konkretnie, chociaż cały czas o tym myślę, tym bardziej że znaczek turystyczny to nie tylko Małopolska, ale reszta kraju.
Więcej informacji
2.04.2014 - Marta z Warszawy
W 2006 roku byliśmy z mężem na objazdowej wycieczce po Czechach. Widzieliśmy tam znaczki w każdym odwiedzanym miejscu, ale dopiero po powrocie do domu dowiedziałam się co to było. Dwa lata później odwiedziliśmy inne regiony Czech i wtedy zaczęłam kupować znaczki. W tym samym 2008 trafiłam na znaczek w naszym Niechorzu.
Więcej informacji
18.03.2014 - Wiesław z Dzierżoniowa (Ewy i Wieśki)
Mam już 56 lat, a po górach łażę od 16 roku życia, od czasów liceum. Od kilku lat robimy to małą czteroosobową grupą – dwie pary, dwóch Wieśków duży i mały i dwie Ewy również duża i mała. To ja jestem tym, który wyznacza trasy i prowadzi w ternie. Postanowiłem, że jeśli już chodzimy to możemy mieć jakieś cele.
Więcej informacji
15.03.2014 - Eugeniusz z Katowic
Chciałbym przekazać informację na temat mojego zbieractwa „Znaczki Turystyczne – Polska”. Przypadkowo w grudniu 2013 r. w gazecie „Dziennik Zachodni”, którego kupuję nieregularnie, przeczytałem informację, że turysta, który odwiedzi górę i kościół p.w. św. Doroty w Będzinie – Grodźcu może nabyć za 7 zł okolicznościowy znaczek w sklepie Kolporter w Będzinie.
Więcej informacji
12.03.2014 - Iwona z Torunia
Znaczek odkryłam na facebooku. Już nawet nie pamiętam, na której stronie. Dostałam się na Wasza stronę i poczytałam, pooglądałam, pokazałam rodzinie. Jesteśmy "turystyczną" rodzinką i dzieciom się to spodobało.
Więcej informacji
9.03.2014 - Sławek z Tarnowa
Zainteresowanie Znaczkiem Turystycznym zaczęło się od rodzinnej wyprawy na Brzankę, góry w paśmie Pogórza Ciężkowickiego. To był Nasz pierwszy znaczek. Z każdej rodzinnej wyprawy staramy się przywieźć do domu jakąś pamiątkę. I dopiero na Brzance wpadł nam w ręce ZT.
Więcej informacji
28.02.2014 - Zdzisław z Dąbrowy Górniczej
Znaczki zbieramy wspólnie z żoną. Turystyka zawsze była naszą pasją, choć nie ukrywam, że szczególnie turystyka górska. W górach też zaczęła się nasza przygoda ze Znaczkiem Turystycznym. Przyznaję, że wcześniej jakoś nie zwracaliśmy uwagi na te "drewniane" krążki.
Więcej informacji
27.02.2014 - Andrzej z Trzcianki
Gdy chodzi o znaczki, to moje zainteresowanie rozpoczęło się niedawno jak przypadkowo natrafiłem na Waszą stronę. Chociaż jak podróżowałem to już je widziałem, ale jakoś nie przykładałem do nich uwagi. Bardziej zwracałem uwagę na monety okolicznościowe, ponieważ je zaczałem zbierać, tylko że nie wszystkie miasta wydają takie monety o nazwie dukat lokalny. A to co robicie to fajna sprawa, bo pozostaje jakaś mała pamiątka z miejsca które się zwiedziło.
17.02.2014 - Katarzyna z Łodzi
Pierwszy znaczek zakupiliśmy (ja+mąż+ 6 letni syn) w latarni w Gąskach. Wtedy dowiedziałam się, że istnieją znaczki turystyczne. Turystyką i podróżami interesujemy się z mężem od bardzo dawna. Lubimy spędzać w ten sposób każdą „dłuższą „ chwilę przerwy od codziennych obowiązków. Staramy się zaszczepić tego bakcyla naszemu synowi. Myślę, że nam się to udaje. Znaczki turystyczne to pomysł naszego dziecka. Mam nadzieję, że jak dorośnie to pociągnie ten zwyczaj.
23.01.2014 - Artur z Heidenheimu
Zaczęło się w kwietniu 2007, w Bacówce na Wierchomli (Beskid Sądecki) kupiłem pierwszy znaczek jako miłą pamiątkę pobytu. Rok później znaczek Nr 2 w Schronisku PTTK na Przehybie, następna pamiątka...Całe 3 lata później (jak pisałem mieszkam na stale w Niemczech) 2 następne pamiątki ze Schronisk na Szyndzielni i na Klimczoku, myśląc wciąż, ze ZT to pamiątki dostępne tylko w schroniskach w Beskidach.
Więcej informacji
20.01.2014 - Krzysztof z Wałbrzycha
Kilka słów na temat mojej histori ze "znamkami". Jak to zwykle bywa był to czysty przypadek. Ze wszystkich wycieczek lub rajdów, na których nie mógł być mój najmłodszy syn, przywoziłem (i dalej to robię) mu jakąś pamiątkę. A to nabijkę na laskę, a to znaczk na szplilce, jakiegoś pinsa lub proporczyk z miejsca, które odwiedziłem. Latem 2009 r. zdobywając odznakę "Korona Sudetów Czeskich" mieliśmy chwilę na posiłek. W restauracji zauważyłem jakieś "wypalane drewienka", a że nie było nic innego to kupiłem jako pamiątka dla syna.
Więcej informacji
20.01.2014 - Krzysztof z Warszawy
O ZT dowiedziałem się całkiem przypadkowo, podczas wizyty u znajomego, który pochwalił się swoją kolekcją. I jak to bywa: zobaczyłem i "zachorowałem" - Wirus ZT! Szukając w internecie trafiłem na Państwa stronę i przeczytałem informację, że można uzupełnić brakujące ZT, drogą korespondencyjną.
Więcej informacji
15.01.2014 - Leszek ze Szczecinka
Mieszkam teraz w Szczecinku, ale pochodzę z Głuchołaz na Opolszczyźnie i często zaglądam na stronę internetową mojego rodzinnego miasta. I tam znalazlem info, że został wydany znaczek turystyczny z basztą głuchołaską. Nic nie wiedziałem wówczas o znaczku turystycznym, więc zaraz wpisalem w google i tu znalazlem Waszą stronę ( zresztą bardzo ładnie prowadzoną), bardzo spodobala mi się ta idea.
Więcej informacji
14.01.2014 - Kasia i Tomek z Łodzi
Ze znaczkami zapoznali nas znajomi z Nowego Targu. Idea znaczka spodobała się nam z żoną i postanowiliśmy je zbierać. Do tej pory z odwiedzanych miejsc zbieraliśmy breloczki albo magnesy. Nasza kolekcja na razie jest skromna 12 znaczków Polskich i 7 Słowackich. Pierwszy był znaczek Słowacki nr 191, a z Polskich 729.
10.01.2014 - Zdzisław z Sosnowca
Od wielu lat uprawiam turystykę kolarską, a po przejściu na emeryturę pokonuję na rowerze z sakwami nie mniej niż 5 tysięcy kilometrów rocznie. Jak dowiedziałem się o istnieniu Znaczków Turystycznych. Mieszkam 35 kilometrów od granicy z Czeską Republiką i często w moich wojażach rowerowych jestem na jej terytorium. Tam też zauważyłem po raz pierwszy owe ZT i rozpocząłem ich kolekcjonowanie.
Więcej informacji
30.12.2013 - Darek z Żar
Moja przygoda ze znaczkami turystycznymi zaczęła się w 2006 podczas I wyprawy rowerowej Liberec – Ahlbeck. Przebywając w zamku Grabstejn na terenie Czech, przypadkowo zauważyłem drewniane kółeczko z wypalonym wizerunkiem zamku , który mnie zaintrygował z trzech powodów :
Więcej informacji
23.12.2013 - Bogusław ze Szczecina
Ze znaczkami spotkałem się w po raz pierwszy w Czechach przed kilku laty, traktując, że to miejscowe pamiątki, kilka z nich nabyłem.Teraz żałuję, że nie we wszystkich miejscach gdzie były dostępne. Natomiast o całej akcji związanej ze znaczkami i ich kolekcjonowaniem dowiedziałem się będąc w Poznaniu na Św. Marcina, gdzie kupiłem znaczek 356 - Muzeum Narodowe w Poznaniu i przy okazji mapę znaczków, no i zaczęło się... Mam zamiar uzupełniać stare braki i poszukiwać nowych.
9.12.2013 - Krzysztof i Martynka z Głuchołaz
Znaczkami zainteresowała się moja 8 letnia córka. Zbiera je od wakacji. Zdążyła już namówić do zbierania koleżankę, z którą była na skoczni Małysza. Niestety jej zainteresowanie znaczkami rozpoczęło się nie w Polsce, ale w sąsiednich Czechach, a pierwszy znaczek kupiła na Zlatym Chlumie.
Więcej informacji
9.12.2013 - Paweł z Katowic
Przygodę ze znaczkami zacząłem w te wakacje, kiedy dosyć dużo jeździłem na rowerze po Czechach, tam też zdobyłem swój pierwszy znaczek nr 1238 "Kolářova chata Slavíč". Pierwszym polskim znaczkiem był znaczek 54 "Schronisko PTTK na Stożku". Uwielbiam zbierać znaczki, ponieważ niezwykle mobilizują do poznawania nowych zakątków Polski i nie tylko. Liczę że w najbliższej przyszłości pojawi się jeszcze więcej znaczków w mojej okolicy (woj. Śląskie) np. wzdłuż szlaku zabytków techniki.
28.11.2013 - Michał z Jasła
Wszystko zaczęło się po odbytej w tegoroczne wakacje wycieczki moich rodziców na Ukrainę i przywiezienie mi drobnego prezentu jakim był drewniany ZT z miasta Buczacz. Dopiero po pewnym czasie postanowiłem poszukać więcej informacji o tym znaczku, aż trafiłem na polską stronę i postanowiłem uzyskać znaczki z miejsc odwiedzonych w tym roku. Życzę większej reklamy Znaczka i rozpowszechnienia w wielu miejscach na terenie naszego kraju, bo jest to bardzo ładna pamiątka z wakacji i podróży.
4.11.2013 - Irena i Marki z Katowic
Zainteresowanie wynikło z rodzinnych wypraw turystycznych z naszym synem, a ponieważ my Rodzice, jako dzieci, zbieraliśmy, będące również dziś dostępne, znaczki metalowe, to aby syn miał swoją indywidualną kolekcję, zdecydowaliśmy zbierać nowe – drewniane – ekologiczne pamiątki z miejsc które odwiedzamy. Znaczki odkryliśmy w Chorzowie (ZOO i Skansen), a potem strona internetowa, mapa i tak poooooszłoooooo.
Więcej informacji
3.11.2013 - Hubert z Obornik Wielkopolskich
Moja przygoda ze ZT rozpoczęła się nieco inaczej niż u wszystkich. Poszukiwałem swego czasu fajnego przedmiotu mogącego być unikalną pamiątką miejsca turystycznego. Rzecz jasna przedmiotu tego poszukiwałem pod kątem handlu nim. Oczywiście przez przypadek trafiłem na stronę ówczesnych ZT (był to rok 2011) i nawiązałem wstępny kontakt z przedstawicielami ZT w Polsce. Zgłębiając temat zapoznałem się z ideą ZT i miejscami, które już znaczki posiadają.
Więcej informacji
1.10.2013 - Janusz z Elbląga
W tym roku razem z moją żoną zrobiliśmy całą Koronę Gór Polskich. Zaczęliśmy od Gór Świętokrzyskich, potem Bieszczady i dalej na zachód. Zajęło nam to 16 dni, nie licząc tygodniowego pobytu w Tatrach. Dopiero w schronisku "Jagodna" w Górach Bystrzyckich, zauważyłem ten znaczek i przeczytałem ulotkę o kolekcji.
Więcej informacji
30.09.2013 - Jacek z Warszawy
Od kilku lat podróżuję po Polsce z dziećmi, które bardzo dzielnie zdobywają kolejne stopnie wtajemniczenia turystycznego i krajoznawczego zdobywając odznaki PTTK (górskie, piesze, kajakowe, przyrodnicze i imprez na orientację). Moja córka dumna jest też szczególnie z każdego dwutysięcznika zdobytego w naszych Tatrach.
Więcej informacji
26.09.2013 - Tomasz i Grzegorz z Ćmielowa
Niektórymi początkami rządzi przypadek. Tak było i tym razem. Ze wszystkich naszych wojaży staramy się przywozić jakieś pamiątki, choć nieraz są to rzeczy, które mogłyby symbolizować pobyt w dowolnym miejscu Polski (tak jak słynne chyba już ciupagi znad morza wykonane w Chinach) i - będąc w roku 2010 na Skrzycznem postanowiliśmy kupić coś, co będzie symbolizować Skrzyczne i tylko Skrzyczne - wybór padł na znaczek. A ponieważ, jak stwierdziłem wcześniej, lubimy kolekcjonować pamiątki - zajrzałem w internet, no i się zaczęło... Owszem, jest jeszcze wiele do zdobycia, choć mego syna interesują (być może na razie) tylko góry.
4.09.2013 - Jakub z Nysy
O znaczku dowiedziałem się na Śnieżniku pod koniec zeszłego roku, i to był mój pierwszy znaczek, generalnie bardzo pozytywna idea. Jak kupiłem znaczek w schronisku pod Śnieżnikiem to tak już teraz leci pomału moje kolekcjonowanie :) Posiadam dwa znaczki z Nysy i jeden z mojego rodzinnego Paczkowa:) to są te które są dla mnie najważniejsze, a poza tymi to jest jeszcze ZOO Wrocław, z Lądka i z Międzygórza. Zapewniam, że z czasem moja znaczkowa kolekcja się znacząco polepszy, bo podoba mi się Wasz pomysł na aktywne i pełne dobrej zabawy wykorzystanie wolnego czasu:)
2.09.2013 - Dariusz z Warszawy
Pierwszy raz zetknąłem się ze znaczkami turystycznymi podczas targów turystycznych parę lat temu (miasto Puławy - pokazywało właśnie znaczek turystyczny). Kolejny raz spotkałem znaczki turystyczne na Ukrainie i tam parę kupiłem. Stąd postanowiłem sprawdzić jak idzie rozwój w Polsce - kilka sztuk już udało się pozyskać, a liczę na więcej. Ostatnio podczas urlopu nad morzem w Świnoujściu okazało się że znaczki turystyczne obecne są również w Niemczech. Meklemburgia, a zwłaszcza Rugia stwarza wiele możliwości na powiększenie kolekcji.
25.08.2013 - Sławek z Piotrkowa Trybunalskiego
W lipcu-sierpniu byłem w sanatorium w Lądku Zdroju, odwiedziłem Zdrój Wojciech,znaczek kupiłem z ciekawości i to był początek. Następnym punktem była Jaskinia Niedźwiedzia, Wodospad Wilczki oraz Szczeliniec Wielki. Po powrocie do domu, komputer i strona Znaczki Turystyczne. Okazało się, że to fajna zabawa, niestety mało rozpropagowana. Słaba informacja o tych miejscach i w samych punktach. Wcześniej byłem na Turbaczu, Bacówka na Obidzy i w kilku innych miejscach, znaczki widziałem, ale żadnej zachęcającej informacji.Teraz muszę korespondencyjnie lub powtórzyć trasy.
21.08.2013 - Krzysztof z Sosnowca
Ze ZT spotkałem się pierwszy raz w roku 2007 na wyprawie górskiej, będąc na Czantorii. Kupiłem tam mój pierwszy znaczek, no szkoda że Czeski, ale tak to się zaczęło. Mam na razie 19 polskich znaczków i 28 czeskich. Mam tez jeszcze kilka pocztówek z miejsc w których byłem i to np. na Koziej Górce 2 razy i za każdym razem wracałem bez znaczka. Mieszkam w Sosnowcu niedaleko mam np. do Chorzowa. Wiec wybrałem się kiedyś do skansenu obok stadionu Śląskiego. Oczywiście też znaczków nie dostałem.
21.08.2013 - Patrycja z Zawidowa
Co do zainteresowania znaczkiem turystycznym, to pierwszy znaczek przywiózł tato ze Świecia, następnie sprawdziłam co to jest ZT i tak zaczęliśmy wspólnie zbierać. Mieszkam i studiuje w Krakowie, więc staram się zwiedzać tamte okolice, a w domu rodzinnym, gdzie do granicy z Czechami mam tylko 1km, to staramy się już z tatą jeździć rowerem po okolicy i zbierać czeskie znaczki.
Więcej informacji
21.08.2013 - Ireneusz z Elbląga
Co do zainteresowania znaczkami, to syn zaczął zbierać jako pamiątki z pobytów w danych miejscach. Postanowiliśmy więc uzupełnić o miejsca z przeszłości, aby mieć większą kolekcję. Pierwszy był chyba Szczeliniec.
21.08.2013 - Grzegorz z Będzina
Zainteresowanie znaczkami turystycznymi wzięło się podczas wakacji w Tatrach w 2006 roku, a pierwszy znaczek był z Rysy Nad Morskim Okiem a drugi z Doliny Strążyska. Spodobała nam się forma takiej pamiątki z miejsc w których byliśmy i zaczęliśmy je kolekcjonować. Podczas powrotu do domu przez Słowację zwiedziliśmy Jaskinię Swobody i Orawski Zamek, w tych miejscach też kupiliśmy znaczki turystyczne. Wtedy zorientowaliśmy się że występują one też krajach europejskich
18.08.2013 - Jacek z Pokrzywna
Od najmłodszych lat zainteresowany byłem geografią, a co się z tym wiąże poznawaniem kraju ojczystego. Jako uczeń szkoły podstawowej zostałem członkiem SKKT-PTTK. Wówczas podczas podróży zbierało się, już dziś coraz trudniejsze do dostania, znaczki z herbami miast. Później z racji zajęć zawodowych nastąpił rozbrat z aktywnym uprawianiem turystyki, a zwłaszcza krajoznawstwa.
Więcej informacji
29.07.2013 - Andrzej z Ziębic
Znaczki Turystyczne zacząłem zbierać o ile dobrze pamiętam od 2009 roku. Jeszcze chyba w Polsce nie było znaczków lub zaczynały się nieśmiało pokazywać. Pierwszym moim znaczkiem był znaczek z Czech nr 189 czyli Pravcicka brana.
Więcej informacji
24.07.2013 - Tomek z Zabrza
Na wstępie chciałem serdecznie pogratulować pomysłu wprowadzenia znaczka turystycznego w Polsce. Rewelacyjna zabawa i jeszcze większa motywacja do odbywania wycieczek. Dotychczas zbieram punkty do książeczki GOT, ale gdy przez przypadek odnalazłem Waszą stronę w internecie, od początku wiedziałem, że muszę kolekcjonować Wasze znaczki i stać się ich fanem. Są one dla mnie zdecydowanie trwalszą i cenniejszą pamiątką z odwiedzanych miejsc niż pieczątki w książeczce, fotografie czy chińskie, plastikowe badziewia ze straganów. Od tego momentu mam zamiar kolekcjonować znaczki i być ich miłośnikiem. Rewelacja! Jeszcze raz moje gratulacje.
21.07.2013 - Anna z Węgierskiej Górki
Znaczki rozpoczęliśmy zbierać z mężem 2 lata temu. Chodzenie po górach to nasze wspólne hobby i coś co nas połączyło :) Pierwszy znaczek turystyczny zdobyliśmy na Boraczej (No. 061), kolejno Hala Miziowa (No. 53), a dalsze w kolejności już nie pamiętam.
Więcej informacji
16.07.2013 - Kornelia i Tomek z Wrocławia + Sawa, pies podróżnik ;)
Miłością do podróży zaraził mnie w dzieciństwie Dziadek, który każdą wolna chwilę spędzał na wojażach po Polsce, zabierając mnie ze sobą gdzie tylko się dało. Pasję tą mogłam potem kontynuować razem z moim Mężem, który również uwielbia wędrówki. Gdybym więc miała policzyć ile udało nam się już zobaczyć "znaczkowych miejsc", byłoby ich dużo, dużo więcej niż samych znaczków na naszej półce. A to dlatego, że o idei znaczka turystycznego dowiedzieliśmy się dopiero w zeszłym roku (choć upłynęło trochę czasu zanim kupiliśmy pierwszy krążek).
Więcej informacji
10.07.2013 - Artur z Łęknicy
Od stycznia 2013 roku jestem członkiem PTTK w Łęknicy. Pierwsze znaczki otrzymałem na spotkaniu w Łęknicy w marcu 2013 roku i postanowiłem zbierać znaczki. Mam ich już 10 sztuk.
9.07.2013 - Grzegorz z Sosnowca
O idei znaczków dowiedziałem się zupełnym przypadkiem. Razem ze znajomymi co roku jeździmy, aby zwiedzać i podziwiać majestatyczne polskie góry. W tym roku przyszedł czas na Pieniny. Gdy dotarliśmy do schroniska na Przechybie, chciałem kupić pamiątkę (bo piękne miejsce i kawał drogi) i tak właśnie wpadł w moje ręce pierwszy znaczek turystyczny. A potem to już poszło...
3.07.2013 - Karolina i Krzysztof z Mogilna
Nasza przygoda ze znaczkami rozpoczęła się od wędrowania po górach. Do tej pory z wypraw przywoziliśmy przypinki, kartki itp. Aż w czerwcu wędrując po Karkonoszach trafiliśmy do czeskiego schroniska Jelenka. Na jednej ze ścian wisiało kilkadziesiąt znaczków turystycznych. Wyglądało to pięknie – aż nie mogliśmy oczu oderwać. Od razu wypatrzyliśmy jeden ze znaczków w gablotce z pamiątkami i kupiliśmy go. No i się zaczęło.
Więcej informacji
28.06.2013 - Dagmara ze Słupcy
Pierwszym znaczkiem był kupiony w Kletnie. Spodobał mi się bo było to coś innego i ciekawego. Później udało mi się kupić znaczki w Niechorzu i Świnoujściu, jeszcze bez naklejek z tyłu. Ostatnią "zdobyczą" jest znaczek z Torunia.Tak to zbieractwo połączone ze zwiedzaniem jest ciekawsze ;-)
25.06.2013 - Tomasz z Torunia
Jako pierwszy zakupiłem znaczek spod Świątyni Wang w Karpaczu, o znaczkach w ogóle dowiedziałem się z Facebooka (ale nie bardzo pamiętam już dokładnie, jak). Idee kolekcjonowania zawsze do mnie trafiały; znaczki są świetnym pomysłem – ciekawe, ładnie i oryginalnie wykonane, nie jest to żadna “chińszczyzna”, tylko porządnie wykonana pamiątka.
Więcej informacji
24.06.2013 - Aleksandra z Chorzowa
Syn był kiedyś na rajdzie górskim ze szkoły, wchodzili na Magurkę tam poraz pierwszy spotkał znaczek turystyczny, kupił nr 28 i tak się zaczęło. Gdziekolwiek jedziemy pytamy o znaczki turystyczne, aby powiększać kolekcję. Jeździmy bardzo dużo po kraju, mapa jest super pomysłem, bo wiadomo gdzie szukać znaczków przy okazji kolejnej wycieczki. Już tyle razy byliśmy w naszym Chorzowskim skansenie, czy ZOO i nadal nie udało nam się kupić znaczka, bo nigdy nie ma.
Więcej informacji
7.06.2013 - Grzegorz ze Skarżyska-Kamiennej
Tematem znaczka turystycznego zainteresował mnie kolega Zenek z Wrocławia. Bedąc we Wrocławiu w maju tego roku odwiedziłem go i zobaczyłem zbiór znaczków. Stwierdziłem czemu się w to nie pobawić. Dzień wcześniej widziałem znaczek na zamku w Grodźcu koło Złotoryji oraz zwiedzałem ZOO i Panoramę Racławicką we Wrocławiu. Niestety tam znaczków nie zakupiłem.
Więcej informacji
19.05.2013 - Wiesław z Żar
Jestem młodym zbieraczem [!] mam dopiero 1 znaczek z Panoramy Racławickiej we Wrocławiu, a o znaczkach dowiedziałem się na spotkaniu Klubu Turystyki Aktywnej w Żarach w kwietniu 2013, gdzie jeden z prelegentów zaprezentował kolekcję ok. 180 znaczków turystycznych i zacząłem szukać w internecie. W najbliższej okazji wybieram się do Kostrzyna, Świebodzina, Krosna Odrzańskiego oraz do Parku Mużakowskiego w Łęknicy, mieszkam w Żarach.
8.05.2013 - Grzegorz z Mysłowic
Pierwszym znaczkiem był czeski z Wielkiej Czantorii. Zainteresowała mnie forma znaczka jako pamiątki a następnie korzystając z adresu www poznałem ideę znaczka, jak i lokalizacje. Potem była Kotlina Kłodzka i pomału znaczków zaczyna mi przybywać. Teraz jak gdzieś wyjeżdzam na wypoczynek to sobie na mapie internetowej sprawdzam lokalizację najbliższego znaczka i staram się tam dojechać.
7.05.2013 - Mieczysław z Opola
Chodzę trochę po górach z PTTK-iem Opole. Ostatni byliśmy w Beskidzie Śląskim, w rozpisce wspomniano o możliwości uzupełnienia swoich kolekcji znaczków turystycznych. Wcześniej kolega z Opola pochwalił się, że je zbiera i nieźle wyglądają przypięte do tablicy korkowej. Mam naturę zbieracza i do tej pory zbierałem przypinki turystyczne, pomyślałem czemu nie? Obejrzałem znaczek w schronisku na Klimczoku, nieźle to wygląda, kupiłem. Znalazłem Was w internecie, porównałem wykaz z moją książeczką GOT i zamawiam to co mogę. Poszukam jeszcze widokówek z pieczątkami i jeszcze coś skompletuję.
22.04.2013 - Dominik z Częstochowy
Pierwszym moim znaczkiem był Muzeum Zygmunta Krasińskiego w Złotym Potoku nr 511 a pamiątki zbieramy z żoną i synem z wszystkich wycieczek i są to różne rzeczy. Mamy nawet specjalną ścianę pamiątkową, gdzie wszystko zawieszamy jest tam też miejsce na znaczki turystyczne. Teraz uzupełniamy naszą kolekcję o znaczki których nieudało nam się kupić gdy byliśmy w tych miejscach, a mamy też znaczki turystyczne z Republiki Czeskiej.
17.02.2013 - Grzegorz z Warszawy
Pierwszy raz znaczek zobaczyłem w schronisku na Turbaczu. I chociaż spodobał mi się to jednak go nie kupiłem nie wiedząc co to takiego. Kiedy jednak zobaczyłem znaczki w innych miejscach podczas kolejnych wycieczek, zainteresowałem się nimi i szukając informacji trafiłem na Waszą stronę internetową. Poczytałem informacje, obejrzałem mapę znaczkowych miejsc i stwierdziłem, że to jest to.
Więcej informacji
14.02.2013 - Sebastian z Łodzi
O idei Znaczka Turystycznego wiedziałem wcześniej, ale byłem pewny, że jest tylko w Czechach, a przez przypadek zobaczyłem – że istnieje również w Polsce. Bardzo spodobała mi się ta idea turystycznej zabawy. Moją pasją są góry i kiedy tylko czas na to pozwala poznaję je, już tak od 1999 roku z moją drugą połówką, postanowiliśmy kupić Znaczki Turystyczne w miejscach, których byliśmy. Okazało się także, że skompletowaliśmy 10 kolejno numerowanych ZT, a pierwszym było miejsce oznaczone ZT w Schronisku Samotnia w Karkonoszach w 2002 roku, potem kolejne w 2004 roku.
7.02.2013 - Łukasz z Ligoty
Zacząłem zbierać znaczki dopiero w zeszłym roku - wcześniej jakoś nie zauważałem ich po schroniskach. Bardzo spodobała mi się idea ujednoliconej pamiątki z wielu miejsc - w moim przypadku w znacznej większości znaczki pochodzą z gór - pojawiają się też jednak takie jak Muzeum Marii Konopnickiej. Pierwszy znaczek zakupiłem w Schronisku PTTK pod Baranią Górą, kolejne poleciały już z marszu... Nazbierałem około 20 - w tym też z czeskiej strony granicy. Cieszy mnie bardzo, że można zamówić brakujące znaczki - bo kilka na pewno będę chciał - ale do tego przygotuję najpierw zdjęcia z dowodami - w końcu o to chodzi, aby mieć pamiątki z miejsc w których samemu się było :)
27.01.2013 - Artur z Bytomia
Moja przygoda ze Znaczkiem Turystycznym rozpoczęła się w 2008 roku, kiedy to będąc w Górach Stołowych na Szczelińcu zdobyłem mój pierwszy znaczek nr 031 ze Schroniska PTTK na Szczelińcu Wlk. Obecnie mam około 70 ZT z Polski, Czech i Słowacji. Jestem młodym człowiekiem, mam 15 lat, a moją ogromną pasją są góry, w które wyjeżdżam kiedy tylko mogę.
Więcej informacji