Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1352
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1352!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 5 6 7 8 9 10 >>

16.08.2017 - Mateusz z Mysłowic

Moja przygoda ze znaczkami zaczęła się w maju br. podczas nocy muzeów w szybie Bończyk w Mysłowicach. Odbyła się tam m.in prezentacja nowego znaczka który przedstawiał szyb (ZT No. 616) oraz krótka prezentacja znaczków turystycznych, która zachęciła mnie do ich zbierania. Mój pierwszy znaczek to właśnie znaczek szyb Bończyk. Obecnie moja kolekcja liczy 17 znaczków + 1 (ten którego nie mogłem kupić bo był niedostępny), oraz za niedługo moja kolekcja będzie liczyła także 1 ZK.



14.08.2017 - Sebastian z Miłakowa

Od dawna jeżdżę po Polsce i odwiedzam interesujące miejsca. Szukałem też pamiątki która była by zarazem niepowtarzalna i powtarzalna :) Tak jak ta niby wszystkie takie same, ale na każdej inny obrazek i możliwość dostania tylko w danym miejscu w Polsce. O znaczkach dowiedziałem się całkiem przypadkowo podczas wizyty na Helu, informacja była zawarta na skrawku ulotki, że przydała by się lupa do przeczytania tego :) ale zacząłem drążyć temat znalazłem stronę internetową trochę poczytałem i dowiedziałem się o całej akcji. Bardzo mi się spodobała. Jednakże na Helu miejsce sprzedaży znaczków było już zamknięte.
 


Więcej informacji

14.08.2017 - Bartek z Mielca

Na wstępie chciałem powiedzieć że pomysł z tymi znaczkami to dla mnie bomba. Jestem już szczęśliwym posiadaczem 4 sztuk od dzisiaj czyli 14/08/2017. Pomysł z aplikacją na telefon, z mapą miejsc ciekawych jest niesamowity.


Więcej informacji

14.08.2017 - Magdalena z Leśnicy

Jeśli chodzi o znaczki turystyczne, to zbiera je mój 14 letni syn Mateusz, zainteresował się nimi po raz pierwszy, 2 lata temu, gdy zobaczył taki znaczek u swojego kolegi z klasy. Pierwszy zakupiony znaczek przez mojego syna był ze schroniska Skrzyczne w Szczyrku - jeździmy w tamte okolice dwa razy w roku (latem i zimą), gdyż w Bielsku - Białej mamy rodzinę. Na obecną chwilę moje dziecko ma ponad 20 znaczków turystycznych z różnych miejsc Polski. 


Więcej informacji

12.08.2017 - Leszek z Olsztyna

W drugiej połowie lipca byłem wraz z synem w Szklarskiej Porębie. Znaczki Turystyczne zaczęliśmy zbierać podczas wejścia na Szrenicę, niestety wcześniej odwiedzone miejsca jak Zamek Chojnik, wodospad Szklarki czy Dom Zdrojowy w Świeradowie Zdroju pozostały bez tej pamiątki. Dlatego też bardzo ucieszyła nas informacja o możliwości dokupienia znaczków z tych wcześniej odwiedzonych miejsc.



2.08.2017 - Paweł z Polic

Znaczki turystyczne odkryliśmy dopiero podczas ostatnich ferii zimowych 2017 w Kudowie Zdroju, choć po Polsce wcześniej jeździliśmy sporo. Pierwszy był znaczek z Waszego miasta-siedziby, tzn. z Kopalni Złota w Złotym Stoku :) Udało się uzbierać już kilkanaście z różnych części Polski, od wybrzeża do gór, a jako, że razem z żoną mamy duszę kolekcjonerów, to jest to dla nas super zabawa. Przy okazji zaraziliśmy też 7-letniego syna, który na wakacjach z dziadkami wypatruje dzielnie znaczków :)



2.08.2017 - Daniel z Gliwic

W sumie kiedyś trenowałem lekką atletykę i zawsze miałem bardzo sportowe podejście do życia. Zawsze chciałem wybrać się rekreacyjnie w góry, jednakże non stop były tylko obozy sportowe i na normalne wędrówki nie było zbytnio czasu. W końcu, kiedy skończyłem trenować (brak satysfakcjonujących wyników) postanowiłem wziąć się za inne gałęzie aktywności fizycznej. Do spółki z dobrymi przyjaciółmi z osiedla i lat szkolnych postanowiliśmy wybrać się w góry. Pierwsza wycieczka byłą ogromnym przeżyciem, gdyż obraliśmy zbyt ambitne plany i o ile ja jako sportowiec wiedziałem, że dam radę o tyle kilkoro innych miało poważne problemy. Koniec końców przeżyliśmy przygodę życia dochodząc nad dolinę pięciu stawów ( koniec kwietnia 2014) i tam właśnie pierwszy raz spotkałem się ze  Znaczkiem Turystycznym. 


Więcej informacji

1.08.2017 - Wiktoria z Gorzowa

O znaczkach dowiedziałam się od mojej siostry. Zbiera je ona ze swoim synkiem, mają już 24 sztuki. Opowiedziała mi o nich, jeden (Bazylika Św. Trójcy w Strzelnie) zdobyliśmy będąc razem na wycieczce, i także trafił do ich kolekcji. Po odwiedzinach u niej, pojechałam nad morze do Kołobrzegu i tam zdobyłam swój pierwszy znaczek. Radość była tak duża, że już zaplanowałam drugi wyjazd, aby uzbierać 10 kolejnych znaczków, które będą się łączyły z Kołobrzeską 703-ką.



31.07.2017 - Andrzej z Częstochowy

Jeśli chodzi o zainteresowanie, to znaczki zbiera przede wszystkim moja 12 letnia córka od kilku lat. Zobaczyła kiedyś reportaż w telewizji przed wyjazdem na wakacje, a potem będąc w górach zobaczyliśmy pierwszy znaczek w schronisku Samotnia. Tak się zaczęło. teraz mamy ich kilkadziesiąt, niestety nie zawsze i wszędzie da się kupić znaczek i dlatego chcemy uzupełnić kolekcję o znaczki z miejsc w których byliśmy i mamy zdjęcia.



31.07.2017 - Piotr z Lublina

Ze znaczkiem turystycznym spotkałem się po raz pierwszy w tym roku w Zakopanem na Campingu pod Krokwią, był wykorzystany jako brelok do klucza do pokoju (był to znaczek nr 10 Zakopane Wielka Krokiew). Na moje pytanie gdzie można taki znaczek nabyć obsługa campingu nie była w stanie odpowiedzieć, nawet nie wiedzieli skąd sami maja takie "breloki".


Więcej informacji

27.07.2017 - Ewelina z Jarocina

Byliśmy niedawno z mężem i synem w Świeradowie Zdroju. W schronisku Chatka Górzystów kupiliśmy znaczek na pamiątkę dla syna, gdyż w domu ma mapę i zaznaczamy miejsca w, których już byliśmy. Po powrocie do domu zapoznaliśmy się z kartką przyczepioną przy znaczku. Odwiedziliśmy waszą stronę i okazało się, że zbieranie znaczków to super sprawa. Przy okazji w naszej okolicy jest parę miejsc, które warto zobaczyć i zebrać kolejne znaczki. Do tej pory pamiątkami z podróży były widokówki. Teraz będą to znaczki i pewnie widokówki.



11.07.2017 - Ela z Bytomia

Witam,co do znaczków turystycznych to pierwsze moje znaczki były metalowe z rajdów złazów z lat 1980 -2000 potem przyszła moda na plastykowe tzw pin i tez sporo tego nazbierałem cała kolekcje można zobaczyć w muzeum turystyki górskiej na Przysłopie w Beskidach, tam przekazałem moje zbiory. A pierwszym moim znaczkiem z waszej serii był zamek w Będzinie, zbieramy wspólnie z znajomą jak na razie odwiedziliśmy 73 miejsca w Polsce i Czechach.

 



10.07.2017 - Joanna i Grzegorz z Łodzi

Nasza historia ze znaczkami nie jest jakaś wyjątkowa. Wraz z partnerem bawimy się w geocaching, między innymi dzięki tej zabawie odwiedzamy wiele ciekawych miejsc. Podczas zwiedzania naszych ulubionych obiektów jakimi są zamki i ruiny zamków natrafiliśmy na znaczki turystyczne sprzedawane w kasie biletowej. Nie wiedzieliśmy jeszcze wtedy, że te znaczki można kolekcjonować, raczej kupiliśmy go jako pamiątkę z zamku zamiast pocztówki czy magnesu na lodówkę ;) Zaintrygował nas numer na znaczku, zaczęliśmy szukać w internecie i okazało się, że takich pamiątek z naszych wizyt w ciekawych miejscach możemy mieć więcej, ściągnęłam aplikację na telefon i tak to się zaczęło :) Pierwszy był Zamek Czocha :)



7.07.2017 - Tomasz z Cybinki

Pierwszy raz spotkałem się ze znaczkiem w 2016r. w Schronisku "Stacja Orle" - Jakuszyce. Chciałem zakupić jakąś pamiątkę z wizyty w tym schronisku, kupiłem znaczek metalowy z wizerunkiem obiektu, w dali widziałem jakiś drewniany krążek, ale nie zainteresowałem się nim. W dniu następnym udałem się na szczyt góry gdzie stoi Zamek Chojnik, podczas zakupu biletu zauważyłem ponownie ten krążek, zapytałem sprzedawcę cóż to takiego. Sprzedawca częściowo wprowadził mnie w temat, zaciekawiło mnie to więc zakupiłem mój pierwszy Znaczek Turystyczny. Jest dla mnie wyjątkowy bo pierwszy, bo ciężko było go zdobyć maszerując pod górę, bo towarzyszyła mi moja kochana żona Edytka oraz trójka dzieci.


Więcej informacji

5.07.2017 - Justyna z Rzeszowa

Dwa pierwsze znaczki będą z Muszyny bo planujemy tam pojechać na wakacje. A z tematem znaczków turystycznych zetknęłam się jakiś czas temu na facebooku i bardzo mi się to hobby kolekcjonowania znaczków spodobało :-)



5.07.2017 - Szymon z Krakowa

O Znaczkach Turystycznych dowiedziałem się trochę przypadkowo. Już od dość dawna lubiłem zwiedzać okolicę pieszo albo na rowerze i kiedyś dowiedziałem się o odznakach PTTK. Pomyślałem sobie, że to może być fajna zabawa, a przy okazji pamiątka po przebytych trasach. Kiedy próbowałem wyszukać coś więcej na ten temat, natrafiłem na Znaczek Turystyczny. Zapoznałem się z tematem i pomyślałem sobie, żeby spróbować zbierać i jedno, i drugie. 


Więcej informacji

4.07.2017- Roman z Boguszowa-Gorc

Moja historia ze znaczkami zaczęła się w Zamku Książ podczas Festiwalu Kwiatów , chciałem sobie kupić coś lekkiego na pamiątkę żeby nie oberwać kieszeni i padło na drewniany krążek z wizerunkiem zamku. Mieszkam w bliskim sąsiedztwie Książa, więc już większość pamiątek miałem. Zamek zwiedzałem z przyjaciółmi z którymi zwiedzaliśmy później sztolnie w Walimiu i Osówce i gdy tam też nabyłem znaczki otrzymałem ulotkę z opisem i informacją dotyczącą gry. A że lubię podróżować i zwiedzać, to znaczki będą jakimś śladem z pobytu w danym miejscu.



3.07.2017 - Alicja z Bielska-Białej

W tym roku ośmioletni syn zainteresował się zbieraniem znaczków i wypatrzył na Waszej stronie znaczki z Dolnego Śląska, z miejsc które odwiedziliśmy w zeszłym roku w czerwcu (mamy dokumentację foto), chcielibyśmy je dokupić. Syna oczywiście "podkręca" tatuś, któremu spodobały się znaczki ze schronisk górskich. Po ostatnim powrocie z delegacji zbiór syna powiększył się o 2 znaczki węgierskie, a dziadkowie wybierający się na jednodniowy wypad do Lwowa dostali listę "znaczkowych" miejsc.



3.07.2017 - Jacek z Kostrzyna nad Odrą

Na informacje o Znaczkach Turystycznych trafiłem przypadkiem w internecie. Jak się okazało jest to znakomita skarbnica wiadomości o ciekawych miejscach do odwiedzenia, a że preferuję aktywny wypoczynek, był to strzał w dziesiątkę. Pierwszym zdobytym był oczywiście Nr. 699 w miejscu zamieszkania jak i celu coniedzielnych popołudniowych spacerów mieszkańców Kostrzyna Nad Odrą.



21.06.2017 - Tomasz z Gdańska

O idei istnienia znaczków turystycznych dowiedziałem się od p. Jarosława Bębenka, którego spotkałem 28.08.2016r. na szlaku do schroniska Odrodzenie w Karkonoszach. Zachęcił mnie do kolekcjonowania znaczków z miejsc, które się odwiedza. Szkoda, ze wcześniej o nich nie wiedziałem bo jest to fajna pamiątka. Znaczki uzbierane od tej pory wiszą dumnie na mojej ścianie. Nie jest może ich zbyt wiele, ale dużo dla mnie znaczą.


Więcej informacji

16.06.2017 - Adam z Tych

O znaczkach dowiedziałem się od kolegi, który zbiera je już jakiś czas. Moim pierwszym znaczkiem był znaczek z Wrocławskiego ZOO, wcześniej kupowaliśmy magnesy na lodówkę :)



12.06.2017 - Patrycja ze Zgierza

Historia nie jest wyjątkowa. W Radzyniu poza wykonanymi fotografiami chciałam nabyć jakąś pamiątkę. Znaczek był wyeksponowany i już przy wejściu zwróciłam na niego uwagę, co to jest, a przy wyjściu zdecydowałam się go nabyć. W domu już doczytałam o samych znaczkach.



12.06.2017 - Maciej z Księginic

Na wstępie chciałbym podziękować za tak wspaniały pomysł jakim są ZT. Zaczęliśmy zbierać je przypadkowo od sierpnia 2016 (urlop). Pierwszy ZT dostaliśmy w "Bacówce pod Honem". Widząc gdzieś kolejne ZT kupowaliśmy je, bo spodobały nam się jako pamiątka. Po powrocie z wakacji doczytaliśmy o ZK. Okazało się, że w czasie urlopu ominęliśmy kilka znaczkowych miejsc. 


Więcej informacji

30.05.2017 - Katarzyna z Lipków

Znaczki turystyczne córka poznała w Sztolniach Walimskich. Szukała fajnej pamiątki, a że już ma 10 lat, to nie chciała zabawki i to Jej wpadło w oko :) Bardzo się zainteresowała i teraz szuka w różnych miejscach, gdzie bywamy :)



21.05.2017 - Ola i Jarek z Uścia Gorlickiego

Co do historii ze znaczkami...
Jakiś czas temu pracowałam w sklepiku z pamiątkami, w Muzeum w Lublinie. Pewnego razu przyszedł do mnie turysta z zapytaniem czy może w tym muzeum są znaczki turystyczne. Pokazał mi dla przykładu znaczek z Puław. Niestety nie sprzedawałam znaczków w muzeum. Pamiętam, że turysta nie chciał mi zostawić tego znaczka z Puław (chciałam go pokazać przełożonym, żeby się tym zainteresowali; żeby w przyszłości turyści nas odwiedzający mogli kupić znaczek też u nas), mówił, że przejechał 400 km specjalnie po znaczki i nie zostawi mi żadnego =)


Więcej informacji

8.05.2017 - Patryk z Chorzowa

Znaczkami turystycznymi zacząłem się interesować w związku z szukaniem ciekawym miejsc do odwiedzenia wraz z rodziną. Przy kolejnym wyszukiwaniu w google trafiłem na waszą stronę i znalazłem aplikację. Za sprawą waszej strony/aplikacji odwiedziliśmy muzeum straży pożarnej w Mysłowicach i to był nasz pierwszy znaczek. 


Więcej informacji

8.05.2017 - Nina z Krakowa

Pierwszy mieliśmy znaczek z Pszczyny. Już od dawna mieliśmy zbierać znaczki, ale jakoś tak zawsze zapominaliśmy. O tej akcji dowiedziałam się z FB od koleżanki która też zbiera znaczki z synem. Teraz w długi weekend byliśmy we Wrocławiu i okolicach Karpacza, Gór Sowich i reszty Karkonoszy. Bardzo ciężko tam było dostać te znaczki gdyż wszystkie zostały wykupione w trakcie długiego weekendu. W domu mamy tablicę korkową do której teraz przyczepiamy nasze zdobycze.



5.05.2017 - Magdalena z Kąkolewa

Pierwszy znaczek kupiła moja córka w Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie, jako pamiątkę z wycieczki zorganizowanej dla rodzin zastępczych. Teraz sama pojechała na wycieczkę klasową do Torunia i nie wiedziała, że tam można zdobyć tyle znaczków. Po powrocie przestudiowała Państwa stronę w internecie i zaplanowała wycieczki w najbliższe regiony, gdzie można te znaczki znaleźć. A najbliższe są niecałe 10 km od nas w Lesznie. Widząc jej entuzjazm, postanowiłam zrobić jej niespodziankę i dokupić jej wszystkie ZT, które jej brakują.



2.05.2017 - Marcin z Wrześni

Skąd zainteresowanie znaczkami? Mam rodzinę pod Wrocławiem. Zwiedzając Kotlinę Kłodzką i zaczynając od Złotego Stoku - Kopalni Złota, którą bardzo chciałem zobaczyć, naczytałem się wiele fajnych artykułów o niej. W sklepiku zauważyłem znaczki turystyczne - wtedy jeszcze nie wiedziałem co to i o co w tej zabawie chodzi, ale w domu na spokojnie przeczytałem ulotkę. 


Więcej informacji

22.04.2017 - Paweł z Leszna

Wczoraj byłem w Galerii Muzeum w Lesznie - dawna synagoga i po raz pierwszy zwróciłem uwagę na znaczek. Wcześnie jednak na pewno gdzieś je widziałem.



11.04.2017 - Małgorzata z Łodzi

Pierwszy znaczek był ze Skalnego Miasta w Adrspach - mój niespełna 6-cio letni syn wybrał go jako nagrodę za dzielne przejście szlakiem po Skalnym Mieście. Zanim jeszcze pojawił się na świecie dużo z mężem jeździliśmy zwiedzając różne zakątki Polski, teraz przekazujemy te zainteresowania naszemu dziecku. A zdobywanie znaczków jest dla Niego prawdziwą frajdą :-)



10.04.2017 - Bogusław z Małej Wsi

Opowiem kilka słów o swoim zainteresowaniu turystyką. Zaczęło się to na poważnie w zeszłym roku. Prawie każdą wolną chwilę lub urlop planowałem w kontekście wyjazdów bliższych lub dalszych. Rozpocząłem od miejsc już mi znanych, ale do których czułem sentyment (Malbork, Karpacz), potem coś nowego – Góry Stołowe. Może niezbyt wiele, ale tylko na tyle starczyło czasu. Postanowiłem dokumentować swoje turystyczne eskapady (podejrzałem to kiedyś na zamku w Chęcinach i spodobało mi się). I tutaj przejdę do mojego pierwszego kontaktu ze Znaczkiem Turystycznym. Było to w październiku zeszłego roku. W drodze powrotnej z Gór Stołowych wstąpiłem do miejscowości Bardo i tam zobaczyłem kartki pocztowe „Zbieram Znaczki Turystyczne o tematyce kolejowej”. 


Więcej informacji

22.03.2017 - Karolina ze Swarzędza

Co do początków - raczej zaliczamy się do juniorów (zbieramy dopiero od roku). Córka - Aniela (lat 10) kupiła pierwszy znaczek na wycieczce klasowej w Bramie Poznania ICHOT i od tego się zaczęło. Przyznam, że razem z mężem i starszą córka poddaliśmy się tej pasji bez problemu. Do tego stopnia że organizujemy sobie np. majówkę pod hasłem "tropem znaczka - trasa Poznań - Wrocław" ;-) ...dzięki znaczkom poznaliśmy tez super miejsca, jak kopalnia uranu w Kletnie, gdzie zapewne byśmy w życiu nie wylądowali gdyby nie znaczki ;-).



6.03.2017 - Dawid z Lublina

Pierwszym znaczkiem było schronisko na Szrenicy. Od dawna widziałem te znaczki w różnych miejscach, które odwiedzałem, zwłaszcza w górach bo w nich jestem najczęściej. Wcześniej mnie one nie interesowały, gdyż od dziecka zbierałem dużo pamiątek, a już w dorosłym życiu wszystkie gdzieś zginęły.. Jednak w pewnym momencie postanowiłem zbierać znaczki turystyczne, podobnie jak od nowa odznaki GOT. Niektóre zbieram z moim synem.



3.03.2017 - Jakub ze Skawiny

W ogóle nie wiedziałem, że jest takie coś. Zobaczyłem u Kolegi Rafała na jego stronie jego kolekcję i popytałem co to jest. Zainteresowałem się tym tematem, a pierwsze kroki skierowałem na państwa stronę internetową gdzie sprawdziłem gdzie mogę najbliżej zdobyć ZT. 


Więcej informacji

21.02.2017 - Artur z Warszawy

Znaczkami zacząłem się interesować w sumie od soboty kiedy kupiłem pierwsze dwa znaczki: No 32 Schronisko Andrzejówka i No 121 - Waligóra - najwyższy szczyt Gór Kamiennych. Po przyjeździe do domu i przejrzeniu Państwa strony, doszliśmy z rodziną do wniosku, że zaczynamy zbierać :).



21.02.2017 - Piotr z Poznania

Stało się to po prostu czystym przypadkiem. Wraz z synem, jako "Drużyna Piotr i Adaś" jesteśmy zaangażowani w projekt, jaki stanowią questy. Nie chwaląc się w tej kwestii należymy akurat do wielkopolskiej czołówki. I właśnie podczas jednego z questów w maju 2015 roku w Gołuchowie, chcąc zakupić jakąś pamiątkę z miejsca pobytu natrafiłem na znaczek nr 353. Wyglądał na fajną pamiątkę - ładnie wykonaną i dlatego znalazł się w podróżnym plecaku.


Więcej informacji

20.02.2017 - Małgorzata z Olkusza

O znaczkach dowiedzieliśmy się od znajomych którzy jakiś czas temu odkryli znaczki na zamku w Dobczycach. Ponieważ mieszkamy obok Olkusza to zaczęliśmy od naszego miejsca zamieszkania. Pierwszym był znaczek nr 586-Rabsztyn potem 588-Rezerwat przyrody Pazurek, 587- Kolekcja Minerałów i Skamieniałości w Olkuszu, 585-Muzeum Afrykanistyczne w Olkuszu, 301- Kopiec Kościuszki w Krakowie.


Więcej informacji

18.02.2017 - Małgorzata z Zawiercia

Od dłuższego czasu szukaliśmy z mężem czegoś co przypominałoby nam o odwiedzonych miejscach. Planując kolejną wycieczkę przez przypadek trafiliśmy na Waszą stronę internetową i uświadomiliśmy sobie, że w wielu miejscach byliśmy i nie kupiliśmy znaczków bo o nich nie wiedzieliśmy. Postanowiliśmy więc je kolekcjonować.



16.02.2017 - Rajmund z Jasienia

Pierwszy raz zetknąłem się ze znaczkiem turystycznym na Pradziadzie w Czechach w 2011 roku. Zawsze kupowałem sobie jakąś pamiątkę z miejsca, w którym byłem. Na początku to były różne odznaki, monety czy też inne małe rzeczy charakterystyczne dla danego miejsca. Dopiero około dwa lata temu, będąc na Śnieżce u "Czecha" kupiłem pierwszy znaczek (właściwie dwa, bo polski i czeski) i postanowiłem je zbierać. Mój pierwszy znaczek to "KRÓLOWA KARKONOSZY" (na znaczku bez K czyli KARONOSZY, ale myślę, że mało kto się dopatrzył :)). No i tak to leci do dzisiaj. Jak jeszcze trochę zdobędę ZT to przystąpię do gry kolekcjonerskiej.



15.02.2017 - Teresa z Radoczy

Co do początku przygody ze znaczkami wyglądał on tak że często wędrujemy z mężem po górach i schroniskach, lubimy zabierać z danego miejsca pamiątkę. Początkowo były to złote monety ale nie we wszystkich schroniskach one były,za to były drewniane i tak to się zaczęło. Pierwszy znaczek turystyczny mamy z bacówki na Maciejowej. Poczytałam na ich temat i tak wpisały się w nasze pamiątkowe zdobycze z wypraw.



10.02.2017 - Tomasz ze Zduńskiej Woli

Na Znaczek turystyczny wpadliśmy przypadkowo w latarni w Świnoujściu. Kupiliśmy go jako pamiątkę z samej latarni. Dopiero później doczytaliśmy o co tak naprawdę chodzi. Bardzo się zdziwiliśmy na jak szeroką skale jest to zakrojone :) Spodobała nam się idea samego znaczka. Mamy kilka już w kolekcji i bawimy się dalej.



8.02.2017 - Bartosz z Krakowa

Co do znaczków to pierwszy nabyliśmy chyba na wakacjach w 2015 roku gdzieś nad Bałtykiem jako pamiątkę z odwiedzonych miejsc. Niestety nie pamiętam dokładnie, który to był - na pewno z województwa zachodniopomorskiego. Aktywnie bawimy się w geocaching dlatego chętnie odwiedzamy różne ciekawe miejsca w poszukiwaniu skrytek. Planując weekendowe wypady wybieramy takie miejsca, żeby można było coś ciekawego zobaczyć, odwiedzić jakiś znaczkowy obiekt i znaleźć jakieś fajne skrytki.



31.01.2017 - Zbigniew z Dąbrowy Górniczej

Ponieważ zaczynam moją kolekcjonerską przygodę ze Znaczkami Turystycznymi, a przez wiele lat w czasie różnych wycieczek i urlopów odwiedziłem/zwiedziłem już wiele miejsc, w których takowe znaczki już są, dlatego też za pośrednictwem centrali chciałbym je dokupić w formie wysyłkowej. Zakładam, że wiele z miejsc, które w przeszłości odwiedziłem będę się starał odwiedzić jeszcze raz, aby na miejscu nabyć ZT, ale z wieloma mogę mieć już trudność.


Więcej informacji

30.01.2017 - Krystian z Katowic

Znaczki z rodziną zaczęliśmy zbierać od niedawna, tak naprawdę dopiero od dwóch lat. Wcześniej zaledwie kilka razy byliśmy w górach. Na Baraniej Górze byliśmy jak już dzieci osiągnęły wiek, który pozwalał im na nią samemu wejść i samemu zejść :). Pierwszym znaczkiem był Stóg Izerski :)na urlopie dwa lata temu. A teraz już są plany korony Beskidu Małego i Żywieckiego ...



27.01.2017 - Grażyna i Krystian z Zabrza

Nasze zainteresowanie znaczkami (moje i męża) wzięło się z Będzińskiego zamku. Tam pierwszy raz w tamtym roku spotkaliśmy się ze znaczkiem. Zwiedzając zamek trafiliśmy na wystawę znaczków i bardzo nam się to spodobało jako pamiątka z danego miejsca, żałujemy tylko, że wtedy nie wiedzieliśmy, że był tam dostępny znaczek okolicznościowy.


Więcej informacji

27.01.2017 - Diana z Lublina

Zainteresowanie znaczkami wynika z tego, że planuję "skompletować" szczyty Korony Polski i jako, że z pozostałych mam pamiątkę, a podczas ostatniego wyjazdu właśnie w Góry Świętokrzyskie w celu wejścia na Łysicę, nie miałam okazji zakupu, ponieważ o punkcie sprzedaży w pobliskiej miejscowości dowiedziałam się już po fakcie, tak też weszłam do Państwa na stronę i znalazłam informację o możliwości zakupu przez internet :)



4.01.2017 - Aneta, Sławek i Kacper z Barłóg

Pierwszy ZT kupiliśmy przez przypadek w Czechach nie wiedząc z czym on jest związany. Po prostu spodobał się i długi czas służył jako podstawka pod pewną szklaną kulkę, ale to inny temat. Dopiero na urlopie w 2014 roku żona przez przypadek odkryła ZT i zaczęło się. Teraz wszystkie wyjazdy na urlopy i wycieczki są związane tylko z miejscami oznaczonymi ZT. Na stronie ZT korzystamy obecnie z konta synka, Kacpra który można rzec, zakochał się w idei ZT, a ma dopiero 12 lat.



28.12.2016 - Ryszard z Szarowa

Zaczęło się wszystko od kolegi, który wybrał się z rodziną w Beskid Wyspowy albo Gorce, przy okazji w schronisku kupił pamiątkę dla swojej córki (to był właśnie Znaczek Turystyczny). Na kolejnej wycieczce kupił drugi...


Więcej informacji

19.12.2016 - Adam z Kalisza

Ze znaczkami turystycznymi zetknąłem się pierwszy raz, jako że jestem z Kalisza u kolegi Bogusia. Słyszałem od niego że ma pokaźną kolekcję znaczków turystycznych, co później udowodnił swoimi „wernisażami”. I tak generalnie się zaczęło, należąc do klubu KTK Cyklista Kalisz przemierzam różne rejony Polski i nie tylko. Staram się pozyskiwać znaczki tylko z tych miejsc, które odwiedziłem.


Więcej informacji

16.12.2016 - Piotr ze Swarzewa

ZT zainteresował mnie kolega - pierwszy kupiłem córce i nawet nie wiedziałem co to jest, podobało jej się to wziąłem i jakiś miesiąc później u kolegi zobaczyłem i wtedy zająłem się zbieraniem.



6.12.2016 - Michał z Kościerzyc

O znaczkach dowiedziałem się od innego kolekcjonera, przy okazji wymiany biletów komunikacji miejskiej, które również kolekcjonujemy. Pierwszy znaczek zdobyłem równo rok temu w Muzeum Wsi Opolskiej w Opolu bo tam mam najbliżej do znaczkowego miejsca.


Więcej informacji

5.12.2016 - Rafał z Łodzi

Zainteresowanie znaczkami wzięło się podczas zabawy w geocaching, tam spotkałem się pierwszy raz ze ZT , spodobało się i niech trwa ;-) Pierwszy znaczek to  ZT nr 532 z Tomaszowa - myślę że kolekcja szybko się powiększy i będę też mógł się pochwalić na waszym profilu FB ;-)



21.11.2016 - Anna z Gliwic

Byliśmy niedawno u teściów w Wałbrzychu i odwiedziliśmy Muzeum Porcelany. Nasze dzieci zawsze chcą kupić jakieś pamiątki i tam właśnie natknęliśmy się na Państwa Znaczki. Także mamy na razie jeden. Staramy się sporo podróżować i zwiedzać. Na parapecie rośnie sterta pamiątek... pomyślałam, że przekierowanie na znaczki będzie fajne. Przeglądnęłam Państwa stronę i bardzo mi się spodobał pomysł.



16.11.2016 - Michał z Sosnowca

Znaczkami interesowałem się od ponad 2 lat, ale zawsze nie kupowanie ich tłumaczyłem sobie najpierw przeczytać na czym to polega, a później rozpocznę zbieranie, ale zawsze jak wracałem z gór to brakowało czasu żeby usiąść i poczytać, do czasu kiedy po przyjechaniu do domu poszedłem z kolegą pobiegać po Będzinie.


Więcej informacji

15.11.2016 - Daniel z Łubnic

Co do znaczków to całym tym zbieraniem zaszczepił nas brat mojej mamy w te wakacje jak byli u nas. Jak wrócili z wyprawy z Sandomierza to pokazali nam znaczki, które tam zdobyli. I to był właśnie ten moment kiedy z żoną postanowiliśmy zacząć przygodę ze znaczkami.


Więcej informacji

14.11.2016 - Mirosław z Kościana

Witam jestem początkującym kolekcjonerem zainspirował mnie znaczek z Parku Mużakowskiego. Postanowiłem zwiedzać i powiększać kolekcję.



11.11.2016 - Michał z Pisarzowic

Nasza historia ze znaczkami rozpoczęła się banalnie, wraz z 8-letnim synem mieszkamy 30 kilometrów od Jeleniej Góry, więc wypady w góry te większe i te mniejsze są dla nas naturalną formą aktywnego wypoczynku, a Państwa znaczki są świetnym sposobem usystematyzowania odbytych wycieczek.


Więcej informacji

10.11.2016 - Piotr z Łodzi

Zainspirował mnie właściciel Muzeum Zabytków Kultury technicznej w Gnieźnie i od tego czasu staram się uzupełniać kolekcję. Nie bardzo wiedziałem gdzie tych znaczków szukać i parę przegapiłem, ale mam zamiar wrócić w tamte strony, więc je zdobędę. Znalazłem stronę gdzie można zobaczyć znaczki w danym regionie to teraz będzie łatwiej.



7.11.2016 - Aleksandra z Łodzi

Moja kolekcja znaczków to dopiero początek. Nasze pierwsze spotkanie odbyło się na Zamku Opalińskich w Sierakowie, (pobyt z podopiecznymi na plenerze malarskim) gdzie przy kasie pośród mało mnie interesujących pamiątek zobaczyłam drewniane kółeczko z klasą :) Proste w formie z fajną grafiką, nie kiczowate raczej skromne czyli spełniające moje wyśrubowane oczekiwania względem pamiątek.


Więcej informacji

2.11.2016 - Tadeusz z Kościana

Pierwszy znaczek kupiłem w schronisku na Szczelińcu, ale wtedy nic o nich nie wiedziałem. Po prostu wpadł mi w oczy jako nietypowa pamiątka. Później byłem w Słowenii i nad jeziorem Bohnij w jakimś sklepiku turystycznym natrafiłem na tamtejszy znaczek. Skojarzyłem go z tym ze Szczelińca i zacząłem czytać. Tak się zaczęło, a pomysł od razu bardzo mi się spodobał.


Więcej informacji

27.10.2016 - Janek z Poznania


Moja przygoda ze znaczkami zaczęła się w minione wakacje, a pierwszy znaczek to 700 Woliński Park Narodowy. Natrafiłem na niego przypadkiem w kasie muzeum tegoż parku. Jakoś tak zawsze lubiłem zbierać pamiątki z miejsc, które szczególnie przypadły mi do gustu (a to akurat jest rewelacyjne). Potem dowiedziałem się, że na trasie wakacji (rajdu rowerowego szlakiem latarń morskich) będzie ich więcej i dalej już się potoczyło.


Więcej informacji

26.10.2016 - Lucyna z Żar

Zainteresowanie znaczkiem wzięło się głównie z gór. Od wielu lat chodzę po górach, parę ładnych szczytów już zdobyłam, ale o znaczku nigdy nie słyszałam. A dokładnie w czerwcu 2015 roku w Świeradowie byłam w schronisku Na Stogu Izerskim i tam na stole leżała ulotka o ZT. Z ciekawości ją wzięłam, ale nie zdążyłam przeczytać, bo krótko tam siedziałam. Następnie doszłam do Chatki Górzystów i tam musiałam zrobić dłuższą przerwę z powodu zmęczenia.


Więcej informacji

24.10.2016 - Edyta z Kamieńca Wrocławskiego

" Znaczkowanie" rozpoczęło się półtora miesiąca temu w schronisku na Szczelińcu. Córka pokazała, że tu są te znaczki, które zbiera jej koleżanka. Spodobały nam się. Kupiliśmy obydwa i wzięliśmy jeszcze zakładkę. A potem zaczęliśmy szukać w Internecie informacji i olśnienie-przecież w wielu miejscach byliśmy. Latarnie morskie zwiedziliśmy wszystkie, bo chcieliśmy zdobyć BLIZĘ.


Więcej informacji

16.10.2016 - Jacek z Tarnowskich Gór

W 2013 roku razem z żoną podczas naszej wyprawy rowerowej zwiedzaliśmy te atrakcyjne miejsca i w tamtym czasie nie miałem pojęcia o istnieniu znaczków turystycznych. Jednak ponad rok temu zostałem zarażony zbieraniem znaczków przez mojego kolegę Andrzeja z Tarnowskich Gór. Do tej pory udała mi się zebrać prawie 40 znaczków , tylko z tegorocznej wyprawy rowerowej po Polsce przywiozłem ich 15.



13.10.2016 - Agata z Wrocławia

Zainteresowanie znaczkami zaczęło się od pierwszego zakupu, gdy z mężem i synem chodziliśmy po górach Sowich. Pierwszym znaczkiem było Schronisko Zygmuntówka. Od tamtej pory zbieramy Państwa znaczki oraz inne podobne odznaki turystyczne. Jest to świetna inicjatywa na poznawanie ciekawych miejsc.



12.10.2016 - Ewelina z Kościana

Bardzo cieszę się, że będę miała kolejne znaczki turystyczne. Ponieważ zależy mi na zebraniu ich jak najwięcej aby pokazać dzieciom i rodzinie, że zwiedzanie Polski i nie tylko jest bardzo przyjemną interesującą i bardzo ciekawą formą spędzenia czasu. Największą moją pasją są ukochane góry przede wszystkim Tatry i stąd właśnie pierwszy znaczek. Ale jak były Rysy na których oczywiście byłam z najstarszym synem to nie było Morskiego Oka ,w Murowańcu też nie było znaczka. Znaczki turystyczne to fajna zabawa, ale martwi gdy dojdziesz do celu, a znaczka nie ma. Mieszkamy w Wielkopolsce i tutaj jest co zbierać, mam nadzieję że moja kolekcja będzie się powiększać i wszyscy będziemy mieli z tego frajdę.



12.10.2016 - Karolina z Warszawy

Znaczki turystyczne pierwszy raz widziałam u mojej siostry i szwagra, którzy są zapalonymi turystami górskimi i od tej pory myślałam, że trzeba być miłośnikiem gór, by takie znaczki zbierać. Dwa tygodnie temu pojechaliśmy z mężem w podróż poślubną na Kaszuby i tam przez przypadek trafiliśmy do Grodziska w Owidzu, gdzie okazało się że można kupić znaczek. Wówczas zaczęłam czytać o znaczkach i okazało się, że można je kupić w wielu miejscach Polski, a seria która szczególnie nas zainteresowała to "Zamki", drugi kupiliśmy już w Malborku.



11.10.2016 - Tomasz z Piły

Nasz pierwszy znaczek turystyczny zakupiliśmy przypadkowo będąc w Karkonoszach. Zwiedzaliśmy zamek Chojnik i szukaliśmy fajnej pamiątki pośród wszelkiej maści "plastikowych", mało okazałych gadżetów jakich wszędzie pełno. Naszą uwagę przykuł mały, drewniany krążek z wypalonym obrazkiem. Oczywiście spodobał się od razu.


Więcej informacji

4.10.2016 - Wojciech z Poznania

Od wielu lat, przy każdej sposobności zwiedzam Polskę. Dopiero wiosną tego roku "sformalizowałem" wyjazdy, wstępując do PTTK. Wiele atrakcji turystycznych z kanonu zwiedzałem przez lata, ale nie mam potwierdzeń, bo nie zwracałem na to uwagi. Ponieważ mam teraz trochę więcej czasu, znalazłem nowe hobby i czekam aż wnuki podrosną, by tak jak ich tacie (mojemu synowi) pokazywać nasz kraj. Zdjęcia, bilety, pieczątki. Na razie pokazuję maluchom gdzie dziadek bywa. I na Lednicy zwróciłem nań uwagę i zdecydowałem się kupić ZT jako pierwszy. I tak to się zaczęło...



3.10.2016 - Iza z Piątku

Co do naszej przygody ze znaczkami to zaczęła się zupełnie przypadkowo ponad 2 lata temu. Razem z pasjonatami profilu na FB "Góry z dzieckiem" wybraliśmy się z dziećmi na wyprawę na Turbacz w Gorcach. Po długiej i męczącej drodze (zaliczyliśmy niezłą burzę i ulewę) dotarliśmy do Schroniska na Turbaczu. Dzieci oczywiście chciały jakąś pamiątkę i w oko wpadł mi Znaczek Turystyczny (nic o nim wcześniej nie wiedziałam). Tam też zakupiliśmy nasz pierwszy ZT.


Więcej informacji

3.10.2016 - Dariusz z Chrzanowa

ZT mnie urzekły jak zobaczyłem kolekcje Pawła z Trzebini, a w związku z tym, że nie robię zdjęć ani nie podbijam książeczek ta forma pamiątek z odwiedzonych przeze mnie miejsc bardzo mi pasowała :) Pierwsze ZT  posiadam z wypadów w Tatry Słowackie, a z polskich to chyba No. 209 Zamek Tenczyn w Rudnie gdyż bywam tam kilkanaście razy w roku objeżdżając moją okolicę na rowerze :)



01.10.2016 - Arkadiusz z Rawy Mazowieckiej

Skąd się wzięło zainteresowanie znaczkami? Samymi znaczkami trochę przez przypadek;-) jak przeglądałem strony internetowe jakoś natrafiłem na stronę znaczkową, a było to bodajże wiosną tego roku. Po zapoznaniu się z wiadomościami, wyglądem znaczków uświadomiłem sobie, że już wcześniej w sklepach z pamiątkami widziałem takie i to zarówno w Polsce, Czechach, Słowacji czy Ukrainie i....... było co żałować... tyle miejsc tyle byłoby pamiątek tożsamych ( do tej pory zwoziło się przeróżne obrazki gipsowe (szczególnie zamków jak były dostępne), kule śnieżne, magnesy czy jeszcze z lat osiemdziesiątych, drewniane chatki góralskie, statki itp. .., a tu piękny jednolity zbiór :-) .


Więcej informacji

29.09.2016 - Jacek z Kołobrzegu

Po raz piąty wraz z rodzinką wybrałem się na odpoczynek w Kotlinę Kłodzką. Zamieszkaliśmy w gospodarstwie agroturystycznym  „Dom pod Słońcem” w Janowcu koło Barda. Niektóre atrakcję kotliny zwiedzamy po raz kolejny i dalej nie mamy dość. Będąc w Złotym Stoku, po zwiedzaniu Kopalni Złota wstąpiliśmy do sklepiku w muzeum minerałów po pamiątki. Żona zbiera magnesy na lodówkę, a moim oczom ukazała się makieta ze znaczkami turystycznymi, no i załapałem bakcyla zbierania tych „wspaniałych drewnianych krążków”.


Więcej informacji

27.09.2016 - Tomasz z Luzina

Zawsze interesowałem się turystyką, a zwłaszcza chodzeniem po górach – do schronisk, tam zdobywałem pieczątki każdego schroniska. Teraz tak niedawno – może z miesiąc temu przeglądając stronę z kapslami od piwa kolegi natrafiłem na znaczki turystyczne i pomyślałem sobie dlaczego nie mogę i ja – więc się zaczęło.


Więcej informacji

24.09.2016 - Ireneusz z Chorzowa

W czasach studenckich dużo chodziłem po górach, kolekcjonując znaczki metalowe i pieczątki do książeczki GOT. Potem była długa przerwa, Wróciłem do podróży po Polsce kilka lat temu. W 2015 w trakcie pobytu w Szczyrku kupiłem mapę Beskid Śląski z zaznaczonymi miejscami " znaczek turystyczny". Wróciłem do mapy pod koniec lata 2016 w czasie krótkiej wizyty w Wiśle. Internet uświadomił mi jaka to fajna zabawa i zarażony zostałem wirusem ZT.


Więcej informacji

21.09.2016 - Marcin z Goleszowa

Znaczki turystyczne to świetna pamiątka i zarazem potwierdzenie zwiedzonych miejsc. Wyprawy w góry zapoczątkowaliśmy od pobliskiej Czantorii i Małej Czantorii w Beskidzie Śląskim, lecz tam niestety nie ma znaczków : Nasz pierwszy znaczek zakupiliśmy za to rok temu na Błatniej, i od tej pory zaczęliśmy kolekcjonowanie. Obecnie posiadamy tylko albo aż 15 znaczków, a jest to spowodowane że w góry chodzimy z naszą 1,5 roczną córką i 13 letnim synem, i nie zawsze możemy wyjść na dłuższą trasę.



14.09.2016 - Mirosław ze Skarszew

Co do Znaczków Turystycznych to trafiłem na informację o nich planując w internecie trasy wycieczek urlopowych. Stwierdziłem że można poszerzyć te wypady w zaplanowane miejsca i odwiedzić również lokacje znaczkowe znajdujące się w pobliżu. Pomyślałem, iż taki znaczek może być doskonałą pamiątką z miejsca odwiedzin i ...... nie myliłem się! Od kiedy pamiętam zawsze interesowały mnie zamki i historia z nimi związana, żałuję tylko że na pomorzu jest tak mało miejsc wyróżnionych znaczkami, wiele z nich czeka na tą swoistą promocję. Swoją przygodę znaczkową dopiero zaczynam i czekam z niecierpliwością na nowe znaczki w mej okolicy, a także na następne wakacje i kolejny wyjazd urlopowy.



14.09.2016 - Andrzej z Brzegu Dolnego

Pierwszy mój znaczek kupiłem ponad cztery lata temu podczas pobytu na Wielkiej Czantorii po stronie czeskiej. Jest to ZT czeski, następny znaczek to Muzeum Zamkowe w Pszczynie. Traktowałem go jako pamiątkę. Posiadam jeden znaczek z pobytu na Ukrainie oraz kilka z Republiki Czeskiej. Dopiero w tym roku kiedy poznałem historię oraz zasady kolekcjonowania ZT postanowiłem się w to zaangażować.


Więcej informacji

08.09.2016 - Anna z Opola

Jeśli chodzi o moją historię, to wirusem WZT zaraziła się cała moja rodzina (czyli ja, mąż i dwie córki) całkiem niedawno. Ale muszę przyznać, że okres inkubacji trwał dość długo ;) O ZT dowiedziałam się jakieś dwa lata temu w schronisku na Biskupiej Kopie po przeczytaniu ulotki, którą tam znalazłam. Ulotkę przywiozłam do domu z zamiarem przyjrzenia się bliżej tematowi i pokazałam ją reszcie rodziny.


Więcej informacji

08.09.2016 - Grzegorz z Lublina

Pierwszy drewniany krążek otrzymałem uczestnicząc w 2007 roku, w 50-tym Jubileuszowym Rajdzie Nocnym im. Władysławy Podobińskiej i nie kojarzyłem go z żadnym kolekcjonerstwem. Po kilku latach przypadkowo otworzyłem Waszą stronę internetową. Ponieważ od wielu lat pasjonuję się turystyką i krajoznawstwem, (członkiem PTTK jestem od 1959 roku), zainteresowała mnie ta tematyka.


Więcej informacji

07.09.2016 - Paweł z Warszawy

Zainteresowanie znaczkami pojawiło się spontanicznie. Wybierając dzieciom pamiątki natrafiliśmy na Państwa znaczki. Później zapoznaliśmy się z Państwa ofertą na stronie internetowej. Udało nam się zgromadzić dopiero 4 znaczki ale idea bardzo nam się spodobała.



07.09.2016 - Mirosław z Kolbuszowej

Znaczkami zacząłem interesować się w zasadzie przypadkowo , a mianowicie realizuję swoje takie marzenie żeby zdobyć Koronę Gór Polskich i pewnego razu na Lubomirze w Obserwatorium Astronomicznym kupiłem pierwszy znaczek poznałem wtedy ideę . Następnie w miarach projektu KGP wybrałem się na Dolny Śląsk żeby pochodzić po górach, a tam macie mnóstwo znaczków, więc się kupowało i coraz bardziej wnikało w to.


Więcej informacji

01.09.2016 - Anna z Goleszowa

Cóż nasza przygoda ze znaczkami turystycznymi zaczęła się tak naprawdę niespodziewanie i nagle,w zeszłym roku w czerwcu wybraliśmy się po raz pierwszy z mężem na dłuższą wycieczkę po górach a mianowicie Brenna centrum- Błatnia - Klimczok - Przełęcz Karkoszczonka - Brenna centrum. Tak nam się spodobało,iż postanowiliśmy wciągnąć w to dzieci,a znaczki miały być miłą pamiątka i poniekąd zachętą dla dzieci,ale okazała się również świetną zabawą dla nas :p i tak oto w zeszłym roku  przeszliśmy cały Beskid śląski zbierając przy tym znaczki. W tym roku powędrowaliśmy już nieco dalej :Czechy,Słowacja,Pieniny,Beskid Żywiecki....i na tym nie poprzestajemy :) nasza kolekcja się powiększa z dnia na dzień ...na dzień dzisiejszy mamy ich 25 plus te które do nas dotrą . Pozdrawiam Anna :)



29.08.2016 - Natalia z Gniezna

Jako dziecko oglądałam w telewizji nie tylko bajki, ale również dzięki dziadkowi programy Discovery, National Geographic i słynny w tym czasie serial The Amazing Race. I te właśnie programy zaowocowały zainteresowaniem geografią, historią, sztuką, różnorodnością kultur. Dzięki temu m.in. od wielu lat zbieram  widokówki z całego świata (mam ich ponad 300). Znowu dzięki dziadkowi, który przypadkiem natrafił na Waszą stronę internetową, dowiedziałam się o idei znaczka. Pierwszy znaczek zakupiłam właśnie w Gnieźnie w Muzeum Początków Państwa Polskiego. I tak oto zaczęła się moja przygoda ze znaczkami. Przed każdą  podróżą sprawdzam czy jest możliwość zakupu w pobliżu nowego znaczka. Zaznaczam, że wszystkie znaczki posiadane przeze mnie pochodzą z miejsc, w których osobiście byłam.



27.08.2016 - Robert z Mikołowa

Moja przygoda ze ZT rozpoczęła się nie tak dawno, bo na wiosnę b.r. Wtedy to znajomy poprosił mnie o pomoc w zdobyciu ZT z mojej najbliższej okolicy, bo jemu się nie udało. Tym pierwszym był ZT z Muzeum Energetyki w Łaziskach Górnych.  Pomyślałem wtedy czemu i ja miałbym nie zbierać, tym bardziej, że w miarę często podróżuję i zwiedzam różne zakątki naszego kraju. Tak więc wirus zbieractwa się rozprzestrzenia i zbiera swoje żniwo :)



24.08.2016 - Marcin z Trzyciąża

Pewnego czasu zaczęliśmy z żona Małgosią zbierać pamiątki z miejsc, w których byliśmy wspólnie (były to metalowe otwieracze z elementami charakterystycznymi dla danego miejsca) niestety nie wszędzie można je kupić i stąd wziął się pierwszy znaczek turystyczny, kolejny To Zamek w Będzinie, a potem na przemian otwieracz albo znaczek turystyczny. Teraz chcielibyśmy zgromadzić pamiątki z miejsc, w których byliśmy dawno i raczej tam nie wrócimy, a które przypomną nam tamte czasy. Wszystkie "zdobycze" niespiesznie i dumnie wiszą na ścianie na baaaardzo dużej lipowej desce. Szkoda, ze w tak wielu pięknych zakątkach nie ma jeszcze znaczków. Serdecznie pozdrawiamy: Marcin, Małgosia i Ania:-)



23.08.2016 - Mariusz z Grójca

Na wstępie chciałbym Państwu podziękować za wprowadzenie idei Znaczka Turystycznego do Polski. Człowiek zawsze zbierał różne gadżety z podróży, ale zawsze po włożeniu do szuflady był to swoisty misz-masz bez ładu i składu. Teraz gdy gdzieś wyjeżdżam z rodziną cieszy fakt, że mogę zdobyć bardzo ładną pamiątkę ze zwiedzonego miejsca, ale także zaczynam dostosowywać niektóre wycieczki pod kątem zdobycia wyżej wymienionego znaczka. Dzięki Znaczkom Turystycznym odkrywamy bardzo wiele magicznych miejsc, o których wcześniej nawet bym nie wiedział, bo wszyscy zazwyczaj jeździmy tam gdzie są miejsca znane i lubiane.



22.08.2016 - Maciej z Wrocławia

Jeszcze dwa lata temu nie mieliśmy pojęcia o istnieniu znaczka turystycznego. Właśnie wtedy w wakacje pojechaliśmy po raz kolejny do Pragi. Jako, że jestem miłośnikiem kolei, poszedłem na dworzec główny w Pradze do centrum obsługi klienta, aby kupić jakiś gadżet z koleją. I kupiłem szklankę z wyobrażeniem Pandolino. Przy okazji pracownik centrum zaproponował mi drewniany znaczek - Mezínarodní setkání parních lokomotiv řady 52.


Więcej informacji

22.08.2016 - Marcin z Kraśnika

Moim pierwszym znaczkiem turystycznym jest nr 518 tj. Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Niechorzu. Szukałem pamiątki z pobytu w tamtych stronach i znalazłem. Mam 10 sztuk znaczków,ale ponad 20  udokumentowanych pobytów także kolekcja powiększy się po wcześniejszej Waszej weryfikacji.



21.08.2016 - Ola, Filip, Magda i Paweł z Łodzi

Wraz z małżonką i dwójką naszych skarbów (Ola - lat 10 , Filip - lat 8) jesteśmy dość mobilną rodziną. Wszystko dzięki chęci poznawania nowych miejsc i pewnie dzięki wychowaniu przez mojego Tatę.  Był to człowiek, którego nigdy nie ciągnęło poza granicę Polski. Wpajał mi teorię, iż w naszym kraju jest tak wiele pięknych miejsc, że i tak wszystkich nie zdążymy zobaczyć.


Więcej informacji

18.08.2016 - Rafał z Kostrzyna nad Odrą

Przygoda tak zwanego znaczkomaniaka :-) rozpoczęła się parę miesięcy temu kiedy kolega z pracy pochwalił się nowym znaczkiem turystycznym... Przekazał mi info co to jest , gdzie go można dostać i jaka jest idea zbierania...Zainteresowało to mnie i od razu wraz z rodziną zrobiliśmy pierwszy krok w nasze miasto.....Jak na razie posiadamy dwa znaczki turystyczne z Kostrzyna nad Odrą ale pod koniec sierpnia planujemy wyjazd w Karkonosze i nasza kolekcja się powiększy.....pozdrawiamy.



17.08.2016 - Emilia ze Świebodzina

Nasza przygoda ze znaczkami zaczęła się stosunkowo niedawno. Jesteśmy z województwa lubuskiego i postanowiliśmy zwiedzić okolice i miejsca, w których jeszcze nas nie było, a są warte uwagi. Zbieramy się z rodziną w samochód i jedziemy, a to do Parku Narodowego, Krajobrazowego, a to muzeum jakieś, pałacyk itp. W Drzonowie po raz pierwszy zobaczyliśmy znaczek, ale go nie zakupiliśmy. Po powrocie do domu mąż poszperał po stronach internetowych i poczytał o tym co to są te znaczki. Idea ich zbierania przypadła nam do gustu, a i pojawiły się nowe punkty które warto zobaczyć. Oto nasza historia : )



16.08.2016 - Alicja z Wrocławia

Co się tyczy zainteresowania znaczkami to jest ono bardzo prozaiczne – koleżanka w pracy. Wiedziała że w wielu miejscach już byłam to zasugerowała abym na pamiątkę oprócz zdjęć pozbierała sobie znaczki.



15.08.2016 - Grzegorz z Sulechowa

Pierwszy raz usłyszałem o nich od Pana Sławomira, którego miałem przyjemność spotkać w Piotrkowie Trybunalskim gdzie Pan Sławek pracuje i gdzie ja także akurat byłem na delegacji, w efekcie awarii samochodu trafiłem do warsztatu samochodowego w którym Pan Sławek pracuje. Auta nie udało się niestety naprawić ze względu na natłok prac w warsztacie co zmusiło mnie do poszukiwania innego warsztatu, ale z wizyty kilkuminutowej przerodziła się wizyta w kilkunasto/kilkudziesięcio. Pan Sławek opowiedział mi o idei ZT oraz sposobie jak sam pozyskuje ZT, pokazał sposoby kolekcjonowania przez różnych ludzi, możliwości jakie oferuje strona internetowa ułatwiająca wyszukiwanie nowych znaczków i w jakiś sposób ich ewidencjonowanie...


Więcej informacji

15.08.2016 - Andrzej z Bydgoszczy

Z ZT zetknąłem się dokładnie 20.09.2013 r. w trakcie zwiedzania Pszczyny. Pomysł mi się spodobał, więc od tej pory planując trasy wycieczek wspomagam się również Waszą mapą ZT. Nawet w drodze z Bydgoszczy (moje miejsce zamieszkania) na Śląsk Opolski, gdzie odbywał się ślub mojej córki, jadąc samochodem z garniturami i sukniami (w tym ślubną) i tak musieliśmy z córką zwiedzić kilka miejsc, przy okazji zdobywając ZT nr 347, 353 i 510



10.08.2016 - Anna z Piątku

O znaczkach dowiedziałam się od mojej bratowej. Naszym pierwszym znaczkiem jest znaczek kupiony w Malborku. Bardzo podoba mi się idea przedsięwzięcia. Nasze dzieciaki chętnie odwiedzają miejsca gdzie mogą powiększyć swoją kolekcję. Gdy jesteśmy w danym zakątku Polski, najpierw chcą odwiedzać "znaczkowane" miejsca. Jest to dla nich duża frajda i satysfakcja gdy już dany zdobędą. Dziękujemy i pozdrawiamy.



05.08.2016 - Marek z Bierunia

Pierwszy znaczek kupiliśmy w Wiśle, przy okazji zwiedzania skoczni imienia Adama Małysza, z przypadku. Kolejny na wakacyjnym wyjeździe w Wojsławicach w Arboretum. Dotarliśmy w końcu do Złotego Stoku i tam poznaliśmy dokładniej historie znaczków turystycznych i oczywiście kolejne znaczki do kolekcji. Teraz postanowiliśmy powiększyć naszą kolekcję o znaczki z miejsc gdzie byliśmy wcześniej.



01.08.2016 - Mateusz z Iskrzyni

Zainteresowanie znaczkami rozpoczęło się od tego, iż w majowy weekend 2015 byłem z wizytą u babci w Wałbrzychu.  Na ten okres miałem w planach zdobycie najwyższych szczytów tamtejszych gór (tj. gór Wałbrzyskich i Kamiennych). Będąc już na trasie  dotarłem do schroniska PTTK Andrzejówka. Tam (w tym jakże urokliwym miejscu) w niewielkiej gablotce moją uwagę przykuł drewniany krążek (był to znaczek nr 32 schronisko Andrzejówka).


Więcej informacji

29.07.2016 - Maria z Gdańska

Pierwszy znaczek był z zamku z Radzynia Chełmińskiego. Znaczek chcieliśmy od tak jako pamiątkę, że tam byliśmy. Dopiero Pani Przewodnik powiedziała nam, że całkiem niedawno został im przyznany ZT i opowiedziała nam troszeczkę szerzej o tym, i tak to się u nas zaczęło. Za dużo to jeszcze ich nie mamy, bo dopiero 19, ale za to wszystkie tegoroczne i planujemy kolejne :). Pomyśleliśmy również o uzupełnieniu kolekcji z tych miejsc, gdzie byliśmy w latach ubiegłych, a jeszcze nie wiedzieliśmy o istnieniu ZT.



<< 1 5 6 7 8 9 10 >>