No. 821 Ruiny Zamku Biskupów Krakowskich w Sławkowie
Ruiny sławkowskiego zamku znajdują się na wschodnim stoku wzgórza miejskiego, opadającego w stronę rzeki Białej Przemszy. Zamek, tak jak i miasto, stanowił prywatną własność biskupów krakowskich. Został wybudowany w ostatnim ćwierćwieczu XIII wieku. Według pierwotnego założenia miał to być obiekt o nowatorskiej konstrukcji i ogromnej jak na owe czasy powierzchni - około 9 tyś. metrów kwadratowych. Niestety tej koncepcji nie udało się zrealizować. Ostatecznie niedokończone mury obwodowe rozebrano, a jedną z półbaszt przekształcono na wieżę mieszkalno obronną, która była w swoich dziejach jeszcze kilkukrotnie przebudowywana. Zamek funkcjonował do wieku XVI włącznie, następnie popadł w ruinę i został rozebrany w I poł. wieku XVIII-go. W latach 80-tych i 90-tych ubiegłego stulecia przeprowadzono badania archeologiczne, które doprowadziły do odsłonięcia jego reliktów. Dzięki temu możemy dzisiaj zobaczyć zachowaną najniższą kondygnację wieży mieszkalno – obronnej, pozostałości klatki schodowej oraz budynku bramnego, a także wał i dookolną fosę.
05.10.2024 - dostępny bez problemów
17.08.2024 - dostępny bez problemów
10.07.2024 - dostępny bez problemów
02.05.2024 - dostępny bez problemów
03.03.2024 - dostępny bez problemów
Dodać komentarz
Ruinki ogólnodostępne. Teren zadbany i czyściutki. Trzeba tylko patrzeć pod nogi bo dużo pokruszonego kamienia.
Można też wypatrzeć skamieliny :)
Jak sądzę, z okazji Dni Sławkowa punkt IT był czynny w tę niedzielę (według informacji na stronie www., oprócz dni powszednich, jest czynny tylko w ostatnią sobotę i niedzielę miesiąca) - tym większa była to niespodzianka i frajda z zakupu ZT.
Ale największą przyjemność sprawiło mi poznanie Pana Daniela, który poświęcił swój czas, oprowadził po ekspozycji i zajmująco opowiadał o historii, ludziach i miejscach. Dzięki Panu Danielowi, dowiedziałem się wielu ciekawostek o Sławkowie i historii miasta. To prawdziwy pasjonat, który interesująco potrafi przekazać wiedzę i zaciekawić turystę.
Panie Danielu - serdecznie dziękuję!
I oczywiście, polecam odwiedzić Sławków.