No. 707 Muzeum Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku

Kameralne i klimatyczne muzeum prowadzone przez Pana-pasjonata,którego miło było posłuchać. Idea znaczka turystycznego wydaje się jednak w tym miejscu niezrozumiana.

Brawo za turystyczną postawę. Być może dzięki Tobie i temu, że zwiedziłeś muzeum znaczki powrócą w to miejsce. Najważniejszy jest cel turystyczny, a znaczek to tylko dodatek, o czym niestety wiele osób zapomina. Dziękujemy za komentarz i polecamy wizyty w kolejnych znaczkowch miejscach turystycznych.

Wielka szkoda, że opiekunowie tego muzeum rezygnują ze Znaczków Turystycznych. Na pewno w dużym stopniu przyczyniłyby się do zwiększenia liczby turystów odwiedzających to miejsce, tym bardziej że podczas mojej wizyty tłumów tutaj nie było.
Jedno wiem, na pewno pasji tym osobom nie można odmówić. Pojawiliśmy się z małżonką w tym muzeum zaraz po otwarciu i byliśmy tylko we dwoje. Opiekun muzeum posadził nas w fotelach przed telewizorem, włączył ogrzewanie (na dworze było dość chłodnawo), i przez bite dwie godziny opowiadał nam o historii powstania Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku. Wielki szacunek i podziw, szkoda tylko że ZT muszę załatwiać korespondencyjnie.

Znaczek niedostępny.
Pozostaje jedynie zamówić w centrali.
Wielka szkoda.
Samo muzeum dość ciekawe choć malutkie.
Rozczarowana

Byłem w Muzeum MDLot 5 dni temu. Wiedziałem z przeprowadzonej rozmowy telefonicznej z Panem pasjonatem tego muzeum że Znaczków Turystycznych nie ma i nie będzie że z własnej kieszeni jako Stowarzyszenie nie będą dokładać do tego interesu! Przez dwa lata sprzedaży może zarobili z 200 złotych? Musi Pan sobie zrobić i wysłać do centrali zdjęcie z muzeum! Szkoda...

Nie wszystko się da przeliczać na 200 zł. Jeżeli zarządcy chcieli się dorobić, to rzeczywiście, trzeba było kupić piwo w hurcie za 1 zł i sprzedawać po 8 zł. To wtedy jest INTERES, a nie jakieś znaczki....smutne to.

W dniu dzisiejszym po 2 latach odwiedziliśmy muzeum....Przybyło eksponatów ale jakież było nasze zdziwienie jak panowie poinformowali nas że znaczków nie ma na miejscu i ich nie będzie. Posiadają tylko 1 pieczątkę a po znaczek odsyłają na stronę ZT żeby sobie zamówić. Bardzo nas to zdziwiło a jednocześnie zasmuciło bo jechaliśmy specjalnie do tego muzeum a przy okazji uzupełnić naszą kolekcję....Bardzo nam z tego powodu przykro MDLot.....

Po długim czasie nieobecności na Kaszubach w końcu udało nam się dojechać, a myśl przewodnia to uzupełnić braki w kolekcji znaczkowej. A w Pucku przysłowiowy klops. Muzeum niestety zamknięte, mimo odwiedzin w godzinach wskazanych na stronie internetowej. Żeby nie było sprawdzaliśmy też fanpage czy czasem muzeum nie będzie zamknięte, ale żadnej takiej informacji nie było. Cóż, pocałowaliśmy klamkę, przez ogrodzenie niewiele dało się obejrzeć, poza wodolotem. Nie pozostaje nam nic innego jak spróbować szczęścia innym razem.

Z wielką przykrością muszę napisać o braku profesjonalizmu w traktowaniu turystów. Z przykrością, bo znam już to muzeum od kilku lat, znam totalnie zakręconych pasjonatów tworzących tę placówkę. Ale, Panowie, ogarnijcie się, mamy XXI wiek, internet w każdej komórce i nie wypada traktować turystów per noga. Specjalnie pojechałem do muzeum z Jastarni marnując kawałek dnia. Wiedząc, że bywa różnie, sprawdziłem na stronie muzeum i FB, czy nie pocałuję klamki. Żadnego wpisu nie było. Nie przyszło mi do głowy, żeby jeszcze dzwonić. Tymczasem na ogrodzeniu wywieszona kartka, że Muzeum nieczynne w dniach 22-26.08. Muzeum uczestniczy w Air Show w Radomiu, będzie czynne 28.08. Jednak i wtedy jest nieczynne. Dzwonię więc i czego się dowiaduję? Z powodu awarii samochodu panowie nie wrócili z imprezy. Napisanie informacji na Waszej stronie zajęło by wam 2 minuty. Szkoda...

Dostępny za 7zł.

Pan Wacławek napisał o tym, co w tym miejscu najistotniejsze - Ludziach, bez których muzeum by nie powstało. Byliśmy tam dwa lata temu i przed tygodniem. Przybyło eksponatów, zmaterializował się wodnosamolot. Znaczek w widocznym miejscu w cenie 7 zł. Warto poprosić o pieczątki - jest kilka, w tym pamiątkowe z puckich Pikników Lotniczych.

Muzeum to kolejny mały obiekt do którego gdyby nie ZT to bym nie trafił,w niewielkiej sali zgromadzone jest kilkadziesiąt eksponarw a na placu stoi replika wodnosamolotu ale nie to jest najważniejsze.Najwazniejsi są ludzie. Przewodnik z pasją opowiedział historię morskiego lotnictwa w Pucku dokumentują ja zdjęciami.Dzieki takim ludziom kawałek naszej historii nie ulegnie zapomnieniu.Muzeum koniecznie trzeba zobaczyć.

Stojak ze znaczkami widoczny, cena standardowa.
Muzeum prowadzonej przez Pasjonatów, przez duże P! Dzięki interesującemu opowiadaniu, dowiedzieliśmy się mnóstwa ciekawych rzeczy o MDLot. Koniecznie trzeba tu zawitać - polecamy.

Ludzie z pasją - tylko tak można określić Panów zajmujących się niewielkim muzeum, które przybliża i ocala przed zapomnieniem dzieje polskiego lotnictwa morskiego. Znaczek dobrze widoczny. Cena standardowa.

MUZEUM NIEWIELKIE ALE OPROWADZAJĄCY TO PASJONAT I TAK OPOWIADA, ŻE AŻ MIŁO SŁUCHAĆ. BARDZO FAJNIE. ZNACZKI DOSTĘPNE. W PONIEDZIAŁKI MUZEUM NIECZYNNE.

Mile zostaliśmy zaskoczeni. Pan opiekujący się muzeum to fascynat Morskiego Dywizjonu Lotniczego. Oprowadził oraz osobiście znakomicie opowiedział historię i eksponaty muzeum. Polecam !!!

Nadšenec :-) Pouze 50 minut? My jsme poslechly asi 120... To bylo fajn.

Chlapík v muzeu, úplný nadšenec. 50 minut informací o prvním námořním leteckém oddíle na světě. V pondělí zavřeno. Otevírají v 11,00 hodin. Super muzeum.

2 godziny w pociągu i jeszcze trochę w autobusie żeby zobaczyć kartkę "nieczynne". Niech się dalej bawią w muzeum, powodzenia.

Dopiero co Muzeum dostało znaczki, dokładnie 1-go maja, a już 4-go i 5-go jest zamknięte. Poza tym godziny otwarcia na stronie internetowej są inne niż rzeczywiste. Dla tych, którzy się tam wybierają: wt.-pt. 11-15, sb.-nd. 11-14.30.