Ostatnimi czasy to mi czasu brakuje, tyle rzeczy mnie interesuje. Tuż za miedzą jakieś 15 metrów mam gminę Michałowice, z której terenami „związany jestem” można by rzec od urodzenia. Prędzej nauczyłem się chodzić po bagnach i rozlewiskach przy Utracie i Raszynce niż po ulicach Pruszkowa, w którym mieszkam. Przez ostatnie kilka lat bardzo się gmina zmieniła, stała się bardziej otwarta i przyjazna, i dba o to, co dla mnie też jest bardzo cenne, to jest o Dolinę Utraty i Raszynki. To moje kręcenie się po gminie Michałowice zaowocowało tym, że miałem szczęście trafić na wielu pozytywnie zakręconych ludzi. A to na ekipę z ABC Stowarzyszenie Aktywnie, Bezpiecznie, Ciekawie (pływanie kajakiem spacery po parkach gminnych i wiele innych) a ostatnio zaciekawił mnie Michałowicki Uniwersytet Otwarty Wszelkiego Wieku, a to za sprawa wykładu o historii Michałowic wygłoszonego przez panią Dominikę Małgowską, na którym koniecznie musiałem być.
I tu trafiłem na Stowarzyszenie Przyjazne Jutro i panią Kasię Gizińską, z którą świetnie mi się rozmawiało. Nie wiem, jak się to stało, że dałem się namówić na następne spotkanie, tym razem na Reguły Śniadaniowe - piknik w parku w Regułach, gdzie miałem mieć mały punkt informacyjny Znaczków Turystycznych a Znaczki Turystyczne.pl miały być jednym z organizatorów spotkania.
Teraz tylko zostało poinformować, Admina, że znowu coś narozrabiałem. Nawet „nie krzyczał” chyba się przyzwyczaił do tego, że kłopoty to moja specjalność. Przygotowałem mały „firmowy” stoliczek, tablicę ze 112 różnymi znaczkami turystycznymi, materiały reklamowe ZT (ulotki i zakładki do książek), kompas znaczkowy i ano właśnie z podróżnego pudełeczka zapomniałem wyjąć pieczątkę Kolekcjonera i takie małe okrągłe karteczki i oczywiście się wysypały. Mimo że nawet przy odciętych kuponach zawierają dużo cennych danych, to miały wzięcie, jako cenna informacja w miniaturze. A mówiące naklejki wprawiały w zachwyt (tych nikomu nie oddałem). A że nie samymi znaczkami turystycznymi człowiek żyje, to tradycyjnie musiałem spróbować naleśnika od serca przez Dominikę przygotowanego, spróbować lodów z lodziarni Lody nad Stawem Smug (i już wiem, gdzie na lody rodzinę zabiorę), pierogi na wynos z Reguł Smaku pożarte ze smakiem.
Czas szybko minął i już do domu czas. Mówię Do Zobaczenia. Dlaczego? Dlatego, że mój świat nie kończy się w miejscu, gdzie śpię, dlatego że Przyjazne Jutro tworzy się teraz, dlatego, że przyciąga mnie Aktywnie, Bezpiecznie, Ciekawie.
Pozdrawiam
Andrzej z Malich (podobno to też Pruszków)
Zdjęcia znajdziecie na naszym profilu Facebook >>