W dniu 1.04.2016 r. w wieży Zamku w Będzinie miał miejsce wernisaż wystawy: „Zamki i Pałace na Znaczkach Turystycznych". Ekspozycja powstała dzięki uprzejmości dyrekcji Muzeum Zagłębia, którego cztery obiekty zostały uwidocznione na Znaczkach Turystycznych. Wystawę będzie można oglądać do 3 maja włącznie, codziennie, oprócz poniedziałków w godzinach otwarcia Zamku. Przedstawia ona wizerunki Znaczków Turystycznych zarówno z Polski jak i innych państw biorących udział w idei, prezentując zarówno zamki i pałace, jak również inne obiekty jakie zostały włączone do znaczkowej mapy miejsc turystycznych.
Niewątpliwym urozmaiceniem wystawy są zaprezentowane tablice z vyletkami, specjalnymi widokówkami w technologii 3D. Jednak największą radością dla przybyłych na wernisaż była możliwość zrobienia sobie fotki z największym na świecie Znaczkiem Turystycznym o średnicy 1 m, grubości 10 cm i wadze 40 kg. Ten olbrzymi znaczek przyjechał do Polski po raz pierwszy, tak więc jest to niepowtarzalna okazja przywitać go i uwiecznić na zdjęciach.
Przygotowania do wystawy rozpoczęły się już w środę, kiedy do będzińskiego zamku, wprost z centrali z Rymarova przyjechał samochód z tablicami, stojakami, dobrym humorem i oczywiście ze znaczkowym rekordzistą. Niestety zamek miał funkcję obronną i wszelaki dojazd bezpośrednio do wejścia jest technicznie niemożliwy. Musieliśmy zaparkować przed bramą zamkową i wszystkie elementy nosić na rękach, ramionach, czasami potrzebna była pomoc drugiej osoby. Dojście do zamku, dziedziniec, schody, dziedziniec, schody i nareszcie wejście główne, ale....no właśnie, ale to najgorsze dopiero przed nami. Trzeba wszystko wnieść na samą górę, na szczyt wieży, gdzie ostatnim etapem są mega strome schody. Dzięki pomocy pracowników Muzeum daliśmy ze wszystkim radę. Nawet czterdziestokilogramowy znaczek nie stawiał oporów, pomimo wielkiego jak pięść oczka do...zawieszenia. Rozplanowanie ekspozycji nie stanowiło problemu, gdyż przyjechaliśmy juz z gotową koncepcją. Ogromną pomocą był dla nas kierownik montażu wystawy, doświadczony i wyrozumiały David Holub, za co serdecznie dziękujemy. Zmęczeni, ale zadowoleni z dokonanej pracy, skończyliśmy wieczorem.
W piątek wernisaż rozpoczął się punktualnie, jak zaplanowano, o 17:00. Przybyli przedstawiciele Urzędu Miasta, zarządcy innych znaczkowych obiektów, kolekcjonerzy, młodzież, a także osoby zainteresowane czymś co jest dla nich nieznane. Po krótkim wstępie p. dyrektor Muzeum Zagłębia Wioletty Mikuły, przedstawiającym historię powstania znaczka w obiektach muzeum, głos zabrał koordynator Znaczków Turystycznych w Polsce - Zbigniew Romankiewicz. Opowiedział ogólnie czym jest Znaczek Turystyczny, jak ważną rolę pełni w odkrywaniu nowych nieznanych nam miejsc, a także o motywacji do odwiedzenia obiektów, które odległościowo są blisko nas, ale daleko w sensie znajomości tego miejsca. Były podziękowania, kwiaty i prezent w postaci dużego rozmiaru vyletki z wizerunkiem zamku złożone na ręce Pani Dyrektor jako podziękowanie za możliwość zorganizowania wystawy i udostępnienie wyjątkowego miejsca, adekwatnego do tytułu wystawy - zamkowej wieży.
Następnie był czas dla gości, pytania, wątpliwości, fotki i ...wywiad koordynatora - Zbigniewa Romankiewicza. Uczestnicy mogli obejrzeć na żywo Znaczki z innych państw, tablice, które na co dzień można obejrzeć w rymarovskiej centrali, a przecież nie każdy może pozwolić sobie tam pojechać. Premierę miał również wydany na to wydarzenie Znaczek Okolicznościowy, który można nabyć przez cały czas trwania wystawy w zamkowej kasie.
Podsumowując, wystawa jest interesująca zarówno pod względem wizualnym jak również pod względem samego miejsca. Jest pierwszą w Polsce wystawą w zamkowych murach, na wieży, gdzie tematyka wystawy splata się z tematyką samego miejsca.
Dziękujemy raz jeszcze dyrekcji Muzeum Zagłębia, pani dyrektor Wioletcie Mikule, pracownikom za wytrwałość i pomoc w przygotowaniach, dziękujemy autorowi fantastycznego filmiku z wystawy, dziękujemy również czeskiej centrali za udostępnienie materiałów, a przede wszystkim za pozwolenie na przyjazd głównego bohatera - rekordowego Znaczka Turystycznego.
Przyglądając się z boku tej imprezie i widząc zadowolonych i uśmiechniętych ludzi, mogę powiedzieć tylko jedno – naprawdę było warto....