Serdecznie witam wspaniałych kolekcjonerów i ludzi z pasją. Moja pasja zbieractwa zaczęła się pół wieku temu, a kolekcję otworzył brelok od mamy „Znak Zorro” oraz medale zdobyte przez ojca podczas służby wojskowej. W tym też okresie będąc w szkole podstawowej zetknąłem się z turystyką, miałem okazję uczestniczyć w pieszym rajdzie im. Marii Dąbrowskiej. Od tej pory zacząłem zbierać odznaki rajdowe.
Po pewnym czasie wstąpiłem do Klubu turystyki pieszej „WĘDRUSIE” przy oddziale PTTK WSK w Kaliszu. Tu zdobyłem uprawnienia Organizatora Turystyki. Kolekcja odznak rosła. Gdy w 1973 rozpocząłem służbę wojskową zacząłem zbierać odznaki związane z jednostkami wojskowymi. Obydwie kolekcje rozrastały się. Po wyjściu do rezerwy w roku 1994 wróciłem do czynnego uprawiania turystyki, jednak tym razem wybrałem rower. Wspólnie z pasjonatami jazdy na rowerze założyliśmy Klub Turystyki Rowerowej nadając mu nazwę KTK „CYKLISTA”KALISZ. Uprawiając turystykę rowerową udało mi się objechać prawie całą Polskę byłem również poza granicami Polski najdalej w Rzymie. Pierwszy raz ze Znaczkiem Turystycznym spotkałem się w Czechach na Pradziadzie. Z ciekawości obejrzałem go ale wybrałem odznaki metalowe do swojego zbioru. Wielokrotnie oglądem w różnych miejscach drewniany krążek lecz nie zainteresował mnie. W roku 2013 udałem się na pieszą pielgrzymkę Szlakiem Św. Jakuba do Santiago de Compostela. Mam w Głuchołazach kolegę który ten szlak pokonuje już od paru lat. Przed jego Ośrodkiem Wypoczynkowym który prowadzi stoi postać Św. Jakuba, która wskazuje kierunek pielgrzymowania. Odwiedziłem Marka na początku tego roku i w luźnej rozmowie wspominaliśmy przeżycia na szlaku. W pewnym momencie Marek podarował mi Znaczek Turystyczny ze Św. Jakubem. Podziękowałem i schowałem znaczek. Po powrocie do Kalisza przyjrzałem mu się dokładnie i tu olśnienie. Wspaniała sprawa- zaczynam nową kolekcję, ale gdzie ja to umieszczę jak wszystkie ściany i półki pozajmowane. Wiem będę wieszał pod sufitem i tak od stycznia tego roku kolekcjonuję Znaczki Turystyczne.