Znaczki z mężem zbieramy od marca tego roku, byliśmy wówczas w Karpaczu. Pierwszy nasz znaczek to nr 34 Schronisko Szwajcarka, chcieliśmy kupić jakiś obrazek na ścianę (to zbieramy),  obrazków jednak nie było, ale był znaczek. Mąż poszedł jeszcze na jakąś górkę, a ja czekałam w schronisku i zaczęłam oglądać ten znaczek i odkryłam że jest ich więcej. I tak się zaczęło, teraz szukamy miejsc gdzie są te znaczki i te miejsca odwiedzamy. Nasza 9 letnia bratanica, która też lubi zwiedzać, dostała od nas znaczek jak byliśmy z nią w Pałacu Kultury i niech zaczyna swoją przygodę ze znaczkami :) Te znaczki to naprawdę fajna sprawa, ale obrazki nadal też zbieramy.