Podczas naszego krótkiego urlopu w sierpniu 2014 roku wybraliśmy się wraz z dziećmi w rejon Kotliny Kłodzkiej. Region Dolnego Śląska od razu przypadł nam do gustu, więc zaczęliśmy zwiedzać co ciekawsze, ale niezbyt wymagające w turystyce pieszej dla naszych dzieciaków miejsca.
Niestety tą świetną inicjatywę Znaczków Turystycznych odkryliśmy przypadkiem dopiero wtedy, gdy do końca urlopu zostały nam trzy dni. Nasza przygoda ze znaczkami zaczęła się w „Ogrodzie Bajek” w Międzygórzu. Już wtedy pominęliśmy jeden ze znaczków „Wodospad Wilczki”, który był w zasadzie w zasięgu ręki. Kolekcjonowanie szczególnie przypadło do gustu naszemu synowi. Mamy nadzieję, że w dalszym ciągu będzie chciał kontynuować tworzenie swojej kolekcji.