Uwielbiamy z synem podróże , ale przede wszystkim zwiedzanie. Odwiedzamy miejsca , które są szczególne pod każdym względem, historycznym, roślinnym, czy tak ogólnie, po prostu jest ciekawe. Na pierwszy znaczek trafiliśmy przez przypadek. Z każdej podróży i z każdego odwiedzonego miejsca przywozimy sobie na pamiątkę magnes na lodówkę. Spędzaliśmy wakacje w Kołobrzegu, po zwiedzeniu latarni morskiej, oczywiście chcieliśmy takowy zakupić. I wtedy wpadł nam w oko Wasz znaczek . Bardzo nam się spodobał, dlatego go kupiliśmy. Po powrocie zainteresowaliśmy się co to takiego jest i znaleźliśmy stronę o znaczkach. Przejrzeliśmy ją i z miejsca pokochaliśmy. Teraz, gdy planujemy jakieś wyjście czy wycieczkę, to zawsze sprawdzamy czy jest tam znaczek. Jeśli mamy do wyboru dwa kierunki, to zawsze wygra ten ze znaczkiem.
Mój syn ma zespół Aspergera przez co ma utrudnione kontakty z ludźmi. Ale teraz to on pierwszy inicjuje kontakt, żeby się dowiedzieć, gdzie można znaczek kupić. Znaczek nie jest tylko elementem kolekcji, ale także elementem terapii. Jednym słowem, wpadliśmy po same uszy, kochamy zbierać znaczki.