Znaczka w poprzednim wydaniu nie zarejestrowałem w ogóle. Wakacje spędzam głównie w Bieszczadach, czasem Chorwacja, a krótkie wypady odbywam na Jurę – nie miałem więc okazji nigdzie się z nim zetknąć. Mój czteroletni synek ma fioła na punkcie gór, szczególnie Bieszczad (odziedziczył po rodzicach), ale życzył sobie medali za zdobywanie szczytów... w naszym wydaniu wyglądały raczej jak kotyliony. W tym roku byliśmy nad polskim morzem i za zdobycie latarni w Niechorzu zamierzałem mu kupić jakąś monetkę czy coś podobnego - no i zauważyłem ZNACZEK.
A na znaczku później wynalazłem www.znaczki-turystyczne.pl... i wpadliśmy.
Teraz tylko patrzymy na coś wolnego, żeby znaczki gdzieś zdobyć. Z zazdrością patrzymy za południową granicę, bo choć w okolicy atrakcji moc, to znaczka nie posiadają. Byliśmy już w Rudnie (są dwa ZT - bo i okolicznościowy), w Korzkwi i w niedalekiej Czeladzi... Teraz się szykujemy na Szyndzielnię, Klimczok, Dębowiec... Marzą mi się zamki jurajskie (na razie tylko Mirów, w którym ZT jest niedostępny) i Bieszczady (na razie tylko Smolnik i Bacówka pod Honem, a ile jeszcze atrakcji czeka za Cisną!).
Miejsc typuję bardzo dużo, ale przemyśleniami się więcej dzielił nie będę - pewnie niejeden kolekcjoner pyta czemu tu a tu nie ma ZT. Powszechnej znaczkomanii jeszcze nie ma, miejsca atrakcyjne turystycznie pewnie się jakoś szczególnie do pomysłu nie palą, ale jak się rozkręci, to będą się sami prosić. Czego Zespołowi ZT i sobie życzę. Myślę, że w dobie facebooka pomysł szybko rozkwitnie...