Syn był kiedyś na rajdzie górskim ze szkoły, wchodzili na Magurkę tam poraz pierwszy spotkał znaczek turystyczny, kupił nr 28 i tak się zaczęło. Gdziekolwiek jedziemy pytamy o znaczki turystyczne, aby powiększać kolekcję. Jeździmy bardzo dużo po kraju, mapa jest super pomysłem, bo wiadomo gdzie szukać znaczków przy okazji kolejnej wycieczki. Już tyle razy byliśmy w naszym Chorzowskim skansenie, czy ZOO i nadal nie udało nam się kupić znaczka, bo nigdy nie ma.
My jesteśmy takimi zbieraczami, zbieramy: widokówki, książeczki rozkładane z miejsc turystycznych, monety pamiątkowe takie sprzedawane w różnych miejscach turystycznych (czasem są w automatach), muszle morskie, pewnie jeszcze coś zbieramy o czym nawet zapomniałam teraz napisać.