Przygoda ze znaczkami zaczęła się przypadkiem. W czasie jednego z weekendów i rodzinnych wycieczek zawitaliśmy do muzeum pożarnictwa w Mysłowicach. Tam po raz pierwszy zobaczyliśmy znaczki, zabraliśmy jednak tylko kartkę z informacją o tym co to jest, skąd się wzięło itd. Tydzień później wróciliśmy w to samo miejsce gdzie dzieci kupiły sobie pierwsze znaczki tj Muzeum Pożarnictwa i Muzeum Miasta Mysłowice.
Od tego czasu staramy się odwiedzać miejsca gdzie prowadzi nas aplikacja że znaczkami. Mamy niestety troszeczkę braków z racji tego, że tak późno dowiedzieliśmy się o znaczkach i o ile niektóre łatwo nadrobić (jak np. ZOO w Chorzowie) to już Planetarium Śląskie gdzie wróciliśmy specjalnie żeby nabyć znaczki okazało się być w remoncie przez następne 2 lata, stąd prośba o wysyłkę znaczków. Ostatnią nasza wycieczka to zamek w Będzinie gdzie niestety zabrakło znaczków i udało nam się kupić tylko jeden.