Znaczki to sprawa przypadku. Wszystko zaczęło się od Złotego Stoku. Kiedy, pełni wrażeń, wydostaliśmy się z czeluści kopalni złota, zaczęliśmy rozglądać się za magnesikami, których spora kolekcja ozdabia nasza lodówkę. Cóż, magnesiki nas nie zachwyciły, ale zwróciliśmy uwagę na dość niepozorne drewniane kółka. Sympatyczna Pani, widząc nasze zainteresowanie, podała nam jedno i opowiedziała o ich historii.
Zaintrygowani, kupiliśmy krążek i wyposażeni dodatkowo w materiały informacyjne, wróciliśmy do pensjonatu, gdzie więcej doczytaliśmy z podanej nam strony internetowej o Znaczku Turystycznym i się zaczęło. Okazało się, że zwiedzając okolice Lądka Zdroju, można nie tylko ciekawie spędzić czas, ale i stopniowo wzbogacać kolekcję. Po dwóch tygodniach jechaliśmy do domu z dziesięcioma znaczkami turystycznymi i przekonaniem, że znaleźliśmy nową pasję. Teraz nasza kolekcja liczy już 41 znaczków (w tym 30 polskich, 1 okolicznościowy oraz z Czech, Słowacji, Włoch i Austrii) i szukamy dla nich odpowiedniej tablicy korkowej.