Nasza przygoda "znaczkowa" zaczęła się stosunkowo bardzo późno, bo dopiero w tym roku. "Górołazami" jesteśmy od ponad 25 lat, wcześniej znaczków nie mogliśmy spotkać, bo ich jeszcze nie było, a jak już się pojawiły to myśląc, że jest to jednorazowy "jakiś drewniany krążek" po prostu nie wzbudził zainteresowania. W sierpniu tego roku będąc na Wlk. Raczy po raz kolejny zobaczyliśmy znaczek i tu coś nas zastanowiło. To już kolejne "znaczkowe miejsce".
Kupiliśmy i po przeczytaniu dołączonej informacji okazało się, że mamy przed sobą pierwszy dla nas znaczek kolekcjonerski. Odwiedziliśmy stronę internetową i stopniowo nadrabiamy znaczkowe braki. Bardzo miły pomysł, zwłaszcza dla młodych turystów. Nasz syn, obecnie 7 latek czuje się właścicielem powstającej kolekcji. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby rozreklamowanie znaczków na forach turystycznych. Sami często korzystamy z informacji tam zawartych i myślę, że wiele turystów nie wiedząc o znaczkach może o nich się dowiedzieć właśnie z forum. Pozdrawiamy i życzymy dalszych sukcesów.