Znaczki zbieram od niedawna. Szukając aktywnej formy wypoczynku,trafiłam na znaczek turystyczny w Katedrze Poznańskiej. Wyszukałam w internecie, poczytałam i odtąd moje wyprawy docelowe oraz te tak zwane po drodze są oznaczone znaczkami. Zbieram osobiście to znaczy wyznaczam sobie region, poznaję jego historię, zwiedzam przecudne miejsca i zakupuję znaczek oraz przybijam pieczątkę. Nie zbieram znaczków na ilość muszę zwiedzić osobiście miejsce wydanego znaczka.
Pierwszy znaczek jest z Katedry jak już wspomniałam. Przez rok odwiedziłam 104 miejsca. W poniedziałek ruszam do Ustki i po małych zboczeniach z trasy mam trzy znaczki na mapie,może się uda je zdobyć. Moją przygodą ze znaczkami zaraziłam już córkę i jej koleżankę, parę przyjaciół oraz przyjaciela, który nie lubił się ruszać z fotela i nie wypuszczał pilota od tv z ręki.