Opowiem kilka słów o swoim zainteresowaniu turystyką. Zaczęło się to na poważnie w zeszłym roku. Prawie każdą wolną chwilę lub urlop planowałem w kontekście wyjazdów bliższych lub dalszych. Rozpocząłem od miejsc już mi znanych, ale do których czułem sentyment (Malbork, Karpacz), potem coś nowego – Góry Stołowe. Może niezbyt wiele, ale tylko na tyle starczyło czasu. Postanowiłem dokumentować swoje turystyczne eskapady (podejrzałem to kiedyś na zamku w Chęcinach i spodobało mi się). I tutaj przejdę do mojego pierwszego kontaktu ze Znaczkiem Turystycznym. Było to w październiku zeszłego roku. W drodze powrotnej z Gór Stołowych wstąpiłem do miejscowości Bardo i tam zobaczyłem kartki pocztowe „Zbieram Znaczki Turystyczne o tematyce kolejowej”.
Po zwiedzeniu kościoła, w sklepie z pamiątkami przystawiłem pieczątkę i zapytałem o ZT panią w kasie. Wyjaśniła mi o co chodzi i pokazała dostępne znaczki. Nie zdecydowałem się jednak wtedy na zakup. Po powrocie do domu odwiedziłem Waszą stronę internetową i poczytałem. Temat mnie zainteresował. Zacząłem dosyć często odwiedzać tę stronę i nawet planować tegoroczne eskapady posiłkując się mapą ze Znaczkami Turystycznymi. Doszedłem do wniosku, że zacznę je zbierać, bo jest to bardziej ukierunkowane dokumentowanie swoich wyjazdów turystycznych niż przypadkowe pamiątki (oczywiście oprócz pieczątek, bo z tego nie będę rezygnował). Doczytałem, że można otrzymać ZT z miejsc w których się już było, dokumentując w nich swój pobyt. Z początku nie planowałem takiej formy zdobycia znaczka, ale potem pomyślałem, że po cóż mam jechać czwarty raz do Karpacza lub trzeci do Malborka, skoro jest tyle miejsc w których jeszcze nie byłem ? Wobec powyższego podjąłem decyzję, że poproszę Was o znaczki z miejsc, które odwiedziłem w zeszłym roku i mogę to udokumentować. Plany na ten rok - Beskid Śląski, Pieniny, Bieszczady, Sandomierz, Toruń, i może coś "w międzyczasie". Przyznam, że ZT stał się dla mnie dużą inspiracją, o niektórych ciekawych miejscach nie miałem pojęcia.